GÓRY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
Nie tylko nasze - dwa lata temu dziadek z wycieczki niemieckich emerytów cisnął jak gdyby nigdy nic PET`a w las, i to na drodze do MOka, na oczach kilkudziesięciu świadków (w tym mnie); niedawno było głośno o Hiszpanach sprowadzanych przez Polaków z Rysów czy o Japonce która zabiwakowała pod szczytem bo noc przyszła znienacka i ją zaskoczyła bez latarki i czegokolwiek do biwakowania. Banda Anglików 2 tygodnie kąpała się w Stawie Smreczyńskim, i to na przeciwległym brzegu, za barierką czyli na terenie rezerwatu. Polaków jest w górach w cholerę i jeszcze trochę, więc siłą rzeczy ich wyczyny są najjaskrawsze.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: GÓRY
Czyli widać, że takich sytuacji jest całkiem sporo i numery robią różni ludzie.
Gdy raz po raz natrafiam na wieści o różnych wybrykach turystów utwierdzam się w przekonaniu, że czy to w górach czy w innych turystycznych miejscach działa zasada: "dasz palec, wezmą całą rękę" - tak to z nami, ludźmi, jest. Przypadek ze Smreczyńskiego Stawu, o którym wspomniałeś, dobitnie to pokazuje - można odwiedzić, przebywać, ale nie, to za mało, trzeba wejść do wody, niech w butelkach tę wodę jeszcze wynoszą.
Gdy raz po raz natrafiam na wieści o różnych wybrykach turystów utwierdzam się w przekonaniu, że czy to w górach czy w innych turystycznych miejscach działa zasada: "dasz palec, wezmą całą rękę" - tak to z nami, ludźmi, jest. Przypadek ze Smreczyńskiego Stawu, o którym wspomniałeś, dobitnie to pokazuje - można odwiedzić, przebywać, ale nie, to za mało, trzeba wejść do wody, niech w butelkach tę wodę jeszcze wynoszą.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Od Wołosatego przez Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Przełęcz Bukowską i powrót do Wołosatego. W sumie prawdopodobne, że się minęliśmy.ImP pisze:Od której strony wychodziłeś? Jeżeli od Przełęczy Bukowskiej to mocno możliwe, że się spotkaliśmy.Rattlehead pisze:hehe też tam byłem tej niedzieli.
support music, not rumors
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
Ja od pewnego czasu jestem gorącym orędownikiem hasła "nie ułatwiać - nie utrudniać" - gdyby z Tatr zniknęłaby cała infrastruktura schroniskowo-kolejkowa i jednocześnie cały zamordystyczny regulamin TPN, Tatry by odetchnęły... z tym że nierealne jest odbieranie 40 milionowemu krajowi dostępu do tego małego spłachetka gór alpejskich. REALNIE - TPN powinien się skupić na działaniach prewencyjno-opresyjnych wobec tych którzy faktycznie niszczą przyrodę, ale z jakiegoś powodu woli ganiać za pozaszlakowcami, taternikami i biwakowiczami, czyli najbardziej ekologicznie świadomym turystą (ale ekonomicznie niemile widzianym - michy w schronisku nie kupi, bryczki nie wybierze, przewodnikowi nie zapłaci, często nawet biletu wstępu nie kupuje; a to wszystko generuje dochód dla samego Parku).DeadButDreaming pisze:Czyli widać, że takich sytuacji jest całkiem sporo i numery robią różni ludzie.
Gdy raz po raz natrafiam na wieści o różnych wybrykach turystów utwierdzam się w przekonaniu, że czy to w górach czy w innych turystycznych miejscach działa zasada: "dasz palec, wezmą całą rękę" - tak to z nami, ludźmi, jest. Przypadek ze Smreczyńskiego Stawu, o którym wspomniałeś, dobitnie to pokazuje - można odwiedzić, przebywać, ale nie, to za mało, trzeba wejść do wody, niech w butelkach tę wodę jeszcze wynoszą.
