Tak, jest miekka, aksamitna i lagodna. Zero agresji, to bardziej speed metal niz thrash, rejony trojki Annihilator. Seasons Slayera z tego samego okresu deklasuje ja w zasadzie w kazdym aspekcie, no moze oprocz wirtuozerskich solowek.Drone pisze:Ta płyta - przy całym szeregu zalet - ma jedną wadę z punktu widzenia thrash metalu. Brakuje jej pierdolnięcia.
ANTHRAX
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17377
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
woodpecker from space
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14979
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ANTHRAX
to sie dopiero nazywa HEREZJA :PTriceratops pisze:Tak, jest miekka, aksamitna i lagodna. Zero agresji, to bardziej speed metal niz thrash, rejony trojki Annihilator.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ANTHRAX
Rejony trójki ANNIHILATOR to bardziej "Youthanasia" niż "Rust in Peace", to fakt. Przeczytałem odruchowo, że Tricepsowi chodzi o dwójkę ANNIHILATOR.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ANTHRAX
Polana zwyczajna ignorancja w poprzedzajacym zdaniu. Ale co tam, kiszonego ogorka juz nie odkisisz. (:Żułek pisze:to sie dopiero nazywa HEREZJA :PTriceratops pisze:Tak, jest miekka, aksamitna i lagodna. Zero agresji, to bardziej speed metal niz thrash, rejony trojki Annihilator.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Re: ANTHRAX
To Anthrax ma to pierdolnięcie? To co w takim razie ma Dark Angel? Buldożera?Drone pisze:Ta płyta - przy całym szeregu zalet - ma jedną wadę z punktu widzenia thrash metalu. Brakuje jej pierdolnięcia.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: ANTHRAX
I wszystko. (:Karkasonne pisze:To Anthrax ma to pierdolnięcie? To co w takim razie ma Dark Angel? Buldożera?Drone pisze:Ta płyta - przy całym szeregu zalet - ma jedną wadę z punktu widzenia thrash metalu. Brakuje jej pierdolnięcia.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ANTHRAX
To, że "Time Does not Heal" to wspaniała płyta, nie ma tu znaczenia. Owszem, ma większe pierdolnięcie od ANTHRAX, ale pisaliśmy przecież o MEGADETH w kontekście wzorca thrashu, a nie o tym, co ma największe pierdolnięcie.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14979
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ANTHRAX
ale czy to zle ? przecież jest niemal wspaniałaDrone pisze:Ta płyta - przy całym szeregu zalet - ma jedną wadę z punktu widzenia thrash metalu. Brakuje jej pierdolnięcia.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ANTHRAX
Nie, bardzo dobrze! Natomiast trudno przez to wysłać ją w kosmos jako archetypowy thrash.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14979
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ANTHRAX
może i tak ale przecież od każdej reguły jest wyjątek ;)Drone pisze:Nie, bardzo dobrze! Natomiast trudno przez to wysłać ją w kosmos jako archetypowy thrash.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17377
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
Od regul nie ma zadnych wyjatkow, przestan powtarzac ten durny slogan, zas co do pierdolniecia to oczywiscie Drone ma 100% racji, gdzies na poczatku tego tematu wieki temu dokladnie o to przekomarzalismy sie w sympatycznej atmosferze z kol Rattlheadem i Rivenem na temat pierdolniecia i ciezaru Anthrax vs Megadeth i nie ma tu o czym dyskutowac.
Wyglada na to, ze wiele osob nie rozumie pojecia "archetypiczny" od razu stajac do licytacji na temat lepszosci plyt, ktora z owa wzorcowoscia nie ma nic wspolnego. Mozna np powiedziec, ze archetypicznym roadsterem bylo np BMW Z3 ale to nie znaczy, ze nie bylo lepszych (ani gorszych) aut w tej kategorii, po prostu skupia ono wszystkie cechy gatunku w idealnych proporcjach.
