ENTHRONED

[Impious]

Od kiedy jestem na forum nie znalazłem żadnej większej wzmianki o tym zespole. Jeśli o mnie chodzi to trzy pierwsze płyty i mini album niszczą obiekty! Później troche stracili pomysły, ale i tak mi sie podoba. Ciekaw jestem co wy o nim myślicie?

[Gość]

wiekszosc pewnie ich zjebie, a ja tymczasem podpisuje sie jako fan ich muzy. Bardzo lubie "Towards ..." i " Apocalypse manifesto", reszta tez mi pasuje:)

[Impious]

[quote][i]Wysłane przez Blackult[/i]
nie ma innej opcji jeno podpisać sie pod tym co nam PImpek napisał [/quote]

No a miałeś inne wyjście? Apocalypse Manifesto to genialna płyta, każdy kawałek jest świetny, a najlepszy to Scourge of god

[Blackult]

"When Hell Freezes Over" też im sie udał, chociaż to chyba najmocniejszy punkt "Armoured Bestial Hell" - poza nim warte uwagi są niestety tylko 3 utwory...

[knaar]

Kurwa, Maria! Chciałem napisać prawie identycznie to co ty. Ale ok, byłeś pierwszy. A z drugiej strony zaoszczędziłem sobie stukania w klawiaturę i mogę po prostu napisać, że zgadzam się z opinią jaką wystawiłeś każdej płycie Enthroned. Dziwna zbieżność...

[Impious]

Też sie zgadzam z Marią, może z wyjątkiem tego, że zagęszczone brzmienie na Apocalypse Manifesto nie wyszło im na dobre. Płyta może straciła troche na czytelności, ale zyskała więcej agresji (tak mi sie wydaje).

[Gore_Obsessed]

Debiut jest bardzo dobry. Katuję go od samej premiery, najpierw z kasety Mystic, teraz z CD. Świetne intro, potężne otwarcie "Deny The Holy Book Of Lies". Reszta, z wyjątkiem "Tales From The Blackened Horde" i "Rites Of The Northern Fullmoon", równie dobra. Wywaliłbym tylko dwa wspomniane utwory, bo dla mnie są one jedynie wypełniaczami i niepotrzebnie wydłużają płytę, która pod koniec zaczyna nieco nużyć. Dałbym około 80% skali.
Druga płyta tak samo dobra jak poprzednik. Słychać, że zespół ewoluuje. Brzmienie i partie perkusji o wiele bardziej podobają mi się na "Prophecies...", ale samym kompozycjom naprawdę niewiele mogę zarzucić. Tutaj do miana wypełniacza "aspiruje" jedynie "Throne To Purgatory". Gdyby nie ten utwór ocena płyty byłaby naprawdę bardzo wysoka. Świetne "The Ultimate Horde Fights", "Evil Church", "The Forest Of Nathrath", "Hertogenwald" i chyba mój ulubiony utwór spośród tej części dorobku Belgów, którą znam: "Dusk Of Forgotten Darkness". Ogółem dałbym tej płycie podobną ocenę jak powyżej.
Trzecia płyta to dla mnie znaczny spadek formy. Nie podoba mi się brzmienie całości i praca perkusisty. Wrażenie robi na mnie tylko kilka fragmentów. "The Scourge Of God" jest na pewno najlepszym utworem i jedynym, który podoba mi się w całości. Oprócz niego lubię fragmenty "Genocide (Concerto No. 35 For Razors)" i "Völkermord, Der Antigott". Na Metal Archives zobaczyłem, że jest też na tej płycie "Postmortem Penetrations", ale ja go nie mam, bo posiadam pierwsze tłoczenie. Znam go z dwupłytowej reedycji debiutu. Jeśliby go zaliczać do tracklisty, to jest drugim, obok "The Scourge...", świetnym punktem tego wydawnictwa. Dla mnie ten album był dużym zawodem i dałem sobie z tym zespołem spokój definitywnie.
Minialbum to chujnia. Jedynie "By Dark Glorious Thoughts" i "Satan Never Sleeps" przedstawiają większą wartość. Nie warto tego kupować (tak samo zresztą jak trzeciej płyty).

[Bartul]

[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
Minialbum to chujnia. Jedynie "By Dark Glorious Thoughts" i "Satan Never Sleeps" przedstawiają większą wartość. Nie warto tego kupować (tak samo zresztą jak trzeciej płyty). [/quote]

A ja właśnie uważam że "Regie Sathanas" jest najciekawszym wydawnictwem Enthroned jakie słyszałem do tej pory (a słyszałem "Regie", "Towards..." oraz "Prophecies...")

