Rasizm na Masterfulu

[Triceratops]

Popytalem pod budka z piwem i w sklepie miesnym, Wszyscy jak jeden maz mi powiedzieli, ze rasizm to wszelkie wskazywanie różnic międzyrasowych czy same próby definiowania tychże ras. Co mam teraz zrobic?

[83koper83]

Leć jeszcze do warzywniaka, tam prawdziwa patola zaopatruje się w maliny!

[Triceratops]

To samo powiedzieli. Skrzyczelie mnie, ze Biblii nie czytam, bo tam tez stoi, ze Sem, Cham i Jafet po potopie wyruszyli do Starego Swiata i dali poczatek rasom: semickiej, czarnej i indoeuropejskiej. Jak im powiedzialem, ze w takim razie Biblia jest rasistowska to mnie oblali octem i zwyzywali od lewakow. Bylo mi bardzo wstyd ale na szczescie nikogo znajomego nie bylo w sklepie.

[uglak]

[Pacjent]

Nie wolno rasizmu w sporcie? Wolno!
http://www.sport.pl/sport/7,83709,25357 ... #s=BoxOpMT" onclick="window.open(this.href);return false;

[uglak]

Skrajna lewica też podchodzi poważnie do zagrożenia koronawirusem ;-)

[Lukass]

^ Pierdolenie ;) Wystarczy sobie przypomnieć, jaka była reakcja w Polsce na przegrany mecz Korea Płd.-Polska podczas mistrzostw świata w piłce kopanej w roku 2002. Nie wiem, jak u Ciebie, u mnie w mieście ekipa podpitych "kibiców" polowała przy akademikach na przypadkowych Azjatów, chuj czy z Korei, czy z Wietnamu, czy kurwa innej Mandżurii. A tu jak najbardziej, jeśli sytuacja źle się rozwinie, efekty społeczne mogą być ekstremalne. I nie trzeba być lewakiem, ani naukowcem z Uniwersytetu w Berkeley. Wystarczy odrobina wyobraźni i powierzchowna znajomość psychologii tłumu.

[uglak]

Pierwsze słyszę, a mecze MŚ2002 oglądałem w Rynku, gdzie prawdopodobieństwo trafienia na Azjatów jest nawet większe niż na akademikach.

A jeśli chodzi o ten przypadek to najwyraźniej jesteś bardziej "postępowy" niż Uniwersytet w Berkley, bo oni przeprosili za post ;-)
https://www.theguardian.com/us-news/202 ... y-apology-" onclick="window.open(this.href);return false;

[Lukass]

No widzisz, a ja ten mecz oglądałem w klubie studenckim, blisko akademików. Działo się, działo. Ostatecznie więcej strachu dla obiektów agresji, niż rzeczywistych strat, ale przecież to była kompletna pierdoła.

Nie jestem "postępowy", tylko stały w poglądach. Przepraszanie za to, że się coś powiedziało, chociaż zasadniczo nie powiedziało się nic złego, jest najgorszym z licznych objawów poprawności politycznej. Zwróć proszę uwagę, że przeprosiny dotyczyły chyba nie tego, że dopuścili taką reakcję jako możliwą, tylko tego, że zasugerowali, że to "normalna" reakcja :D

A na koniec (bo i kruszyć kopii o coś takiego nie zamierzam) w ramach eksperymentu myślowego wyobraź sobie, co by się działo w Polsce, gdyby ta choroba nie pochodziła z Chin, tylko np. z Indii, albo - nie daj borze iglasty - z jakiegoś kraju muzułmańskiego. Na razie widziałem tylko pojedyncze wpisy typu "żółtki do domu", bo Chińczycy i Japończycy mają u nas w sumie dobrą opinię. Ale w mojej dzielnicy mieszka sporo Azjatów (nie mam pojęcia skąd, ani co tu robią), jedna Pani nawet w moim budynku. Codziennie mijam na ulicy przynajmniej kilka osób, będę obserwował reakcje przechodniów ;)

[Lukass]

Pierwsze słyszę, a mecze MŚ2002 oglądałem w Rynku, gdzie prawdopodobieństwo trafienia na Azjatów jest nawet większe niż na akademikach.

A jeśli chodzi o ten przypadek to najwyraźniej jesteś bardziej "postępowy" niż Uniwersytet w Berkley, bo oni przeprosili za post ;-)
https://www.theguardian.com/us-news/202 ... y-apology-" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolego Uglak, specjalnie dla Cię:
https://kobieta.wp.pl/windy-meng-zostal ... 822919297a

Moje miasto, takie piękne.

[Prodi]

Pierwsze słyszę, a mecze MŚ2002 oglądałem w Rynku, gdzie prawdopodobieństwo trafienia na Azjatów jest nawet większe niż na akademikach.

