SATYRICON

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Oki
weteran forumowych bitew
Posty: 1627
Rejestracja: 16-09-2012, 00:30

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:07

DeadButDreaming pisze:
Heretyk pisze:moim skromnym zdaniem popularność Mgły wśród "przypadkowych" osób w dużej mierze wynika również z niezwykłej jak na taki "ekstremalny" gatunek muzyki melodyjności i przebojowości
Melodyjność może tak, ale czy przebojowość to dobre słowo...? Dla mnie dobrym słowem byłoby tu pierdolnięcie takie, że mam ochotę zerwać się w pociągu czy tramwaju i zacząć riffować na niewidzialnej gitarze.
róbcie tak Kolego, róbcie, nie krępujcie się
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:11

Nerwowy pisze: Chuj mnie obchodzi co masz na myśli i jakie są twoje typy, bo liczą się jedynie fakty ;). Pewien koleżka stwierdził, że rock and roll wykoślawia ekstremalny metal (bm / dm) a ja podjąc konkretne przykłady udowodniłem, że jest to wierutna bzdura tak samo jak twoje pierdolenie o czystości gatunkowej.

Pozdrawiam.
Nie fakty, tylko "Twoje fakty", a to zasadnicza różnica. :) Tak czy tak, swoją buraczaną odpowiedzią sprawiłeś, że potencjalną dalszą dyskusję uważam za skończoną...

Pozdrawiam również
Drone pisze: twierdzę, że nie było i nie ma takiego podgatunku jak symfoniczny death metal
Przecież wspomniany Ex Deo czy choćby takie Fleshgod Apocalypse czy Ade są jego przedstawicielami. :) Czyżby mała polemika z faktami? ;)
Ale co ja tam wiem o tych wszystkich rockowych zespołach...
Ascetic pisze: w tych ostatnich produkcjach, które można uznać za ekstremalne jak np. Vesicant, Heresiarch (mam je dziś na tapecie więc jakby mi najbliżej), albo jeszcze mi bliższych stylistycznie jak np. Summon, IR, czy Shezmu nie uświadczysz tego upragnionego przez Ciebie r'n'r. owszem jest to wypadkowa black/death i jak dla mnie rewelacyjnie jak jeszcze z ekstremalnym doom, ale r'n'r ja tam nie słyszę.
Tłumaczysz to człowiekowi, który żyje własnymi faktami. Chyba nie warto. ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:16

Plagueis pisze: Przecież wspomniany Ex Deo czy choćby takie Fleshgod Apocalypse czy Ade są jego przedstawicielami. :) Czyżby mała polemika z faktami? ;)
Ale co ja tam wiem o tych wszystkich rockowych zespołach...
Faktycznie, są takie zespoły z pogranicza, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:17

Drone pisze:Faktycznie, są takie zespoły, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Mierzysz nurt, a właściwie zasadność jego istnienia, ilością zespołów go reprezentujących? ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6653
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:20

Ascetic pisze:
Nerwowy pisze: Chuj mnie obchodzi co masz na myśli i jakie są twoje typy, bo liczą się jedynie fakty ;). Pewien koleżka stwierdził, że rock and roll wykoślawia ekstremalny metal (bm / dm) a ja podjąc konkretne przykłady udowodniłem, że jest to wierutna bzdura tak samo jak twoje pierdolenie o czystości gatunkowej.

Pozdrawiam.
Nerwowy pisze:Obrazek
Deathspell Omega - Fas-Ite, Maledicti, In Ignem Aeternum
DsO to Coltrane black metalu. Prtoste ;)

^w kontekście powyższej wypowiedzi każda inna "blaknie" ;-)

tak. tak, uważam, że r'n'r wykoślawia muzykę ekstremalną. i jakim dziwnym trafem, w tych ostatnich produkcjach, które można uznać za ekstremalne jak np. Vesicant, Heresiarch (mam je dziś na tapecie więc jakby mi najbliżej), albo jeszcze mi bliższych stylistycznie jak np. Summon, IR, czy Shezmu nie uświadczysz tego upragnionego przez Ciebie r'n'r. owszem jest to wypadkowa black/death i jak dla mnie rewelacyjnie jak jeszcze z ekstremalnym doom, ale r'n'r ja tam nie słyszę. najpewniej mam inne pojęcie muzyki ekstremalnej i czego innego od niej oczekuje.

a starty, że ktoś czego innego szuka i np. jest purystą muzycznym to se możesz, wiesz w co.

ty się lubisz memłać w takiej a nie innej mieszance stylistycznej, w sensie z wpływami r'n'r, Twoja brocha.

a od faktów obiektywnych i jak najbardziej "faktów autentycznych" są tutaj inni, jak się zdążyłem zorientować ;-)

Nie pozdrawiam
No elo.

