Nowe seriale

[byrgh]

Wiedźmin to jedna z nielicznych względnie wartościowych sag, na którą pewnie będę kładł lachę do końca życia, więc i ta kolejna pokraczna próba przeniesienia literackiego pierwowzoru na ekrany mnie ominie. a że pewnie będzie to polska powtórka GOT, czyli przesadnej wulgarności, ruchania i 99% CGI, żeby zdobyć zainteresowanie najcenniejszej kategorii widzów, to już inna kwestia.

[Plastek]

Dlaczemu kładziesz lachę? Przecież literacko i fabularnie to jest pyszne; mocno widoczna inspiracja estetyką noir, do tego sporo nawiązań literackich czy popkulturowych, słowem - bardzo dobra rzecz.

[Heretyk]

dokładnie tak

[Sgt. Barnes]

Premiera 4 sezonu: 1 stycznia 2018 r.

[kenediusze]

Nowe Twin Peaks rzeczywiście bdb. Akurat skończyłem odświeżanie starego, wraz z filmem, więc przejście mam bardzo płynne. Wrzuciłem trzy odcinki, dziś wieczorem czwarty.

Garstka uwag. Uwaga, drobne spoilery.

- jak wszyscy już pisali: fuck off wobec widza. Radykalizm jest zawsze ok i bardzo mi to dobrze robi.
- powolne tempo, brak pospiechu i tłumaczenia o co chodzi, akcja zawiązuje się bardzo powoli i ewidentnie nikomu z twórców nie zależy, żeby widz miał łatwo. Prawidłowo.
- strasznie surrealistyczny, absurdalny klimat; trochę inny niż w poprzednich sezonach, ale ok.
- podobają mi się efekty specjalne, są tak chujowo kiczowate, że aż urocze. Dodają klimatu, chociaż zrozumiem, jeśli komuś nie podejdą. Przełamują trochę gęstość i ciężkość nastroju, momentami faktycznie dośc kafkowskiego (szklane pudło, to jest serio motyw jak z jakiegoś nigdy nienapisanego opowiadania Kafki).
- doskonała reżyseria, świetnie się to ogląda
- Kyle McLachlan gra bardzo ascetycznie, ale jest świetny, chyba nie doceniałem go jako aktora.
- nie bardzo mi się podoba epatowanie (jak na standardy tej serii) wizualną brutalnością i to w jakiś strasznie kiczowaty momentami sposób. Trupy, wyżarte twarze, odcięte głowy, no super sobie popatrzeć, ale czy to naprawdę jest potrzebne? Mam wątpliwości.
- seria wydaje się mieć bardzo dużo wątków i bohaterów, i przy bardzo powolnym tempie ogląd całości trochę się rozmazuje. Twin Peaks zawsze było gęste fabularnie, ale też dośc zbite, nie było dłużyzn ani mielizn, nawet w drugiej połowie drugiego sezonu, która uchodzi powszechnie za słabą (jej głowny problem to brak kierunku w jakim akcja mogłaby zmierzać, ale same wątki rozwijają się ok). Ale to może być właściwie na korzyść, bo, jak pisałem, nikt nie mowi, że ma być łatwo dla widza. Jebać widza, niech się męczy.
- charakterystyczna dla TP groteska przeszła z dialogów i sytuacji w sferę wizualną, a co więcej, mało tu humoru. Chociaż scena w kasynie i rozmowa o czekoladowych króliczkach (trzeci odcinek) to jest moc, więc liczę, że będzie tego więcej. Siła Twin Peaks leży IMO w bardzo sprawnym mieszaniu nastrojów - bywa i śmiesznie, i dziwnie, i strasznie i absurdalnie, i poważnie, i wzruszająco, jak w zyciu, a wszystko łaczy się ze sobą bez żadnych zgrzytów - też jak w życiu. Tu zaś jest całkiem inaczej. To właściwie nie jest stricte zarzut, raczej taka tam uwaga.
- całość będzie ewidentnie jednym filmem pociętym na 18 części i oglądanie go na raty może być uciążliwe, pewnie po zakończeniu trzeba będzie zrobić powtórkę. Chyba bym wolał,żeby całość wyszła od razu ale to takie czepianie się dla czepiania.

