Nasum pisze:A kiedyś się zastanawiałem, co też dzieje się w chwili obecnej z tymi wojownikami...
Koncert mam pod nosem, może się skuszę zobaczyć Krisiun, bo Dark futerał widziałem i jakoś nie porywa mnie ich granie. e jak nie będę miał nic lepszego do roboty, to pewnie pójde.
W sumie jak ostatni (i jedyny) raz widziałem Krisiun wieki temu, to mi ci wojownicy na głowę spadali, bo akurat postanowili wejść do klubu za free przez otwarte okno gdzieś tak na wysokości pierwszego piętra. Zabawy było co niemiara. Nie, żeby mi przeszkadzało, jakąś godzinę później urządzałem sobie pijacką drzemkę gdzieś pod stołem...
kmarmaz pisze:A wiec powrót po przeszłości, chwytać to co już uciekło. Podobna sytuacja co w przypadku norweskiej Gehenny, Sanraab sentymentalny nie jest, a szkoda, bo występy na Hellfeście i Metalowej Wigilii do porywających nie należały, głównie z powodu braku np. Adimiron Black. A taki Hecate Enthroned w tamtym roku też nie doszedł do skutku, ciekawe dlaczego;)
No tu się zgodzić nie mogę, w tym sensie, że "Unravel" to znakomita płyta. Może nie najlepsza, jak chce kolega Coffin, bo poprzedniczka (WW) jest bezkonkurencyjna, ale z niej grali mnóstwo. Nie wypada mi zatem mieć pretensji do zespołu, że gra nowy materiał, tego właśnie chciałem i to dostałem. Brak "Devil's Work" byłby bardziej bolesny, ale na to sobie nie pozwolili.