PRZYSTANEK WOODSTOCK

[Karkasonne]

Karkassone. odpuść sobie dyskusje. szkoda Twojego czasu. nie przemówisz. w szczególności do zawodników, którzy:

1. mają odpowiednią (a właściwie nieodpowiednią) podbudowę ideologiczną/ religijną;
2. w nawiązaniu do tego co powyżej^ najzwyczajniej pomylili miejsca do wygłaszania swoich poglądów (jest przestrzeń w internecie dla osób wierzących. polecam poszukać);
3. nie wykazują się elementarnymi zasadami kultury osobistej, np. w Twoim przypadku odnoszenie się do wieku, niedojrzałości i tym podobnych spraw (mam też swoje personalne zaszłości do jednego z zawodników o którym myślę to pisząc. to w swoim czasie).
4. zakładają, że muzyka nie idzie w parze z przekazem/ ideolo. zakładają, że dla artysty muzyka to tylko kreacja.

a co do wyłuszczonego. jak ktoś z Tobą dyskutuje na temat oczywistości o której piszesz, to powinno zamknąć dyskusję. sporo to mówi o jego podejściu do życia, czy też rzeczonej hipokryzji.

uwierz mi. zlej dyskusję.

Nic się nie dzieje, samej dyskusji nie traktuję tak bardzo poważnie. Jest forum, można podyskutować, po to tu jesteśmy. Przy okazji poćwiczyć czystość myślenia i układanie trybów w głowie. Zawsze liczę na te kilka osób które tu są i potrafią normalnie pogadać bez argumentów ad personam. Nie ma żadnego napięcia, przynajmniej z mojej strony. Niemniej dziękuję.

[Ascetic]

Karkassone. odpuść sobie dyskusje. szkoda Twojego czasu. nie przemówisz. w szczególności do zawodników, którzy:

1. mają odpowiednią (a właściwie nieodpowiednią) podbudowę ideologiczną/ religijną;
2. w nawiązaniu do tego co powyżej^ najzwyczajniej pomylili miejsca do wygłaszania swoich poglądów (jest przestrzeń w internecie dla osób wierzących. polecam poszukać);
3. nie wykazują się elementarnymi zasadami kultury osobistej, np. w Twoim przypadku odnoszenie się do wieku, niedojrzałości i tym podobnych spraw (mam też swoje personalne zaszłości do jednego z zawodników o którym myślę to pisząc. to w swoim czasie).
4. zakładają, że muzyka nie idzie w parze z przekazem/ ideolo. zakładają, że dla artysty muzyka to tylko kreacja.

a co do wyłuszczonego. jak ktoś z Tobą dyskutuje na temat oczywistości o której piszesz, to powinno zamknąć dyskusję. sporo to mówi o jego podejściu do życia, czy też rzeczonej hipokryzji.

uwierz mi. zlej dyskusję.

Nic się nie dzieje, samej dyskusji nie traktuję tak bardzo poważnie. Jest forum, można podyskutować, po to tu jesteśmy. Przy okazji poćwiczyć czystość myślenia i układanie trybów w głowie. Zawsze liczę na te kilka osób które tu są i potrafią normalnie pogadać bez argumentów ad personam. Nie ma żadnego napięcia, przynajmniej z mojej strony. Niemniej dziękuję.

ja bym tam położył laskę
moje motto (ale, to jak wrócę):

[Plastek]

Mam podobnie. Mam rodzinę, dzieci, psa, dom z trawnikiem i grilla co weekend z sąsiadami, kakao zaś piję z kubka z Gandalfem a nie z kielicha z kości, ale jednocześnie słucham Cannibal Corpse i kawałków o spuszczaniu się krwią, jebaniu flaków, rozpierdalaniu mordy młotem i sprawiają mi one przyjemność. Sprzeczność aż nadto widoczna.

Porównujesz dwie kompletnie różne sytuacje cele wywołania efektu humorystycznego. To, z jakiego kubka pijesz kakao, nie jest częścią poglądów na sprawy w założeniu najważniejsze dla osoby wierzącej (zakładając, że religia nie zakazuje picia z kubka z Gandalfem, ale jest to prawdopodobnie dość bezpieczne założenie). Zarówno robienie grilla z sąsiadami jak i słuchanie Cannibal Corpse jest jedynie niezobowiązującą rozrywką. Dodajmy tego fakt, że jedzenie z grilla i słuchanie danego gatunku muzyki nie stoi w żadnej wyraźnej opozycji, jak białe i czarne. Zestawienie z tym przekonań religijnych przeciwko wrogim przekonaniom religijnym (lub parareligijnym, lub antyreligijnym) można rozpatrywać jedynie w kategorii sofizmatu. Dla katolika wiara to kwestia wieczności, sądu ostatecznego i nieba lub piekła i cel najwyższy, ponieważ krótkich kilkadziesiąt lat na ziemi licuje z tym, co czeka nas po nim. Tak więc katolik, który jednocześnie nazywa się katolikiem, ale nurza się w poglądach przeciwnych, podśpiewuje piosenki o szatanie i ludobójstwie, siłą rzeczy nie może być traktowany poważniej. Dziwniejsze jest to tym bardziej, kiedy tłumaczone jest argumentem pt. "to tylko rozrywka" oraz zasłanianie się domniemaną dojrzałością, która tutaj jest rozumiana jako pakowanie się w wór sprzeczności. A dorosły człowiek to nie ten, który zaprzecza sobie na każdym kroku, ale właśnie ten, który jest spójny. Bądźcie gorący lub zimni, bo letnich wypluję z ust moich.

