bardzo dobra plytaSlyd pisze:Podeszła mi ta nowa płyta. Całość kojarzy mi się z albumem Kill. Na pewno jest mniej "przebojowa" niż Skeletal domain. Brzmienie wgniata.
CANNIBAL CORPSE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 746
- Rejestracja: 17-07-2010, 11:58
Re: CANNIBAL CORPSE
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
Dobra płyta, takie moje wrażenie po paru przesłuchaniach. Chwytliwa i bezpośrednia. Sporo średnich temp, chyba najwolniejsza z wszystkich ich płyt. Samo riffowanie nieco prostsze niż na poprzedniczce, a materiał ma nośność porównywalną z tą z The Bleeding. Takie mam skojarzenia jak na razie. Nie wiem czy zwrócił ktoś uwagę na wokale, które moim zdaniem są nieco "wyższe", może Jurkowi gardło za bardzo obrosło sadłem ;)
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CANNIBAL CORPSE
no właśnie woksy w końcu zaczynają zyskiwać na kształcie, a całość nabiera kształtu technicznego death metalu na modłę Suffo, ale nie tak zakręconego jak Suffo ;) brzmienie jest za to boskie i czekam aż odnajdą w tym wszystkim swój złoty środek.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
A ty słyszałeś Suffocation kiedyś?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Zaskakująco dobry ten album CANNIBAL CORPSE, ale porównanie do technicznego grania SUFFOCATION jest całkowicie chybione. Natomiast brzmienie jest zdecydowanie lepsze niż na ostatnim SUFFO.byrgh pisze:no właśnie woksy w końcu zaczynają zyskiwać na kształcie, a całość nabiera kształtu technicznego death metalu na modłę Suffo, ale nie tak zakręconego jak Suffo ;) brzmienie jest za to boskie i czekam aż odnajdą w tym wszystkim swój złoty środek.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CANNIBAL CORPSE
to po prostu moje skojarzenie. i żadne ostatnie Suffocation, którego nawet nie słyszałem (zresztą średnio obchodzi mnie ta kapela od '04). stare Suffocation to dla mnie jedyny techniczny death metal, który operuje sensownym argumentem. czuć w tej grze intelekt i przejaw ludzkiego pierwiastka, bez karkołomnych wiraży, witraży i wirali - jak dajmy na to w zespole XXX (żeby zaraz nie było znowu, czy słyszałem YYY kiedyś). paniali?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CANNIBAL CORPSE
No spoko, spoko. Na nowym Suffo jest sporo odniesień do klasyki, nawet tej, którą sami wyprodukowali, więc w pewnym sensie możesz mieć rację ;)
Re: CANNIBAL CORPSE
Można sobiec strzelać z dupy i podkręcać wąsa, ale tak naprawdę liczy się tylko pierdolona trójka. Płyta bezlitośnie klasyczna, łamiąca ręce i kręgosłup, oddzielająca ciało od kości.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: CANNIBAL CORPSE
a ja myślę, że dwójka i czwórka. i co teras? kto ma rację?
może ankieta?
może ankieta?
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: CANNIBAL CORPSE
Płyty z Chrisem są jedynie zacne i słuszne, przecież to oczywiste.
Nie sposób się nie zgodzić.est pisze: Nie wiem czy zwrócił ktoś uwagę na wokale, które moim zdaniem są nieco "wyższe", może Jurkowi gardło za bardzo obrosło sadłem ;)
Jebać żuli.
