ULCERATE /New Zealand/

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1124
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 00:33

Pewnie jakaś wymianka ;)
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 00:34

słyszałem z piętnaście sekund któregoś numeru i przez nałożone wielokrotnie kanonady na inne kanonady bębnów z kolei innych kanonad, odświeżę pierw The Destroyers of All i odpalę Vermis, potem wrócę do nówki.
taka diagnoza.
535

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 00:37

Gall pisze:Pewnie jakaś wymianka ;)
Tu też?
http://www.agoniarecords.com/index.php? ... e&id=1908v" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1124
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 00:42

A tu już insza inszość. Peaceville teraz sporo winyli goni za psie pieniądze. MDB, Darkthrone, Autopsy... Poszperaj po Mystic, Pagan, po Allegro.
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11374
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 08:54

byrgh pisze:słyszałem z piętnaście sekund któregoś numeru i przez nałożone wielokrotnie kanonady na inne kanonady bębnów z kolei innych kanonad, odświeżę pierw The Destroyers of All i odpalę Vermis, potem wrócę do nówki.
taka diagnoza.
Gdzieś tu zawarłeś diagnozę? :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8396
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 09:22

posłuchałem tej nowej płyty raz i prawie umarłem z nudów.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
535

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 10:01

Gall pisze:Pewnie jakaś wymianka ;)
Tak czy owak dziękuję w "imieniu służby" i małżonki. Nie chciało mi się szukać i to był błąd. Tymczasem 103,90 z pocztą to cena do zaakceptowania.
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 10:39

[V] pisze:posłuchałem tej nowej płyty raz i prawie umarłem z nudów.
To ić posłuchać opeth
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8396
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 10:43

black_lava pisze:
[V] pisze:posłuchałem tej nowej płyty raz i prawie umarłem z nudów.
To ić posłuchać opeth
Tak własnie zrobię,kasują tych nudziarzy w sekundę.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9137
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 10:47

Uczciwie przyznam, ze tez nie dotrzymałem do konca nowego Ulcerate. Nie, ze złe, ale cały czas się obracają w tej samej formule. Poprzestanę na "TDOA"/
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8396
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 10:50

Harlequin pisze:Nie, ze złe, ale cały czas się obracają w tej samej formule.
Dokładnie tak,nawet rzuciłem drugi raz na słuchawki ale zaraz ziewam, co robić.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 12:10

Bo to nie jest muzyka dla słabych duchem.

Nową sobie sprawdzę wieczorem, ale ostatnio zrobiłem sobie przegląd dyskografii. Nadal uważam, że jest to wielki zespół, nawet jeśli ich formuła jest delikatnie mówiąc dość skostniała.
Vitriol
weteran forumowych bitew
Posty: 1385
Rejestracja: 03-07-2006, 12:13

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 15:02

bdb płyta jak zwykle
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10432
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 15:08

Harlequin pisze:Uczciwie przyznam, ze tez nie dotrzymałem do konca nowego Ulcerate. Nie, ze złe, ale cały czas się obracają w tej samej formule. Poprzestanę na "TDOA"/
Hehe to właściwie można zarzucić 99,9% procent istniejących zespołów na świecie bez względu na rodzaj wykonywanej muzyki, którzy nie dokonując rewolucyjnych zmian w swojej muzyce stawiają co najwyżej na zmiany w produkcji/brzmienia płyty poprzez wybór innego studia nagraniowego.

Kompozycyjnie pomimo jasno wypracowanej formuły Ulcerate na każdym krążku serwuje nam coś zgoła innego, tylko trzeba się "przegryźć" bo to nie easy listening death metal:)
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4169
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 20:27

Ostatnia chyba wchodzi najłatwiej, same przeboje. W sumie jeszcze nie wiem czy to na plus czy minus, ale mimo wszystko jest rozpierdol.
support music, not rumors
Awatar użytkownika
AroHien
rasowy masterfulowicz
Posty: 2315
Rejestracja: 18-06-2007, 19:35

Re: ULCERATE /New Zealand/

22-10-2016, 23:22

[V] pisze:
black_lava pisze:
[V] pisze:posłuchałem tej nowej płyty raz i prawie umarłem z nudów.
To ić posłuchać opeth
Tak własnie zrobię,kasują tych nudziarzy w sekundę.
Człeki to jednak rózne są. Ja, dla odmiany, ledwo do połowy jednego kawałka Opeth dotarłem i prawie przykimałem hehe. Te trzy numery mi wystarczą. Reszty poslucham jak cd pod moją strzeche zawita.
Awatar użytkownika
Gall
weteran forumowych bitew
Posty: 1124
Rejestracja: 17-08-2015, 21:51

Re: ULCERATE /New Zealand/

23-10-2016, 00:19

Jestem po pierwszym przesłuchaniu, więc ciężko cokolwiek powiedzieć, ale z albumami Ulcerate miałem tak regularnie. Na ten moment poskładał mnie patent z połowy Yield To Naught i ostatnie dźwięki There Are No Saviours.

Genialny efekt daje ten pogłos na wokalach, no i znów bębny są czytelne.
For there is no folly of the beasts of the earth which is not infinitely outdone by the madness of men.
535

Re: ULCERATE /New Zealand/

23-10-2016, 03:45

AroHien pisze:
[V] pisze:
Tak własnie zrobię,kasują tych nudziarzy w sekundę.
Człeki to jednak rózne są. Ja, dla odmiany, ledwo do połowy jednego kawałka Opeth dotarłem i prawie przykimałem hehe. Te trzy numery mi wystarczą. Reszty poslucham jak cd pod moją strzeche zawita.
Szydło do szydełkowania masz ju z przygotowane?
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4656
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: ULCERATE /New Zealand/

23-10-2016, 08:34

Jest dobrze. Bas tutaj to fajny chrobotek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10432
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Lokalizacja: Doliny

Re: ULCERATE /New Zealand/

17-11-2016, 00:34

Nie potrafi ta nowa płyta mnie do siebie przekonać- wszak nic jej nie brakuje, jest wspaniale wyprodukowana, umiejętności twórczo-kompozycyjno-techniczne świadczą wyłącznie o ekstraklasie samych muzyków ale właśnie....brakuje mi tej podniosłości wspiętej na wyżyny znanej z The Destroyer przy której dostawałem przeszywających zimnem ciarek na grzbiecie czy też poziomu wkurwu i dźwiękowej apokalipsy na skraju wytrzymałości zaserwowanej na Vermis od której nie byłem w stanie się oderwać. Jest poprawnie, jest dobrze, momentami znakomicie ale nie stwierdzam szarpania duszy, większych porwań emocjonalnych i nie chcę mi się tej płyty ponownie odpalać.Sporo czasu jej poświęciłem bo dobre osiem pełnych odsłuchów w rożnych warunkach i nie potrafi się zaszczepić jak poprzednie materiały.
ODPOWIEDZ