To źle czy dobrze?Lukass pisze:Nie przyszli przypadkiem na Mgłę, ale zaczęli jej słuchać, bo stała się rozpoznawalna. Wedle moich obserwacji to nie było tak, że media zaczęły pisać o Mgle, gdy już była tak popularna. Zaczęły pisać, gdy wybiła się trochę w swojej małej niszy, mając swoich niszowych słuchaczy. Do tego atrakcyjny wizerunek, idealnie. Ci ludzie, którzy nie mają z gatunkiem nic wspólnego, a słuchają Mgły, przyszli już po zaistnieniu zespołu w mediach.
SATYRICON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6653
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: SATYRICON
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: SATYRICON
A to już księdza dobrodzieja trzeba spytać. Nie wiem, mam mieszane uczucia, na koncercie mnie wkurwiali :DNerwowy pisze:To źle czy dobrze?Lukass pisze:Nie przyszli przypadkiem na Mgłę, ale zaczęli jej słuchać, bo stała się rozpoznawalna. Wedle moich obserwacji to nie było tak, że media zaczęły pisać o Mgle, gdy już była tak popularna. Zaczęły pisać, gdy wybiła się trochę w swojej małej niszy, mając swoich niszowych słuchaczy. Do tego atrakcyjny wizerunek, idealnie. Ci ludzie, którzy nie mają z gatunkiem nic wspólnego, a słuchają Mgły, przyszli już po zaistnieniu zespołu w mediach.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
-
535
Re: SATYRICON
Tak, ale pamiętaj, że to Forgotten Woods, bo Mikołaj nie słuchał Burzum.Lukass pisze:
Nie do końca - znaczy się, nie do końca rozumiem, dlaczego akurat Mgła stała się takim pieszczoszkiem. A czy ich sposób gry jest unikalny, to duża dyskusja w dziale "MGŁA" :D Wpływów w ich muzyce jest sporo, i to takich niezbyt przetworzonych.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6653
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: SATYRICON
Kolejny co chodzi na koncerty przyjaciół szukać :DLukass pisze:A to już księdza dobrodzieja trzeba spytać. Nie wiem, mam mieszane uczucia, na koncercie mnie wkurwiali :DNerwowy pisze:To źle czy dobrze?Lukass pisze:Nie przyszli przypadkiem na Mgłę, ale zaczęli jej słuchać, bo stała się rozpoznawalna. Wedle moich obserwacji to nie było tak, że media zaczęły pisać o Mgle, gdy już była tak popularna. Zaczęły pisać, gdy wybiła się trochę w swojej małej niszy, mając swoich niszowych słuchaczy. Do tego atrakcyjny wizerunek, idealnie. Ci ludzie, którzy nie mają z gatunkiem nic wspólnego, a słuchają Mgły, przyszli już po zaistnieniu zespołu w mediach.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: SATYRICON
Pamiętam, pamiętam :D535 pisze:Tak, ale pamiętaj, że to Forgotten Woods, bo Mikołaj nie słuchał Burzum.Lukass pisze:
Nie do końca - znaczy się, nie do końca rozumiem, dlaczego akurat Mgła stała się takim pieszczoszkiem. A czy ich sposób gry jest unikalny, to duża dyskusja w dziale "MGŁA" :D Wpływów w ich muzyce jest sporo, i to takich niezbyt przetworzonych.
Nie muszę chcieć się z nimi zaprzyjaźnić, żeby mnie wkurwiali lub nie. Po prostu zwyczajnie mnie wkurwiali :DNerwowy pisze:Kolejny co chodzi na koncerty przyjaciół szukać :D
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10463
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SATYRICON
Punk (to oczywiste).Nerwowy pisze:Death metal.Karkasonne pisze:W sensie że np. na "Reign in Blood" jest co - blues, rock n'roll, czy punk?
Yare Yare Daze
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: SATYRICON
Zaraz, zaraz, bo jedziesz po bandzie bez trzymanki.Nerwowy pisze:Tak? To lecimy:Plagueis pisze: Szkoda tylko, że najlepsze płyty gatunku, to albumy czyste gatunkowo. Rozumiem, że nagrali je wyrobnicy, a nie liderzy?
5 pierwszych albumów Black Sabbath
Judas Priest od Sad Wings... do Defenders... włącznie
Motorhead
Pierwsze 3 płyty Iron Maiden
Slayer (wszystko do CI)
Celtic Frost (wszystko do CL)
Perwsze 3 pełniaki Venom
Voivod do Phobos włącznie
Darkthrone 1-5
debiuty Morbid Angel, Autopsy, Death
Napalm Death do FED włącznie
Entombed 1-4
itd.
