IMMOLATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9170
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: IMMOLATION
Chopaki, kamon, no, płyta jest dobra, ale, zeby zaraz z niej robić śmierćmetalową plyte roku?
- Mol
- zahartowany metalizator
- Posty: 3578
- Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
- Lokalizacja: Chocianów
Re: IMMOLATION
duchote to masz na Here in After lub Failures for Gods. Na nowej plycie takowej nie ma :)Nasum pisze:Duchota i mrok.
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Kamon, rok sie jeszcze nie skonczyl. Kto wie ile razy jeszcze to zestawienie sie zmieni? Teraz zauwazylem ze Revulsed cos tam wydaje nowego, Sinister jakos musze przewalkiwac kilka razy, Obituary za niedlugo cos wyda, Morbid Angel tez, tak wiec wszystko moze ulec zmianie. Muzyka to emocje a jak jest z enocjami to wiadomo.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: IMMOLATION
Nowa płyta przesłuchana, więc parę słów o niej. :)
Przeciwnikom digipack'ów (do których sam należę) polecam zakup...digipack'a. ;) Bardzo ładne, lakierowane wydanie ze świetnie kontrastującymi z okładką czarno-białymi grafikami wewnątrz - prawdziwa uczta dla oczu. Kwestię utworu bonusowego pomijam, gdyż osobiście nie lubię tego typu dodatków (czyli nagrywanych na nowo utworów) - zdecydowanie bardziej leży mi oryginalna wersja "Immolation" (nawet robiąc ripa do smartfona, pominąłem ten kawałek, żeby nie psuł odbioru całości).
Opakowanie jednak blednie w zderzeniu z zawartością muzyczną krążka. W przypadku Immolation normą jest, że zawsze otrzymujemy płytę co najmniej bardzo dobrą (choć niektórzy będą z tym polemizować) i wydawnictwa tej ekipy można brać w ciemno, niemniej jednak zawsze jakaś tam iskierka niepokoju się pojawia podczas oczekiwania na nowy album. Podczas (już pierwszego) odsłuchu "Atonement" niepokój pozostaje, owszem, ale nie z powodu niskiej jakości muzyki, a za sprawą mrocznego klimatu, który sączy się z głośników i sprawia, że słuchacz nie ma wątpliwości, że tak gra tylko jeden zespół na tym łez padole. Prawdziwie przytłaczająca, pełna goryczy (?) atmosfera. Muzycznie natomiast odnoszę wrażenie, że jest to bardzo przekrojowa płyta (nie jest to zarzut, absolutnie!), na której znajdują się zarówno schizoidalne riffy z wczesnego/środkowego okresu działalności kapeli, jak i bardziej przystępne, wręcz chwytliwe partie mogące się kojarzyć z "Harnessing Ruin". Nowoczesna, klarowna produkcja zbliża natomiast płytę do "Majesty and Decay". Pojawiają się tu i ówdzie również smaczki, które są pewnym novum w muzyce Immolation i nieco odświeżają formułę (inna sprawa, że ta akurat formuła odświeżenia nie wymaga). Słucha się tego wszystkiego wyśmienicie, a w dodatku mam przekonanie, że jeszcze dużo jest na tym krążku do odkrycia.
Wątpię, by w 2017 roku cokolwiek (przynajmniej w temacie death metalu) przebiło "Atonement" w moim osobistym podsumowaniu - najlepszy deathmetalowy band na tej planecie bardzo wysoko ustawił poprzeczkę.
Pierwsza to jeszcze nieokrzesany, ale już nadzwyczaj dojrzały Immolation z całą masą przebojów, natomiast drugi to wręcz kwintesencja stylu zespołu i chyba najlepiej zagrane (a przy tym cudownie organiczne) bębny w historii death metalu. Obie płyty 11/10.
