Metalmania 2018 - 07.04.2018, Katowice

[Hatefire]

szkoda, ze w tym roku nie mozna bylo sie wbic na widownie z biletem na plyte.

Kto nie mógł ten nie mógł. Trzeba umieć rozmawiać z ludźmi :-) Kata i Emperora sobie oglądałem wygodnie z trybun.

Impreza fajna, ciężko sobie wyobrazić coś lepszego za 2 stówki.

Na największy plus wg mnie:

Skyclad - ja wiem, że wieś tańczy i śpiewa ale lubię. Chociaż na płytach jest bardziej klimatycznie ,a koncertowo hmmm jakoś barowo, ale dobrze się bawiłem.

D666 - koncert wieczoru jak dla mnie, dobrze że nie grali dłużej. Świetna intensywna i zwarta sztuka.

Emperor - odegrane jak należy, nie ma się do czego przyczepić. Był odpowiedni klimat

z małej to na wyróżnienie Terrordome, mnóstwo energii.

[Nasum]

Terrordome będzie grało we Fauście 20 kwietnia - jakby to kogoś mieszkajacego w poblizu zainteresowało.

[Hatefire]

KZK GOP dojeżdża więc jak nic nie wypadnie to wpadnę :-) Naprawdę fajnie na Metalmanii zagrali.

[hes]

KZK GOP dojeżdża więc jak nic nie wypadnie to wpadnę :-) Naprawdę fajnie na Metalmanii zagrali.

O tak! A z fajnych występów z małej - oglądał ktoś Shodan?

[10,5]

Coś co zabrzmi zajebiście w ustach starego wyjadacza, powiedziane przez młodego leszczyka wzbudzi co najwyżej uśmiech ;)

Uważasz Tymka za młodego leszczyka?

Wiesz co, żeby dobrze zobrazować o co mi chodzi, próbowałem sobie przypomnieć jakiegoś frontmana napierdalającego "motherfuckerami" i jakoś żaden mi nie przychodził do głowy, bo największe legendy to są ludzie z zajebistą klasą (Lemmy!). No ale myślałem dalej i przyszedł mi do głowy Rob Dukes (imo wokalista srogo niedoceniony, ale to temat na inną dyskusję), który zawsze kurwił ostro ze sceny. Dukes to może niekoniecznie stary wyjadacz, ale jak jeździsz z Exodusem po całym świecie i grasz kawałki które są biblią thrash metalu, to jednak masz pewną pozycję i możesz sobie pozwolić na trochę więcej. A jak grasz dopiero od 6 lat i grasz muzykę, która jest co prawda bardzo fajna, ale będzie co najwyżej przecinkiem na kartach muzycznej historii, to wsadź se w kieszeń taką pozę.

Ja nic do niego nie mam jako do gościa, szanuję pasję. Ale po prostu nie kupuję jego pierdolenia ;)

On nie gra 6 lat i nie wypadł srodze spod ogona.

Nie jest to wybryk "na potrzeby projektu", nie będę przekonywał do tego, że jego postawa zasługuje na przyklask, ale młodym leszczykiem to on na pewno nie jest.

I tak na dużej scenie zawsze będzie rzucane przez zagranicznych wokalistów "pudź jo henc ap in di er!".

[btd]

jedni robią swoje i napierdalają swoje na scenie, inni muszą budować swoją pozycję i chyba ego napierdalając w innych. tymoteusz widocznie należy do tych drugich.

[Tomasus]

I tu się zgodzę z btd.

Muzyka się broni, ale dla mnie niepotrzebne jest to napierdalanie na innych. Nie kupuje tego. Widziałem ich 3 razy i za każdym razem to samo pierdolenie.
Jak gościa nie widzę to jakoś lepiej mi ta kapela wchodzi haha!

[hes]

Pełną perełek relację znalazłem swoją drogą:
http://cityfun24.pl/relacje/metalmania- ... ji/1011501" onclick="window.open(this.href);return false;

O D666:

Także z jednej strony to był czad i ogień ze sceny jakich mało, a z drugiej mam mieszane odczucia.

O Kacie:

Kat i Roman w tym roku mają prawdziwe używanie, bo gwiazdorzą na wielu metalowych spędach (np. Metal Mine w Wałbrzychu, Uwolnić Muzykę w Środzie Śląskiej),

Swoją drogą, muzyka Kata z instrumentarium składającym się z dwóch gitar na tle perkusyjno-basowej ściany dźwięku jest ciężka do dobrego zabrzmienia na żywo

O Emperor:

Wielki zespół, dlatego szkoda że kompletnie w którymś momencie wyczerpał formułę i w XXI wieku praktycznie przestał istnieć jako twórca.

