Black Silesia Festival III
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Black Silesia Festival III
Ja natomiast myślę, że to przez czerwiec. Czerwiec zawinił. Ludność kończy szkoły, poprawia oceny i zbiera do szkatułki na wakacje. Dwa lata temu w czerwcu właśnie, koncert legendy norweskiego BM oglądałem w towarzystwie 30 w porywach do 50 (licząc obsługę) osób. Duże miasto z doskonałym dojazdem, szerokie drogi, pokaźny dworzec PKP, prężnie działające lotnisko. Wygodny klub niemal w samym centrum miasta. Inna sprawa, że polski metalowiec musi mieć WIELKĄ nazwę, bo w deklaracjach jest lwem podziemia (to właśnie zmyliło nieszczęsnego organizatora, przeglądając internety był przekonany, że Blasphemy to bogowie), ale ogólnie to stadion i las zapalniczek przy nafingelsmeder... I dlaczego w ogóle nie jestem zdziwiony? Szkoda czasu na tę dyskusję. Bez względu na milion powodów, poważnych, bądź mniej, dla których ten, czy ów nie mógł przyjechać, z góry było wiadomo jak się to skończy.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9969
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Black Silesia Festival III
taa... ta czesc ludnosci na pewno pierwsza pobiegnie na Blasphemy ;-)535 pisze:Ludność kończy szkoły, poprawia oceny i zbiera do szkatułki na wakacje.
co to bylo?535 pisze:Dwa lata temu w czerwcu właśnie, koncert legendy norweskiego BM oglądałem w towarzystwie 30 w porywach do 50 (licząc obsługę) osób. Duże miasto z doskonałym dojazdem, szerokie drogi, pokaźny dworzec PKP, prężnie działające lotnisko. Wygodny klub niemal w samym centrum miasta
Guilty of being right
Re: Black Silesia Festival III
Oj już nie gadaj, sam mówiłeś że na prawie żaden koncert nie chodzisz bo Ci się nie chce.
Re: Black Silesia Festival III
No właśnie. Ja to mówię, ja to piszę, ja tego nie ukrywam, że leję na dziewięćdziesiąt dziewięć koma dziewięć procenta koncertów odbywających się w tym, czy innym kraju. Zawsze i przy każdej okazji to powtarzam. Więc nie pojmuję o co chodzi?Karkasonne pisze:Oj już nie gadaj, sam mówiłeś że na prawie żaden koncert nie chodzisz bo Ci się nie chce.
Re: Black Silesia Festival III
" onclick="window.open(this.href);return false;uglak pisze:taa... ta czesc ludnosci na pewno pierwsza pobiegnie na Blasphemy ;-)535 pisze:Ludność kończy szkoły, poprawia oceny i zbiera do szkatułki na wakacje.co to bylo?535 pisze:Dwa lata temu w czerwcu właśnie, koncert legendy norweskiego BM oglądałem w towarzystwie 30 w porywach do 50 (licząc obsługę) osób. Duże miasto z doskonałym dojazdem, szerokie drogi, pokaźny dworzec PKP, prężnie działające lotnisko. Wygodny klub niemal w samym centrum miasta
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9969
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Black Silesia Festival III
tez mi legenda norweskiego BM - ciekawostka dla dziwakow ;-) przy calej sympatii dla kilku ich kawalkow ;-) to tak jak ten Solefald robiony w Krakowie i Warszawie pare lat wczesniej - nie moglo sie udac535 pisze:" onclick="window.open(this.href);return false;uglak pisze:taa... ta czesc ludnosci na pewno pierwsza pobiegnie na Blasphemy ;-)535 pisze:Ludność kończy szkoły, poprawia oceny i zbiera do szkatułki na wakacje.co to bylo?535 pisze:Dwa lata temu w czerwcu właśnie, koncert legendy norweskiego BM oglądałem w towarzystwie 30 w porywach do 50 (licząc obsługę) osób. Duże miasto z doskonałym dojazdem, szerokie drogi, pokaźny dworzec PKP, prężnie działające lotnisko. Wygodny klub niemal w samym centrum miasta
Guilty of being right
Re: Black Silesia Festival III
Tak właśnie przypuszczałem. Dlatego nie rozumiem dalszego sensu tej dyskusji. Po prostu organizator przeszacował internetowe lubisie i deklaracje mrocznych wojów. Może się wydawać smutne, ale prawdziwe. Za to LN święci triumfy. Wszyscy narzekają, ale na pełnej kurwie napierają na transfer, gdy strzyknie pula biletów na kolejną z mocno przechodzonych gwiazd.uglak pisze: tez mi legenda norweskiego BM - ciekawostka dla dziwakow ;-) przy calej sympatii dla kilku ich kawalkow ;-) to tak jak ten Solefald robiony w Krakowie i Warszawie pare lat wczesniej - nie moglo sie udac
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Black Silesia Festival III
Też nigdy nie rozumiałem, dlaczego ta kapela ma taki kultowy status ;) Ale na Solefald to bym akurat poszedł. I tak, masz rację, to wszystko nie mogło się udać. Ludność pożąda Babuszki, Behemocika, Decapów, Frontsajda... Vejderek i Marduczek pewnie też się nieźle sprzeda. Długo by wymieniać kapele, które niewiele w tej chwili dają, a dużo dostają. Życie. Nie rozumiem zdziwienia niektórych.uglak pisze: tez mi legenda norweskiego BM - ciekawostka dla dziwakow ;-) przy calej sympatii dla kilku ich kawalkow ;-) to tak jak ten Solefald robiony w Krakowie i Warszawie pare lat wczesniej - nie moglo sie udac
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
Re: Black Silesia Festival III
Może najwyższa pora odświeżyć sobie Kronet Til Konge oraz Satanic Art? Świetnie się składa, bo Peaceville rzuciła ostatnio na rynek reedycje jednej i drugiej. Polecam serdecznie.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Black Silesia Festival III
A gdzież tam, nie pora. Bez żartów, nigdy nie rozumiałem fenomenu tej kapeli. Chociaż Satanic Art w sumie ma coś w sobie, ale nie dość, żeby legendę z panów zrobić. Tak przy okazji, a w ostatnich dwudziestu latach nagrali coś wartego uwagi? ;)
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
Re: Black Silesia Festival III
Trudno. Nie każdemu będzie dane dostąpić łaski Pana. Zresztą nie chcę zmyślać, ale czytałem gdzieś tutaj, że niejaki Lilker to bliżej nieznany zawodnik udzielający się w milionie nieistotnych kapel. Być może coś przerysowałem, ale mam wrażenie, że to opowieść z tego samego zbioru.
