MALOKARPATAN

[Plagueis]

Po chooyu wiadomość...

[kenediusze]

" onclick="window.open(this.href);return false;

Można sobie całość przesłuchać na oficjalnym bandcampie. Tak na pierwszy rzut ucha i wyrywkowe sprawdzenie paru kawałków, to polecieli w heavy metal w chuj i jeszcze dalej, znacznie bardziej niż się spodziewałem. Może byc ciekawie.

[Bohdan]

Kapitalna płyta.
Dużo starego metalu, mniej spontanicznego chaosu jaki był na Stridžie dni.

[Plagueis]

Kupiony na Bandcampie wychodzi z pocztą 47 zł czyli bez tragedii. :)

[Ubzdur]

Nie zawiedli. Obawiałem się zbyt czystej produkcji i potańcówki, ale jest czad, grzybki i leśna chata.
Tak na marginesie, wczoraj uważnie słuchałem Dodheimsgard- Monumental Possession i jest masę podobieństw w riffowaniu. To zaliczam im na plus oczywiście, ale lubię łowić takie tropy.

[Pierec]

właśnie sprawdziłem Stridzie Dni i całkiem niezłe to jest. co chwilę słyszę jakieś znajome motywy, mają swój styl mimo tego, fajnie prą do przodu i duuużo Bathory.

[REINHARD IRRUMATOR]

Można sobie całość przesłuchać na oficjalnym bandcampie. Tak na pierwszy rzut ucha i wyrywkowe sprawdzenie paru kawałków, to polecieli w heavy metal w chuj i jeszcze dalej, znacznie bardziej niż się spodziewałem. Może byc ciekawie.

dobre do kielicha, jestem na tak, będzie napierdalane, trza zejść do piwnicy po ogórki i paprykę

[jesusatan]

Kupiony na Bandcampie wychodzi z pocztą 47 zł czyli bez tragedii. :)

pokaz no to palcem, niech uwierze, ze snie.

[Plagueis]

Kupiony na Bandcampie wychodzi z pocztą 47 zł czyli bez tragedii. :)

pokaz no to palcem, niech uwierze, ze snie.

https://malokarpatan.bandcamp.com/

Dokładnie 46.93 PLN

[December]

Ja tam nie widzę nic o cd.

[Plagueis]

Faktycznie, mój błąd. Nie przyjrzałem się i podatek wziąłem za pocztę. :D Szkoda, bo już wylądował na liście zakupów. :/

[pogodancer]

Zakupione w ciemno, oni dupy nie mogli dać:))

http://hellthrasher.com/shop/product.ph ... oduct=5283" onclick="window.open(this.href);return false;

[kenediusze]

Bardzo dobry płyt im wyszedł, chociaż na początku trochę się odbiłem, bo spodziewałem się jednak trochę czegoś innego. Przede wszystkim, to jest tu tak dużo muzycznej archeologii, że jest to właściwie płyta (prawie) czysto heavymetalowa, co nie jest wadą. Na debiucie heavy był dodatkiem do mocno chaotycznej, pijackiej, blackmetalowej sieczki, tu zaś sieczki nie ma wcale, jest za to masa bardzo nośnych, skocznych riffów, klarowne kompozycje, sympatyczne solówki i tylko wokal jest tak samo brudny jak wcześniej. Robi się z tego taka trochę lista przebojów dla fanów NWOBHM i pierwszofalowego bm, od Iron Maiden, przez Motorhead i Venom, do Mercyful Fate, Bulldozer i głębokiej, czechosłowackiej siódmej ligi :D , do wyboru do koloru. Nie ma kopiowania, jest raczej ubita na gładko masa, ubita w taki sposób, że od razu słychać, że to jednak ten sam Malokarpatan ze słowackiej wioski, gdzie stare dziady śpią pod drzewem, a miejscowy osiłek Zdenek ze Stropkova siekierą świnie swoje bije, a potem z żalu w knajpie pije.
Słucha się tego znakomicie.

[Heretyk]

miałem olać, ale po tej recenzji chyba muszę to jednak sprawdzić :)

[trup]

Bardzo dobry płyt im wyszedł, chociaż na początku trochę się odbiłem, bo spodziewałem się jednak trochę czegoś innego. Przede wszystkim, to jest tu tak dużo muzycznej archeologii, że jest to właściwie płyta (prawie) czysto heavymetalowa, co nie jest wadą. Na debiucie heavy był dodatkiem do mocno chaotycznej, pijackiej, blackmetalowej sieczki, tu zaś sieczki nie ma wcale, jest za to masa bardzo nośnych, skocznych riffów, klarowne kompozycje, sympatyczne solówki i tylko wokal jest tak samo brudny jak wcześniej. Robi się z tego taka trochę lista przebojów dla fanów NWOBHM i pierwszofalowego bm, od Iron Maiden, przez Motorhead i Venom, do Mercyful Fate, Bulldozer i głębokiej, czechosłowackiej siódmej ligi :D , do wyboru do koloru. Nie ma kopiowania, jest raczej ubita na gładko masa, ubita w taki sposób, że od razu słychać, że to jednak ten sam Malokarpatan ze słowackiej wioski, gdzie stare dziady śpią pod drzewem, a miejscowy osiłek Zdenek ze Stropkova siekierą świnie swoje bije, a potem z żalu w knajpie pije.
Słucha się tego znakomicie.

Sama prawda. Bathory też tam jest. Ten z pierwszych płyt. Płyta BDB!!!!

[Drone]

Zamówiłem dziś, chyba ostatnią sztukę, bo widzę, że już nie ma u Hellthrashera i cierpliwie czekam na odsłuch z cd.

[Deathhammer66]

Bardzo dobry płyt im wyszedł, chociaż na początku trochę się odbiłem, bo spodziewałem się jednak trochę czegoś innego. Przede wszystkim, to jest tu tak dużo muzycznej archeologii, że jest to właściwie płyta (prawie) czysto heavymetalowa, co nie jest wadą. Na debiucie heavy był dodatkiem do mocno chaotycznej, pijackiej, blackmetalowej sieczki, tu zaś sieczki nie ma wcale, jest za to masa bardzo nośnych, skocznych riffów, klarowne kompozycje, sympatyczne solówki i tylko wokal jest tak samo brudny jak wcześniej. Robi się z tego taka trochę lista przebojów dla fanów NWOBHM i pierwszofalowego bm, od Iron Maiden, przez Motorhead i Venom, do Mercyful Fate, Bulldozer i głębokiej, czechosłowackiej siódmej ligi :D , do wyboru do koloru. Nie ma kopiowania, jest raczej ubita na gładko masa, ubita w taki sposób, że od razu słychać, że to jednak ten sam Malokarpatan ze słowackiej wioski, gdzie stare dziady śpią pod drzewem, a miejscowy osiłek Zdenek ze Stropkova siekierą świnie swoje bije, a potem z żalu w knajpie pije.
Słucha się tego znakomicie.

+1

Jest tu tyle w kurwę przezajebistych riffów, tak pięknie klasycznie metalowych że głowa mała. Super plumka bas, klawisze w odpowiednim momencie, dobre sample, czesko-słowacki klimat i METAL kurwa jego mać, lata 80 pełną parą.

No, podjarałem się, będzie słuchane.

[Stoigniew]

nowe CD u Garazela:

https://www.utsogp.pl/malokarpatan-nord ... p-908.html

brać póki jest bo pewnie zaraz zniknie...

edit: niewiele ponad pół godzinki i już znikło :)

[Harlequin]

jest jeszcze w godzovwar

[pogodancer]

i w fallentemple można sobie zaklepać jeszcze