Oczywiście, że o efekt humorystyczny mi chodzi, nie sposób przecież rozmawiać na takie tematy w inny sposób. Konkluzja jest jedna - muzyka to muzyka, nikt normalny nie będzie traktować poważnie tego pierdolenia jakie uskuteczniają muzycy black metalowi, podobnie jak nikt normalny nie będzie traktować normalnie obrazu świata jaki pojawia się w tekstach, dajmy na to, Misfits gdzie żywe trupy, wampiry, frankensztajny i duchy zapierdalają po ulicach i rozkurwiają ludzi. Rozsądna osoba wierząca (oksymoron zamierzony) będzie mieć w piździe co tam sobie mruczy jakiś wymalowany, długowłosy błazen. Idąc twoim tokiem myślenia 99% punków - jako wstrętne lewaki i pacyfiści - powinni wysrać się na muzykę np. Ramones, bo ci śpiewają "napierdalaj gówniarza pałą bejsbolową". Sądziłem, że muzyka kształtująca światopogląd to zjawisko powszechne w gimnazjach.

[Nasum]

Rozsądna osoba wierząca (oksymoron zamierzony) będzie mieć w piździe co tam sobie mruczy jakiś wymalowany, długowłosy błazen.

Rozbawiło mnie to ;-)Wymalowany, długowłosy błazen - w sumie pasuje to jak ulał do tego widziałem na najnowszym teledysku Hate ;-)

[IMP-|-OUS]

[youtube][/youtube]

Plastek lubisz FL ;-)

[Plastek]

[youtube][/youtube]

Plastek lubisz FL ;-)

Lubię ich "Zdradę" - żadnego pankirege, melodyjek, sam punkowy wpierdol i energia jeno. Dobry album.

[IMP-|-OUS]

[youtube][/youtube]

Plastek lubisz FL ;-)

Lubię ich "Zdradę" - żadnego pankirege, melodyjek, sam punkowy wpierdol i energia jeno. Dobry album.

dokładnie

Niezależna scena to mafia
Oficjalna scena to mafia
Układy, ziny, korupcja, prasa
Każda scena to kasa ...

MUZYKA I ZDRADA ...

[RippingHeadache]

Sam nie wiem. Byłem na 100-150 koncertach (głównie metalowych jednak, ale tak samo jazzowych, post-rockowych, klasycznych i można tu wstawić prawie wszystko) i nie widziałem nigdy podobnych scen. Żadnego ganiania na waleta, cycków na wierzchu, jak dymanie to po pewnie po kiblach jednak (nie widziałem ani nie doświadczyłem), błota, z dragów tylko zielenina, zwykle na koncertach stonerowych (jak nazwa sama wskazuje).

Zwróć uwagę na to, że koncert to nie festiwal, a im dłużej się pije tym większa szansa na skandaliczne zachowanie. ;)

[Karkasonne]

To całkiem możliwe. Nie byłem nigdy na festiwalu metalowym i jest pewna szansa, że nigdy nie będę, mimo że zaliczam wszystkie ciekawsze koncerty w Krakowie.

[KAKAESIAK]

http://www.antyradio.pl/Muzyka/Koncerty ... 2017-14241
czemu akurat TAM?!

porania

[TheDude]

Dla House of Pain to kolejny z wielu festiwali. No big deal.

[Heretyk]

o chuj.... ciekawa dyskusja. jak dla mnie:

1. chrześcijanie kurwy dranie, ale to chyba oczywiste
2.woodstok to patologia totalna, choć nigdy nie byłem. wnioskuję z opowieści znajomych, zdjęć, relacji itp.
3. koncerty i festiwale metalowe nie są w niczym lepsze. można tam spotkać takich klientów, że w głowie sie nie mieści. można też się oczywiście natknąć na "normalnych" ludzi ale to wyjatki
4.najlepszy i najnormalniejszy koncert na jakim byłem to KING CRIMSON w Zabrzu. pełna kultura pod każdym względem i życyłbym sobie, żeby koncerty zawsze tak wyglądały
5.jestem pod wpływem procentów i jesli kogoś obraziłem - serdecznie przepraszam

[byrgh]

Ja byłem.

