POSTAWA ROSZCZENIOWA

[harvestman]

Mam głupi problem. Potrzebuję nudnej muzyki. Precyzyjnie zaś, czegoś przestrzennego, kosmicznego, na granicy ambientu, najlepiej z gitarą - gitara jest ważna. Chmury, niebo, nieskończona przestrzeń. I ma być nudne jak chuj.

Oczywiście pierwsze skojarzenie to post rock, bo tam teoretycznie najprościej by było, ale to nie to, bo post rocki są na ogół wprawdzie nudne jak nie wiem, ale zbyt emocjonalne i rozchwiane - za dużo emocji, raz cicho, raz głośno, zupełnie nie o to mi chodzi. Nieco bliżej są produkcje duetu FRIPP & ENO i w ogóle solowe płyty Frippa - i póki co nie znalazłem nic lepszego. Nieco dalej, ale też w tym duchu - Metallic Spheres kolaboracji DAVID GILMOUR & THE ORB, ale tu jest za dużo rytmu i w ogóle za dynamicznie.
Idealnie wyobrażam to sobie tak: klawiszowe plamy pozbawione właściwie melodii i na tym tle pitoli sobie powoli, bez pośpiechu w nieskończoność jakaś czysta gitara. Żadnych wokali. Żadnych zmian tempa. Żadnej perkusji, albo ograniczona do minimum. Ale nie ambient, tylko na jego granicy.
Istnieje takie coś w ogóle?

nie słuchałem wieki, jednak z tego co pamiętam to jest coś w tym stylu. Maczał w tym paluchy Steve Von Till, wiadomo skąd :)

[Harlequin]

Z racji tego ,że od paru dobrych miesięcy mocno przerabiam cała dyskografie Bodychoke i jestem zachwycony twórczością tych Panów a w takim graniu niespecjalnie się orientuje to może znajdzie sie jakaś dobra dusza i pomoże w całym tym kogle-mogle experimental rocku?

Podziękował.

Nie do konca moze w stylu Bodychoke, ale jak noise rock, to polecam TV GHOST - COLD FISH :D Taki troche The Birthday Party worship, ae surowe i zgrzytliwe jak jasny chuj.

Ja masz ochote na ambitne starcie to na pewno OXBOW z naciskiem na "The Narcotic Story" - zdecydowanie jeden z najbardziej ambitnych rockowych tworów jakie słyszałem.

Z nowszych rzeczy obadaj koniecznie CONDUCT - Fear Ad Desire - starcie Wire, Fugazi i The Jesus Lizard w nieco mrockim wydaniu, dla mnie bomba.

z klasyków tyle, że bardziej post-corowych niż postpunkowych myślę, że SHELLAC - AT ACTION PARK to obowiazkowo, THE JESUS LIZARD - GOAT i LIAR, moze wczesny HELMET Ci podejdzie, debut FUDGE TUNNEL, NOMEANSNO

z bardziej postpunkowych wpadajacych w industrual to CINDYTALK - THE CAMOUFLAGE HEART (Kapitalne!!!), CLOCK DVA - THIRST (też świetne) oraz MINIMAL MAN - THE SHROUD OF

[tomaszm]

Z racji tego ,że od paru dobrych miesięcy mocno przerabiam cała dyskografie Bodychoke i jestem zachwycony twórczością tych Panów a w takim graniu niespecjalnie się orientuje to może znajdzie sie jakaś dobra dusza i pomoże w całym tym kogle-mogle experimental rocku?

Podziękował.

Nie do konca moze w stylu Bodychoke, ale jak noise rock, to polecam TV GHOST - COLD FISH :D Taki troche The Birthday Party worship, ae surowe i zgrzytliwe jak jasny chuj.

Ja masz ochote na ambitne starcie to na pewno OXBOW z naciskiem na "The Narcotic Story" - zdecydowanie jeden z najbardziej ambitnych rockowych tworów jakie słyszałem.