O Napalm Death

ich grind podszyty wiadomymi treściami politycznymi, to taka marka i potęga, która powinna być ozdobą każdego festiwalu: metalowego, alternatywnego, punkowego, dorzuciłbym jeszcze wegetariański do tej konfiguracji

[Hatefire]

Pełną perełek relację znalazłem swoją drogą:

Swoją drogą, muzyka Kata z instrumentarium składającym się z dwóch gitar na tle perkusyjno-basowej ściany dźwięku jest ciężka do dobrego zabrzmienia na żywo

To zdanie zrobiło mi dzień. No naprawdę zespół metalowy z dwoma gitarami, basem i perkusją to kuriozum praktycznie niespotykane w przyrodzie :-D

[Medard]

Śmiesznie wyszło, ale pewnie pisane na szybko, gość tym chamskim busem zjechał pół Polski i jeszcze kawałek dalej zawitał.
Czytałem jego relacje z Helfestu i były dobre

[ark00xp]

Emperor - Metafizyczne przeżycie, jak dla mnie koncert życia. Emperor wielkim zespołem jest!

Napalm Death - Jak zawsze zajebiście i pomimo iż o tej porze byłem już w stanie agonalnym, to skoku w młyn podczas "Nazi punks" sobie nie odmówiłem.

Asphyx - Bardzo dobry koncert, podobnie jak w Progresji w Październiku

D666 - Trochę przegapiłem, ale mimo to daję okejkę

Dead Congregation - Widziałem ich pierwszy raz i jestem zachwycony. Potem skoczyłem po podpisy i zrobiłem sobie zdjęcia.

Mekong Delta - Pierwsze 15 min. na plus, ale potem zaczęli grać jakieś gammarejowe kawałki, więc się ewakuowałem.

Blaze of Perdition - Widziałem ich w Lutym, a teraz jak grali to coś tam popatrzyłem, zapijając się jednocześnie Red Bullami ;)

Xentrix - Nie znam ich dyskografii. Był to mój pierwszy koncert tamtego dnia i nawet mi się podobało.

Kult mogił - Lubię ten zespół, ale brzmieli tragicznie, więc sobie odpuściłem. Mam nadzieję, że przed Grave Miasma będzie lepiej

Viscera/// - Bardzo, bardzo mi się spodobali. Jak dla mnie z małej sceny zagrali najlepiej.

Anima Damnata - Widziałem ich trzeci raz. Koncert sam w sobie na plus, ale z tych trzech co widziałem, ten był niestety najsłabszy.

Voidhanger - Dobry koncert, ale przed Demonomancy lepszy.

Ragehammer - Nie lubię tego grania, ale postanowiłem dać im szansę i po 5 minutach stwierdziłem, że nie lubię ich dalej.

[hes]

A co to dokładnie był za tekst o Venom, Emperor i swetrach?

[nagrobek]

nieważne, powiedział co wiedział. idę o zakład, że sam co dzień śmiga do roboty w krawacie i sweterku:) Destroyer666 zniszczył jak trzeba. bdb DeadCongregation, NapalmDeath. choć to zespoły, które zdecydowanie lepiej wypadają na mniejszych scenach. Asphyx nie widziałem. reszta mnie nie interesowała.

[535]

Cholerka. Ja to jednak głupek jestem. Wziąłem to w kategoriach żartu, a tu się spora afera zrobiła. Jak się ten bufon pan cesarz dowie, to będzie bnbdb.

nieważne, powiedział co wiedział. idę o zakład, że sam co dzień śmiga do roboty w krawacie i sweterku:) Destroyer666 zniszczył jak trzeba. bdb DeadCongregation, NapalmDeath. choć to zespoły, które zdecydowanie lepiej wypadają na mniejszych scenach. Asphyx nie widziałem. reszta mnie nie interesowała.

Czyli jednak nie tylko ja miałem wrażenie, że mieli "za dużo powietrza".

[Karkasonne]

nieważne, powiedział co wiedział. idę o zakład, że sam co dzień śmiga do roboty w krawacie i sweterku:) Destroyer666 zniszczył jak trzeba. bdb DeadCongregation, NapalmDeath. choć to zespoły, które zdecydowanie lepiej wypadają na mniejszych scenach. Asphyx nie widziałem. reszta mnie nie interesowała.

A o o ten zakład?

[nagrobek]

o kawałek suchej krakowskiej

[535]

Wchodzę w to. Suchą krakowską z musztardą i bułą, zawsze chętnie opierdolę.

[Karkasonne]

o kawałek suchej krakowskiej

Bierę to, zakładam się i od razu wygrywam, dress code'u nie mają chociaż fakt że w korpo (chyba że niedawno zmienił bo miał to robić)

[nagrobek]

może na konferansjera by gościa wzięli w przyszłym roku, dobry jest. kurwa, wiem. tych konferansjerów powinno być na scenie dwóch. jeden mocno obraża brudasów, drugi rozładowuje żartami.

[Hatefire]

Może Michael Buffer.

On the scene, 100% black metal classics, Empeeeeeeror, let's get ready to rumble!!!