Za trzy tysiaki, to mogę sobie luki w dyskografii załatać, albo dokupić używane dobre audio jako drugie.Anzhelmoo pisze:Ej, ale czego Ty oczekujesz? Że będzie pił piwo ze wszystkimi fanami na luzie jak Kirk WIndstein? Jak na zespół o takiej popularności i tak są stosunkowo otwarci na słuchaczy. Lars poudaje, a dla takiego fana to wspomnienie do końca życia. Taka jest właśnie idea M&G.Nie dziwię się zresztą. Choć polowanie na muzyków nie jest moją domeną, na przykład z Geezerem, czy Tonym z chęcią zbiłbym pionę. Ale M&G z nimi kosztowało o ile dobrze pamiętam w 2014 3 tysiące. To jest właśnie większy rak - fakt, że za takie rzeczy trzeba płacić :) Ten cały MetClub chyba już jest darmowy, ale kiedyś rzeczywiście swoje kosztował. Poza M&G dostawałeś jednak limitowaną coroczną paczkę i wiele innych przywilejów. Było to bardziej w porządku wobec fanów.Gunman pisze:Żeby dobrze się bawić przy tym co ten zespół ostatnio wyprawia, to trzeba mieć specyficzne poczucie humoru. Ja nie mam. Musiałoby mnie strasznie pogrzać, żeby płacić za członkostwo w jakimś Metaclubie i płacić hajs za to, że może mnie wylosują i spotkam się z zespołem. Po czym posram się ze szczęścia, bo zobaczę Larsa który poudaje, że mu się ze mną fajnie rozmawia a za pięć sekund nie będzie pamiętał ani słowa z tej rozmowy. Jedyne co zrobi, to uśmiechnie się pod nosem patrząc na wyciąg z konta na koniec miesiąca. Żal mi jest ludzi w tym uczestniczących ale to ich czas i ich pieniądze.
dzięki za taką frajdę