Kiedyś na Woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się r*chać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marihuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie, przybity do krzyża. Nie wiedziałem jak powiedzieć chłopakom więc pobiegłem do Jurka Owsiaka, zapłakany, spanikowany. Od Jurka bił spokój i charyzma, kazał wolontariuszom wstrzyknąć mi heroinę i obiecał, że zajmie się tematem. I zrobił to - załatwił fajnego, ładnego chłopaka z jednego ze szpitali które dotował (rodzicom powiedzieli że zmarł), pięknie umalował i ubrał w śliczną sukienkę a wolontariusze na lektyce zanieśli go jako dar dla moich przyjaciół z namiotu obok. Byli zachwyceni, jeszcze tego samego wieczora taplaliśmy się wszyscy nago w błocie i tradycyjnie pluliśmy na godło i portret Papieża. Wpadł nawet sam Nergal który w ramach przeprosin podarował całe wiadro krokodyla - towaru było tak dużo, że wszystkich częstowaliśmy a i tak wróciłem do domu z dwoma dużymi słoikami.

[535]

[youtube][/youtube]

[trup]

Domofon znowu nadaje:

Mariusz Błaszczak o przypadkach zgonów na Przystanku Woodstock



- Zaraz za naszą zachodnią granicą są uchodźcy. Niemcy rozlokowali ich również w tym rejonie – tak Mariusz Błaszczak skomentował zamieszanie związane z organizacją tegorocznego Przystanku Woodstock. - Zresztą doświadczenia z poprzednich lat mówią o przypadkach zgonów na Przystanku Woodstock – dodał minister w Radiu Zet.

Szef MSWiA mówił, że z organizacją festiwalu związane są liczne zagrożenia. - Organizator z roku na rok zaniżał liczbę uczestników. Dlaczego? Dlatego że oszczędzał na bezpieczeństwie – przekonywał polityk PiS. - Jeżeli podałby realną liczbę uczestników, to musiałby zatrudnić więcej funkcjonariuszy ochrony. Oszczędza na tym – podsumował Błaszczak.


... i taki komentarz się trafił:
Kilka dni przed SDM lecialam za granice. Duzo lotpw, rowniez moj bylo opoznionych, pomimo, ze pogoda dopisywala . Niesamowity tlok po stronie, gdzie pasazerowie byli juz odprawieni. Kiedy po dwoch godz spoznienia wreszcie udalismy sie do samolotu poprosilam o cos stweardesse . Uslyszalam od niej ' tak , oczywiscie, bo przez te ewakuacje lotniska, zupelnie o tym zapomnialam" . " Jaka ewakuacje lotniska ? " ' ktos zostawil bagaz na parkingu, i cala tamta strona zostala ewakuowana" . Zanim wylaczylam telefon po wejsciu do samolotu zadzwonilam do taty, bo pomyslalam, ze uslyszy o ewakuacji lotniska w tv i bedzie sie marwil zanim nie dolecimy. Okazalo , ze w tv w ogole nie bylo tego tematu ani wtedy , ani pozniej - dlaczego ? Zeby nie wprowadzac atmosfery zagrozenia przed SDM.
To co wyprawia Blaszczak z Przystankim Woodstock powinno byc karane. Mam wrazenie, ze dla biezacej polityki , jakies chorej zemsty PiSu na Owsiaku w sumie nie wiadomo za co , ten pan probuje wprowadzic atmosfere strachu, ktora moze spowodowac skutki takie jak w Turynie

[Only_True_Believers]

Osobiście nie znoszę PW, ale jeśli nikt mnie nie zmusza abym tam jeździł to niech sobie będzie. Wolałbym aby rząd się w to nie wtrącał.

[Heretyk]

proste

[Nasum]

W sumie też mnie drażni ten festiwal i właściwie dynda i powiewa mi fakt, czy będzie czy go odwołają, ale skoro teraz z jakichś pobudek ideologicznych odwołają jakiś tam festiwal, to za rok czy dwa będą odwoływać takie spędy jak metalmania, czy małe klubowe koncerty, bo będą grały zespoły które propagują treści niezgodne z zasadniczą linią religijna państwa. Może przesadzam, ale gdyby doszło do takiego kuriozum na znacznie wiekszą skalę - bo pojedyncze sztuki co jakis czas są odwoływane - to byłoby dopiero coś. Beczka śmiechu. Przez łzy.

[est]

Nie wyobrażam sobie żeby Przystanek mógł się nie odbyć.

[Medard]

W przyszłym roku go nie będzie, nie spełni kryteriów dla imprez masowych.