Najlepsze płyty roku 2017
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Pozazdrościłem Koledze Prosiaczkowi i także postanowiłem podsumować ten rok muzycznie. Niestety nie udało mi się przesłuchać wielu płyt, z którymi chciałem się zapoznać. Na dziś czas niestety nie jest wielkością rozciągliwą, ale kto wie co będzie jutro – także to by była nadzieja na 2018. Liczę też, że w 2018 roku będę miał więcej ochoty na słuchanie metalu bo w tym roku było z tym cienko.
A poważniej płyta roku to niewątpliwie Get Your Gun „Doubt Is My Rope Back To You”. Płyta z dostrzegalnymi niedociągnięciami, ale Panowie zagrali taki koncert w Poznaniu, że każde odtworzenie płyty wywołuje u mnie retrospekcje tamtego wydarzenia i mam ciary. Nawet opakowanie dysku w tfutfutfu…. cardboard jakoś w tym przypadku przełknąłem.
Na wyróżnienie solidnie zapracowali:
Spaceslug - Time Travel Dilemma
The National - Sleep Well Beast
The Afhgan Wgigs – In Spades
Ufomammut – 8
Mark Lanegan – Gargoyle
Grave Pleasures – Motherblood
Nicole Sabouné – Miman
Infernal Majesty - No God
The Obsessed – Sacred
Cloak – To Venomous Depths
Diuna - The very best of the Golden Hits
Rozczarowania:
To z pewnością wypominane przeze mnie wielokrotnie eccopaki, a z płytowych to chyba tylko nowy Emptiness – Not for Music wobec którego miałem duże, ostatecznie niezaspokojone oczekiwania.
Koncert roku, a nawet życia:
Get Your Gun w Poznaniu
Nadzieja na 2018:
Wydanie Diuna „The very best of the Golden Hits” na CD; nowe Nachtmystium i Tribulation oraz upolowanie biletu na Red Smoke Festiwal z mam nadzieję fajnym składem.
A poważniej płyta roku to niewątpliwie Get Your Gun „Doubt Is My Rope Back To You”. Płyta z dostrzegalnymi niedociągnięciami, ale Panowie zagrali taki koncert w Poznaniu, że każde odtworzenie płyty wywołuje u mnie retrospekcje tamtego wydarzenia i mam ciary. Nawet opakowanie dysku w tfutfutfu…. cardboard jakoś w tym przypadku przełknąłem.
Na wyróżnienie solidnie zapracowali:
Spaceslug - Time Travel Dilemma
The National - Sleep Well Beast
The Afhgan Wgigs – In Spades
Ufomammut – 8
Mark Lanegan – Gargoyle
Grave Pleasures – Motherblood
Nicole Sabouné – Miman
Infernal Majesty - No God
The Obsessed – Sacred
Cloak – To Venomous Depths
Diuna - The very best of the Golden Hits
Rozczarowania:
To z pewnością wypominane przeze mnie wielokrotnie eccopaki, a z płytowych to chyba tylko nowy Emptiness – Not for Music wobec którego miałem duże, ostatecznie niezaspokojone oczekiwania.
Koncert roku, a nawet życia:
Get Your Gun w Poznaniu
Nadzieja na 2018:
Wydanie Diuna „The very best of the Golden Hits” na CD; nowe Nachtmystium i Tribulation oraz upolowanie biletu na Red Smoke Festiwal z mam nadzieję fajnym składem.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty roku 2017
No to chyba troche tak działa jak probujesz przekonać się na siłę. Ja tam mam z The National - puszczam, zastanawiam się nad czym ludzie się zachwycają, a mnie pozostawia kompletnie obojętnym. Nie jest to w zadnym wypadku złe, po prostu albo nie dojrzałem do tych dźwięków, albo po prostu spływa to po mnie. Najgorsze jest to, że nawet nie ptorafię okrślić, co mi w ich muzyce nie leży.
A co do Protomartyr, to rzeczywiscie się odkleili troche i wyjęli kołka z tyłka, tyle, że mam wrażenie, że dużo The Fall i odrobina Wire wylewa się z tej ich nowej płyty. W sumie to nawet dobrze, bo i jednych i drugich lubie, ale brakuje mi na tej płycie jakichś punktów kulminacyjnych, jakiegoś momentu, których poderwałby mnie.