Przeciwnikom digipack'ów (do których sam należę) polecam zakup...digipack'a. ;) Bardzo ładne, lakierowane wydanie ze świetnie kontrastującymi z okładką czarno-białymi grafikami wewnątrz - prawdziwa uczta dla oczu. Kwestię utworu bonusowego pomijam, gdyż osobiście nie lubię tego typu dodatków (czyli nagrywanych na nowo utworów) - zdecydowanie bardziej leży mi oryginalna wersja "Immolation" (nawet robiąc ripa do smartfona, pominąłem ten kawałek, żeby nie psuł odbioru całości).
Opakowanie jednak blednie w zderzeniu z zawartością muzyczną krążka. W przypadku Immolation normą jest, że zawsze otrzymujemy płytę co najmniej bardzo dobrą (choć niektórzy będą z tym polemizować) i wydawnictwa tej ekipy można brać w ciemno, niemniej jednak zawsze jakaś tam iskierka niepokoju się pojawia podczas oczekiwania na nowy album. Podczas (już pierwszego) odsłuchu "Atonement" niepokój pozostaje, owszem, ale nie z powodu niskiej jakości muzyki, a za sprawą mrocznego klimatu, który sączy się z głośników i sprawia, że słuchacz nie ma wątpliwości, że tak gra tylko jeden zespół na tym łez padole. Prawdziwie przytłaczająca, pełna goryczy (?) atmosfera. Muzycznie natomiast odnoszę wrażenie, że jest to bardzo przekrojowa płyta (nie jest to zarzut, absolutnie!), na której znajdują się zarówno schizoidalne riffy z wczesnego/środkowego okresu działalności kapeli, jak i bardziej przystępne, wręcz chwytliwe partie mogące się kojarzyć z "Harnessing Ruin". Nowoczesna, klarowna produkcja zbliża natomiast płytę do "Majesty and Decay". Pojawiają się tu i ówdzie również smaczki, które są pewnym novum w muzyce Immolation i nieco odświeżają formułę (inna sprawa, że ta akurat formuła odświeżenia nie wymaga). Słucha się tego wszystkiego wyśmienicie, a w dodatku mam przekonanie, że jeszcze dużo jest na tym krążku do odkrycia.
Wątpię, by w 2017 roku cokolwiek (przynajmniej w temacie death metalu) przebiło "Atonement" w moim osobistym podsumowaniu - najlepszy deathmetalowy band na tej planecie bardzo wysoko ustawił poprzeczkę.
Bez wątpienia byłaby to jedna z dwóch: "Dawn of Possession" lub "Close to a World Below".Nostromo pisze: Którą płytę z dyskografii polecilibyście komuś kto nie zna IMMOLATION, a poznać chciałby?
Pierwsza to jeszcze nieokrzesany, ale już nadzwyczaj dojrzały Immolation z całą masą przebojów, natomiast drugi to wręcz kwintesencja stylu zespołu i chyba najlepiej zagrane (a przy tym cudownie organiczne) bębny w historii death metalu. Obie płyty 11/10.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Ja bym polecil moj ulubiony failures: nie tylko dkatego ze ulubiony,ale rowniez ze wzgledu na absolutnie miazdzacy klimat. Jesli ktos przebrnie i polubi ten album to zadna inna plyta tej kapeli nie bedzie stanowila problemu.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: IMMOLATION
Bez wątpienia najtrudniejszy w odbiorze krążek Immolation. Klimat masakryczny.Nasum pisze:Ja bym polecil moj ulubiony failures: nie tylko dkatego ze ulubiony,ale rowniez ze wzgledu na absolutnie miazdzacy klimat. Jesli ktos przebrnie i polubi ten album to zadna inna plyta tej kapeli nie bedzie stanowila problemu.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
tomaszm
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10489
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: IMMOLATION
Jednym podoba się bardziej ,drugim mniej- ot życie i osobiste odczucia ale opowiadać o płycie dłużej jak trwa ona sama i do tego z sensem to trzeba "umić"
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
-
byrgh
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: IMMOLATION
