Mgła & Bestial Raids 2017...

[Gore_Obsessed]

M- a tu sobie akurat poszedłem w pizdu.

Niepoważna postawa. Weź zawaliłem sprawę i w końcu nie poszedłem chociaż na samą Mgwahę i teraz bardzo żałuję a tu takie wkurwiające posty.

Też się zagadałem i nie widziałem gwiazdy wieczoru. :) Zniszczyło mnie jednak ile ludzi przyciągają. Nie rozumiem tego mechanizmu, gdzie 2-3 nazwy zdobywają 90% publiki. Oni, Furia i Behemoth, a dalej dłuuuuuuuuuuuugo nic. Na samą jakość się to jednak nie przekłada (mówię w oparciu o wersję studyjną, a nie sceniczną).
Bestial Raids zarządził. Świetnie brzmieli, świetnie zgrani, metodycznie mordowali mnie kolejnymi kawałkami. Nie mieli jednak dla kogo grać. Pod sceną pustki.
Wreszcie zakupiłem "Prime evil damnation". Na "Master Satan's Witchery" przyjdzie pewnie czas za pięć lat.

[hcpig]

Taaa, ciekawi ilu jeszcze poszło na koncert żeby olać Mgwahę.

My przez to że jesteśmy przyzwyczajeni do faktu, że wybijają się tylko zespołu miałkie, puszczające oko do słuchacza, konformistyczne itp. zupełnie ignorujemy fakt, że ktoś sie może przebić po prostu dobrą muzą. Nie mówię że muzyka Mgły jest specjalnie trudna ale nikt nie zarzuci tutaj braku konsekwencji czy lecenia pod prąd w jakimkolwiek apekcie. Popularność na fejsbuku i gimnazjum nie przełożyła się na upadek muzyczny, co niejeden zespół popełniłby w tym czasie z 5 razy. Po prostu - absolutnie zrozumiały fenomen i oby więcej takich. QUALITY.

[Lukass]

^ Niby masz rację, ale dlaczego, och dlaczego, ta cała młodzież nie zada sobie trudu i chociaż nie zerknie na pozostałe kapele, które gwieździe w niczym nie ustępują, a na żywo może prezentują się nawet lepiej? Smutny to widok, taka pusta sala przy tak dobrych występach, a jak czytam nie była to tylko specyfika koncertu w Gdyni. Zwykłe kurwa lenistwo.

[Ascetic]

Taaa, ciekawi ilu jeszcze poszło na koncert żeby olać Mgwahę.

My przez to że jesteśmy przyzwyczajeni do faktu, że wybijają się tylko zespołu miałkie, puszczające oko do słuchacza, konformistyczne itp. zupełnie ignorujemy fakt, że ktoś sie może przebić po prostu dobrą muzą. Nie mówię że muzyka Mgły jest specjalnie trudna ale nikt nie zarzuci tutaj braku konsekwencji czy lecenia pod prąd w jakimkolwiek apekcie. Popularność na fejsbuku i gimnazjum nie przełożyła się na upadek muzyczny, co niejeden zespół popełniłby w tym czasie z 5 razy. Po prostu - absolutnie zrozumiały fenomen i oby więcej takich. QUALITY.

ja poszedłem na koncert, żeby zobaczyć Lvcifyre, a nie olać Mdłą. jest to pewna różnica ;-)

choć przyznam, że fenomenu M. nie pojmuję. raz ich widziałem i mi wystarczy. szkoda dla mnie czasu było.

