NAPALM DEATH / BRUJERIA / IRON REAGAN - Kraków, 4.05.17

[535]

Myślałem że to interesujące bo ciągle o tym jest rozmowa, ale tak poważnie. Dlaczego się do mnie przypierdalasz? Ja nie wytykam ci kim jesteś bądź nie jesteś, na podstawie relacji z koncertu i naprawdę chuj mnie to obchodzi.

[Nasum]

Dokładnie. Ilość wypitych trunków, kosztów dojazdu czy innych dupereli mam głęboko w dupie. Kwestia olania supportów- kolega był przynajmniej szczery, nie silił się na zobaczenie występów zespołów których nie lubi. Trochę mnie to dziwi, wszak Lockup czy Brujeria to porządne firmy, no ale co kto lubi. Jedyny zarzut jaki miałbym do 535 to właśnie zbytnia zwięzłość jego relacji. Nie mogłem tam wczoraj sie pojawić, przez co cierpię strasznie, dlatego też chciałbym poczytać jak zabrzmieli, jak zagrali, jaka set lista i takie tam.

Kolega Antropophagus - dzięki za relację.

[Stoigniew]

taka moja lekko złośliwa konkluzja - napierdalacie się Panowie z Mgły i ich fanów, ale w temacie o ich ostatnich koncertach jest ponad cztery strony samych relacji, krótszych dłuższych, mniej lub bardziej udanych, ale jednak jakichś tam relacji. Bez żadnych osobistych wycieczek,przypierdalań sie i kłótni.
A tu mamy bardzo również dobry koncert a jak na razie dwie-trzy relacje - Plastek, Antropophagus i mikrorelacja 535.
Reszta to jakaś gównoburza i przypierdalanie się do kogoś że miał odwagę powiedzieć że czegoś tam nie lubi i nie oglądał.... noż ja pierdolę.....

mnie nie było więc nic nie napisze, ale chciałem chociaż coś poczytać, a tu kurwa same pierdoły....

[Anthropophagus]

535 napisz jeszcze z 15 razy, że "chuj cie to obchodzi" to może uwierzę bo jak na razie widać, że chyba od tego bezkompromisowego ataku na twoją skromną osobę popadniesz zaraz w "niepohamowaną konsumpcję kwadratowych szczyn" :D A doradzić mogę co najwyżej wyjęcie kija z dupy bo ja się nigdzie nie przypierdalam - poruszony byłem po prostu perfekcyjnością twojej relacji stąd te kilka ciepłych, pokrzepiających słów z mojej strony, nie sądzę, że jest to powód do płaczu ;)

Nasum - no problemo, choć chyba niepotrzebnie strzępiłem ryja - 535 zdał przecież perfekcyjną relację ;) A swoją drogą wiadomo, chuj kogo obchodzi kto na co idzie ale lansowanie własnej ignorancji jest po prostu w chuj słabe. Skąd pewność, że 535 nie lubi Power Trip skoro możliwe, że nie słyszał nawet sekundy ich muzyki - olał prewencyjnie bo go nie interesowała więc olał. Wie, że to debilizm opuszczać supporty, ale ma to w dupie. Serdecznie. :D

[ramonoth]

Dokładnie. Ilość wypitych trunków, kosztów dojazdu czy innych dupereli mam głęboko w dupie. Kwestia olania supportów- kolega był przynajmniej szczery, nie silił się na zobaczenie występów zespołów których nie lubi. Trochę mnie to dziwi, wszak Lockup czy Brujeria to porządne firmy, no ale co kto lubi. Jedyny zarzut jaki miałbym do 535 to właśnie zbytnia zwięzłość jego relacji. Nie mogłem tam wczoraj sie pojawić, przez co cierpię strasznie, dlatego też chciałbym poczytać jak zabrzmieli, jak zagrali, jaka set lista i takie tam.

Kolega Antropophagus - dzięki za relację.

Nasum jak zwykle kwieciście i w punkt. Co kto lubi, mogę tego nie kumać, ale mam to w dupie. Zabrakło po prostu relacji z koncertu.

[535]

Ktoś tutaj pisał o wyjęciu kija z dupy? Nie powinien więc mieć problemu z tym że osrałem to co poprzedzało set ND. Widzę, że niedługo przecinek w moim wykonaniu wywoła zbiorowe spazmy.

[Nasum]

A przy okazji - podobno bębnił Barker w Napalm? Co się dzieje z Dannym że nie był za swoim zestawem?

