Aha, Wardruna gwiazda światowego formatu, Metallica przebrzmiała gwiazda. Widzę że temat się rozkręca, kto da więcej? Uważam że Immolation ma lepszą formę obecnie niż Wardruna, kto da pińcet?Lukass pisze: Wardruna też już jest gwiazdą światowego formatu, Wikingowie zrobili swoje. Można się krzywić i olać, można iść. Wolny kraj. Ale podawanie jako przeciwwagi wyrobników typu Ghost, albo mocno przebrzmiałych (jeśli chodzi o obecnie prezentowaną formę) gwiazd typu Anthrax, Meta, czy nawet Gilmour? Litości :D Fragment o Maryli Rodowicz pominę, z litości właśnie.
Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Bardzo proszę. Znamienite żeś akurat ty zareagował na taki argument.Lukass pisze: Ach, dziękuję Ci za kolejny rzeczowy, przemyślany i jakże wyrafinowany intelektualnie argument. Zawsze w formie, zawsze bez sensu, jesteś niezawodny.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1592
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
chciałbym tylko dodać, w kwestii ceny, że niedawno Einar grał "solo" w Poznaniu i ceny też były z górnej półki, a zaangażowanych w to przedsięwzięcie było zdecydowanie mniej ludków
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9969
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
ceny kosmiczne. jak zapowiedzieli pierwszy raz koncert w Polsce to stwierdzilem. fajnie, jak bilety nie beda kosztowac wiecej niz 50zl to sobie z przyjemnoscia zobacze. troche sie przeliczylem :P pozostaje poczekac az hype sie skonczy. obstawiam, ze rok po zakonczeniu serialu wszystko wroci do normy. ktos to oglada? idzie ku koncowi?
Guilty of being right
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Nie idzie, Ragnar zszedł, ale dzieci teraz będą grabić i mordować.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Hype na Wardrunę żyje już chyba własnym i w pełni niezależnym od serialu życiem, więc do cen należy się przyzwyczaić, albo sobie ten zespół odpuścić. Gdańsk wyprzedany, bilet czeka w szufladzie na październik :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 392
- Rejestracja: 24-12-2010, 13:47
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Dzisiaj najważniejszy koncert roku, a na forum masterfula cisza...
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Poprawiam, bo ja idę do Gdańska. Ale tak, zgadzam się. Napisałem już, co miałem napisać. Obiecuję kilka peanów pochwalnych na cześć zespołu w sobotę, o ile magicy z Teatru Szekspirowskiego nie spierdolą brzmienia.shadowthrone pisze:Jutro najważniejszy koncert roku, a na forum masterfula cisza...
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6551
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Najdroższy to może.shadowthrone pisze:Dzisiaj najważniejszy koncert roku, a na forum masterfula cisza...
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 392
- Rejestracja: 24-12-2010, 13:47
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Wardruna była warta tej ceny. REWELACYJNY koncert. Utwory z nowego albumu zabrzmiały najpotężniej, chociaż najlepszy dla mnie album to Yggdrasil. Zagrali między innymi Tyr, Isa, Raido, Wunjo, Odal, Rotlaust tre fell, Algir - Stien klarnar, Jara, Helvegen. Koncert trwał godzinę, piętnaście plus na bis solowe wykonanie przez Einara utworu "Snake Pit Poetry".
Szkoda, że nie grają na żywo Solringen. Oprawa świetlna ascetyczna, ale znakomicie dopasowana.
Wokale Selvika i Lindy Fay na żywo robiły wrażenie.
Dom Muzyki i Tańca sprawdził się. Zresztą na Górnym Śląsku trudno byłoby o inną halę, salę, klub do której pasowałby występ Norwegów.
DMiT wypełniony gdzieś w 80 procentach. Wardruna otrzymała owację na stojąco. Publika była zachwycona.
Po koncercie chwilę pogadałem z muzykami. Poza Einarem wszyscy przesympatyczni, weseli, a lider Wardruny zachowywał się tak, jakby ktoś wsadził mu kij w dupę. Zapytałem go, czy nadal słucha muzyki metalowej. Odpowiedź: Niczego nie słucham, nie mam czasu, bo komponuję... Był strasznie zmierzły.
Merch bardzo słaby. Byle jakie koszulki Wardruny po 80 zł. Praktycznie dwa rodzaje. Winylowa epka Snake Pit Poetry, kaseta (!) i ani jednego CD.
Support Kaunan - słabiutki, cepeliada,
Szkoda, że nie grają na żywo Solringen. Oprawa świetlna ascetyczna, ale znakomicie dopasowana.
Wokale Selvika i Lindy Fay na żywo robiły wrażenie.
Dom Muzyki i Tańca sprawdził się. Zresztą na Górnym Śląsku trudno byłoby o inną halę, salę, klub do której pasowałby występ Norwegów.
DMiT wypełniony gdzieś w 80 procentach. Wardruna otrzymała owację na stojąco. Publika była zachwycona.
Po koncercie chwilę pogadałem z muzykami. Poza Einarem wszyscy przesympatyczni, weseli, a lider Wardruny zachowywał się tak, jakby ktoś wsadził mu kij w dupę. Zapytałem go, czy nadal słucha muzyki metalowej. Odpowiedź: Niczego nie słucham, nie mam czasu, bo komponuję... Był strasznie zmierzły.
Merch bardzo słaby. Byle jakie koszulki Wardruny po 80 zł. Praktycznie dwa rodzaje. Winylowa epka Snake Pit Poetry, kaseta (!) i ani jednego CD.