Z nowszych rzeczy obadaj koniecznie CONDUCT - Fear Ad Desire - starcie Wire, Fugazi i The Jesus Lizard w nieco mrockim wydaniu, dla mnie bomba.

z klasyków tyle, że bardziej post-corowych niż postpunkowych myślę, że SHELLAC - AT ACTION PARK to obowiazkowo, THE JESUS LIZARD - GOAT i LIAR, moze wczesny HELMET Ci podejdzie, debut FUDGE TUNNEL, NOMEANSNO

z bardziej postpunkowych wpadajacych w industrual to CINDYTALK - THE CAMOUFLAGE HEART (Kapitalne!!!), CLOCK DVA - THIRST (też świetne) oraz MINIMAL MAN - THE SHROUD OF

Podziękował. Pilnie będę studiować:) W pierwszej kolejności Tv Ghost:)

[Harlequin]

Z racji tego ,że od paru dobrych miesięcy mocno przerabiam cała dyskografie Bodychoke i jestem zachwycony twórczością tych Panów a w takim graniu niespecjalnie się orientuje to może znajdzie sie jakaś dobra dusza i pomoże w całym tym kogle-mogle experimental rocku?

Podziękował.

Nie do konca moze w stylu Bodychoke, ale jak noise rock, to polecam TV GHOST - COLD FISH :D Taki troche The Birthday Party worship, ae surowe i zgrzytliwe jak jasny chuj.

Ja masz ochote na ambitne starcie to na pewno OXBOW z naciskiem na "The Narcotic Story" - zdecydowanie jeden z najbardziej ambitnych rockowych tworów jakie słyszałem.

Z nowszych rzeczy obadaj koniecznie CONDUCT - Fear Ad Desire - starcie Wire, Fugazi i The Jesus Lizard w nieco mrockim wydaniu, dla mnie bomba.

z klasyków tyle, że bardziej post-corowych niż postpunkowych myślę, że SHELLAC - AT ACTION PARK to obowiazkowo, THE JESUS LIZARD - GOAT i LIAR, moze wczesny HELMET Ci podejdzie, debut FUDGE TUNNEL, NOMEANSNO

z bardziej postpunkowych wpadajacych w industrual to CINDYTALK - THE CAMOUFLAGE HEART (Kapitalne!!!), CLOCK DVA - THIRST (też świetne) oraz MINIMAL MAN - THE SHROUD OF

Podziękował. Pilnie będę studiować:) W pierwszej kolejności Tv Ghost:)

Enjoy :)

[SODOMOUSE]

...............Grunt, żeby numery nie były za krótkie i brzmienie ciut lepsze niż w tych Kasprzak-blackowych hordach z pomnikami przyrody na okładkach. Ktoś, coś?

jeśli Grunt,to polecam Mikko Aspa [youtube][/youtube]

[hcpig]

Dajcie jakieś dobre płytki miksujące dm z hc, coś może jak późna Pyrexia ale nie koniecznie straszne łamańce, bardziej chodzi mi o ten hc wykurw którego często death metalowi brakuje więc też proste granie, Obituary jest dobre ale na krótką metę a Banished strasznie przynudza.

[Self]

To pewnie nieco zbyt oczywisty trop, ale Misery Index zna? Heirs to Thievery bdb płyt.

[hcpig]

Znam świetną 'Discordię' i jakieś znacznie słabsze mini.

[ramonoth]

Dajcie jakieś dobre płytki miksujące dm z hc, coś może jak późna Pyrexia ale nie koniecznie straszne łamańce, bardziej chodzi mi o ten hc wykurw którego często death metalowi brakuje więc też proste granie, Obituary jest dobre ale na krótką metę a Banished strasznie przynudza.