Re: CANNIBAL CORPSE
Z tym który wokalista u Cannibali jest lepszy bądź który ich okres twórczości jest "naj" to takie trochę pierdolenie. Każda ich płyta jest conajmniej dobra. Każda ma swój klimat i jest niepowtarzalna. Nie wyobrażam sobie by kill lepiej zabrzmiało na wokalu z Chrisem a bleeding z Jurkiem. W stosuknu do tej kapeli jestem bezkrytyczny i to corbią przez tyle lat pasuje mi w 100%. Tomb i bleeding to zajebiste płyty ale w niczym nie ustępują im kill, gore czy plauge. Owszem jest sentyment do pierwszych płyt z Chrisem ale taki sam klimat "tamtych czasów" ma dla mnie vile.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
To jest tak oczywiste jak różnica między starym a nowym obliczem THERION. CANNIBAL CORPSE stał się po odejściu Christa kwadratowy od brzmienia, przez wokal aż do logo. Dobrze, że mniej więcej co drugi album prezentują jakieś przebłyski dawnej świetności.wolff pisze:Płyty z Chrisem są jedynie zacne i słuszne, przecież to oczywiste.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: CANNIBAL CORPSE
Pierwsze płyty to były tony gęstego, dusznego, chorego klimatu który wraz z przybyciem Fishera powoli się ulatniał.
Mnie tam obecny wokalista nie przeszkadza, dobry pieśniarz z niego i stara się godnie zastąpić swego poprzednika. Cannibale w obecnej odsłonie to jedynie zdolni rzemieślnicy nagrywające dość przyzwoite płyty, znani i cenieni pionierzy death metalu.
Z "Red Before Black" nie zapoznałem się tak dobrze by ferować wyroki ew. zlewając ciepłym moczem, po tych kilku przesłuchaniach nie wróżę jednak by przebiła jej klasyczne siostry.
Mnie tam obecny wokalista nie przeszkadza, dobry pieśniarz z niego i stara się godnie zastąpić swego poprzednika. Cannibale w obecnej odsłonie to jedynie zdolni rzemieślnicy nagrywające dość przyzwoite płyty, znani i cenieni pionierzy death metalu.
Z "Red Before Black" nie zapoznałem się tak dobrze by ferować wyroki ew. zlewając ciepłym moczem, po tych kilku przesłuchaniach nie wróżę jednak by przebiła jej klasyczne siostry.
Jebać żuli.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Nie przekreślam całkowicie Fishera, ale gdzie mu tam do bardziej zbasowanego i wyrazistego wokalu Chrisa. Fisher znakomicie pasował do MONSTROSITY i z nimi nagrał swoje najlepsze materiały.wolff pisze:Pierwsze płyty to były tony gęstego, dusznego, chorego klimatu który wraz z przybyciem Fishera powoli się ulatniał.
Mnie tam obecny wokalista nie przeszkadza, dobry pieśniarz z niego i stara się godnie zastąpić swego poprzednika. Cannibale w obecnej odsłonie to jedynie zdolni rzemieślnicy nagrywające dość przyzwoite płyty, znani i cenieni pionierzy death metalu.
Z "Red Before Black" nie zapoznałem się tak dobrze by ferować wyroki ew. zlewając ciepłym moczem, po tych kilku przesłuchaniach nie wróżę jednak by przebiła jej klasyczne siostry.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: CANNIBAL CORPSE
Dokładnie, "Imperial Doom" z jego wokalami to w zasadzie ten sam poziom co CC z Chrisem, doskonała pozycja.
Jebać żuli.