Faktycznie same czyste gatunkowo płyty - zero bluesa, rock and rolla czy o zgrozo jakiegoś brudnego punka :D
Napisałem gatunku i miałem na myśli raczej BM (i to ten drugiej fali), bo o nim - w kontekście Satyricon - jest tu raczej mowa.
Ale skoro już rozszerzyliśmy pole rażenia, to i tak będę się trzymał zdania, że najlepsze płyty w - tym razem - różnych gatunkach metalu, to albumy czyste gatunkowo. No chyba, że na pierwszych płytach Morbid Angel czy Deicide słyszysz bluesa, w twórczości Emperor czy Burzum rocka, a na "Reign in Blood" rock'n'rolla (kolejność/zamienność dowolna).
Pomijam fakt, że podałeś swoje typy - ja mam inne. :)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
Karkasonne
Re: SATYRICON
Bardziej dziwi mnie, że kolega Nerwowy nie widzi rozróżnienia między tymi zespołami, które tworzyły coś zupełnie nowego (Reign in Blood), a tymi, które dołączały już znane elementy (późny Satyricon).
-
Karkasonne
Re: SATYRICON
Może coś mi umknęło... Gdzie konkretnie? Które riffy spodziewałbyś się usłyszeć na materiałach Sex Pistols?hcpig pisze: Punk (to oczywiste).
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10463
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: SATYRICON
Ta płyta to czysty punkrock i żadne Sex Pistols nie ma tu nic do rzeczy.
Yare Yare Daze
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SATYRICON
Ale do czego zmierzasz? Wydaje mi się, że sugerujesz, że ich popularność jest w dużej mierze efektem tricków marketingowo-medialnych, a nie jakości samej muzyki?Lukass pisze:Mam wątpliwości, tzn. obawiam się, że mainstreamowe media nie są aż tak profesjonalne, żeby świadomie wybrać najlepsze zespoły z jakiegoś podziemnego, niszowego nurtu. Szukali sensacji, znaleźli, część druga poniżej.Drone pisze:Tak ujmując temat, mieszasz przyczynę ze skutkiem. To, że mainstreamowe media piszą o MGLE, nie wynika z tego, że postanowiły ten zespół wypromować. Wręcz odwrotnie: po prostu zaczął być zauważany. A to dzięki żelaznej konsekwencji twórców, ściśle określonej wizji tego, co się gra i wyciśnięciu z tego 100% esencji.
Nie przyszli przypadkiem na Mgłę, ale zaczęli jej słuchać, bo stała się rozpoznawalna. Wedle moich obserwacji to nie było tak, że media zaczęły pisać o Mgle, gdy już była tak popularna. Zaczęły pisać, gdy wybiła się trochę w swojej małej niszy, mając swoich niszowych słuchaczy. Do tego atrakcyjny wizerunek, idealnie. Ci ludzie, którzy nie mają z gatunkiem nic wspólnego, a słuchają Mgły, przyszli już po zaistnieniu zespołu w mediach. Przeceniasz chyba tych fanów - nie chodzi o szukanie emocji. W dobie mediów społecznościowych bardziej chyba chodzi o to, żeby się odróżnić. A cóż lepiej odróżnia, niż odrobina kontrowersji?Drone pisze:Co do tych "przypadkowych fanów", o których piszesz, to oni nie przyszli przypadkiem na MGŁĘ. Przyszli w większości świadomie. Oni są przypadkowymi słuchaczami black metalu, bo ten black metal w MGLE cały czas jest, ale oni nie przyszli na niego. Przyszli, bo pewna uniwersalna emocja zawarta w tej muzyce znajduje szerszy oddźwięk. Od czasów WHTN MGŁA mogłaby zupełnie zrezygnować z blackmetalowej estetyki i grać dalej to samo, z równym powodzeniem i bez utraty wartości artystycznych.
