AUTOPSY

[ultravox]

Wróci Abscess, to będziecie płakać za Autopsy.

[Nasum]

Wróci Abscess, to będziecie płakać za Autopsy.

hehe, dokładnie. Tak samo jak pierdolenie starych " nie żeń się młody, nie rób tego błędu co ja...", a sam w tym tkwi i biadoli jak mu źle, jaka ta żona niedobra i w ogóle. A zapomniał jak sam klęknął na jedno kolano i prosił o przyjęcie pierścionka...

Może sytuacja nieco inna, ale ludzie, nie oczekujmy że każda płyta Autopsy będzie pomnikiem death metalu, krokiem milowym czy będzie przekraczać Rubikon. To muzyka, ma sprawiać frajdę jej słuchanie, a jak na razie każda taką frajdę gwarantuje.

[byrgh]

Wróci Abscess, to będziecie płakać za Autopsy.

Tęsknię wyłącznie za Abscess, po Macabre Eternal nie czekałem zupełnie na następne płyty ani nie oczekiwałem rewelacji. DOI przerosło wszelkie oczekiwania, jak i zresztą wszystkie albumy Abscess przerastają wszystkie albumy Autopsy po reaktywacji.

[Rattlehead]

ludzie, nie oczekujmy że każda płyta Autopsy będzie pomnikiem death metalu, krokiem milowym czy będzie przekraczać Rubikon. To muzyka, ma sprawiać frajdę jej słuchanie, a jak na razie każda taką frajdę gwarantuje.

I to nie sobie wszyscy wydrukują dużą czcionką i pierdolną na ścianie.

[lucass]

Może być i świętą krową skoro każdy album jaki nagrywają od końca lat osiemdziesiątych to wspaniały death metal w najczystszej formie, którego nigdy nie zbrukali ani krzsztyną elementu zbędnego dla tej stylistyki.

Czy ktoś to kwestionował?

Takie pierdolenie, że THR to słaba płyta.

Chyba nikt też nie użył sformułowania, że jest słaba. Ja np. użyłem - "nie jest dobra." Co można odczytywać dosłownie lub też zachować się jak jakaś mała dziewczynka i dopisać sobie kilka innych wersów, których nikt nie wypowiedział.

Bo co bo są w jednym numerze melodyczne pull-offy czy tam inne tappingi?

Same kompozycje po prostu nie rzucają mnie na kolana. Ot taki przeciętny death. Jak wspomniał megawat - The Tomb Within jest zajebisty, Macabre Eternal posiada kilka genialnych, wpadających w ucho kawałków, ale THR nie ma tego czegoś co miały w/w przeze mnie materiały. Piszę oczywiście tylko za siebie.

Przecież na tej płycie jest tona riffów bezsprzecznie kojarząca sie z jedynką Death naprzykład. Usłyszał to któryś z atakujących ten album? jeśli nie to czas najwyższy usiąść i ponapierdalać ten materiał trochę bardziej.

Chciałbym usłyszeć na THR SBG. NAprawdę. Niestety nie słyszę. Może pójść do laryngologa?

Co zatem znaczy "nie jest dobra", bo widzisz dla mnie naprzykład jest bardzo dobra. Powiedz wiec czego oczekujesz od płyty dobrej oprócz tego, że " ma kawałki wpadające w ucho". Czy jesteś w stanie wymienić kilka konkretnych róznic między THR a ME chociażby, które tak stanowią o tym, że ta płyta "nie jest dobra" bo ja to odczytuje w'g mnie bardzo dosłownie właśnie. Czy tylko tak pierniczysz zeby pierniczyć?

[nicram]

Czy tylko tak pierniczysz zeby pierniczyć?

Myślę, że powinieneś podać sobie ręce z Rattlhedziem i "podyskutować" o zajebistości Autopsy

Co zatem znaczy "nie jest dobra", bo widzisz dla mnie naprzykład jest bardzo dobra.

Tzn. że nie wybija się ponad przeciętność.

Powiedz wiec czego oczekujesz od płyty dobrej oprócz tego, że " ma kawałki wpadające w ucho". Czy jesteś w stanie wymienić kilka konkretnych róznic między THR a ME chociażby, które tak stanowią o tym, że ta płyta "nie jest dobra" bo ja to odczytuje w'g mnie bardzo dosłownie właśnie.