a co w nim takiego najtrudniejszego? sypanie kartofli? ;) tak czysto subiektywnie, też mój ulubiony Immol, z oczywistym uwzględnieniem wszystkich jego wad. najrzadziej jednak powracam do CTAWB, nie wiem czy z oczywistego względu, bo paradoksalnie to najłatwiejsza do słuchania płyta tych gości, no i nalezy im oddać, że chyba jednak też najlepsza.Plagueis pisze:Bez wątpienia najtrudniejszy w odbiorze krążek Immolation. Klimat masakryczny.Nasum pisze:Ja bym polecil moj ulubiony failures: nie tylko dkatego ze ulubiony,ale rowniez ze wzgledu na absolutnie miazdzacy klimat. Jesli ktos przebrnie i polubi ten album to zadna inna plyta tej kapeli nie bedzie stanowila problemu.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: IMMOLATION
Przecież wystarczy posłuchać pozostałych płyt Immolation, żeby to stwierdzić. :) Konkurencją w temacie mógłby być chyba tylko "Here in After", ale to chyba nie dziwi - to (w moim odczuciu) bliźniacze płyty.byrgh pisze: a co w nim takiego najtrudniejszego? sypanie kartofli? ;)
Jak dla mnie, najłatwiejsza w odbiorze jest "Harnessing Ruin" - bardzo przyjazna płyta. :) Również debiut jawi mi się jako bardzo przyswajalny.byrgh pisze: najrzadziej jednak powracam do CTAWB, nie wiem czy z oczywistego względu, bo paradoksalnie to najłatwiejsza do słuchania płyta tych gości, no i nalezy im oddać, że chyba jednak też najlepsza.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
Heretyk
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: IMMOLATION
ciekawe, bo moje skojarzenia biegną właśnie w kierunku Here in After. nowa jest do niej najbardziej zbliżona klimatemMol pisze:duchote to masz na Here in After lub Failures for Gods. Na nowej plycie takowej nie ma :)Nasum pisze:Duchota i mrok.
jeśli się żadnej innej nie słyszało (tak jak ja) to chyba można jednak ;)Harlequin pisze:Chopaki, kamon, no, płyta jest dobra, ale, zeby zaraz z niej robić śmierćmetalową plyte roku?
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16950
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: IMMOLATION
kilka zdań od Alex'a.
http://www.nocleansinging.com/2017/03/0 ... ore-123113" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.nocleansinging.com/2017/03/0 ... ore-123113" onclick="window.open(this.href);return false;
lys på slutten av lys
-
AdrianSmith
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: IMMOLATION
Kurwa dziś placek idzie na talerz , łamię żelazną zasadę - wcześniej kupione - prędzej z
odsłuchane.....
odsłuchane.....
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Powiedzieć, że oczekiwałem tej płyty jak prawiczek pierwszego stosunku byłoby może zbyt naciągane, ale z dużą niecierpliwością i obawą na pewno. Było nie było, jest to jeden z najlepszych zespołów death metalowych na planecie Ziemia, a oczekiwania względem każdej kolejnej produkcji rosną. Całe szczęście, że jeszcze nigdy nie zawiedli pokładanych w nich nadziei, a tym razem sprawili nie lada niespodziankę. Jestem zwykłym zjadaczem metalu, więc nie będę się wymądrzał na temat produkcji, kompresji werbla, plastikowego brzmienia, bo najzwyczajniej w świecie nie przywiązuję do tego aż takiej wagi. Włączam płytę i słyszę że to wciąż to samo Immolation co do tej pory, brzmienie jak najbardziej mi pasuje, przypomina mi nieco ich pierwsze produkcje, a poza tym doskonale współgra z klimatem płyty. Jest tutaj zarówno mrok, rozpacz, jest mnóstwo przytłaczajacej, posępnej aury która kojarzy się z twórczością tych panów. Szczególnie dobrze to wychodzi kiedy słucha się wolniejszych fragmentów tej płyty. Kilka słów