-
- rozkręca się
- Posty: 52
- Rejestracja: 14-02-2018, 07:54
- Kontakt:
Re: Black Silesia Festival III
W aglomeracji Śląskiej jest więcej ludzi aniżeli w Warszawie. Do Byczyny z Górnego Śląska jest można powiedzieć rzut beretem. Podobnie z Wrocławia, Opola czy Częstochowy.Karkasonne pisze:Ciebie by może nie było, ale tam jest 2 miliony ludzi na miejscu, a w Byczynie niecałe 4 tysiące. Będąc w Warszawie zaliczyłem kilka koncertów i w sumie nigdy nie było wtopy z frekwencją, nawet na podziemnych gigach (Witchmaster headliner). W Krakowie bywało różnie ale ostatnio też jest coraz lepiej, Batushka wyprzedana, Sólstafir wyprzedany, nawet na mniejszych koncertach doom/stoner nie ma przypału. Więc jeśli Batushka zapełnia duży klub, to Blasphemy by miało nie zapełnić? No kurwa.UnpureRec pisze:Wiesz, wydaje mi się, że to działa w dwie strony. Ja np. nie pojechałbym do Warszawy, bo dnia następnego musiałem być w innym mieście i mi akurat pasowała lokalizacja. Myślę, że to mogłoby się zniwelować, czyli więcej osób byłoby na koncercie z okolic Warszawy, ale znowu mniej z dalszych miast. Ja np. ciśnienia nie miałem, bo widziałem już Blasphemy, ale gdybym nie widział to pewnie byłoby inaczej..
W Katowicach na wspomnianej 'Batuszce' było podobno również sporo osób. Jestem przekonany, że ta cała Batuszka zebrałaby więcej osób aniżeli Blasphemy, a to dlatego, że na taki koncert w większości wybrałoby się sporo młodych osób, a poza tym bilet byłby zdecydowanie tańszy. Jest mało prawdopodobne aby młodziak wydał np ponad stówę na Blasphemy, o którym mało albo nic nie wie, nie licząc kilku wyjątków. A ze starszej gwardii nie uzbiera się na tyle osób, aby to domknąć finansowo, tj koncert za kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Trasa Blasphemy w Brazylii (zdaje się trzy koncerty) nie zrobiła szału i nie przyciągnęła tłumów spodziewanych przez organizatorów, a w Sao Paulo mieszka kurwa 20 milionów osób (razem z przedmieściami). Ja w każdym razie oglądając relację z koncertu tłumów tam nie widziałem. Na jednym z koncertów grał Goatpenis, który teoretycznie też powinien przyciągnąć maniaków, a jednak sala nie pękała w szwach. O Berlinie już wspominałem wcześniej (też przecież wielkie miasto).
W Finlandii dwa lata temu Blasphemy grało w dzień (!), a ludzi pod sceną garstka.
Byłem w Katowicach na koncercie Bestial Raids/Mgła. Ludzi od zajebania, ale jak grała Mgła. Na sam BR przyszłoby zdecydowanie mniej osób i to było widać po zainteresowaniu. Tak samo jest z Blasphemy, nigdy nie przyciągnie takich tłumów, a przy gaży dla nich sięgającej kilkudziesięciu tysięcy złotych to się nie domknie.
Ktoś napisał 300 osób w Wwie na Blasphemy i to jest moim zdaniem realna liczba.
Myślę, że gdyby na koncercie Blasphemy można było zarobić bez wtopy to graliby już wcześniej kilka koncertów w Polsce w Warszawie, Katowicach, Krakowie czy Wrocławiu. Widać coś jest na rzeczy.