Osobiście mnie to uwłacza, że randomowa rodzinka z Mielca może sobie syfić na drodze do MOka, hałasować do woli, dzwonić po TOPR "bo burza idzie a my tu sramy ze strachu bo na Zawracie jesteśmy" a ja wieczorem muszę przemykać koło schroniska jak jebany ninja, żeby nikt nie zauważył że przed zachodem słońca idę wyposażony biwakowo gdzieś do góry.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
Robiłem tak samo. W sumie do Tarnicy trochę osób wyprzedzałem, później już praktycznie tylko mijałem się z idącymi od Przełęczy Bukowskiej.Rattlehead pisze:Od Wołosatego przez Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Przełęcz Bukowską i powrót do Wołosatego. W sumie prawdopodobne, że się minęliśmy.ImP pisze:Od której strony wychodziłeś? Jeżeli od Przełęczy Bukowskiej to mocno możliwe, że się spotkaliśmy.Rattlehead pisze:hehe też tam byłem tej niedzieli.
Swoją drogą pełną pętlę w ten sposób robiłem pierwszy i ostatni raz. Od Przełęczy Bukowskiej istniało zagrożenie ukatrupienia przez nudę. Jeżeli mi odbije i wrócę na ten odcinek, to jedyną okolicznością łagodzącą może być zima.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Faktycznie idąc od Przełęczy w stronę już Wołosatego to już praktycznie tylko asfalt. Ja ten szlak przechodzę co roku z lekkim wydłużeniem, zaczynając od Wołosatego przez Przełęcz Bukowską - Tarnicę aż do Ustrzyk Górnych lub odwrotnie. We wrześniu jadę tam ponownie, ale tym razem druga strona i przede wszystkim Kremenaros.ImP pisze:Robiłem tak samo. W sumie do Tarnicy trochę osób wyprzedzałem, później już praktycznie tylko mijałem się z idącymi od Przełęczy Bukowskiej.Rattlehead pisze:Od Wołosatego przez Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Przełęcz Bukowską i powrót do Wołosatego. W sumie prawdopodobne, że się minęliśmy.ImP pisze: Od której strony wychodziłeś? Jeżeli od Przełęczy Bukowskiej to mocno możliwe, że się spotkaliśmy.
Swoją drogą pełną pętlę w ten sposób robiłem pierwszy i ostatni raz. Od Przełęczy Bukowskiej istniało zagrożenie ukatrupienia przez nudę. Jeżeli mi odbije i wrócę na ten odcinek, to jedyną okolicznością łagodzącą może być zima.
support music, not rumors
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
Takie rozwiązanie ma większy sens. Chociaż ja przy kolejnym Haliczu chyba po prostu zawrócę i zejdę inną stroną. W sumie kusi mnie trasa z Mucznego przez Bukowe Berdo, Halicz, nieszczęsny asfalt, Tarnicę i znów Bukowe. Niecałe 33 km, w 9 godzin pewnie bym się zmieścił. Tyle, że nie w takim słońcu jak ostatnio ;)Rattlehead pisze:Faktycznie idąc od Przełęczy w stronę już Wołosatego to już praktycznie tylko asfalt. Ja ten szlak przechodzę co roku z lekkim wydłużeniem, zaczynając od Wołosatego przez Przełęcz Bukowską - Tarnicę aż do Ustrzyk Górnych lub odwrotnie. We wrześniu jadę tam ponownie, ale tym razem druga strona i przede wszystkim Kremenaros.ImP pisze:Robiłem tak samo. W sumie do Tarnicy trochę osób wyprzedzałem, później już praktycznie tylko mijałem się z idącymi od Przełęczy Bukowskiej.Rattlehead pisze: Od Wołosatego przez Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Przełęcz Bukowską i powrót do Wołosatego. W sumie prawdopodobne, że się minęliśmy.
Swoją drogą pełną pętlę w ten sposób robiłem pierwszy i ostatni raz. Od Przełęczy Bukowskiej istniało zagrożenie ukatrupienia przez nudę. Jeżeli mi odbije i wrócę na ten odcinek, to jedyną okolicznością łagodzącą może być zima.
A Kremenaros był grany 3 tygodnie temu. Jak starczy czasu to będzie w tym roku powtórka (w ramach koronki bieszczadzkiej).
