IMMOLATION

[Heretyk]

Jednego dnia płyta mi się podoba, niemniej bez wzwodu, drugiego przelatuje i nic po niej we mnie nie zostaje. I tak na zmianę - raz lepiej, raz gorzej, jednak to wciąż za mało.

mam podobnie. chyba pierwszy raz tak dziwna sytuacja w przypadku płyt tej znakomitej kapeli. cóż, zobaczymy jak się to rozwinie, niemniej te zachwyty niektórych kolegów trochę mnie dziwią

[byrgh]

poza promówką słyszałem ledwie drobne fragmenty i wolę np. te bardziej kontrowersyjne momenty w stylu nowego Sinister, niż ultrapoprawność metaliczną - zagramy oto Majesty and Decay Part 2 i wszyscy zadowoleni.

[AdrianSmith]

Kurde muszę kupić ten nowy Immolation...

[Heretyk]

niż ultrapoprawność metaliczną - zagramy oto Majesty and Decay Part 2 i wszyscy zadowoleni.

no akurat nie. tam od początku dużo zostawało w głowie, tutaj jak na razie niewiele. nie wiem, czy to dobrze, czy źle, jednak kompozycyjnie to jest inna płyta. no i chyba bardziej mroczny klimat ma

[Sybir]

Przyznam szczerze, że mimo różnic, o których piszesz (kompozycje, klimat), też miałem w kilku momentach skojarzenia z M&D. Niby nie było to nic nachalnego, ale jednak odczucie było dość wyraźne. Muszę jeszcze na spokojnie posłuchać Atonement, w jakiejś wolnej chwili (może na majówce?).

[IMP-|-OUS]

IMMOLATION - Atonement CD (digipak)

u Karola http://selfmadegod.com/shop/pl/p/IMMOLA ... ipak/18955" onclick="window.open(this.href);return false;

[Drone]

Co za czasy nastały, że w distro jest drożej niż w Media Markt :)

[IMP-|-OUS]

nie wiem ile w media m ale w mystic trochę taniej ;-)

https://www.mystic.pl/plyty_cd,immolati ... ,26364.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

[Nostromo]

Jak dla mnie jest to kolejna dobra płyta IMMOLATION. Panowie niewątpliwie trzymają wysoki poziom i nie chcą dopuścić do tego żeby jakaś kapela inspirowana ich twórczością była bardziej w stylu Immolation niż oni sami. Dla jednych to, że od pierwszych taktów słychać czyja to płyta jest plusem, a dla drugich... może nie minusem, ale jednak bagieta już tak nie sztywnieje jak przy którejś z wcześniejszych płyt.
Nie słyszę tutaj nowych patentów, nie czuję tego powietrza, które niby zespół wpuścił do muzyki. Słyszę znajome (bardzo znajome) patenty
i zastanawiam się czy po przesłuchaniu tej płyty kilka razy postawię ją na półce i sięgnę po nią prędzej niż za kilka lat. Po Here In After czy Close To A World Below sięgnę na pewno, bo sięgam po te płyty regularnie. Wiadomo, że osłuchane na wskroś - to jedno, a drugie - tam była prawdziwa świeżość. Człowiek nie mógł się oderwać, (prawie)każdy riff pozostawiał w głowie trwały ślad. Teraz jest jednak od jakiegoś czasu serwowanie ciągle tego samego dania. Pysznego, kuszącego, ale jednak ślinka już tak nie leci jak kiedyś.

Którą płytę z dyskografii polecilibyście komuś kto nie zna IMMOLATION, a poznać chciałby? Jedną z ostatnich? Nie sądzę.

[Drone]

Ja bym polecił "Dawn of Possession". Choć na tej płycie prawdziwe IMMOLATION jeszcze się nie zaczęło, to paradoksalnie uważam ją za płytę najlepszą :)

[harvestman]

Z ostatniej chwili, 01.04,2017 zagrają w Szczecinie. Szkoda tylko że występ ma mieć miejsce w Słowianinie, powiedzieć że akustyka pozostawia tam sporo do życzenia, to nie powiedzieć nic.