należy skrobnąć też o solówkach - swoją przenikliwością rozdzierają tą gęstą ścianę dźwięku wydając z siebie żałosny skowyt zranionej duszy. Nie potrafię napisać nic mądrzejszego, nic co odzwierciedliłoby zawartość tego cd. To po prostu żywa, pełna pasji porcja świeżej muzyki zespołu, który tworzy ją ze szczerego serca. Niesamowity album, jest w nim ta iskra która przyswiecała ich pierwszym produkcjom. Urzekli mnie, zaczarowali, wciągnęli w wir dźwięków.... ja jestem kupiony, słucham tego niemal na okrągło, tych wszystkich połamanych rytmów, piskliwych flażoletów, pokręconych solówek i potężnych wokali Dolana. Brakowało mi takiego ciosu, brakowało mi takiej muzyki, brakowało mi Immolation. Z dotychczasowych premier "Atonement" jak na razie błyszczy najmocniej.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3090
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: IMMOLATION
Czekałem na Twoją recenzję i było warto :)
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: IMMOLATION
Jak tam wrażenia, Arek? :)AdrianSmith pisze:Kurwa dziś placek idzie na talerz , łamię żelazną zasadę - wcześniej kupione - prędzej z
odsłuchane.....
U mnie płyta zyskuje z każdym odsłuchem, dzień bez niej - dniem straconym. :D Fenomenalny krążek!
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Dziekuje:-) pisze niemal w biegu dzielac czas pomiedzy praca a chwilami wolnymi ktorych ostatnio brak bardzo mi doskwiera. Ale nowe immolation slucham prawie na okraglo ten krazek jest naprawde znakomity. Ich poprzednie dokonania byly z reguly bardzo dobre,ale tutaj nie ma sie wlasciwie do niczego przyczepic. Z glosnikow wylewa sie powoli gesta, rozgrzana magma, ktora dusi sluchacza piwoli swoimi trujacymi oparami. Uwielbiam te rozpaczliwe solowki ktore podkreslaja wolniejsze partie. Jest w nich niesamowita sila, potrafia przeniknac czlowieka na wylot niczym promienie rentgena, rozdzieraja dusze niczym kartke papieru, ogolnie mowiac praca gitar jest tutaj fenomenalna. Slucham i slucham odkrywajac coraz wiecej niuansow zawartych w tych utworach, dlatego wiem to na pewno- ta plyta mi sie nie znudzi.ramonoth pisze:Czekałem na Twoją recenzję i było warto :)
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Wiem ze to zupelnie inne granie ale podejrzewam, ze druga plyta ktora tak namiesza a zostala nagrana przez weteranow to bedzie Obituary. To kolejny czarny kon w rankingu plyt 2017 roku.
- zawlekacz
- w mackach Zła
- Posty: 690
- Rejestracja: 16-10-2007, 17:25
-
Nasum
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16196
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: IMMOLATION
Jasne,tym bardziej ze nie ma w skladzie Vincenta ktory moim zdaniem mial wieksze ciagotki do eksperymentow niz Tucker, ktory wydaje sie kolesiem holdujacym death metalowi. Na razie jednak nie slyszalem ani sekundy ich nowej muzyki natomiast Obituary ujawnilo juz dwa nowe utwory i sadze ze plyta rozjebie.zawlekacz pisze:poczekajmy na Morbid Angel.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: IMMOLATION
Witam w klubie. ;)Nasum pisze: Slucham i slucham odkrywajac coraz wiecej niuansow zawartych w tych utworach, dlatego wiem to na pewno- ta plyta mi sie nie znudzi.
Obawiam się, że nawet jeżeli wrócą do czysto deathmetalowego grania, będzie to co najwyżej coś na kształt "Heretic", a ta płyta raczej nie utrzymywała MA w czołówce gatunku. Bardzo chciałbym się mylić! Tymczasem Immolation konsekwentnie potwierdza klasę. Cóż, król jest jeden.zawlekacz pisze:poczekajmy na Morbid Angel.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."