Wyglada na to, ze wiele osob nie rozumie pojecia "archetypiczny" od razu stajac do licytacji na temat lepszosci plyt, ktora z owa wzorcowoscia nie ma nic wspolnego. Mozna np powiedziec, ze archetypicznym roadsterem bylo np BMW Z3 ale to nie znaczy, ze nie bylo lepszych (ani gorszych) aut w tej kategorii, po prostu skupia ono wszystkie cechy gatunku w idealnych proporcjach.
woodpecker from space
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ANTHRAX
Najuczciwsza 10 z tamtego okresu to chyba "Reign in Blood", ale jeszcze kilka by się znalazło. Nie ujmuje to nic "Rust in Peace" oczywiście.ozob pisze:Duzo jest 9 i 8 w thrashu lat 80-tych i na przelomie z latami 90-tymi, ale "Rust in Peace" Megadeth to pierdolona 10. Jedyna.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- smooker
- w mackach Zła
- Posty: 824
- Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
- Lokalizacja: Mokopuff
Re: ANTHRAX
Ale się pięknie wątek potoczył, aż mi się szczenięce lata przypomniały :').
Posłuchałem wczoraj na wieczer jeszcze Peace Sells... i Rust in Peace, pomiędzy nimi odpaliłem Among the Living i zakończyłem Alice in Hell. Chyba w końcu zrozumiałem co macie na myśli w kontekście płyt Rudego. Rzeczywiście długo mi to zajęło, dopiero teraz usłyszałem, że produkcja jego płyt była bardziej pod speed/heavy, mimo, że to nie melodia, a shredujący riff prowadził te utwory. Ale dla jego 4 pierwszych sztuk jestem bezkrytyczny. To była pierwsza wielka miłość, to te płyty były dla mnie wyznacznikiem w thrashu.
Posłuchałem wczoraj na wieczer jeszcze Peace Sells... i Rust in Peace, pomiędzy nimi odpaliłem Among the Living i zakończyłem Alice in Hell. Chyba w końcu zrozumiałem co macie na myśli w kontekście płyt Rudego. Rzeczywiście długo mi to zajęło, dopiero teraz usłyszałem, że produkcja jego płyt była bardziej pod speed/heavy, mimo, że to nie melodia, a shredujący riff prowadził te utwory. Ale dla jego 4 pierwszych sztuk jestem bezkrytyczny. To była pierwsza wielka miłość, to te płyty były dla mnie wyznacznikiem w thrashu.
- SLEEPMYFRIEND
- starszy świeżak
- Posty: 16
- Rejestracja: 30-07-2017, 20:16
Re: ANTHRAX
Mam tylko Among The Living i powiem tyle o tej płycie, że słuchałbym częściej gdyby nie męczący na dłuższą metę wokal Belladony, muzycznie kozacko, Ian zawsze miał głowę do fajnych riffów. A najlepszy kawałek to oczywiście Gung Ho.
siema wszystkim
siema wszystkim
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ANTHRAX
Witaj.SLEEPMYFRIEND pisze:Mam tylko Among The Living i powiem tyle o tej płycie, że słuchałbym częściej gdyby nie męczący na dłuższą metę wokal Belladony, muzycznie kozacko, Ian zawsze miał głowę do fajnych riffów. A najlepszy kawałek to oczywiście Gung Ho.
siema wszystkim
Masz tylko "Among the Living", a najlepszy kawałek to "Gung Ho"? Jesteś pewien? ;)
Belladona to mistrz, być może najlepszy krzykacz w historii thrash metalu.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- smooker
- w mackach Zła
- Posty: 824
- Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
- Lokalizacja: Mokopuff
Re: ANTHRAX
"Nasze małe herezje..."Plagueis pisze:Belladona to mistrz, być może najlepszy krzykacz w historii thrash metalu.
Również witam nowego kolegę.
- SLEEPMYFRIEND
- starszy świeżak
- Posty: 16
- Rejestracja: 30-07-2017, 20:16
Re: ANTHRAX
Ze Spreading miałem tylko koszulkę :(Plagueis pisze:Witaj.SLEEPMYFRIEND pisze:Mam tylko Among The Living i powiem tyle o tej płycie, że słuchałbym częściej gdyby nie męczący na dłuższą metę wokal Belladony, muzycznie kozacko, Ian zawsze miał głowę do fajnych riffów. A najlepszy kawałek to oczywiście Gung Ho.
siema wszystkim
Masz tylko "Among the Living", a najlepszy kawałek to "Gung Ho"? Jesteś pewien? ;)
Belladona to mistrz, być może najlepszy krzykacz w historii thrash metalu.