A jeśli chodzi o ten przypadek to najwyraźniej jesteś bardziej "postępowy" niż Uniwersytet w Berkley, bo oni przeprosili za post ;-)
https://www.theguardian.com/us-news/202 ... y-apology-" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolego Uglak, specjalnie dla Cię:
https://kobieta.wp.pl/windy-meng-zostal ... 822919297a

Moje miasto, takie piękne.

No wiesz co, żółta a do tego LPG, Uglakowi takie rzeczy fundujesz, miejże litość.

[Lukass]

^ Nie mam litości dla nikogo, taki nowy ja ;) A tu ma to sens, rasa żółta jest oczywistym obiektem potencjalnej agresji, kolega Uglak protestował. Nawiasem: widziałem pierwszą osobę (z Azji) na ulicy, w masce. Dzielnica niezbyt tłoczna.

[uglak]

Jak LPG to oczywiście zasłużyła. Diesel i benzyna - normalna rodzina! A tak serio to nie wiedziałem, że mam komentować wszystkie incydenty ;-)

[Lukass]

^ Nie oczekuję tego, tak sobie tylko wrzuciłem ;)

[Pacjent]

Nie obejdzie się bez protestów.

[WaszJudasz]

[Medard]

Było już o Sienkiewiczu rasiście, a to był mały pikuś przy takim
Lovecraftcie, chyba zakończy się popularyzowanie jego twórczości, taki teksty zapodawał:

Czarnuchy są biologicznie niższe od rasy białej a nawet mongolskiej, i trzeba co jakiś czas przypomnieć Amerykanom z północy o niebezpieczeństwie którym grozi dopuszczanie ich do przywilejów społecznych i politycznych... Ku-Klux klan to szlachetna choć oczerniana grupa Południowców którzy ocalili pół kraju przed zagładą... Rasizm to dar natury, który umożliwia zachowanie w czystości podziału ludzkości który ewoluował przez wieki..
Źródło: The Conservative, Vol. I, No. 2, p.4, 1915.

Albo

Jaki sens ma dogadzanie pospólstwu? To po prostu zwierzęta – bo wszystko co godne podziwu w człowieku jest wynikiem specjalnego wychowania. „Równość” jest bzdurą – ale wielkie opactwo lub katedra pokryta mchem są wzruszającą rzeczywistością. Dobre dla nas jest zabezpieczenie i przechowanie wartości i warunków, które stworzyły wielkie opactwa i pałace oraz malownicze miasta otoczone murami, żywe pejzaże wież i kopuł, luksusowe gobeliny, jak również fascynujące książki, obrazy i posągi, kolosalne organy z ich szlachetną muzyką, a także bohaterskie czyny na polach bitewnych. Oto wszystko co dobre w życiu: zabierz je i nie ma nic dla czego człowiek o wyrafinowanym guście mógłby żyć.
Źródło: List z 10 lutego 1923, cytowany w: The Racial World-view of H.P. Lovecraft, A. Trumbo.

[Hatefire]

Jego kumpel Howard (ten od Conana) też. Z czasem złagodził swoje poglądy, raz pod wpływem kobiety, z którą był jakiś czas w związku, która delikatnie rzecz nazywając nie odnosiła się z entuzjazmem do jego poglądów. Dwa widział w jaką paranoję popadał Lovecraft i powoli zaczynał rozumieć, że chyba nie tędy droga. Niemniej oboje byli życiowymi przegrywami. Bez pieniędzy i perspektyw. A sam Howard strzelił samobója.

[Medard]

Jego kumpel Howard (ten od Conana) też. Z czasem złagodził swoje poglądy, raz pod wpływem kobiety, z którą był jakiś czas w związku, która delikatnie rzecz nazywając nie odnosiła się z entuzjazmem do jego poglądów. Dwa widział w jaką paranoję popadał Lovecraft i powoli zaczynał rozumieć, że chyba nie tędy droga. Niemniej oboje byli życiowymi przegrywami. Bez pieniędzy i perspektyw. A sam Howard strzelił samobója.

Tak, nie wyszło im biznesowo, ale twórczość pozostała, tylko patrząc na to, co się działo z tym od scoutingu, to ich koniec jest bliski.

Jako, że mieszkasz w mieście nazizmu, takie teksty widziałem z okazji ostatnich demonstracji, to w Katowicach może Lovecraft się utrzyma, bo w Wawce będzie zaorany.

[Hatefire]

A czytałeś relację Maćka hehe? To żadne miasto nazizmu. Tu mieszkają prości ludzie pracy, którzy cenią święty spokój. Żaden nazizm czy bolszewizm im nie w głowie.