[Sova]

Jutro w Katowicach finałowy koncert trasy Mgła / Bestial Raids / Lvcifyre + gość specjalny. Bilety dostępne na bramce w cenie 60 PLN.
Będziemy tam ze stoiskiem MV - winyle/cd's/koszulki, które możemy również zabrać na indywidualne zamówienie.
Oferta: http://sklep.malignantvoices.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Zamówienia do jutrzejszego południa na mail: malignantvoices@gmail.com

[kenediusze]

Jezu kurwa ale był wpierdol.
Supporty znakomite (Bestial Raids!!!!!!!!!!!!!!!!), ale MGWAH zniszczyła całkowicie. Inna liga. Pozdrawiam kogośtam w tshircie MALOKARPATAN (myślałem, że będe jedyny w ich szmacie a tu się okazuje, że nie i bardzo dobrze - trzeba Słowaków promować!) i typa, który wskoczył na scenę :D - Mikołaj mu tak zajebal w ryj, że pacjent poleciał prosto w młyn tak, że zgaduję, że stracił połowę zębów.

[Karkasonne]

Hahahaha piękne! Chciałbym widzieć!

[Gore_Obsessed]

Taaa, ciekawi ilu jeszcze poszło na koncert żeby olać Mgwahę.

My przez to że jesteśmy przyzwyczajeni do faktu, że wybijają się tylko zespołu miałkie, puszczające oko do słuchacza, konformistyczne itp. zupełnie ignorujemy fakt, że ktoś sie może przebić po prostu dobrą muzą. Nie mówię że muzyka Mgły jest specjalnie trudna ale nikt nie zarzuci tutaj braku konsekwencji czy lecenia pod prąd w jakimkolwiek apekcie. Popularność na fejsbuku i gimnazjum nie przełożyła się na upadek muzyczny, co niejeden zespół popełniłby w tym czasie z 5 razy. Po prostu - absolutnie zrozumiały fenomen i oby więcej takich. QUALITY.

Ciekawa rozkmina, ale ja po prostu z nowo poznanym znajomym (pozdrawiam, Komar!) deliberowałem na temat: "dlaczego MOTÖRHEAD najlepszym zespołem w historii był?". MGŁA się czasowo nie zgrała. Nawet planowałem pójść na salę zerknąć, a tu nagle skończyli.

dlaczego, och dlaczego, ta cała młodzież nie zada sobie trudu i chociaż nie zerknie na pozostałe kapele, które gwieździe w niczym nie ustępują, a na żywo może prezentują się nawet lepiej? Smutny to widok, taka pusta sala przy tak dobrych występach, a jak czytam nie była to tylko specyfika koncertu w Gdyni. Zwykłe kurwa lenistwo.

Ja bym to nazwał inaczej: debilizm.

[Sybir]

Po prostu trzeba wrócić do odpytki ze składów na bramkach, hahahahaha :D

[ImP]

Lublin:
- BR świetnie, szkoda tylko, że dla garstki osób
- Lucifyre rozjebało totalnie swoim materiałem, a kawałki DLM to była taka wisienka na torcie
- Mgła... no fajnie, bardzo fajnie, ale to najsłabszy ich koncert jaki widziałem

[kenediusze]

Wytrzeźwiałem, spróbuję coś napisać.

Ludzi było w Lublinie w chuj i jeszcze więcej, chociaż pewnie dałoby się jeszcze trochę dopchać, żeby było pod korek. Na Mgle młyn rozkręcił się na połowę sali, dawno czegoś takiego w tym kurniku nie widziałem; mieli świetne przyjęcie i bardzo dobrze. Sławetne "hej hej" przy zwolnieniach też było. Towarzystwo zeszło się takie, jak można było oczekiwać, ale spodziewałem się gorszej hipsterni.

Główny minus całej imprezy to jak zwykle nagłośnienie. Słabe, nieselektywne, wszystko się zlewało momentami w papkę. Szkoda. Dało się tego niby słuchać, ale jakoś szczególnie przyjemne to nie było.

BESTIAL RAIDS - wpierdol jak sie masz, zajebali brutalnie. Słabo znam ten zespół z płyt, ale na żywo wypadli świetnie, podobało mi się.

LVCIFYRE - tu widziałem tylko jedną trzecią koncertu, bo spotkałem sto tysięcy znajomych i trzeba było pogadać. Było chyba ok, potworny, smolisty nakurw, ale będę szczeery - wszystko się zlewało w taką sieczkę, że nawet jeśli grali coś DLM to ja tego nie słyszałem. Ściana dźwięku.