Od płyty dobrej oczekuję dobrych kompozycji, które zapadają w pamięć i do których chce się wracać. Nie umiem znaleźć takowych na THR, a takie znalazłem na Macabre Eternal oraz co ciekawe, również na ostatniej płycie. Poza brzmieniem i czasem trwania ME i THR różni ten właśnie element. Mam wrażenie, że THR jest niedopracowaną płytą, która powstała na łapu capu, żeby nie powiedzieć na odpierdol. Ale nie wiem po co. Tak jak już wspomniałem to tylko moje zdanie i nie wiem czemu powoduje taki bulwers. Szczerze powiedziawszy jak mi się jakaś płyta podoba, a komuś nie to tego kogoś opinię mam w nosie. :D Po prostu rację ma Heretyk pisząc

ale nie, zaraz się niektórzy zesrają, bo ktoś ośmielił się napisać o jakimś albumie Autopsy, że nie jest genialny. zabawna sprawa :)

[Rattlehead]

Tak jak już wspomniałem to tylko moje zdanie i nie wiem czemu powoduje taki bulwers.

To samo mogę napisać ja, że moim zdaniem płyta jest dobra, a Ty się zbulwersowałeś pisząc, że zaklinamy rzeczywistość i tak do osrania. Dzisiaj też wypiję Twoje zdrowie.

[Nasum]

Widzę, temat się ciągnie dalej.... browarów kilka jeszcze mam.... chyba zapodam sobie jakis album Autopsy;-)

[lucass]

Czy tylko tak pierniczysz zeby pierniczyć?

Myślę, że powinieneś podać sobie ręce z Rattlhedziem i "podyskutować" o zajebistości Autopsy

Co zatem znaczy "nie jest dobra", bo widzisz dla mnie naprzykład jest bardzo dobra.

Tzn. że nie wybija się ponad przeciętność.

Powiedz wiec czego oczekujesz od płyty dobrej oprócz tego, że " ma kawałki wpadające w ucho". Czy jesteś w stanie wymienić kilka konkretnych róznic między THR a ME chociażby, które tak stanowią o tym, że ta płyta "nie jest dobra" bo ja to odczytuje w'g mnie bardzo dosłownie właśnie.

Od płyty dobrej oczekuję dobrych kompozycji, które zapadają w pamięć i do których chce się wracać. Nie umiem znaleźć takowych na THR, a takie znalazłem na Macabre Eternal oraz co ciekawe, również na ostatniej płycie. Poza brzmieniem i czasem trwania ME i THR różni ten właśnie element. Mam wrażenie, że THR jest niedopracowaną płytą, która powstała na łapu capu, żeby nie powiedzieć na odpierdol. Ale nie wiem po co. Tak jak już wspomniałem to tylko moje zdanie i nie wiem czemu powoduje taki bulwers. Szczerze powiedziawszy jak mi się jakaś płyta podoba, a komuś nie to tego kogoś opinię mam w nosie. :D Po prostu rację ma Heretyk pisząc

ale nie, zaraz się niektórzy zesrają, bo ktoś ośmielił się napisać o jakimś albumie Autopsy, że nie jest genialny. zabawna sprawa :)

Uwierz, zbulwersowany zachowuje sie zdecydowanie inaczej. Ciagle piszesz o swoich upodobaniach subiektywnyach z tego wynika, wiec chyba taka dyskusja sensu nie ma.

[megawat]

Wróci Abscess, to będziecie płakać za Autopsy.

Tęsknię wyłącznie za Abscess, po Macabre Eternal nie czekałem zupełnie na następne płyty ani nie oczekiwałem rewelacji. DOI przerosło wszelkie oczekiwania, jak i zresztą wszystkie albumy Abscess przerastają wszystkie albumy Autopsy po reaktywacji.

Dokładnie. Abscess był tak zajebiście dobry, że... No, kurwa.
Nigdy nie uroniłem łzy za Autopsy, bo poznałem ich muzykę długo po wydaniu "Shitfun". A te nowe płyty ujmy im nie przynoszą, ja w nie po prostu nie wsiąkam.

[535]

Co zatem znaczy "nie jest dobra", bo widzisz dla mnie naprzykład jest bardzo dobra. Powiedz wiec czego oczekujesz od płyty dobrej oprócz tego, że " ma kawałki wpadające w ucho". Czy jesteś w stanie wymienić kilka konkretnych róznic między THR a ME chociażby, które tak stanowią o tym, że ta płyta "nie jest dobra" bo ja to odczytuje w'g mnie bardzo dosłownie właśnie. Czy tylko tak pierniczysz zeby pierniczyć?

