a ile kolega ma lat? ;)DST pisze:"Mulholland Drive" to dzieło absolutne. Nie rozumiem jak można tego filmu nie stawiać w jego czołówce.
Dla mnie jest najlepszym co zrobił.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
a ile kolega ma lat? ;)DST pisze:"Mulholland Drive" to dzieło absolutne. Nie rozumiem jak można tego filmu nie stawiać w jego czołówce.
Dla mnie jest najlepszym co zrobił.
Uważam zupełnie inaczej, ale nie będę cię przekonywał oszczędzając tym samym także czerstwego pierdolenia dla ciporyjców rodem z warzywniaka o guście obiektywnym.[V] pisze:< usmiecha się cynicznie pod wąsem> nie,nie. To już złe rzeczy ;) Tak jak pisałem wcześniej,dla mnie ta magia wyparowała a prosta historia mnie nie urzekła,tak po prostu. Ale te pierwsze kilka odcinkow nowego sezonu TP znowu wyciąga coś złego i tajemniczego na stół. Coś o o czym mogą pomarzyć krzywe mordy ze śląska którym leci ślina jak udzielają wywiadu.Boże,ile we mnie nienawiści.Plastek pisze:Man przecież "Mullholland Drive" to spokojnie jeden z najlepszych Lynchów. "Prosta historia" w swej prostocie jest przezajebista.
"Inland Empire" super, Karolina Gruszka super.
15. Ale już straciłem dziewictwo.[V] pisze:a ile kolega ma lat? ;)DST pisze:"Mulholland Drive" to dzieło absolutne. Nie rozumiem jak można tego filmu nie stawiać w jego czołówce.
Dla mnie jest najlepszym co zrobił.
Ok, nie pamiętam wyświetlania "Twin Peaks" w telewizji, ale w sumie nie wydaje mi się, że zmieniłoby to mocno moją osobistą hierarchię. Jeśli o to chodziło w pytaniu ofkors.[V] pisze:a ile kolega ma lat? ;)DST pisze:"Mulholland Drive" to dzieło absolutne. Nie rozumiem jak można tego filmu nie stawiać w jego czołówce.
Dla mnie jest najlepszym co zrobił.
fan boy detected.Pierec pisze:ja pierdolę, co tu się dzieje, Mullholland chujowe, toż to arcydzieło, jak z resztą wszystko od Lyncha, bo to geniusz totalny jest i kropka. Chopin nie komponował chujni jak i Rachmaninoff czy Brahms, Lynch jest na tym samym poziomie. na same wspomnienie sceny z króliczkami, babcią czy kowbojem ciary przechodzą, a udowodnił też prostą historią, że nie jest zamknięty i monotematyczny. zupełnie inna forma a efekt równie zajebisty. Zaginioną autostradę oglądałem z 10 lat temu, więc nie wiem jak bym ją teraz odebrał, ale łysol z bankietu dalej staje mi przed oczami, jak i scena z Twiggy Ramirezem. Twin Peaks to wiadomo, jeśli chodzi o ostatnie odcinki to od 5 nie oglądałem jeszcze ale nie mam nic przeciwko Lynchowskim dłużyznom bo one są zawsze genialne na swój hipnotyzujący sposób. eh, no rozpisałem się ale uwielbiam Lyncha i chuj. : )
Do mnie, a kim jestem to już są różne teorie;)Ascetic pisze:nie wiem do kogo jest adresowany ten serial.
to co w nim widzisz, nieodkrytą tajemnicę (której tam nie ma)? bo to wydmuszka jest przecieżPlastek pisze:Do mnie, a kim jestem to już są różne teorie;)Ascetic pisze:nie wiem do kogo jest adresowany ten serial.
po cichu na to liczę, że to będzie właśnie zwykły, trywialny kryminał. z klamrą w postaci rozwiązania historii. jestem nawet w stanie zdzierżyć te komiczne sceny. i suchary jak z recepcjonistką na komisariacie. tyle, że nie wydaje mi się, że mistrz pustych metafor sobie odpuści i będzie cisnął dalej te zgrane/ przestarzałe patenty.Plastek pisze:Jak to nie ma? To nie jest żadna wydmuszka, fabuła jest, co więcej - jest intrygująca. I jest tu wszystko za co uwielbiam Lyncha.
To niestety pod zły adres się udałeś:)Ascetic pisze: po cichu na to liczę, że to będzie właśnie zwykły, trywialny kryminał.
Na tym możemy w zasadzie zakończyć, nie jesteś fanem, zawsze będzie źle:)Ascetic pisze:mistrz pustych metafor sobie nie odpuści i będzie cisnął dalej te zgrane/ przestarzałe patenty.
ująłbym to inaczej. już nie jestem.Plastek pisze:
Na tym możemy w zasadzie zakończyć, nie jesteś fanem, zawsze będzie źle:)Ascetic pisze:mistrz pustych metafor sobie nie odpuści i będzie cisnął dalej te zgrane/ przestarzałe patenty.
Plastek, to, że się tutaj nie produkuję nie znaczy, że nie znam ;-)Plastek pisze:To "Miasto zaginionych dzieci" jeszcze polecam.
Z tego jestem znany:)Ascetic pisze:Plastek, to, że się tutaj nie produkuję nie znaczy, że nie znam ;-)Plastek pisze:To "Miasto zaginionych dzieci" jeszcze polecam.
dziękuję za Twoje gołębie serce i podsunięcie tego filmu … ;-)
ale nowego "kina surrealistycznego", tak pewnie od 2010, a może i wcześniej nie znam i z chęcią zdam się na polecenia.