MGŁA - gdyby nie dźwięk, to pewnie by był najlepszy koncert. No i w sumie był, chociaż nie podobało mi się to spierdolone brzmienie. Wokal nieczytelny, gitary gdzieś ginęły, ogólnie łomot. W trakcie trochę się poprawiło, chyba ktoś podłubał w ustawieniach i końcówka brzmiała już znośnie. Setlista była spoko - najlepiej wypadło WHTN VII, trans jak chuj. Wypadli profesjonalnie, ale nie odniosłem wrażenia, że to rzemiosło - zespół się ostro wczuwa w granie, może tego za bardzo nie widać bo po prostu stoją i grają, ale jestem prawie pewien że wynika to ze skupienia i kompletnego odlotu w kosmos, dało się to wyczuć.

No i to tyle, następnym razem jeśli będą mieli trase po Polsce to sobie dopłacę tych kilkadziesiąt złotych i pojade do innego miasta, bo lubelskie Graffiti to jest kompletna porażka, cierpliwość mi się skończyła.

A i na koniec - jakkolwiek było to bdb, to na żywo FURIA wypada jednak znacznie lepiej. Porównuję, bo to dwa najbardziej charakterystyczne polskie zespoły bm i raczej na pewno dwa najlepsze (chociaż tak bardzo inne).

[SorgHorde]

Jezu kurwa ale był wpierdol.
i typa, który wskoczył na scenę :D - Mikołaj mu tak zajebal w ryj, że pacjent poleciał prosto w młyn tak, że zgaduję, że stracił połowę zębów.

Bzdura. Mikołaj wypchał typa, ten szczęśliwie poleciał w publikę. Dalej skakał do końca.

[kenediusze]

Czyli źle widziałem z daleka. Bywa.

[SCREAMBLOODYGORE]

Mitologia black metalu. Jeden niedowidzi, drugi niedoslyszy. Kult rośnie :-)

[black_lava]

Mitologia black metalu. Jeden niedowidzi, drugi niedoslyszy. Kult rośnie :-)

w punkt

[bartwa]

Ee, tak jest ze wszystkim, black metal nie jest tu żadnym wyjątkiem.

[Bloodcult]

Żadna mitologia ! Byłem i widziałem z możliwie najbliższej odległości ...bo to ja wskoczyłem na scenę a Mikołaj tak mi zajebał że straciłem wszystkie zęby. Potem spadłem ze sceny ale dalej skakałem do końca.

#potwierdzoneinfo

[SODOMOUSE]

Mitologia black metalu. Jeden niedowidzi, drugi niedoslyszy. Kult rośnie :-)

w punkt

– Złapali Bujaka.
– Eee, kogoś ważniejszego.
– Boże Święty!
– Ojca Świętego złapali.
– Słyszała pani? Jaruzelski porwał papieża.
– Nie. Kiedy?
– Dzisiaj z samego rana!
– Reagana aresztowali?!

[ramonoth]

Żadna mitologia ! Byłem i widziałem z możliwie najbliższej odległości ...bo to ja wskoczyłem na scenę a Mikołaj tak mi zajebał że straciłem wszystkie zęby. Potem spadłem ze sceny ale dalej skakałem do końca.

#potwierdzoneinfo

Gówno, kurwa i spierdalaj. Teraz to każdy by chciał się poopalać w słońcu mojej sławy. Tylko się na scenie znalazłem, a tu nagle, jeb!, taki cios od Mikołaja poszedł, że wyrwało mi szczękę z zawiasów, wypadłem przez te srebrne rurki w środek młyna i tu dostałem z glana w krtań. Serio, koncert życia. Ale wpierdol! Supportów nie widziałem, bo się zagadałem.

[Oki]

Mitologia black metalu. Jeden niedowidzi, drugi niedoslyszy. Kult rośnie :-)

ROZJEBION:-)