Ostatnio zmieniony 03-08-2017, 21:57 przez Drone, łącznie zmieniany 1 raz.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SATYRICON
Sporo? Możesz wymienić te wpływy?Lukass pisze:
Nie do końca - znaczy się, nie do końca rozumiem, dlaczego akurat Mgła stała się takim pieszczoszkiem. A czy ich sposób gry jest unikalny, to duża dyskusja w dziale "MGŁA" :D Wpływów w ich muzyce jest sporo, i to takich niezbyt przetworzonych.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: SATYRICON
Do niczego nie zmierzam, ich popularność w środowisku jest wprost proporcjonalna do tego, co zaprezentowali na płytach. Ich popularność poza środowiskiem (bardzo ulotna, jak sądzę) jest przypadkowa i nie ma żadnego związku z ich muzyką. Podobnie - na większą skalę - stało się z Behemoth.Drone pisze:Ale do czego zmierzasz? Wydaje mi się, że sugerujesz, że ich popularność jest w dużej mierze efektem tricków marketingowo-medialnych, a nie jakości samej muzyki?
Proszę Cię, będziemy teraz odkopywać tę dyskusję, która przetoczyła się tu już dziesięć razy? Tak, sporo. Burzum, czy jak niektórzy wolą - Forgotten Wood. Gdzieś tam przemknie DsO. Gdzieś mignie Gehenna czy nawet Trelldom. Na dwóch ostatnich płytach z pewnością pojawi się duch Bathory czy może - bardziej wprost - Primordial. To nic złego, mieszają te wpływy świadomie, sensownie i uzyskują fajny efekt, ale nie róbmy z nich nowego Darkthrone czy innego Mayhem.Drone pisze:Sporo? Możesz wymienić te wpływy?
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: SATYRICON
Porównanie MGŁY i BEHEMOTH jest kompletnie nie na miejscu. Zupełnie inne modele kariery i mimo wszystko popularność BEHEMOTH jest znacznie większa, zwłaszcza na świecie.
Piszesz, że popularność MGŁY poza środowiskiem jest przypadkowa, ale wcześniej pisałeś, że popularność MGŁY to nie przypadek, tylko najprawdopodobniej efekt pomocy mediów i sztuczek marketingowych. Zatem jak to jest?
Zapytałem o te wpływy, których jest podobno sporo, bo na wysokości WHTN sugerowano wpływy PARADISE LOST i NEUROSIS :)
Piszesz, że popularność MGŁY poza środowiskiem jest przypadkowa, ale wcześniej pisałeś, że popularność MGŁY to nie przypadek, tylko najprawdopodobniej efekt pomocy mediów i sztuczek marketingowych. Zatem jak to jest?
Zapytałem o te wpływy, których jest podobno sporo, bo na wysokości WHTN sugerowano wpływy PARADISE LOST i NEUROSIS :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: SATYRICON
Też tego nie ogarniam, ale co tam - zabawa trwa.Karkasonne pisze:Bardziej dziwi mnie, że kolega Nerwowy nie widzi rozróżnienia między tymi zespołami, które tworzyły coś zupełnie nowego (Reign in Blood), a tymi, które dołączały już znane elementy (późny Satyricon).
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
Heretyk
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: SATYRICON
moim skromnym zdaniem popularność Mgły wśród "przypadkowych" osób w dużej mierze wynika również z niezwykłej jak na taki "ekstremalny" gatunek muzyki melodyjności i przebojowości. od większości kapel z tego nurtu tacy ludzie by się zwyczajnie odbili, a tu jest na czym ucho zawiesić. chuj tam, to można nawet nucić przy goleniu.
z drugiej strony, jak już kiedyś wspominałem, nie dziwię się też, że dla wielu black metalowców ten zespół mógłby nie istnieć. właśnie ze względu na to o czym pisałem wyżej
z drugiej strony, jak już kiedyś wspominałem, nie dziwię się też, że dla wielu black metalowców ten zespół mógłby nie istnieć. właśnie ze względu na to o czym pisałem wyżej
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: SATYRICON
Mgła, Furia, Morowe, Odraza to taki black metal do kotleta.
Szybko wpada w ucho i jeszcze szybciej się nudzi.
Szybko wpada w ucho i jeszcze szybciej się nudzi.
Jebać żuli.
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1981
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: SATYRICON
/\/\
Otóż to. Kotlet stanowi esencjonalność w twórczości wyżej wymienionych boysbandów. Dorzuciłbym jeszcze Kriegsmaschine i mamy muzyczkę do lokalu po kuchennych rewolucjach.
Otóż to. Kotlet stanowi esencjonalność w twórczości wyżej wymienionych boysbandów. Dorzuciłbym jeszcze Kriegsmaschine i mamy muzyczkę do lokalu po kuchennych rewolucjach.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16





