Powiem krótko. Nareszcie...
" onclick="window.open(this.href);return false;
KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 204
- Rejestracja: 21-12-2010, 22:42
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8984
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Ja raczej tez, pomimo, że to Kraków
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8984
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Bilet zamówiony. Kto byndzie?
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Mała wycieczka z Lublina zapewne będzie - GelO, ja, spoza Masterfula też znam takich, co planują.
A bilet trzeba kupić, bo zwłoka może się źle skończyć.
A bilet trzeba kupić, bo zwłoka może się źle skończyć.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8984
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Z przyczyn niezależnych ode mnie nie moge jechać :( Mam na sprzedaz bilet w cenie nominalnej 96PLN + słanie. Chętni pisać na priv.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8984
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Przypomniałem sobie, że byłem w poniedziałek na tym koncercie, ale jakoś nie bardzo mi się chce cokolwiek o tym pisać, bo mogłoby wyjść, że narzekam. Może tylko tyle, że w powietrzu unosił się zapach renty i emerytury, nie jestem pewien, czyja to była wina. Całkiem możliwe, że moja. Ze trzy razy poczułem mrowienie gdzieś w okolicach kręgosłupa, ale możliwe, że to był plecak jakiegoś fotoreportera. Ze śmieszniejszych wydarzeń prócz zablokowania autobusu na pętli, pacjenta, który pawiował na ławeczce w klubie i tych śmiesznych eko kubków windujących ceny tradycyjnie chujowych browarów, które tam polewają, odnotować należy obecność księcia ciemności bawiącego się komórką. Podsumowując. Najważniejsze, że małżonce koncert się podobał. Tylko to się liczy.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
+1535 pisze:Podsumowując. Najważniejsze, że małżonce koncert się podobał. Tylko to się liczy.
Kurde, żałuję :C to jeden z moich ulubionych zespołow i przejebałem chyba z pięć okazji, w tym raz na Sonisphere gdzie miałem być, tylko kierowca autokaru wiozącego nas na koncert się opóźnił, bo metaluchy jadące na iron majdanek musiały siku na każdej stacji benzynowej :(
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4681
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: KILLING JOKE, 21.11.16, Kraków
Ostatnio ciągle mam takie wrażenie, nieważne na co pójdę.535 pisze:Może tylko tyle, że w powietrzu unosił się zapach renty i emerytury, nie jestem pewien, czyja to była wina. Całkiem możliwe, że moja.
Tiaaa, plecak :D535 pisze:Ze trzy razy poczułem mrowienie gdzieś w okolicach kręgosłupa, ale możliwe, że to był plecak jakiegoś fotoreportera.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?