Skeleton Hands może nawet i dobre bym powiedział, ale chyba zachłyśnięcie się Drab Majesty nie pozwoliło mnie na poświecenie temu materiałowy należycie dużo czasu. Niemniej odniosłem wrażenie, że brzi to bardziej nowoczesnie niż Drab majesty
A co do Protomartyr, to rzeczywiscie się odkleili troche i wyjęli kołka z tyłka, tyle, że mam wrażenie, że dużo The Fall i odrobina Wire wylewa się z tej ich nowej płyty. W sumie to nawet dobrze, bo i jednych i drugich lubie, ale brakuje mi na tej płycie jakichś punktów kulminacyjnych, jakiegoś momentu, których poderwałby mnie.
Skeleton Hands może nawet i dobre bym powiedział, ale chyba zachłyśnięcie się Drab Majesty nie pozwoliło mnie na poświecenie temu materiałowy należycie dużo czasu. Niemniej odniosłem wrażenie, że brzi to bardziej nowoczesnie niż Drab majesty
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17362
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Krotko mowiac troche sie pospieszyles ;)
Jezeli ocena jednej plyty przeslania ci inna, bo czasu zabraklo to nie jest to dobre.
Spokojnie, terminy nie gonia, ja jeszcze nie opublikowalem podsumowania z 2013 ;)
Jezeli ocena jednej plyty przeslania ci inna, bo czasu zabraklo to nie jest to dobre.
Spokojnie, terminy nie gonia, ja jeszcze nie opublikowalem podsumowania z 2013 ;)
woodpecker from space
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7613
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Najlepsze płyty roku 2017
nowy Ulver jedynie przeciętny,
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re:
Ale już dość z tymi komplementami, wiem że to świetna lista.Skaut pisze:jezu jakie drewno[V] pisze:Moje podsumowanie wygląda tak :
Morbid Angel i dwa Ulvery.
Dziękuję. Pozdrawiam
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Nie wiem co masz na myśli pisząc o bezkształtnych i bezkierunkowych dźwiękach, zupełnie dziwne określenia w kontekście dyskusji o tej kapeli. Muzyka Power Trip to prosta tematyka, wszystko ograne do bólu jednak idealnie dopasowane idealnie brzmiące i bujające. Tutaj nie znajdziesz pretensonalnych patatajów, melodyjek i ckliwych zawodzeń.Harlequin pisze:Zdecydowanie wolę pomysłowych cekiniarzy, niż gości, którym pomysły skończyły się po jednym krązku. Ten nowy Power Trip, to zlepek bezkształtnych i bezkierunkwoych dźwięków, które po prostu są i wypełniają Ci ten "idealnie skrojony czas". Ciężej, mocniej i bezmyślnie, tak ja widze ten Power Trip. No ale nic, jednemu kolorowe cekiny, drugiemu kwadrat narysowany grubą kreską.
Akercocke męczy, do "Renaissance In Extremis" masz bowiem nawrzucane wszystko co powoduje, że powstaje mix pitolenia o tej samej klasie obciachowości co Dream Theater, tym samym dostajesz idealny wręcz przykład cekinowego plumkania . Silenie się na oryginalność nie wszystkim widać wychodzi na dobre.
Jebać żuli.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Najlepsze płyty roku 2017
W tym nowym Power Trip ze 3 numery zaczynają się tak samo. Nuda w chuj i duże rozczarowanie.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty roku 2017
na tym nowym Power trip jest co najmniej kilka fragmentów, gdzie zaczynają grac jeden riff i bezmyślnie tłuką go przez pół minuty albo i dłużej. An zwolnienia, ani zmiany tempa, ani choć ździebka urozmaicenia, zero emocji. Te dźwięki zmierzają do nikąd, nic z nich nie wynika. Tu już nie chodzi w jakiej stylistyce się poruszają, bo to kwestia gustu, ale uważam, że kawałki na tym nowym power trip są po prostu xle napisane, brakuje pomysłów, przez co pojawia się cała masa niepotrzebnych i nic nie wnoszących dłużyzn. Moim zdaniem taki zabieg tylko wytraca impet tego typu muzyki i tak obieram Nightmare Logic.
Nie rozumiem tylko wolfi czemu tak natarczywie robisz odniesienia do Akercocke, który moim zdaniem zawiera naprawdę wyśmienicie napisaną muzykę w swojej stylistyce,
Nie rozumiem tylko wolfi czemu tak natarczywie robisz odniesienia do Akercocke, który moim zdaniem zawiera naprawdę wyśmienicie napisaną muzykę w swojej stylistyce,
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Ponieważ ja znowu nie rozumiem jak może się podobać tak wypacykowana sztampa jak Akercocke, strasznie to sztuczne i bez wyrazu.