[Nostromo]

Ja bym polecił "Dawn of Possession". Choć na tej płycie prawdziwe IMMOLATION jeszcze się nie zaczęło, to paradoksalnie uważam ją za płytę najlepszą :)

Mocarną death metalową płytą "Dawn of Possession" na pewno jest, ale jak sam stwierdziłeś charakteru zespołu do końca nie oddaje.
Trochę inny rozdział rozpoczął się wraz z wydaniem "Here in After". Dwójka zawsze mi się w głowie kołacze. Osobiście mam problem z wyborem tej najlepszej. Dlatego koncert to jest to, co sprawia mi radochę. Jest "the best of", jest zajebiste brzmienie i jest jebnięcie jakiego płyty nie mają (mimo tego, że też mają swoje).

[TheDude]

Mnie najbardziej jarają albumy gdzie na bębnach siał zniszczenie Alex Hernandez. Pięknie ten facet umie zamieszać na garach.

[Hellion]

Z ostatniej chwili, 01.04,2017 zagrają w Szczecinie. Szkoda tylko że występ ma mieć miejsce w Słowianinie, powiedzieć że akustyka pozostawia tam sporo do życzenia, to nie powiedzieć nic.

Stronę temu wkleiłem to info.

Akustyka w Slowianinie może być, zależy kto będzie za konsoletą, byleby nie herr Picollo, o ile jeszcze tam pracuje;-) Jak ktos ogarnięty, to da radę.

[WaszJudasz]

Którą płytę z dyskografii polecilibyście komuś kto nie zna IMMOLATION, a poznać chciałby?

Failures For Gods. Niech się męczy.

[byrgh]

Kingdom of Conspiracy. NIECH SIĘ MĘCZY :DDD

[Nostromo]

Najlepiej wysłać na koncert w Słowianinie z głuchym akustykiem - niech się męczy :)
Skoro już takie po złośliwości sugestie dajecie.

[Gall]

Którą płytę z dyskografii polecilibyście komuś kto nie zna IMMOLATION, a poznać chciałby? Jedną z ostatnich? Nie sądzę.

Unholy Cult. Sam od niej zaczynałem swoją przygodę z Immolation.

[Pacjent]

Mocarną death metalową płytą "Dawn of Possession" na pewno jest, ale jak sam stwierdziłeś charakteru zespołu do końca nie oddaje.

Dla mnie płyta idealna. Raczej najlepsza IMMOLATION. Pamiętam jak dziś: właśnie zastanawiałem się czy "Altars of Madness" jest lepsze od właśnie wydanego "Blessed are the Sick", a tu premiera "Dawn of Possession i oba albumy MORBID ANGEL idą do kąta.

[Nostromo]

Mocarną death metalową płytą "Dawn of Possession" na pewno jest, ale jak sam stwierdziłeś charakteru zespołu do końca nie oddaje.

Dla mnie płyta idealna. Raczej najlepsza IMMOLATION. Pamiętam jak dziś: właśnie zastanawiałem się czy "Altars of Madness" jest lepsze od właśnie wydanego "Blessed are the Sick", a tu premiera "Dawn of Possession i oba albumy MORBID ANGEL idą do kąta.

Ja tak nie potrafię. To sobą zupełnie inne spojrzenia na death metal. Mogę powiedzieć, że wolę starsze niż nowsze, ale nie umiem powiedzieć, że jedynka czy dwójka DEICIDE kasuje "Mental Funeral" czy "Scream Bloody Gore", a "Blessed Are The Sick" usuwa w cień "Dawn of Possession". Jakoś inaczej to u mnie działa. Wiele płyt jest u mnie egzequo na tym samym podium i zawodników na tym podium ciągle przybywa.