[youtube][/youtube]
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:27

Plagueis pisze:
Ascetic pisze: w tych ostatnich produkcjach, które można uznać za ekstremalne jak np. Vesicant, Heresiarch (mam je dziś na tapecie więc jakby mi najbliżej), albo jeszcze mi bliższych stylistycznie jak np. Summon, IR, czy Shezmu nie uświadczysz tego upragnionego przez Ciebie r'n'r. owszem jest to wypadkowa black/death i jak dla mnie rewelacyjnie jak jeszcze z ekstremalnym doom, ale r'n'r ja tam nie słyszę.
Tłumaczysz to człowiekowi, który żyje własnymi faktami. Chyba nie warto. ;)
idea jest prosta. zawsze warto. (bo) to jest krieg ;-)

death i black rockendrolowcom, katolom, dżezmenom i innym dewiantom mówię stanowcze NIE

zajebany jestem, ale z wieczora być może wpadnę z piwem w dłoni do tego i innego działu i się wypowiem, bo znów się rozlał kompot wiśniowy i trzeba posprzątać …

ps. namówiłem kumpla do uczestnictwa w tej zabawie. ma ambinte plany. on też uważa, że to jest krieg.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6653
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:29

Ascetic pisze: death i black rockendrolowcom, katolom, dżezmenom i innym dewiantom mówię stanowcze NIE
Obrazek

co
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:30

Plagueis pisze:
Drone pisze:Faktycznie, są takie zespoły, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Mierzysz nurt, a właściwie zasadność jego istnienia, ilością zespołów go reprezentujących? ;)
W przypadku podgatunków tak. Gdyby na przykład mnóstwo zespołów nagle zaczęło grać jak VOIVOD, to moglibyśmy i zapewne powiedzielibyśmy, że jest to jakiś podgatunek thrashu. A że tak nie jest, to VOIVOD jest po prostu awangardą thrashu. Zdaję sobie sprawę, że temat jest śliski i to teoretyzowanie mnie męczy, nie chcę w to brnąć, bo się można wyłożyć. Dlatego schodzę z tafli.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:36

@ nerwowowy

goni mnie termin, ale tak na szybciutko.
no właśnie o tym mówię.
w 70' naszpikowany np. blues'em debiut Black Sabbath wydawał się zapewne ekstremą.
dla mnie extremalne np. w 2008 był Revenge,
itd. itp.

aktualnie te inkorporowane elementy r'n'r do muzyki ekstremalnej moim zdaniem nie mają miejsca. bo jak są, ta muzyka staje się już dla mnie muzyką nie ekstremalną. taka zasadnicza myśl moja jest.

muszę lecieć.

Teraz już Pozdrawiam
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:37

Nerwowy pisze:
Ascetic pisze: death i black rockendrolowcom, katolom, dżezmenom i innym dewiantom mówię stanowcze NIE
Obrazek

co
ot taki niezobowiązujący żarcik, podszyty moją pogardą
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:39

Drone pisze:
Plagueis pisze:
Drone pisze:Faktycznie, są takie zespoły, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Mierzysz nurt, a właściwie zasadność jego istnienia, ilością zespołów go reprezentujących? ;)
W przypadku podgatunków tak. Gdyby na przykład mnóstwo zespołów nagle zaczęło grać jak VOIVOD, to moglibyśmy i zapewne powiedzielibyśmy, że jest to jakiś podgatunek thrashu. A że tak nie jest, to VOIVOD jest po prostu awangardą thrashu. Zdaję sobie sprawę, że temat jest śliski i to teoretyzowanie mnie męczy, nie chcę w to brnąć, bo się można wyłożyć. Dlatego schodzę z tafli.
OK, też nie będę drążył. :)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Karkasonne

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:41

Drone pisze: Faktycznie, są takie zespoły z pogranicza, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Z ciekawości sprawdziłem - metal archives zna ich dokładnie 974.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6653
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SATYRICON

04-08-2017, 15:53

Ascetic pisze:@ nerwowowy

goni mnie termin, ale tak na szybciutko.
no właśnie o tym mówię.
w 70' naszpikowany np. blues'em debiut Black Sabbath wydawał się zapewne ekstremą.
dla mnie extremalne np. w 2008 był Revenge,
itd. itp.

aktualnie te inkorporowane elementy r'n'r do muzyki ekstremalnej moim zdaniem nie mają miejsca. bo jak są, ta muzyka staje się już dla mnie muzyką nie ekstremalną. taka zasadnicza myśl moja jest.

muszę lecieć.