[Nasum]

taka moja lekko złośliwa konkluzja - napierdalacie się Panowie z Mgły i ich fanów, ale w temacie o ich ostatnich koncertach jest ponad cztery strony samych relacji, krótszych dłuższych, mniej lub bardziej udanych, ale jednak jakichś tam relacji. Bez żadnych osobistych wycieczek,przypierdalań sie i kłótni.
A tu mamy bardzo również dobry koncert a jak na razie dwie-trzy relacje - Plastek, Antropophagus i mikrorelacja 535.
Reszta to jakaś gównoburza i przypierdalanie się do kogoś że miał odwagę powiedzieć że czegoś tam nie lubi i nie oglądał.... noż ja pierdolę.....

mnie nie było więc nic nie napisze, ale chciałem chociaż coś poczytać, a tu kurwa same pierdoły....

Też to zauważyłem,nie będę pisał, że death metal czy grind to gatunki dla prawdziwych fanów czy inne dyrdymały, wszak dziećmi nie jesteśmy a każdy swój gust ma. Ale to taka bieganina za modą, mgła czy inna furia na topie to wszyscy biegną na ich koncert dyskusja rozwija się na 15 stron i jest co czytać, nawet jak zaiskrzy między użytkownikami to ma to jakiś sens. A tutaj, cztery zacne załogi, co najmniej dwie legendy muzyki ekstremalnej i właściwie zero dyskusji, zero wrażeń, zero wspominek. No co jest, prócz trzech uzytkowników nikogo tam nie było? Nie moge być na wszystkich gigach na których chciałbym być, cóż taka praca, ale czasem chciałbym przynajmniej przeczytac co się działo.

[Nasum]

A przy okazji - podobno bębnił Barker w Napalm? Co się dzieje z Dannym że nie był za swoim zestawem?

A nie, jednak bębnił Herrera:

[Karkasonne]

Przypuszczam ze każdy widział już Napalm death na koncercie i nic nowego nie wymyślili, wiec to żaden przyczynek do dyskusji.

[Nasum]

Niby tak, ale każdy koncert jest inny.

[Anthropophagus]

Pewnie, że tak dlatego najlepiej w ogóle nic nie pisać i o niczym nie dyskutować bo w zasadzie po chuj? Każdy wszystko widział i słyszał a jak nie to i tak ma to w dupie. Zawsze można też napisać coś nt tego, że ma się coś w dupie natomiast nic nie pisać o muzyce. Bo po co? Kogo obchodzi jakaś tam muzyka i jakiś tam koncert? W temacie o koncercie każdy woli przeczytać o analnych perturbacjach użytkowników forume niż o koncercie. No logiczne przecież.

* i nie zapominajmy, że spośród 5-ciu zespołów, które zagrały warto rozmawiać tylko o Napalm Death, który już każdy widział więc wracamy do punktu wyjścia - nie warto w ogóle o niczym pisać. Proponuję zatem zacząć zbierać podpisy za zamknięciem forume i wysłać je Analnemu - problem się sam szybciutko rozwiąże ;)

[aniola]

Jakie to proste!Nie byłem i czytanie relacji to jak lizanie loda przez szybkę:))))Dyskusje że ten napisał tak a ten inaczej.......osobiście poznany 535 jest spoko człowieki :)))))

[Anthropophagus]

No ale ja podobnie uważam, że to jest w chuj spoko człek dlatego tym bardziej mnie to dziwi, że jak już zabiera głos w temacie to mógłby coś do kurwy nędzy napisać o MUZYCE i KONCERCIE a nie o tym, że MA TO W DUPIE. Widzę, że dla co poniektórych też jest to wygórowana prośba albo nie jesteście jej w stanie odczytać między wierszami i bredzicie coś o "przypierdalaniu się"...No ręce opadają. Chuj w to, przepraszam waćpanów od tej pory postaram się zwięźlej pisać relacje z tego co mam w dupie i się nie przypierdalać :D I jeszcze zarzucają, że mnie boli, kto ma na co wyjebane ;) Jak dla mnie możecie sobie kupić bilet i w ogóle nie przyjść, chuj mnie to obchodzi tylko jak zabieracie głos w temacie gigu, na którym mieliście przyjemność czy nieprzyjemność być i już po gigu chce wam się napisać tego jednego jebanego posta to miło będzie dla wszystkich czytelników jak więcej uwagi poświęcicie MUZYCE niż zawartości własnych odbytów.

