GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gunman
weteran forumowych bitew
Posty: 1686
Rejestracja: 13-07-2012, 20:23

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 11:10

[youtube][/youtube]

Fragment pierwszego koncertu po zmianie składu.
Karkasonne

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:03

Ech. Appetite for Destruction to ostatnia wielka płyta w historii rocka.
Necropunk
w mackach Zła
Posty: 707
Rejestracja: 29-05-2015, 20:22

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:06

Karkasonne pisze:Ech. Appetite for Destruction to ostatnia wielka płyta w historii rocka.
Taaa... a ostatnia wielka płyta w historii black metalu to DMDS.
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:35

Jasne, że nie ostatnia, jeszcze było potem kilka pomnikowych tytułów; w sumie to może nawet po 2000 roku by się coś znalazło.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:49

fajny set odklepali, bez zbędnego pitolenia :)

01. It's So Easy
02. Mr. Brownstone
03. Chinese Democracy
04. Welcome to the Jungle
05. Double Talking Jive
06. Live and Let Die
07. Rocket Queen
08. You Could be Mine
09. The Godfather Theme (Slash)
10. Sweet Child O' Mine
11. New Rose
12. Better
13. Knockin' on Heaven's Door
14. My Michelle
15. Nightrain
16. The Seeker
17. Paradise City

No i wszędzie chwalą Axl'a że popracował nad wokalem i nie tylko daje radę, lecz śpiewa jak należy, jak nie on. Może przyczyną jest to że nadwaga nie pozwala mu biegać i nie łapie zadyszki :)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15689
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:52

Albo odstawił uzywki ;-)
Awatar użytkownika
harvestman
weteran forumowych bitew
Posty: 1573
Rejestracja: 05-11-2012, 21:10

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 13:57

Nasum pisze:Albo odstawił uzywki ;-)
no tak i dlatego utył i zamiast na bieganiu skupia się na śpiewaniu :)
Necropunk
w mackach Zła
Posty: 707
Rejestracja: 29-05-2015, 20:22

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 14:12

kenediusze pisze:Jasne, że nie ostatnia, jeszcze było potem kilka pomnikowych tytułów; w sumie to może nawet po 2000 roku by się coś znalazło.
Ba. Jedną z nich jest nigdy należycie nie docenione THEM CROOKED VULTURES.
Karkasonne

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 15:05

Necropunk pisze:
kenediusze pisze:Jasne, że nie ostatnia, jeszcze było potem kilka pomnikowych tytułów; w sumie to może nawet po 2000 roku by się coś znalazło.
Ba. Jedną z nich jest nigdy należycie nie docenione THEM CROOKED VULTURES.
No to wymieniajcie obaj.

Them Crooked Vultures, rotfl. Sorry ale niedocenione płyty, nawet jeśli świetne, nie stają się pomnikami, tylko ciekawostkami w historii muzyki.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 15:37

Może THEM CROOKED VULTURES nie jest płytą, która zapisuje się złotymi zgłoskami w mainstreamie, ale pisanie, że AfD (skądinąd DOSKONAŁA płyta) to ostatnia wielka płyta w historii rocka zakrawa na absurd. Bo co w takim razie z takimi płytami jak - pierwsze z brzegu - "Division Bell", s/t METALLICA, "Load", "1:Outside", s/t RAGE AGAINST THE MACHINE, "Voodoo Lounge", "Rated R", "Nevermind" (!!!). Mam wymieniać dalej?

Litości.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Gunman
weteran forumowych bitew
Posty: 1686
Rejestracja: 13-07-2012, 20:23

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 15:41

harvestman pisze: Może przyczyną jest to że nadwaga nie pozwala mu biegać i nie łapie zadyszki :)
Hehe, tu akurat też wielkość sceny nie pozwalała biegać. Problem pojawi się za kilka dni na wielkiej scenie. Nie sądzę, że będzie grzecznie stał i śpiewał, zadyszka murowana. Może za kilka miesięcy straci kilka kg ;)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15689
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 16:25

Drone pisze:, "Rated R", "

.