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Na Kremenaros nie byłem już ze 2 lata, stąd ten return. Szedłem kilka lat temu od Mucznego przez Bukowe Berdo - Krzemień - Tarnica do Wołosatego. Z Haliczem dałem sobie wtedy spokój, bo niewyraźna aura się zrobiła. Bardzo przyjemna trasa i jakieś 5- 6h.
support music, not rumors
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: GÓRY
jebana ludzka rasa,wszystko spierdolą.ImP pisze:...evildead pisze:"nie ułatwiać - nie utrudniać"
'Coście skurwysyny uczynili z tą krainą?'
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
E, koło 4 godzin max ;) A trasa z Mucznego na Tarnicę to chyba najlepsze widoki w Bieszczadach. Plus mega podejście na Krzemień. Oczywiście też już zjebane schodami...Rattlehead pisze:Na Kremenaros nie byłem już ze 2 lata, stąd ten return. Szedłem kilka lat temu od Mucznego przez Bukowe Berdo - Krzemień - Tarnica do Wołosatego. Z Haliczem dałem sobie wtedy spokój, bo niewyraźna aura się zrobiła. Bardzo przyjemna trasa i jakieś 5- 6h.

Nie podpowiadaj...Rattlehead pisze:Szkoda, że windy nie ma.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Całkiem możliwe, jakiś czas temu to już było więc średnio pamiętam. Tak, pierwsze podejście na Krzemień budziło grozę. ;)ImP pisze:E, koło 4 godzin max ;)Rattlehead pisze:Na Kremenaros nie byłem już ze 2 lata, stąd ten return. Szedłem kilka lat temu od Mucznego przez Bukowe Berdo - Krzemień - Tarnica do Wołosatego. Z Haliczem dałem sobie wtedy spokój, bo niewyraźna aura się zrobiła. Bardzo przyjemna trasa i jakieś 5- 6h.
support music, not rumors
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
Aż z ciekawości sprawdziłem. Wg. szlaki.net trasa Muczne - Wołosate (z Tarnicą) wychodzi na 5 godzin. Czyli spokojnie bliżej 3 można to zrobić.Rattlehead pisze:Całkiem możliwe, jakiś czas temu to już było więc średnio pamiętam. Tak, pierwsze podejście na Krzemień budziło grozę. ;)ImP pisze:E, koło 4 godzin max ;)Rattlehead pisze:Na Kremenaros nie byłem już ze 2 lata, stąd ten return. Szedłem kilka lat temu od Mucznego przez Bukowe Berdo - Krzemień - Tarnica do Wołosatego. Z Haliczem dałem sobie wtedy spokój, bo niewyraźna aura się zrobiła. Bardzo przyjemna trasa i jakieś 5- 6h.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Nie znałem tej strony, przyda się, dzięki. Może uda się we wrześniu spotkać na szlaku. Bieszczadzkiego żubra wychyliłby. ;)
support music, not rumors
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 665
- Rejestracja: 01-10-2011, 22:22
Re: GÓRY
Nie ma sprawy. Łap jeszcze drugi kalkulator szlaków:
http://mapa-turystyczna.pl/
A w kwestii piwa kto wie... chociaż mamy w rejonie znacznie lepsze wynalazki niż żubr:
http://www.zzbrowar.pl/
http://ursamaior.pl/blog/
http://mapa-turystyczna.pl/
A w kwestii piwa kto wie... chociaż mamy w rejonie znacznie lepsze wynalazki niż żubr:
http://www.zzbrowar.pl/
http://ursamaior.pl/blog/
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: GÓRY
Ursa Maior może najlepszego piwa w Polsce nie robi - ale ta cała otoczka promująca region jest zajebista. BTW otworzyli niedawno knajpę w KRK przy Wolnicy, polecam bardzo (w niedzielę prawie cały dzień u nich ze znajomymi przesiedziałem, tylko nie wiem czy bardziej byłem zauroczony knajpą czy klimatyzacją ;) ).
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: GÓRY
Rattlehead pisze:Szkoda, że windy nie ma.
i biedronki obok :)
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: GÓRY
Wiem, znam, bardzo dobre. Chciałem tylko nawiązać tego żubra do Mucznego. ;)ImP pisze: A w kwestii piwa kto wie... chociaż mamy w rejonie znacznie lepsze wynalazki niż żubr:
http://www.zzbrowar.pl/
http://ursamaior.pl/blog/
support music, not rumors