Fukk
Re: Black Silesia Festival III
Czyżby w Australii czytali ten wątek?
" onclick="window.open(this.href);return false;
Jednak patrząc po lubisiach szału nie wróżę.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Jednak patrząc po lubisiach szału nie wróżę.
- Lukass
- zahartowany metalizator
- Posty: 4679
- Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Black Silesia Festival III
Już kiedyś pisałem, że manipulować to trzeba umieć. Ale plus za dobrą pamięć. Proponuję wejść na Metal Archives i sprawdzić stosunek kapel istotnych do nieistotnych, kompletnie zapomnianych i takich, które nawet nie dały szansy, żeby je zapamiętać. A przy tak dobrej pamięci powinien kolega wiedzieć z dyskusji o Morbid Angel, że zwolennikiem forów za dokonania sprzed stu lat to ja nie jestem. Zupełnie na boku, to wspomniany Lilker stał się bohaterem sporej dyskusji o Korn tylko dlatego, że kolega Drone postanowił go wykorzystać jako autorytet. A wracając do DHG, nie. Łaska Pana mnie tu ominęła całkowicie. Mocny średniak, żadnych absolutnie genialnych dokonań, na ile zdołałem ocenić, a w późniejszym okresie stali się męczący. Nie dla mnie.535 pisze:Trudno. Nie każdemu będzie dane dostąpić łaski Pana. Zresztą nie chcę zmyślać, ale czytałem gdzieś tutaj, że niejaki Lilker to bliżej nieznany zawodnik udzielający się w milionie nieistotnych kapel. Być może coś przerysowałem, ale mam wrażenie, że to opowieść z tego samego zbioru.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
How did we go wrong?
Re: Black Silesia Festival III
Wyjątkowość DHG na tej scenie jest oczywista i trzeba być wybitnie nieuczciwym, by to kwestionować. Mocny skład, a właściwie składy, są faktem. Znakomite nagrania, także. Bajanie o jakiejś potrzebie doceniania za stare zasługi, kuriozalne. Tych płyt jednak kilka wydali. Być może nie jest to muzyka dla przeciętnego fana Marduk, czy Vader, no ale bez przesady. Pojawia się zatem pytanie. Co zawiodło? Odpowiedź nasuwa się sama. Tradycyjnie zawiódł człowiek, a w tym przypadku słuchacz. O tyle jeszcze uczciwy, że przyznaje, że, tu cytat "nie dla mnie". Szanuję, ale proponuję nie wymyślać nowej historii tej niszy.
edit
Z ciekawości, które tytuły z norweskiej bajki tamtych lat, znajdujesz TU i TERAZ w roku 2018, "absolutnie genialnymi"? Które z tych kapel nagrywają jeszcze cokolwiek interesującego, operując mniej więcej w ramach niszy, czy jak kto woli stylistyki?
edit
Z ciekawości, które tytuły z norweskiej bajki tamtych lat, znajdujesz TU i TERAZ w roku 2018, "absolutnie genialnymi"? Które z tych kapel nagrywają jeszcze cokolwiek interesującego, operując mniej więcej w ramach niszy, czy jak kto woli stylistyki?
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3250
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Black Silesia Festival III
A może prawda jest bardziej prozaiczna? Blasphemy jest po prostu zbyt ekstremalne dla większości metalowców ?
Celem życia nie jest przeżycie.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Black Silesia Festival III
Oczywiście, że jest. Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY". Tak jak pisałem: 300 osób na BLASPHEMY w Warszawie to max. Ile ma być, skoro na EXODUS, który jest modny, przychodzi 1000 osób?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Black Silesia Festival III
No i ok, bo te same osoby przyjdą na BLASPHEMY. Jak ktoś słucha BLASPHEMY, to siedzi w takich wyziewach. To inny rodzaj odbiorcy niż fan SLAYER, który słucha tylko tego i może jeszcze trzech rzeczy na krzyż.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- pr0metheus
- zahartowany metalizator
- Posty: 6086
- Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
- Lokalizacja: pisze neonem
Re: Black Silesia Festival III
w punkt. i tak jak wspomnial unpure, kult ross bay to jest temat dla starych ludzi. przedzial wiekowy 18-25 nie pojedzie na jakies blasphemy, maja w miastach duzo wieksze atrakcje. a ci starsi tez sie wykruszaja, bo rodzina,praca,albo po prostu juz ich nie bawi siedziec na swinskim polu,dwa dni grzac wóde i czekac na jakis halas.mistrzsardu pisze:A może prawda jest bardziej prozaiczna? Blasphemy jest po prostu zbyt ekstremalne dla większości metalowców ?
sam tez nie bylem, tym co byli szczerze zazdroszcze, bo dla mnie to jedna z wiekszych nazw w undergroundzie i jakies 10 lat temu nawet mi sie nie snilo, ze bedzie okazja ich zobaczyc.
co do samego festiwalu, mam nadzieje na kolejne edycje i byloby absolutnie zajebiscie, jakby zachowal swoj podziemny profil, bez zmiekczania go komercyjnymi nazwami dla poprawy frekwencji.
niech to miejsce niebawem zniknie