[Impious]

Gdzieś mi sie kiedyś obiło o uszy, że Nebiros przypierdolił daniemu z każdy wie jakiego zespołu. To sie ceni!

[Gore_Obsessed]

Wysłane przez blasphemyth
A ja właśnie uważam że "Regie Sathanas" jest najciekawszym wydawnictwem Enthroned jakie słyszałem do tej pory (a słyszałem "Regie", "Towards..." oraz "Prophecies...")

OK, ale co tam właściwie jest ciekawego, poza utworami, które wymieniłem? Intro i outro sobie odpuśćmy, więc zostają jeszcze: "Walpurgis Night", "The Conqueror" i nowa wersja "Deny The Holy Book Of Lies". Ten pierwszy jest według mnie nudny, bez wyrazu i powera. Cover SODOM wyszedł (znowu: według mnie) cienko. Nie ma tej potęgi bijącej z oryginału. Wokal nie ma nawet połowy tej charyzmy co Angelripper, bębniarz nawet połowy tego feelingu co Witchhunter. Gitary i bas również nie trzymają poziomu znanego z oryginału. Dla mnie to strata miejsca na CD, albo inaczej: zapychanie go na siłę. Nowa wersja "Deny..." wreszcie. W tej kompozycji nie trzeba było już nic zmieniać i poprawiać, zresztą tak jak w utworze SODOM. O ile mogę zrozumieć nagrywanie przeróbki Niemców, bo:

• chcieli oddać hołd,
• zobaczyć jak im wyjdzie,
• sprawdzić się

o tyle nagrywanie własnego utworu, który na debiucie wyszedł idealnie (i chyba zdawali sobie z tego sprawę) jest raczej bezsensowne. Po co poprawiać coś zajebistego?

[Syndrom]

The Apocalipse Manifesto- to dla mnie ich szczytowe osiągniecie, Towards... również niczego sobie, a propos chłopaki mają jedną z najlepszych stron internetowych jakie widziałem

[antigod]

Pierdolony dynamit! Uwielbiam ten zespol! Krazek "Armoured Bestial Hell" urywa glowe, kopie w jaja i sciaga obuwie przy samym wejsciu. Na dokladke "Regie Sathanas" i "Towards The Skullthrone Of Satan", a destrukcja i zaglada zysci sie niebawem! \m/

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez antigod[/i]
"Armoured Bestial Hell" urywa glowe, kopie w jaja i sciaga obuwie przy samym wejsciu.[/quote]
Z tej płyty znam tylko utwór tytułowy. Nawet mi się podobał, zwłaszcza to zwolnienie w drugiej części. Byłem jednak tak zniesmaczony zawartością "The Apocalypse Manifesto", że sobie darowałem. Ostatnio nawet widziałem to na przecenie w Media Markt za 19,99 zł i też się nie złamałem.

[antigod]

"The Apocalypse..." to ewidentna kupa. Tez mi pod gardlo nie podszedl ten long. Ale nie lam sie, tylko sie przelam i wciagaj "Armoured...", a na pewno nie pozalujesz :]

[Max_Disgruntled]

"Nie słyszałem ani sekundy ich muzyki" A tak na poważnie to od której płyty zacząć poznawanie Enthroned ?

[Impious]

Ja bym zaczął od samego początku, czyli od Prophecies of Pagan Fire. Później Apocalypse Manifesto i Xes Haereticum. A potem to wszystko po kolei.

[Max_Disgruntled]

No, to teraz tylko jakiś tani Media Markt i zaczynamy przygodę z tą solidną drugą ligą, hehehe.

[Morph]

[quote][i]Wysłane przez Gypsy[/i]
"Nie słyszałem ani sekundy ich muzyki" A tak na poważnie to od której płyty zacząć poznawanie Enthroned ? [/quote]

A nie lepiej zacząć poznawanie innego zespołu ?

[Max_Disgruntled]

A co polecasz ?

[Morph]

Polecić mogę nową płytę Ad Hominem bo łeb urywa przy samej dupie, chodziło mi o to, że wg mnie nie ma sensu tracić czasu na totalnie kwadratowy BM proponowany przez Enthroned, choć jeśli nie ma nic innego pod ręką to można posłuchać "Towards..." i 2 ostatnich (nie licząc live'a).