Days of No Light 2015: BoP/M'a'S/Moanaa - 5-14.11.

[gelO]

co sie synku u basisty nie podobało?

[Plasfodeur]

co sie synku u basisty nie podobało?

nic mi się nie podobało i nic mi się podobało bo gość nic nie robił na scenie (poza graniem ofkors, rozmawiamy o jakiejś prezencji, czy jak to tam nazwać) - w porównaniu do wokalu czy XCII

Co do brzmienia, na BoP trochę wędrowałem po klubie, na M'a'S stałem w jednym miejscu może stąd to wrażenie ale gitar się bardziej domyślałem niż je słyszałem.

[gelO]

Hehe, a co miał tanczyć?

[Plasfodeur]

Hehe, a co miał tanczyć? Po wypadku jest - dobrze że w ogóle grac mógł.

no ale oczywistym jest, że to pierdoła bez większego znaczenia, dla mnie mógłby i robić przysiady oraz skok przez kozła byleby to dobrze wyglądało na scenie

nie znam gościa, o wypadku nie wiedziałem

[gelO]

chyba mamy inna wizje tego co na sceni powinno być. Jedno przyznan, ten nowy gitarnik zabawny był rzeczywiści.

[Antychróst]

Jak dla mnie brzmienie przy Mordzie było właśnie OK - za to przy BoP, jak to w graffiti - ostatni grający dostaje gałki rozkręcone i robi się straszny bałagan. Słychać było dobrze Wizuna i wokal Pawła - i to były dwa główne miażdżące elementy całości, ale gitary obszernymi momentami to była zmięta, nieczytelna, zbyt głośna ściana hałasu. Dźwiękowiec w graffiti ma pewnie już tak uszkodzony słuch, że po prostu nie zdaje sobie, że przekracza pewne możliwości sprzętu i sali, którą nagłaśnia.

Tak jak pan Jezus powiedział.
Występ BoP, mimo świetnej formy muzykantów, położył niestety człowiek od gałek. A M'a'S wypadł bdb, nawet się nie spodziewałem, że będzie aż tak dobrze.

[manieczki]

Veni vidi...

Furia lepsza.

[manieczki]

galeria:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 0668628722" onclick="window.open(this.href);return false;

bdb

[Bień]

Jakos mi sie skojarzylo

[yossarian84]

weź sobie nie żartuj człowieku
to muzyka dla poważnych satanistów - dzieci mroku

[Bień]

To juz wiem czemu mi nie wchodzi

[Plastek]

[Harlequin]

Pewno nie przejde w celach towarzyskich, taki bifor przed Carcass

[morbid]

Pewno nie przejde w celach towarzyskich, taki bifor przed Carcass

jakas relacja,przemyślenia mile widziane.....ale na trzeźwo :)

[Harlequin]

Pewno nie przejde w celach towarzyskich, taki bifor przed Carcass

jakas relacja,przemyślenia mile widziane.....ale na trzeźwo :)

Moanaa - byli, zagrali, muzyka totalnie nie moja bajka.
Mord'A'Stigmata - koncert bdb+, świetne nagłośnienie, kawałki zagrane z werwą, wszystko sprawiało wrazenie bardzo dynamicznego
Blaze Of Perdition - przyzwoity koncert, brzmienie dośc toporne, z mocno uwypukloną perkusyjna sieczką. Szkoda tylo, że muzycy na scenie wyglądali jakby mieli kołki w dupie - zero ruchu.

Frekwencja dosyć OK, na M'A'S i BoP w zasadzie sala była pełna, przy raczej pustych pozostałych.

Objecnosci MARJUSZA nie zdiagnozowano

[shadowthrone]

Płyta "Descent" jest na trasie do kupienia?

[Harlequin]

Nie wiem, nie oglądałem merchu.

[shadowthrone]

W Chorzowie było bardzo dobrze pod prawie każdym względem.
Moaneę widziałem pierwszy raz chyba z 5-6 lat temu w Bielsku-Białej i świetnie się kapela rozwija.
Mord A Stigamata bardzo transowa, ale kiedy trzeba było, przypierdoliła.
Blaze of Perdition ostro, agresywnie i klimatycznie.
Zaskoczony byłem pozytywnie nagłośnieniem. Frekwencja niezła, ale tłumów nie było, gdzieś chyba max 100.
A Tiger Riders (Red and Black) Pub po raz kolejny sprawdziło się jako miejsce koncertowe.
Wcześniej grali tam m.in. Christ Agony, Betrayer, Beheaded.

[Plasfodeur]

Krakowski koncert był pod wieloma względami lepszy niż lubelski. Zwłaszcza w przypadku M'a'S. Złożyło się na to głównie brzmienie, chociaż mała sala (szczelnie wypełniona) również wpływała dodatnio na atmosferę. Co do BoP, S. lepiej od enigmatycznego wokale obrobił, ale siary, czy wstydu nie było.

Towarzysko wieczór celujący.

[manieczki]

Towarzysko wieczór celujący.

Co to znaczy?