Nie znam, ale znam "Rated X". :-)
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 16:44

Gunman pisze:[youtube][/youtube]

Fragment pierwszego koncertu po zmianie składu.
Zajebiscie to wygląda. W trubadour tam gdzie w sumie zaczynali. Chciałbym zobaczyć
niech to miejsce niebawem zniknie
Karkasonne

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 18:10

Drone pisze:Może THEM CROOKED VULTURES nie jest płytą, która zapisuje się złotymi zgłoskami w mainstreamie, ale pisanie, że AfD (skądinąd DOSKONAŁA płyta) to ostatnia wielka płyta w historii rocka zakrawa na absurd. Bo co w takim razie z takimi płytami jak - pierwsze z brzegu - "Division Bell", s/t METALLICA, "Load", "1:Outside", s/t RAGE AGAINST THE MACHINE, "Voodoo Lounge", "Rated R", "Nevermind" (!!!). Mam wymieniać dalej?

Litości.
Mówi mi 'litości' i przeciwstawia jako pomnik historii rocka "Load", nygga, ja Cię prosza. Nie mogę mieć litości dla takich bzdur.

Po kolei:
Division Bell - Nie no, Pink Floyd zapisał się w historii muzyki innymi płytami.
S/T Metallica - no tak, Nothing Else Matters faktycznie wpisał się złotymi zgłoskami. Poza tym, to mimo wszystko płyta metalowa (jakikolwiek metal by to nie był, thrash, heavy), nie rockowa. Mimo, ze czasem rockowo chwytliwa.
Load lubię ale to nagrana na luzie płyta panów, którzy chcieli spróbować czegoś innego. A i mimo tego ciężko nazwać tę płytę czysto rockową.
1:Outside zapisało się tak potężnie i pomnikowo w ludzkiej świadomości, że aż musiałem sprawdzić, kto to w ogóle nagrał. A odsłuchuję codziennie kilku nowych płyt. Oczywiście, zarzucisz, że to pewnie ja jestem głupi, ale jeśli jednak fan ciężkiego grania który codziennie gdzieś w tym grzebie nie zauważył tego, to coś jest nie tak chyba.
Rage Against The Machine - to bardzo duża i również uważam że istotna płyta, ale czy to ta sama skala powszechnego rażenia? Nie wiem.
Voodoo Lounge - znowu musiałem sprawdzić wykonawcę - Stonesi zapisali się w historii innymi płytami
Rated R - Serio uważasz, że to porównywalna skala rażenia do Appetite? Znowu dodam - musiałem sprawdzić kto to, a w dodatku chwilę mi to zajęło, bo na pierwszej stronie google pod hasłem "Rated R" znalazłem głównie Rihannę i film z Deadpoolem.

Nevermind - w końcu coś porównywalnego. Ujmę to tak: Appetite zamknęło pewną epokę tego starego, czystego hard rocka ze wszystkimi jego cechami: nie tylko muzycznymi, ale związanymi też ze stylem życia, ćpaniem, chlaniem, ruchaniem, skandalami, kłótniami w zespole, kłótniami z innymi zespołami, kłótniami z samym sobą.
Ludzie którzy najwyraźniej ledwie ze sobą wytrzymywali, zostali zepchnięci blisko przez historię, by stworzyć monument. Nevermind niczego nie zamyka, raczej otwiera nowy rozdział. Kurt miał problemy, jasne, ale miał też rodzinę, a jego problemy były bardziej emo niż rock n'rollowe. W porównaniu do Gunsów były to grzeczne chłopaki. Chociaż oczywiście Nevermind jest równie wielką płytą, to gra na niej już coś innego, należy do nowej epoki.
Awatar użytkownika
Gunman
weteran forumowych bitew
Posty: 1686
Rejestracja: 13-07-2012, 20:23

