DEATHSPELL OMEGA

[Plastek]

Na płyty. Konsolę rozjebie młotem. Kraszing hamer of di entikrajst jak pedalsko zawodził Azarath na ostatniej płycie.

[rafalt.sobczak]

To akurat piszesz chyba o CoF teraz, bo choć lubię ich płyty do pewnego momentu, to nigdy, przenigdy, nie czułem w tej muzyce żadnej nienawiści do czegokolwiek. Perwersję, odrobinę szaleństwa, pewien rodzaj ekscentryzmu i masę dobrej zabawy - to owszem, ale nie nienawiść.

Super, tylko po chuj teraz wyjeżdżasz z CoF? Nienawiści nie ma też w muzyce The Cure, The Clash, Kombi, Andrea Bocelii, Sephiroth. Fields ot the Nephilim i co w związku z tym?

primo - to ty zacząłeś pieprzyć o nienawiści, która w DSO wystepuje
secundo - co masz do The Cure, czy The Clash? to bardzo dobre zespoły
tertio - nie zgadzam się że nienawiść w blacku jest konieczna, ważne są kompozycje i muzyka. Czysto hipotetyczna sytuacja - jakby zespół ryczał o wymarciu słoni w Indiach, a przy okazji robiłby do tego wyjebiste kompozycje, kupiłbym to jak najbardziej.

[Plastek]

Wpierdalasz się w rozmowę nie mając pojęcia o co chodzi. Nie zaszczycę cię zatem nawet splunięciem w morde.

[Headcrab]

Obrzygasz mi last of us?

[Plastek]

Tak, możesz sobie nawet wybrać skład mieszanki.

[Lucek]

jaki kurwa bełkot, zamknijcie to forum wpizdu.

[vicek]

panowie przecież to tylko muzyka

[maciek z klanu]

Bez dwóch zdań jest to najwybitniejszy zespół blackmetalowy wszech czasów pod każdym względem (kompozycyjnym, aranżacyjnym, koncepcyjnym). Jedyne w czym nie są pierwsi, to to, że nie oni zapoczątkowali ten gatunek.

doktorze racja, ale co smieszniejsze czesc osob z tego forum, i to bardzo duza czesc, bedzie ciagle twierdzic ze DSO jest prekursorem religijnego BM :))

[Bloodcult]

Kraszing hamer of di entikrajst jak pedalsko zawodził Azarath na ostatniej płycie.

Plastek, który zespół jest gorszy: DsO czy Azarath ?

[uglak]

[Plastek]

Kraszing hamer of di entikrajst jak pedalsko zawodził Azarath na ostatniej płycie.

Plastek, który zespół jest gorszy: DsO czy Azarath ?

Bloodcult co jest gorsze: sraczka czy rzyganie?

[Bloodcult]

sraczka czy rzyganie?

dyskusja z Plastkiem

[Plastek]

Dyskusja z Bloodcultem.

[byrgh]

A temat z kolei to dyskusja z idiotami ;)

[ramonoth]

Ja pierdolę, dorośli ludzie...

[Anthropophagus]

Masakra :D Co do "upadlających coming outów", czy "skakania z 10 piętra na beton" to takowym mógłbym uznać podniecanie się Carach Angren czy operowym pedalstwem Satyricon a nie docenianie należytego statusu płyt 1-4 zespołu, który do pewnego momentu trzymał naprawdę zajebiście wysoki poziom. DsO w chuj lubię, stare/środkowe/późne, CoF stary uwielbiam, późniejsze to już różnie, raz bardzo dobry materiał innym razem wieś bardzo sroga. Naprawdę nie wiem o chuj wam chodzi, może zapalcie sobie mocarza to wam się umysły rozjaśnią ;)

[Plagueis]

Ja pierdolę, dorośli ludzie...

No nie?
Swego czasu, jakieś 8 lat temu, trochę pisałem na tym forum, ale odechciało mi się widząc jedyne suszne posty "elyty" z którymi polemizować nikt nie miał prawa - dziś odechciewa mi się widząc poziom białoruskiej obory. Czy naprawdę na MUZYCZNYM forum nie można popisać o MUZYCE??? W który wątek człowiek nie wbije, tam szczyny i debilne przepychanki. Ogarnijcie się ludzie i idźcie leczyć swoje kompleksy gdzie indziej, to nie jest najlepsze miejsce.

DsO w chuj lubię, stare/środkowe/późne, CoF stary uwielbiam, późniejsze to już różnie, raz bardzo dobry materiał innym razem wieś bardzo sroga.

Można? Można! Ja mam podobnie. :) Ale tutaj wczystko jest czarno-białe, innych opcji nie ma.

[Plastek]

Z dwojga złego wolę już normalnych, inteligentnych ludzi, którzy z przekory robią chlew, niż buraków ze słomą w butach, małym kutasem, toną kompleksów, którzy pozują na profesorską elytę z gustami obiektywnymi.

[Plagueis]

A ja wolę ludzi na poziomie piszących NA TEMAT, a nie rzucających na prawo i lewo inwektywami pod adresem adwersarzy, żal to czytać, naprawdę...

[Heretyk]

Ja pierdolę, dorośli ludzie...

no kurwa, aż trudno uwierzyć w to, co tu się ostatnio dzieje. jeden prowokuje, troluje, pierdoli sto, albo i tysiąc razy, że DsO (czy ogólnie religijny BM) to gówno i post-rock, czerpiąc z tego chyba jakąś dziwną, chorą satysfakcję, bo nie sądzę, by ktoś w miarę normalny miał czas i ochotę na tego typu "zabawy". też paru kapel nie lubię, ale kurwa, przekonywanie kogoś do swoich racji za wszelką cenę, podparte jeszcze jakimiś ostrymi wyzwiskami...generalnie wyższa szkoła jazdy.

kilku innych z kolei się na to łapie i chyba za cel życiowy sobie wybrało przekonanie tego osobnika, że jest inaczej i rozpaczliwie odpiera owe "zarzuty". serio potrzebne wam to wszystko? wpływa jakoś na wasze postrzeganie danego zespołu to, co o nim sądzi jakiś anonim z jakiegoś śmiesznego forum? :) jak już wspomniałem dla mnie DsO to jeden z największych zespołów BM i chuj mnie obchodzi, że dla kogoś to niesłuchalna sraczka. mogę co najwyżej poczytać te głupoty, uśmiechnąć się pod nosem i o całej sprawie zapomnieć.
ja wiem, forum teoretycznie jest po to, żeby dyskutować i się spierać, tylko że na tym forum już od dawna żadnych dyskusji nie ma. jest tylko jakieś jebane przedszkole :)