Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ja pokochałem te piosenki od razu: no przecież takie Beginning of sorrow , The Blackest Crow ,Burn czy Dance in the Rain to murowane hity i bardzo,bardzo dobre utwory.Naprawdę ciekawa i bardzo bezpośrednia,pozbawiona spiny płyta.Wole takie granie niż ściganie się na siłę z klasykami z przed lat.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
taaaaaa "burn baby burn" :P
reszta kawałków co wymieniłeś faktycznie są nieco lepsze ale nawet jak na Rudego to słabizna jest
niby mója ukochana kapela ale jednak Koliber stanał mi w gardle :/
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
Żułek pisze:taaaaaa "burn baby burn" :P
reszta kawałków co wymieniłeś faktycznie są nieco lepsze ale nawet jak na Rudego to słabizna jest
niby mója ukochana kapela ale jednak Koliber stanał mi w gardle :/
szanuje odmienną opinię, mnie po prostu biorą takie proste melodie, może dlatego,że urodziłem się na wsi? wierzę w moc prostych rozwiązań i wierzę,że Rudy na ostatniej płycie gra to co naprawde chce grać,bez uśmieszków do starych wilków i najwierniejszych fanów.Bardzo jestem ciekaw co zaprezentuje na kolejnej płycie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
[V] pisze:wierzę,że Rudy na ostatniej płycie gra to co naprawde chce grać,
no nie wiem
na 13 były kawałki z lat 90-tych a połowe tekstów napisał producent, na Kolibrze co prawda tylko 1 ale żeby się nie okazało za 10 lat ze było tak samo jak z Riskiem ;) może jedzie troche z Archiwum X ale dla mnie to sie kupy nie trzyma ;)
Bardzo jestem ciekaw co zaprezentuje na kolejnej płycie.
to jest nas dwóch ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
Gunman, obyś miał rację. Ja na taki Megadeth czekam. Serio, chciałbym Endgame II. Moim zdaniem Rudy ma talent do pisania szybkich, chwytających za jaja riffów i zajebistych solówek. Udało mu się kilka piosenek, ale niestety nie podzielam zdania Vulture o Super Collider. Nie miałbym żadnego problemu, gdyby to rzeczywiście była fajna rockowa, bluesowa czy nawet hip-hopowa płyta. Ale kompozycje, które na niej się znalazły są dla mnie bardzo słabe (oprócz Dancing in the Rain) i moim zdaniem są właśnie efektem spinania dupy i to na siłę.
Gunman pisze:Mogę się założyć, że na nowej będzie znów spinanie dupy i 1000 solówek w jednym kawałku.
ja mam nadzieje że jednak nie, ten milion solówek popsuł Endgame
niech se graja ten "heavy dla ubogich" ale niech to będzie z klasą i na jakimś poziomie bo ostatnio jednego i drugiego brakuje
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
Ja bym chciał coś w stylu TSHF, album na którym nie brakuje genialnych riffów, melodii i solówek. Jednocześnie nie ma na nim niczego w nadmiarze. Endgame part 2 też by mógł być ale z użyciem większego luzu, natomiast za kolejnego Kolibra dziękuję (choć nawet lubię).
Żaden z następców Friedmana (nie licząc Brodericka) nie potrafił grać jego solówek, więc myślę, że jednak zostanie na dłużej. Mnie interesuje tylko czy nowa płyta będzie dobra.
nicram pisze:Żaden z następców Friedmana (nie licząc Brodericka) nie potrafił grać jego solówek, więc myślę, że jednak zostanie na dłużej. Mnie interesuje tylko czy nowa płyta będzie dobra.
Ostatnio uczę się grać na basie kilka utworów Megadeth (Go to hell, Hangar 18, Mary Jane, Five Magics, SoD, Mechanix). Tak w ramach rozwijania warsztatu. O ja pierdole jakie to jest trudne. Ellesfon to jest jednak zajebisty basista. Z tego co wiem pomimo iż utwory kompunuje mustaine, to partie basu to już wspólnie opracowują. Jestem zachwycony poziomem technicznych oraz odbijaniem się nutowo od partii gitarowych.
To dosyć częsta prawidłowość w przypadku wielu świetnych utworów, że miodność słuchania jest wprost proporcjonalna do ich rzeczywistego skomplikowania. Myślę, że taka tendencja występuje - jeśli już jesteśmy przy szeroko pojętej muzyce metalowej - np. w przypadku większości kompozycji z The Hunter i Once More 'Round The Sun Mastodona. Dużą sztuką jest kamuflować skomplikowanie; moim zdaniem świadczy to o dojrzałości i klasie muzyków.
À tout le monde: " onclick="window.open(this.href);return false; Trust: " onclick="window.open(this.href);return false; Symphony Of Destruction (fatalna jakość dźwięku): " onclick="window.open(this.href);return false;