Support Kaunan - słabiutki, cepeliada,
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Mogę tylko uzupełnić, co kolega już napisał. W Gdańsku również znakomicie, brzmienie poprawne, chociaż odrobinę lepiej by mogło być. Setlista - jak podejrzewam - identyczna. Oprawa jak zawsze oszczędna. Wykonanie - mam wrażenie, że jest coraz lepiej. W stosunku do poprzednich ich koncertów, które widziałem, były dwa bolesne braki: Hagal oraz Laukr, który z płyty jest taką niezbyt rzucającą się w uszy miniaturką, ale w inaczej zaaranżowanej wersji live to cudeńko i jeden z ich najlepszych numerów. Braki zostały zrekompensowane Rotlaust tre fell, którego w wykonaniu całego zespołu jeszcze nie słyszałem. Gdybym miał wskazać faworytów, to jak zwykle Naudir, Helvegen, Algir (choć mało ludzi odważyło się zrobić literkę Y :D), do tego Isa i Raido. Jedynie Odal jakoś mnie nie przekonał - rozumiem wagę tego numeru w ich opowieści, ale nie złapało. Do tego wszystkiego miły akcent w postaci znakomicie zaśpiewanego "Snake Pit Poetry".
Gdybym miał wystawić ocenę, to znowu 10/10, chyba najlepszy z czterech widzianych przeze mnie koncertów Wardruny. Do tego najtańszy, bo nie trzeba było nigdzie jechać. Cena biletu wydaje mi się adekwatna do tego, co za nią dostałem. Co z tego, że pójdę na kolejny koncert za pięć dych, skoro po tygodniu nie będę z niego nic pamiętał? Plusik dla Teatru Szekspirowskiego za dość sprawną organizację. Wyprzedany koncert, ale ścisku nie było, a kolejki do wszystkiego rozsądne. Dobrym pomysłem było zrobienie na płycie tylko miejsc stojących - może trudniej się skupić, ale było... inaczej. Merch ubogi, epka, koszulki, coś tam się nabyło.
Support: nie podzielam krytycyzmu przedmówcy. Znaczy się, oczywiście, cepelia trochę, ale w końcu odtwarzają oni historyczne piosenki o rozrywkowym charakterze. Wygląda na to, że dobrze się czują w tym repertuarze, mi się podobało i fajnie kontrastowało z poważnym podejściem gwiazdy wieczoru.
Publiczność: dość OK, choć szmer rozmów chwilami do mnie docierał. Natomiast tym, którzy na Helvegen postanowili sobie poklaskać do rytmu, sugeruję najpierw zapoznać się z tematyką utworu, a później pierdolnąć czymś ciężkim w głowę. Już tylko "hej, hej!" brakowało.
Podsumowując: na kolejny koncert stawiam się niezawodnie!
Gdybym miał wystawić ocenę, to znowu 10/10, chyba najlepszy z czterech widzianych przeze mnie koncertów Wardruny. Do tego najtańszy, bo nie trzeba było nigdzie jechać. Cena biletu wydaje mi się adekwatna do tego, co za nią dostałem. Co z tego, że pójdę na kolejny koncert za pięć dych, skoro po tygodniu nie będę z niego nic pamiętał? Plusik dla Teatru Szekspirowskiego za dość sprawną organizację. Wyprzedany koncert, ale ścisku nie było, a kolejki do wszystkiego rozsądne. Dobrym pomysłem było zrobienie na płycie tylko miejsc stojących - może trudniej się skupić, ale było... inaczej. Merch ubogi, epka, koszulki, coś tam się nabyło.
Support: nie podzielam krytycyzmu przedmówcy. Znaczy się, oczywiście, cepelia trochę, ale w końcu odtwarzają oni historyczne piosenki o rozrywkowym charakterze. Wygląda na to, że dobrze się czują w tym repertuarze, mi się podobało i fajnie kontrastowało z poważnym podejściem gwiazdy wieczoru.
Publiczność: dość OK, choć szmer rozmów chwilami do mnie docierał. Natomiast tym, którzy na Helvegen postanowili sobie poklaskać do rytmu, sugeruję najpierw zapoznać się z tematyką utworu, a później pierdolnąć czymś ciężkim w głowę. Już tylko "hej, hej!" brakowało.
Ja zasadniczo nie oczekuję od tej kapeli żadnej formy kontaktu z publicznością. I tak jestem pod wrażeniem, że zawsze robią spotkanie po koncercie. Nie uczestniczyłem. Tak sobie myślę, że jeśli ceną za tak sprawne prowadzenie tego cyrku i robienie świetnej muzyki jest to, że lider jest trochę nadęty, to mi to pasuje :D Może po prostu ma dość ludzi, setek fotek i odpowiadania na ciągle te same pytania? Ja na pewno miałbym dość.shadowthrone pisze:Po koncercie chwilę pogadałem z muzykami. Poza Einarem wszyscy przesympatyczni, weseli, a lider Wardruny zachowywał się tak, jakby ktoś wsadził mu kij w dupę. Zapytałem go, czy nadal słucha muzyki metalowej. Odpowiedź: Niczego nie słucham, nie mam czasu, bo komponuję... Był strasznie zmierzły.
Podsumowując: na kolejny koncert stawiam się niezawodnie!
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6551
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Koncert w Gdańsu bardzo elitarny. Przez godzinę z kawałkiem byłem na tym samym poziomie co Nergal i Trocki. Krzysztof Słyż był poziom niżej.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Wardruna, Zabrze/Gdańsk, 19-20.10.2017
Słuchałem Wardruny zanim stało się to modne. Tymczasem teraz Piotrek, będzie opowiadał jak to wciskał płyty Adamowi, gdzieś przelotem w Barberklubie.