Teraz już Pozdrawiam

Sęk w tym, że płyty powstające w momencie kiedy poszczególne gatunki nie były jeszcze tak wyklarowane jak teraz oraz wpływy pierwotnego rockowego grania były na nich jeszcze wyraźnie słyszalne, nadal brzmią dużo ciężej i bardziej surowo niż większość rzeczy które nagrywa się obecnie. Wczesne Black Sabbath to jest akurat doskonały przykład.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:00

Karkasonne pisze:
Drone pisze: Faktycznie, są takie zespoły z pogranicza, ale chyba ta łatka to trochę na wyrost - przynajmniej w proporcji do symfonicznego blacku, którego przedstawicieli były tysiące.
Z ciekawości sprawdziłem - metal archives zna ich dokładnie 974.
To i tak dużo. Zajrzałem tam i znalazłem też zespoły grające symfoniczny thrash. Tak jak pisałem: fizyczny ból mi sprawia pisanie o tym.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:06

Nerwowy pisze:
Ascetic pisze:@ nerwowowy

goni mnie termin, ale tak na szybciutko.
no właśnie o tym mówię.
w 70' naszpikowany np. blues'em debiut Black Sabbath wydawał się zapewne ekstremą.
dla mnie extremalne np. w 2008 był Revenge,
itd. itp.

aktualnie te inkorporowane elementy r'n'r do muzyki ekstremalnej moim zdaniem nie mają miejsca. bo jak są, ta muzyka staje się już dla mnie muzyką nie ekstremalną. taka zasadnicza myśl moja jest.

muszę lecieć.

Teraz już Pozdrawiam

Sęk w tym, że płyty powstające w momencie kiedy poszczególne gatunki nie były jeszcze tak wyklarowane jak teraz oraz wpływy pierwotnego rockowego grania były na nich jeszcze wyraźnie słyszalne, nadal brzmią dużo ciężej i bardziej surowo niż większość rzeczy które nagrywa się obecnie. Wczesne Black Sabbath to jest akurat doskonały przykład.
co do BS to się zgadzamy, że to metal z wpływami rocka (dla mnie bardziej blues'a) i ekstremum (na owe czasy). co do reszty to już się nie zgadzamy. bo ja nie słyszę w wymienionych moich 5 przykładach r'n'r. w rozumieniu, że to słychać tak od razu. bo logika, że ze względu na instrumentarium i to, że bez powiedzmy rocka nie byłoby metalu do mnie przemawia. tutaj nie ma co dyskutować. choć uważam też, że muzykę ekstremalną jak np. harsh, czy power electronics/ noise można rozjebać głowę, bez wykorzystania tradycyjnego instrumentarium. i jest to mocno ekstremalne. tyle, że ja piszę o takich jawnych przykładach jak D666. to rockendrolowe umpa umpa zabija dla mnie potencjalną ekstremalność takiego grania, wykoślawia je właśnie. a, że się komuś to może podobać i według niego nie wykoślawia tylko ubogaca. luz. nie jest to dział polityka, gdzie jeden z drugim wlepi fejka z wykupu i powie … o kurwa patrzajta … taka jest prawda … mylicie się .. wy i owi… w muzyce mam nadzieję, że każdy rozsądny koleś może chcieć czego innego szukać i co innego znaleźć, przy okazji rozumiejąc fascynację kogoś np. Running Wild

tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Ostatnio zmieniony 04-08-2017, 16:23 przez Ascetic, łącznie zmieniany 2 razy.
lys på slutten av lys
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6653
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:09

Running Wild masa spoko podobnie jak D666.
Ascetic pisze:
tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Masz źle opisany ciężar zatem ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:14

Nerwowy pisze:Running Wild masa spoko podobnie jak D666.

i ok. na zdrowie.
dla mnie nie. ale dożyję jutra z tą myślą.
Ascetic pisze:
tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Masz źle opisany ciężar zatem ;)
z tym nie dyskutuję, że wiele rzeczy wydaje mi się mocno lajtowych i przepitolonych. liczę się z tym, że granice mam mocno przesunięte. i to trochę mnie martwi, bo sporo rzeczy pewnie od razu (zupełnie niesłusznie) odrzucam. tak na wejściu. na całe szczęście wiem z czego to wynika.
lys på slutten av lys
Karkasonne