Pierwsze co mi przyszło do głowy. Bardzo proszę, Kolego.

http://www.metal-archives.com/bands/Disgrace/3540369698" onclick="window.open(this.href);return false;

[Triceratops]

Dajcie jakieś dobre płytki miksujące dm z hc, coś może jak późna Pyrexia ale nie koniecznie straszne łamańce, bardziej chodzi mi o ten hc wykurw którego często death metalowi brakuje więc też proste granie, Obituary jest dobre ale na krótką metę a Banished strasznie przynudza.

kurwa miales sluchac Global Communication i Hollisa, miksujace dm z hc przesun w grafiku dalej, bo znowu nie bedziesz wiedzial o co chodzi w muzyce

[hcpig]

Dajcie jakieś dobre płytki miksujące dm z hc, coś może jak późna Pyrexia ale nie koniecznie straszne łamańce, bardziej chodzi mi o ten hc wykurw którego często death metalowi brakuje więc też proste granie, Obituary jest dobre ale na krótką metę a Banished strasznie przynudza.

Pierwsze co mi przyszło do głowy. Bardzo proszę, Kolego.

http://www.metal-archives.com/bands/Disgrace/3540369698" onclick="window.open(this.href);return false;

Już miałem pisać że znam i co to za hc ale widzę że to nie fiński, thx.

[hcpig]

kurwa miales sluchac Global Communication i Hollisa, miksujace dm z hc przesun w grafiku dalej, bo znowu nie bedziesz wiedzial o co chodzi w muzyce

Przecież G/O słuchałem i wypowiedziałem się nawet w stosownym temacie a o Hollisie faktycznie zapomniałem, jakoś byłem odcięty przez większość czasu od muzy z neta i głównie skupiłem się na zasobach z półki, wpadłem w cug z demosami Nihilist :(

Ale dziś zapodam sobie na noc, miałem w planach coś innego ale niech będzie.

A o co chodzi w muzyce wiem bardzo dobrze, po prostu odkrywam nowe płaszczyzny czerpania z niej przyjemności. Zbierz się jeszcze na ten wysiłek i odkryj, że muzyki nie trzeba słuchać tylko po januszowemu.

[[S.]]

Szukam płytek w stylu "Teaching in Silence", "Silence teaching...", "Svidd Neger" i "Lyckantropen Themes" Ulver. Taka "letka" elektronika, z jakimiś klawiszami, szumami, szmerami. Do spania.

[Drone]

Szukam płytek w stylu "Teaching in Silence", "Silence teaching...", "Svidd Neger" i "Lyckantropen Themes" Ulver. Taka "letka" elektronika, z jakimiś klawiszami, szumami, szmerami. Do spania.

Może klasyka klasyki?

Budd, Bernocchi, Budd/Bernocchi, Eno?

[Self]

Tangerine Dream się nada - nie licząc muzyki klasycznej to do nauki i pracy w domu słucham głównie tego. Brian Eno i Steve Roach (np. Structures From Silence, też polecam zresztą) również się trafiają, a twórczość Budda też chętnie poznam, bo nie znom.

[moonfire]

Szukam płytek w stylu "Teaching in Silence", "Silence teaching...", "Svidd Neger" i "Lyckantropen Themes" Ulver. Taka "letka" elektronika, z jakimiś klawiszami, szumami, szmerami. Do spania.

Zadałem to samo pytanie znajomemu ponad 10 lat temu. Polecił mi Amona Tobina i 8 Frozen Modules. Zaskoczyło.

[[S.]]

Panowie, dzięki za rady. No właśnie niby wszystko co powyżej znałem (oprócz Bernocchiego/Budda i 8 frozen modules), ale nawet o tym nie pomyślałem. Chociaż krążyłem gdzieś wokół TD, bo sobie ostatnio odświeżałem Klause Schulze.

[TheDude]

Sleep Research Facility też ładnie pasuje na tło.

[tomaszm]

Przy czym chłopaki tak obsram na noc gatki jak przy the the haxan cloak. Lustmordy znam w całosci. Mogą być soundtracki z jakimś złowieszczym klimatem. Dzięki za polecenia z góry.

[Plastek]

Przy czym chłopaki tak obsram na noc gatki jak przy the the haxan cloak. Lustmordy znam w całosci. Mogą być soundtracki z jakimś złowieszczym klimatem. Dzięki za polecenia z góry.