Jebać żuli.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Wypacykowane - owszem, ale czy bez wyrazu? Moim zdaniem w żadnym wypadku. Każda kompozycja inna, oparta na innym pomyśle, moim zdaniem zdecydowanie "jakaś". In plus, fakt, ze pomimo rozmiękczenia nadal brzmi to to jak Akercocke, gości potrafią wykreować niepodrabialną aurę. A że brzmienie mają niczym produkt z Century Media lub Nuclear Blast... no cóż, jeśli ktos ma tyle samozaparcia to można wybaczyc i przymknąc oko. Napomne tylko, że czczony przeze mnie "Antichrist" też nie miał najlepszego brzmienia.
Bajdałej: ktoś chyba w temacie Akercocke porównał RIE do tworów pokroju Ne Oblivicaris czy Between The Buried And Me. Tak się składa, że swego czasu baaaardzo mocno wypatrywałem debiutu NO mając w pamięci ich udane demo. jakże srogie było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że Ci goście nie potrafią sklepać pomysłów do kupy albo stworzyc spójną i wyrazistą kompozycje. O tym drugim bandzie niz nie bede mówił, bo to nic innego jak metalcore z tą pitolenia, więc też punktu odniesienia nie rozumiem (żeby nie było - słuchałem 'Alaska" i "Colors" więc chociaż wiem jak to brzmi).
Bajdałej: ktoś chyba w temacie Akercocke porównał RIE do tworów pokroju Ne Oblivicaris czy Between The Buried And Me. Tak się składa, że swego czasu baaaardzo mocno wypatrywałem debiutu NO mając w pamięci ich udane demo. jakże srogie było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że Ci goście nie potrafią sklepać pomysłów do kupy albo stworzyc spójną i wyrazistą kompozycje. O tym drugim bandzie niz nie bede mówił, bo to nic innego jak metalcore z tą pitolenia, więc też punktu odniesienia nie rozumiem (żeby nie było - słuchałem 'Alaska" i "Colors" więc chociaż wiem jak to brzmi).
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Najlepsze płyty roku 2017
To chyba ja porównywałem :)
Nie chce mi się sprawdzać, co tam napisałem.
Nie chodziło mi o porównanie jeden do jednego. Każdy z tych trzech zespołów ma swój, inny styl.
Chodzi mi raczej o samo podejście do tworzenia. Mieszanie różnych rzeczy na swoich płytach. Każdy band z tej trójki lubi mieszać oldskul z nowym.
Nie chce mi się sprawdzać, co tam napisałem.
Nie chodziło mi o porównanie jeden do jednego. Każdy z tych trzech zespołów ma swój, inny styl.
Chodzi mi raczej o samo podejście do tworzenia. Mieszanie różnych rzeczy na swoich płytach. Każdy band z tej trójki lubi mieszać oldskul z nowym.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17362
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Mi tam naprawde duzo lepiej robi tegoroczny Toxic Shock niz Power Trip.
woodpecker from space
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Najlepsze płyty roku 2017
O widzisz, zapomniałem o nich. Powinienem chyba robić notatki ;) W moim wieku to już właściwie konieczność.Harlequin pisze:
A gdzie FACELESS BURIAL? Wydawało mi się, że podobało Ci się to.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Najlepsze płyty roku 2017
nie ma dnia, żebym tej płyty nie przesłuchał i w sumie stwierdzam, że podoba mi się coraz bardziej. a polubiłem ją od samego początku. żadnych podsumowań nie robię, bo też wiele nie słyszałem z tego roku, ale ten album na pewno dał mi najwięcej radochy. kompozycyjnie mistrzostwoHarlequin pisze:
Nie rozumiem tylko wolfi czemu tak natarczywie robisz odniesienia do Akercocke, który moim zdaniem zawiera naprawdę wyśmienicie napisaną muzykę w swojej stylistyce,
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Najlepsze płyty roku 2017
Przesłuchanie tego nowego Akercocke jest niemożliwe przede wszystkim przez bębny ;) Z tego samego powodu nie umiem traktować poważnie nowych Morbidów, choć ci nawet kompozycyjnie utykają na trzecią nogę ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Najlepsze płyty roku 2017
dla mnie brzmią ok
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Najlepsze płyty roku 2017
[quote="Triceratops"]Mi tam naprawde duzo lepiej robi tegoroczny Toxic Shock niz Power Trip.[/quote][quote][/quote]
Hmm, dla mnie wszystkie płyty Power Trip są takie sobie. Niby ok, ale nie chce się do nich wracać.
Hmm, dla mnie wszystkie płyty Power Trip są takie sobie. Niby ok, ale nie chce się do nich wracać.