
Nowozelandzki Creeping wraca z trzecim LP. Nie znam poprzednich, więc nie wiem jak grali dotychczas, ale "Revenant" jest ciężkim jak cholera połączeniem posępnego doomu z blekiem. Jest wolno i bardzo funeralowo, wokal zdecydowanie piwnica, riffy miazga. Najszybszy i przy tym najbardziej blackowy jest "Scythes Over My Grave". Bardzo spoko album, jeśli lubi się mrocznie i grobowo.
Do odsłuchu
" onclick="window.open(this.href);return false;