MY DYING BRIDE

[ozzy]

no i fajnie!

[harvestman]

trochę informacji

My Dying Bride’s latest opus and 12th full studio album, ‘Feel the Misery’, is set for release on 18th September on Peaceville Records. With crushing epic doom spanning 8 tracks, and featuring the return of original guitarist Calvin Robertshaw to the fold, this is undoubtedly amongst the band’s heaviest, darkest, & most majestic works to date, marking My Dying Bride’s 25th anniversary in punishing style, with the title track also set to feature as the album’s debut video.
‘Feel the Misery’ sees a notable return to the band’s old haunt, Academy Studios in Dewsbury West Yorkshire for recording, where all of My Dying Bride’s classic early albums were produced. Mixing once more takes place at Futureworks in Manchester UK with the band’s long-time studio engineer/producer, Mags.
The band comments on the themes of ‘Feel the Misery’: “Contained within are all the grandeur and mastery of the melancholic one would expect to find on a recording from this group of musicians. The crushing of hearts and the solemn farewells to friends and lovers twinned with the destruction of flesh and the passions of cruelty are laid neatly for the listener to devour and savour. Eight new compositions detailing the path of life through dark doors and the burdens we all must endure simply to make it to the end, My Dying Bride have returned with a foreboding new album which may enlighten, delight and consume the soul in one epic sitting”.
‘Feel the Misery’ will be released on CD, vinyl, plus a special edition 2CD/2x10” vinyl set in deluxe earbook format, with exclusive music & expanded booklet.

[Believer]

fajna okładka

[moonfire]

Bardzo fajna okładka. Liczę na zwyżkę formy po ostatnich, średnich raczej dokonaniach kapeli. Najbardziej bym się ucieszył z powrotu do pierwszych epek i debiutu, ale pomarzyć można. Liczę więc na mniej smuteczkowania, a na więcej desperacji i ciężkich smolistych riffów.

[nicram]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

[Plasfodeur]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

mokry sen, ale tak, też najchętniej posłuchałbym takiego MDB. To ich najlepsza płyta

[Harlequin]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

mokry sen, ale tak, też najchętniej posłuchałbym takiego MDB. To ich najlepsza płyta

+1

[nicram]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

mokry sen, ale tak, też najchętniej posłuchałbym takiego MDB. To ich najlepsza płyta

Zgadza się. Szkoda, że jak wyszła to większość mieszała ją z błotem.

[Pacjent]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

mokry sen, ale tak, też najchętniej posłuchałbym takiego MDB. To ich najlepsza płyta

Procenty bardzo OK, ale jak dzisiaj słucham tej płyty to żadnej rewolucji nie słuszę. Ot typowy, ale świetny album MDB ze środkowego okresu działalności.

[Plasfodeur]

A ja najbardziej ucieszyłbym się z powrotu na drogę procentów! I oczywiście racja, okładka jest świetna.

mokry sen, ale tak, też najchętniej posłuchałbym takiego MDB. To ich najlepsza płyta

Procenty bardzo OK, ale jak dzisiaj słucham tej płyty to żadnej rewolucji nie słuszę. Ot typowy, ale świetny album MDB ze środkowego okresu działalności.

Bo tam nie ma rewolucji. Jest "Heroin Chic", inna okładka i dziwny tytuł. To jest w sumie strasznie smutne, że tyle wystarczyło aby tę płytę zjechać po premierze, a jeszcze smutniejsze jest to, że sam zespół się tym przejął.

[harvestman]

Krytyką Heroin Chic przejął się tak bardzo, że na reedycjach tej płyty wycieli w tym kawałku bluzgi. Brzmi to naprawdę kuriozalnie.

[Sgt. Barnes]

Krytyką Heroin Chic przejął się tak bardzo, że na reedycjach tej płyty wycieli w tym kawałku bluzgi. Brzmi to naprawdę kuriozalnie.

Poważnie? mam na szczęście pierwsze bicie i wracam do niej przynajmniej raz w miesiącu. Good shit!

[harvestman]

Krytyką Heroin Chic przejął się tak bardzo, że na reedycjach tej płyty wycieli w tym kawałku bluzgi. Brzmi to naprawdę kuriozalnie.

Poważnie? mam na szczęście pierwsze bicie i wracam do niej przynajmniej raz w miesiącu. Good shit!

Niestety, poważnie. Muszę się rozejrzeć za pierwszym wydaniem, reedycja wygląda lepiej od strony graficznej, ale ma też mankamenty o których mowa powyżej,

[moonfire]

Procenty są dobre, mi weszły od razu.

[manieczki]

Dla nocnej zmiany - numer z nadchodzącej, nowej płyty:
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... t-forever/" onclick="window.open(this.href);return false;

[moonfire]

Dla nocnej zmiany - numer z nadchodzącej, nowej płyty:
https://iliveforonedollaraday.wordpress ... t-forever/" onclick="window.open(this.href);return false;

Mnie się podoba. Dobre melodie, szczególnie w zwrotkach, interesująca atmosfera, Czuję przypływ nowej energii u panów w średnim już wieku. To może być udany album.

[nicram]

Świetny ten nowy numer. Trochę inny od tego co do tej pory serwowali, a jednak słychać, że to wciąż MDB. Być może maczał w tym wszystkim paluchy Calvin, który znowu wziął na siebie ciężar głównego kompozytora.

[Sgt. Barnes]

Czuć tu rzeczywiście powiew swieżości - jestem dobrej myśli, bo po porzedniej płycie właściwie straciłem już nadzieję, że jakiś potencjał jeszcze w nich tkwi.

[Vorathiel]

Rzeczywiscie brzmi to trochę inaczej, te zwrotki są wręcz przebojowe. A jednak wciaż bardzo MDB. Jestem pozytywnie zaskoczony i czekam na album. :)

[[V]]

okładka wyjebongo. 90's worship.