[uglak]

* i nie zapominajmy, że spośród 5-ciu zespołów, które zagrały warto rozmawiać tylko o Napalm Death, który już każdy widział więc wracamy do punktu wyjścia - nie warto w ogóle o niczym pisać. Proponuję zatem zacząć zbierać podpisy za zamknięciem forume i wysłać je Analnemu - problem się sam szybciutko rozwiąże ;)

prawde mowiac dlatego olalem ten koncert. ND widzialem juz dobre kilka razy i to jedyne co mialem chec zobaczyc. Brujerie i Lock up zreszta niewiele mniej. Ci pierwsi nigdy do mnie nie trafiali, a drudzy, mimo ze pierwsze dwa albumy nierzadko goscily w moim walkmenie, na zywo wybitnie nie sa. chyba powinienem wrocic do tematu z Mgla i w koncu wybrac sie po moj papierowy kubek ze starbucksa. tylko jaka wybrac? zazwyczaj bywam w prawdziwych kawiarniach i biore zwykla czarna kawe, ale w starbucksie to pewnie faux pas...

[535]

Wracajac do odbytów. W życiu bym nie pomyślał, że stali bywalcy tych miejsc są aż tak wrażliwi.

[535]

* i nie zapominajmy, że spośród 5-ciu zespołów, które zagrały warto rozmawiać tylko o Napalm Death, który już każdy widział więc wracamy do punktu wyjścia - nie warto w ogóle o niczym pisać. Proponuję zatem zacząć zbierać podpisy za zamknięciem forume i wysłać je Analnemu - problem się sam szybciutko rozwiąże ;)

prawde mowiac dlatego olalem ten koncert. ND widzialem juz dobre kilka razy i to jedyne co mialem chec zobaczyc. Brujerie i Lock up zreszta niewiele mniej. Ci pierwsi nigdy do mnie nie trafiali, a drudzy, mimo ze pierwsze dwa albumy nierzadko goscily w moim walkmenie, na zywo wybitnie nie sa. chyba powinienem wrocic do tematu z Mgla i w koncu wybrac sie po moj papierowy kubek ze starbucksa. tylko jaka wybrac? zazwyczaj bywam w prawdziwych kawiarniach i biore zwykla czarna kawe, ale w starbucksie to pewnie faux pas...

Bingo. Wreszcie jakaś poważna reakcja, a tera rozwiązanie zagadki. Myślę, że co inteligentniejszy, a przede wszystkiem, po studiach zrozumie bez tłumaczenia.

Taaa, ciekawi ilu jeszcze poszło na koncert żeby olać Mgwahę.

My przez to że jesteśmy przyzwyczajeni do faktu, że wybijają się tylko zespołu miałkie, puszczające oko do słuchacza, konformistyczne itp. zupełnie ignorujemy fakt, że ktoś sie może przebić po prostu dobrą muzą. Nie mówię że muzyka Mgły jest specjalnie trudna ale nikt nie zarzuci tutaj braku konsekwencji czy lecenia pod prąd w jakimkolwiek apekcie. Popularność na fejsbuku i gimnazjum nie przełożyła się na upadek muzyczny, co niejeden zespół popełniłby w tym czasie z 5 razy. Po prostu - absolutnie zrozumiały fenomen i oby więcej takich. QUALITY.

Ciekawa rozkmina, ale ja po prostu z nowo poznanym znajomym (pozdrawiam, Komar!) deliberowałem na temat: "dlaczego MOTÖRHEAD najlepszym zespołem w historii był?". MGŁA się czasowo nie zgrała. Nawet planowałem pójść na salę zerknąć, a tu nagle skończyli.

dlaczego, och dlaczego, ta cała młodzież nie zada sobie trudu i chociaż nie zerknie na pozostałe kapele, które gwieździe w niczym nie ustępują, a na żywo może prezentują się nawet lepiej? Smutny to widok, taka pusta sala przy tak dobrych występach, a jak czytam nie była to tylko specyfika koncertu w Gdyni. Zwykłe kurwa lenistwo.

Ja bym to nazwał inaczej: debilizm.

Oczywiście jestem za zamknięciem forum. Tym bardziej w obecnej formie.

[Sybir]

Pogodzę Was, Koledzy - wszyscy macie rację, tylko każdy na swój sposób.

[gelO]

Fajnie bylo. Brujeria dla mnie najlepiej. Piwa tez pilem - ile nie wiem, pewnie kilka.

[Anthropophagus]

[youtube][/youtube]

535 myślę, że możemy być ogniwem zapalnym i utworzyć "front zamykaczy forume", zróbmy tu nekroMajdan bo skoro łatwiej na forum muzycznym pogadać o piwkach i papierowych kubkach ze Starbucks'a niż o muzyce to w zasadzie cóż zostało? Jak ktoś nie będzie popierał postulatów zawsze może mieć to w dupie. Serdecznie. I nikt nie będzie miał o to do nikogo pretensji :D