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 18:12

pr0metheus pisze:Zajebiscie to wygląda. W trubadour tam gdzie w sumie zaczynali. Chciałbym zobaczyć
Jeszcze żeby był na perkusji Adler a na rytmicznej Izzy i wtedy by się wszystko zgadzało.
Awatar użytkownika
Hellion
w mackach Zła
Posty: 918
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 18:17

A co z Antichrist Superstar, albo Downward Spiral? To nie są wielkie płyty rocka?
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9990
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 19:36

Karkasonne pisze: 1:Outside zapisało się tak potężnie i pomnikowo w ludzkiej świadomości, że aż musiałem sprawdzić, kto to w ogóle nagrał. A odsłuchuję codziennie kilku nowych płyt. Oczywiście, zarzucisz, że to pewnie ja jestem głupi, ale jeśli jednak fan ciężkiego grania który codziennie gdzieś w tym grzebie nie zauważył tego, to coś jest nie tak chyba.
Buahahahahahaha, ale fakt to nie jest płyta dla 'fana ciężkiego grania' tylko wysmakowany pop. Czekaj, czy to nie Ty pisałeś o ojcach crossoveru Nuklear Asfalt że to jakaśtam nic nie znacząca 3 liga? :)
Hellion pisze:A co z Antichrist Superstar, albo Downward Spiral? To nie są wielkie płyty rocka?
No raczej, tak samo np. jedynka Korna powodująca nu-metalowy potop czyl płyty Tool, nawet jeżeli przeceniane.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Wasyl
weteran forumowych bitew
Posty: 1306
Rejestracja: 09-03-2007, 13:44

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 20:44

Panowie. A takie zespóły jak The Cult, Audioslave, Soundgarden, Faith No More itd.
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 20:54

hcpig pisze:
Hellion pisze:A co z Antichrist Superstar, albo Downward Spiral? To nie są wielkie płyty rocka?
No raczej, tak samo np. jedynka Korna powodująca nu-metalowy potop czyl płyty Tool, nawet jeżeli przeceniane.
Lateralus to prawdopodobnie ostatnia z tych płyt - Tool zresztą bynajmniej nie jest ani trochę przeceniany, to jest wybitna kapela, jedna z dosłownie kilku pchających rockowy wózek naprzód. I pewnie też ostatnia albo jedna z ostatnich, bo czasy wielkich kapel rockowych się po prostu skończyły - no, kończą się, jeszcze to kilka lat potrwa póki nie powymierają Toole, Mastodony itp; dzięki internetowi i ogólnemu eklektyzmowi zniknęły warunki pozwalające zaistnieć zespołom które porywają za sobą miliony. Pomijam przypadki jakichś gówien typu One Direction, czy inne Coldplay; sukces marketingowy jest, sprzedaż też, ale siła oddziaływania na kulturę bliska zeru. Z drugiej strony mamy masę niszowych zespołów, które inspirują się nawzajem trochę na zasadzie domina albo pożaru lasu - ktoś przypadkiem rzuca niepozorną iskrę i wuuuch, leci, nie wiadomo właściwie skąd i dlaczego (nurt retrologiczny w muzyce rockowej z ostatnich lat to dobry przykład - ktoś potrafi powiedzieć gdzie się zaczęło udawanie, że lata 60te ciągle trwają? bo ja nie - nie ma to jasno zauważalnego początku chyba).

Tak jeszcze myślę, ale po 2001 nie przychodzi mi na myśl już żaden WIELKI rockowy album - którego wpływ na rocka i ludzi byłby tak duży jak w przypadku np. Nevermind. Bo wielkość to w tym wypadku z jednej strony jakoś muzyki, ale z drugiej - ogólne oddziałanie na ludzi.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9990
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: GUNS N' ROSES - Chinese Democracy [200?]

03-04-2016, 21:01

kenediusze pisze: dzięki internetowi i ogólnemu eklektyzmowi zniknęły warunki pozwalające zaistnieć zespołom które porywają za sobą miliony
Doskonale ujęte, to również zabiło subkultury btw.
Yare Yare Daze
ODPOWIEDZ