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:23

Ascetic pisze: tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Nie zapomnę, gdy pierwszy raz usłyszałem Black Sabbath. Byłem nastawiony super pozytywnie, bo całe dzieciństwo słuchałem głównie Metalliki (tak do 12 roku). A to przecież na Black Sabbath się wzorowali! Ich covery nagrywali! Ciężko opisać moje podniecenie. Niestety, pierwszymi utworami były "The Wizard" i "National Acrobat". Weszła harmonijka, wszyscy święci, co to jest? Przed oczami stanęła mi banda pijanych hipisów, którzy zataczają się, ledwie trzymając instrumenty, i niechybnie lada chwila się zrzygają. Zgroza! Myślałem: więc to jest klasyka metalu? Od tego czasu oczywiście upłynęło bardzo wiele wody i wszystko się zmieniło, ale to wspomnienie we mnie tkwi.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:30

Karkasonne pisze:
Ascetic pisze: tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Nie zapomnę, gdy pierwszy raz usłyszałem Black Sabbath. Byłem nastawiony super pozytywnie, bo całe dzieciństwo słuchałem głównie Metalliki (tak do 12 roku). A to przecież na Black Sabbath się wzorowali! Ich covery nagrywali! Ciężko opisać moje podniecenie. Niestety, pierwszymi utworami były "The Wizard" i "National Acrobat". Weszła harmonijka, wszyscy święci, co to jest? Przed oczami stanęła mi banda pijanych hipisów, którzy zataczają się, ledwie trzymając instrumenty, i niechybnie lada chwila się zrzygają. Zgroza! Myślałem: więc to jest klasyka metalu? Od tego czasu oczywiście upłynęło bardzo wiele wody i wszystko się zmieniło, ale to wspomnienie we mnie tkwi.
yep, tymczasem wystarczyło rzucić porównawczo obok gości z tamtych lat trudniących się rockiem i po sprawie ;) ale jako berbeć miałem tak samo z paroma innymi równie ważnymi nazwami i wiem, o co biega. a cała tajemnica leży po prostu w gitarach.
co nie zmienia faktu, że mój ulubiony krązek, tj. Paranoid, usłyszałbym w brzmieniu mojego kiedyś ulubionego krążka - Master of Reality.
Awatar użytkownika
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16918
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: SATYRICON

04-08-2017, 16:32

Karkasonne pisze:
Ascetic pisze: tak doczytałem. dla mnie BS brzmi strasznie archaicznie i zupełnie nie brzmi ciężko.
Nie zapomnę, gdy pierwszy raz usłyszałem Black Sabbath. Byłem nastawiony super pozytywnie, bo całe dzieciństwo słuchałem głównie Metalliki (tak do 12 roku). A to przecież na Black Sabbath się wzorowali! Ich covery nagrywali! Ciężko opisać moje podniecenie. Niestety, pierwszymi utworami były "The Wizard" i "National Acrobat". Weszła harmonijka, wszyscy święci, co to jest? Przed oczami stanęła mi banda pijanych hipisów, którzy zataczają się, ledwie trzymając instrumenty, i niechybnie lada chwila się zrzygają. Zgroza! Myślałem: więc to jest klasyka metalu? Od tego czasu oczywiście upłynęło bardzo wiele wody i wszystko się zmieniło, ale to wspomnienie we mnie tkwi.

mój stary był na saksach w hłameryce. rzeźnia. rozkładanie cyrków. czikago. później gdzieś jeszcze. ale tym się nie chwalił. finał: jugolska zastawa pod kwadratem. futra. kasety BoneyM dla matki. dla siebie BS. oridżinal. takie kurwa burżuje byliśmy. no i jak to sobie pocichaczu zapodałem na jakimś kasprzaku to mi stanął. i np. ten utwór wielbię. a jak Ozz'y jebnie to będę miał doła jak stara pierdoła. co nie zmienia postaci, że te granie trąci mychą. a, że sentyment wielki jest. no cóż>

[youtube][/youtube]

zawsze czekam z ciaraaaaaami na plecach na te wieśniackie:
ALRIGHT NOW!

tyle, że tu miało być o Satyricon
lys på slutten av lys
ODPOWIEDZ