METALLICA

[Stoigniew]

kolejny numer jeden na listach przebojów ?? (vide Trójka) :D:D

całkiem ok numerek. o ile poprzedni (też dobry) wydawał się takim trochę sztucznym, na chama, na siłę, to tutaj jest jakby trochę więcej luzu... może coś z tego będzie....

[harvestman]

Matko jedyna, jak to się wkręca, ochujałem :)

[hcpig]

Widać koniec zbliża się nieubłaganie. Podoba mi się nawet.

Czekałem na Twojego posta. Po 30 latach na nagle Meta rżnie z Ryżego także Twój idol może się posikać ze szczęścia.

[Wasyl]

Cholera, to może być naprawdę dobra płyta. Oby więcej takich numerów. Jest rock'n'roll.
Czy mi się wydaje, czy jest trochę inne brzmienie niż 1 singla? Chociaż rewelacji w tym zakresie nadal brak.

[harvestman]

Cholera, to może być naprawdę dobra płyta. Oby więcej takich numerów. Jest rock'n'roll.
Czy mi się wydaje, czy jest trochę inne brzmienie niż 1 singla? Chociaż rewelacji w tym zakresie nadal brak.

Jest inne brzmienie, oni ten album skończyli miksować tydzień temu, singiel puścili przed miesiącem, więc wiadomo.

[booshee]

Podobajo mie się te niemetallikowe melodie w niektórych momentach, nadal jednak brzmi to jak posklejane pojedyncze riffy, dodatkowo mam wrażenie że chcieli osadzić thrashowanie w Loadowskiej piosenkowatości i wyszło dość płasko. Takie riffy to się gra na rozgrzewkę zanim przejdzie się do wymyślania riffów. Może być. Niby się zgadza ale nuda w chuj. Ale od szczenięcia lubię Hetfielda więc jestem na tak lub nie, zależy jak na to spojrzeć. ;)

[Rattlehead]

Widać koniec zbliża się nieubłaganie. Podoba mi się nawet.

Czekałem na Twojego posta. Po 30 latach na nagle Meta rżnie z Ryżego także Twój idol może się posikać ze szczęścia.

Sam nie wiem, ja tam Megadetha zbytnio nie słyszę. I jaki tam idol, przecież wszyscy wiedzą że rudy to kretyn, ma jedynie smykałkę do układania dobrych piosenek.

[moonfire]

Cholera, mi się też podoba. Bardziej niż nijaki poprzednik. Nie zgadzam się, że 50-latki nie powinny robić thrashu, być może bardziej naturalnym wyborem byłaby ścieżka z Load/Reload, jak już ktoś powiedział. No, ale jak mają nagrywać takie kawałki, niech już grają ten thrash. Jedyny minus - solo.

[PureHate]

Perkusja-tragedia...Talerze trzeszczą a stopa to już w ogóle ostra pomyłka.Ten zespół się skończył po czarnym albumie...A tak biorąc za przykład naszą scenę,to panowie z zespołu Metallica powinni się zgłosić do Acid Drinkers i zobaczyć jak się nagrywa świetną płytę(P.E.E.P. Show) z mistrzowskim brzmieniem i konkretnymi piosenkami...

Daj se spokój z tym śmiesznym zespołem

[[V]]

jakie dzieci.

[535]

Sam nie wiem, ja tam Megadetha zbytnio nie słyszę..

No nie opowiadaj. Jest tam przynajmniej jeden taki moment, że nawet ja słyszę, a włączyłem to tylko raz, a Megadeth, delikatnie rzecz ujmując, nie są moimi faworytami, więc podejrzewam, że musi to być ich charakterystyczny patent z dawnych lat.

[booshee]

bezpieczny/grzeczny thrash - popthrash, jednak (jak już wspomniałem) lubię głos i melodie wokali żeglarza/pirata/kowboja Hetfielda nagrane w studiu, więc jak wyjdzie to posłucham na Spotifę.

[kenediusze]

Okurwa, podoba mi się ten numer.

Jak tak dalej pójdzie, to być może będzie najlepsza Metallica od dwudziestu lat a może i dłużej, trudno w to uwierzyć. Ba, podobają mi się nawet te słodkie sola (!). Nieważne, że są słodkie. Ważne, że jest pierdolnięcie i po prostu dobrze się tego słucha.
Kosmos - spodziewałbym się po nich wszystkiego, tylko nie tego.

bezpieczny/grzeczny thrash - popthrash

Jak najbardziej, ale trudno zaprzeczyć, że wrócił do tej muzyki luz i ogień. A to najważniejsze. Niech i będzie słodko i grzecznie, ważnie, że nagle zniknęło to siermiężne, zmęczone kwadrotowe jebanie z poprzedniej płyty, a wróciło pozbawione spiny, metalowe (metalowe - nie rockowe, nie hardrockowe, nie rockowometalowe, tylko metalowe) grzanie w swoim własnym, sprawdzonym stylu.
Powinni byli tak grać jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, ale lepiej późno niż wcale.

[[V]]

luz- słowo klucz.

wreszcie słychać,że im się po prostu CHCE GRAĆ.

[kenediusze]

Tak właśnie. Może zmienili psychoterapeutę.

[booshee]

niewiem, ja nadal słyszę tą kwadratowość, protoolsowość, zresztą stać ich na lepsze riffy, złe to nie jest, ma swój urok, ale luzu nie czuje za chuja, gdyby nie wokal Hetfielda kijem bym nie tknął. A Hammeta powinni wypierdolić z zespołu. To co zrobił w tych dwóch utworach to najgorsze co słyszałem w jego wykonaniu, gorsze są chyba tylko jego wyczyny na żywo, intro do Nothing Else Matters potrafi położyć xD

[[V]]

ja jebie;D

[est]

Świetny kawałek. Sam Hunter by się takiego nie powstydził!

[Nasum]

Całkiem fajny, ale mogliby go trochę skrócić o półtorej minuty.

[535]

[youtube][/youtube]

koncert z wczoraj. żal patrzeć na tą zgraje jebanych hipsterów z telefonami. Pewnie cały ten tłum zawitał na rijjjanę czy innego kendricka lamara.zaorać.

Niepotrzebnie się denerwujesz, przecież większość tak zwanych fanów i nie tylko tej kapeli, to bananowi hipsterzy bez pojęcia, dla których szczytem ekstremy jest samojebka z gestem "diabełka" na fejsbuczku. Takie czasy.