Re: CANNIBAL CORPSE
Z dupy porównanie. Pomiędzy erą Chrisa a Jurka w Cannibal corpse nie ma takiej przepaści stylistycznej ani kwadratowego podejście do tworzenia jak w przypadku Therion. Jak można porównywać te kapele? Płyta of darkness i beyond sanctorum to czysty death metal później z każdym kolejnym albumem poszli w zupełne inne rejony!!!Pacjent pisze: To jest tak oczywiste jak różnica między starym a nowym obliczem THERION. CANNIBAL CORPSE stał się po odejściu Christa kwadratowy od brzmienia, przez wokal aż do logo. Dobrze, że mniej więcej co drugi album prezentują jakieś przebłyski dawnej świetności.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CANNIBAL CORPSE
Poniekąd zgadzam się z Tobą, ale różnica między starym i nowym CC jest tak oczywista, że posłużyłem się takim barwnym porównaniem.Slyd pisze:Z dupy porównanie. Pomiędzy erą Chrisa a Jurka w Cannibal corpse nie ma takiej przepaści stylistycznej ani kwadratowego podejście do tworzenia jak w przypadku Therion. Jak można porównywać te kapele? Płyta of darkness i beyond sanctorum to czysty death metal później z każdym kolejnym albumem poszli w zupełne inne rejony!!!Pacjent pisze: To jest tak oczywiste jak różnica między starym a nowym obliczem THERION. CANNIBAL CORPSE stał się po odejściu Christa kwadratowy od brzmienia, przez wokal aż do logo. Dobrze, że mniej więcej co drugi album prezentują jakieś przebłyski dawnej świetności.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: CANNIBAL CORPSE
535 pisze:Można sobiec strzelać z dupy i podkręcać wąsa, ale tak naprawdę liczy się tylko pierdolona trójka. Płyta bezlitośnie klasyczna, łamiąca ręce i kręgosłup, oddzielająca ciało od kości.
pierwsze cztery, reszta to jakieś przypisy. bywa, że dość interesujące
- zorro
- zaczyna szaleć
- Posty: 167
- Rejestracja: 10-03-2017, 22:21
Re: CANNIBAL CORPSE
Pierwszy odsluch Red Before Black i plyta calkiem calkiem.
Brzmienie baaardzo dobre z winyla. Bedzie dobrze...
Brzmienie baaardzo dobre z winyla. Bedzie dobrze...
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15653
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CANNIBAL CORPSE
Ciężka jest rola pionierów death metalu - klasyczne płyty, czyli te pierwsze, najbardziej szczere, nagrane jeszcze z kipiącą w żyłach krwią podgrzaną przez młodzieńczy bunt, otoczone są kultem i nikomu nie przychodzi do głowy aby cokolwiek im ujmować lub strącać je z piedestału. Nowsze płyty zawsze będą porównywane do tych doskonale znanych, osłuchanych tysiące razy i niemal zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że dana kapela nie potrafi już wykrzesać z siebie takich iskier jak niegdyś... Czasem muszę się zgodzić, bo nie wszystkim dziadkom na scenie udaje się stworzyć materiał pełen wigoru i ikry, ale czasem warto spojrzeć na propozycje takich kapel jak właśnie Cannibal Corpse i posłuchać, jak zespół z tak długim stażem z gracją i elegancją porusza się w sztywnych ramach gatunku i jeszcze ciaśniejszych własnego stylu. Nie muszę nikogo specjalnie przekonywać, że to co usłyszy to nic innego jak ta sama mielonka którą częstują nas od tylu lat, no ale skoro cały czas smak jest wyborny a na powierzchni nie pojawia się zielonkawy nalot zwiastujący że coś utraciło datę ważności, to można życzyć tylko smacznego. Jacy kanibale są, każdy słyszy, więc specjalnie wysilać się nie będę, powiem tylko, że najnowsze dzieło nie sprawiło, że nerwowo zacząłem spoglądać na zegarek czekając na koniec albumu. Ja tutaj nudy nie uświadczyłem, jest żywioł, jest fajny groove czy jak to tam nazwać, i sam już nie wiem, czy ja taki mało wybredny jestem, czy może "Red before black" to faktycznie płyta, która została stworzona nie tylko z zapotrzebowania rynku ale i z pasji? Słucham, słucham, i dociera do mnie, że chłopcy postarali się o to, by każdy utwór miał swój charakter, był chwytliwy i zostawał w głowie na dłużej, słucham i cieszę się, że nadal powstają klasyczne płyty death metalowe, które doskonale będą się sprawdzać nie tylko w chwili premiery ale i kilka lat później. Tym razem pionierzy stanęli na wysokości zadania, płyta wstydu nie przynosi, śmiało można po nią sięgnąć.