No i przyznam, że zobaczenie tych samych postaci starszych o dwadzieścia pięć lat jest... osobliwe. Niektórzy są trudni do rozpoznania (Ben Horne, Hawk, Shelly), inni nie zmienili się specjalnie (Cooper, Leland), ale tak czy owak świadomość upływu czasu, niby dośc banalna, uwidacznia się tu mocno i jebie w czerep.

Wstępnie jestem mocno na tak i czekam niecieerpliwie na ciąg dalszy, mam nadzieję, że poskłada się to wszystko ładnie ze sobą w coś, zapewne, innego niż dotychczas, ale niewiele gorszego (nie zakładam, że będzie równie dobrze, na razie się nie zanosi, ale to nic złego).

[Żułek]

znowu jest śmiesznie :) troche sie martwiłem zmianą obsady (jedna odeszła, 3 doszły) ale jakoś dają rade :)

[[V]]

Nowe House of cards takie se po 2 odcinkach,formuła się jakoś wypaliła.Fargo wciąż czaruje i biegnie nie wiadomo dokąd.

[uglak]

co prawda nowego HoC jeszcze nie ogladalem, ale porownanie do Fargo nie jest zbyt trafne, bo 3 a 5 sezonow to jednak spora roznica. wzorem tutaj powinnien byc Homeland, ktory moze teraz mial spokojniejszy sezon, ale wlasnie 5 byl absolutnie miazdzacy.

[[V]]

co prawda nowego HoC jeszcze nie ogladalem, ale porownanie do Fargo nie jest zbyt trafne, bo 3 a 5 sezonow to jednak spora roznica. wzorem tutaj powinnien byc Homeland, ktory moze teraz mial spokojniejszy sezon, ale wlasnie 5 byl absolutnie miazdzacy.

Fargo to jest zupełnie inna waga i klimat niż czysty entertainment w postaci franka u.

[Heretyk]

nadrabiania ciąg dalszy i przyszła kolej na Breaking Bad. cóż, nie widzę w tym aż takiej rewelacji jak można w internetach przeczytać, bywa, że pewne odcinki wręcz się ciągną, niemniej całościowo jest bardzo w porządku. niektóre akcje wręcz szokujące :)

[[V]]

nadrabiania ciąg dalszy i przyszła kolej na Breaking Bad. cóż, nie widzę w tym aż takiej rewelacji jak można w internetach przeczytać, bywa, że pewne odcinki wręcz się ciągną, niemniej całościowo jest bardzo w porządku. niektóre akcje wręcz szokujące :)

daj szanse.to jest naprawdę dojebany serial.

[Heretyk]

widzę w tym potencjał i będzie oglądane na bank

[[V]]

plastek,kiedy nowe twin pekaesy? call for help.

[Plastek]

Pono jutro czy pojutrze, też czekam bardzo. Chrysta Bell mi się śniła dwa dni temu nawet.

[[V]]

nafessa williams .piękna jest.

[Plastek]

Jaka malutka, ja pasuję niestety i nie będę posuwać w koperczaki. Jest twoja.

[[V]]

Jaka malutka, ja pasuję niestety i nie będę posuwać w koperczaki. Jest twoja.

dzięki.

[byrgh]

Jaka malutka, ja pasuję niestety i nie będę posuwać w koperczaki. Jest twoja.

często dziwi mnie Twoje zauroczenie w megawysokich laskach. nie zdziwiłbym się, gdyby mówił to jakiś troglodyta podchodzący pod dwa metry, ale chyba Ty się chyba cieszysz przeciętnie ponadprzeciętnym wzrostem ;)

[Plastek]

Jaka malutka, ja pasuję niestety i nie będę posuwać w koperczaki. Jest twoja.

często dziwi mnie Twoje zauroczenie w megawysokich laskach. nie zdziwiłbym się, gdyby mówił to jakiś troglodyta podchodzący pod dwa metry, ale chyba Ty się chyba cieszysz przeciętnie ponadprzeciętnym wzrostem ;)

Ja mam dokładnie tyle samo co ten przemiły jegomość:



Bez aberracji zatem:) Poza tym, czy te moje ulubione 176 cm u kobiet to aż taka wysoka?

[Lucek]

Podobno ze Heydrich miał tez strasznie wysoki głos i straszne kompleksy z tego powodu, ponoć unikał wszelkich publicznych wystąpień jak ognia :) ty Plastusz tez tak popiskujesz jak mała myszka ? :D