Naprawdę łykasz bezkrytycznie i bez najmniejszego skrzywienia, te wszystkie poupychane kolanem etiudki i maidenowsko-satyriconowe melodyjki, balansujące na granicy zwyczajnego pitolenia? Nie słyszysz tego, na dłuższą metę, męczącego i sztucznego przedłużania tej płyty? Jestem ostatnią osobą, która mogłaby się do Autopsy, przypierdalać, dla samego przypierdalania, ale właśnie na THR wyraźnie słychać zadyszkę, lekkie niedopracowanie, robienie dużej płyty trochę jakby na siłę...nazwij to jak chcesz. Tak jak ME i THaG są monolitami, to THR przez wyżej wymienione elementy, ewidentnie kuleje.

[lucass]

Co zatem znaczy "nie jest dobra", bo widzisz dla mnie naprzykład jest bardzo dobra. Powiedz wiec czego oczekujesz od płyty dobrej oprócz tego, że " ma kawałki wpadające w ucho". Czy jesteś w stanie wymienić kilka konkretnych róznic między THR a ME chociażby, które tak stanowią o tym, że ta płyta "nie jest dobra" bo ja to odczytuje w'g mnie bardzo dosłownie właśnie. Czy tylko tak pierniczysz zeby pierniczyć?

Naprawdę łykasz bezkrytycznie i bez najmniejszego skrzywienia, te wszystkie poupychane kolanem etiudki i maidenowsko-satyriconowe melodyjki, balansujące na granicy zwyczajnego pitolenia? Nie słyszysz tego, na dłuższą metę, męczącego i sztucznego przedłużania tej płyty? Jestem ostatnią osobą, która mogłaby się do Autopsy, przypierdalać, dla samego przypierdalania, ale właśnie na THR wyraźnie słychać zadyszkę, lekkie niedopracowanie, robienie dużej płyty trochę jakby na siłę...nazwij to jak chcesz. Tak jak ME i THaG są monolitami, to THR przez wyżej wymienione elementy, ewidentnie kuleje.

No kurcze dokładnie wchodzi bez popity, wlasnie te maidenowskie tempa również. Przyznam, ze przy premierze zdziwiony byłem nieco formułą tej płyty ale od tego czasu zweryfikowałem ten album we wszystkie strony i kompletnie nie mam zastrzeżeń. To prawda, że dwa pozostałe poreaktywacyjne albumy to muzyka bez tego typu" udziwnień" ale całokształ tej płyty t.j. THR płynie jak dla mnie na bardzo podobnym poziomie. Co zrobisz. 5go jestem w czechach, mozemy omówić szczegóły.

[535]

Co zrobisz. 5go jestem w czechach, mozemy omówić szczegóły.

Nic nie zrobię. Jak się nie rozpierdolę gdzieś po drodze, to na Triptykon powinienem być. Ty odpowiednio nadymisz, ja wykonam stosowną ilość "piany" i będziemy się kiwać jak młode wojsko w Kołobrzegu...

[maciek z klanu]

THR ma tony zajebistych riffow !!! co wy sluchacie????? macie zle mp3 podpisane? satyriconowe melodyjki???? mam inna plyte

[535]

Maćku znowu podglądałeś Bożenkę!
Minęła piętnasta. W związku z całym zamieszaniem, a korzystając z rozpoczynającego się właśnie łykendu, postanowiłem gruntownie przemyśleć zagadnienie i wykonać kilka doświadczeń. Czekają mnie wielogodzinne posiady, masywne polemiki z samym sobą, morze rozterek i wątpliwości oraz ocean moczowej piany. Przygotowałem wstępnie materiały i zaraz zaczynam.

[Pacjent]

Ktoś pytał o najbliższe koncerty AUTOPSY w Europie:

[Rattlehead]

Morderczy skład.

[Pacjent]

Morderczy skład.

Ciekawe czy dożyjemy podobnego zestawu w Polsce.

[Nasum]

Morderczy skład.

Ciekawe czy dożyjemy podobnego zestawu w Polsce.

Szczerze wątpię.

[Rattlehead]

Nadziei brak.