DARKTHRONE

[Gall]

3) pomoc utalentowanego artysty Mikko Aspy

:D

[nicram]

Wczoraj odfoliowałem Arctic Thunder. :-) Miałem już się jej pozbyć, ale stwierdziłem, że sprawdzę jak leci z CD. Wbiło mnie w glebę. Zajebisty, gitarowy album. To co dzieje się w "Boreal Fiends" i "Inbred Vermin" mieli moje kości na pył księżycowy. i oczywiście achom i ochom nie byłoby końca, gdyby na sam koniec nie zapodali klocka p.t. "The Wyoming Distance ". Nie jest to bardzo zły kawałek, ale dobry to on też nie jest. W każdym bądź razie "Arctic Thunder" to pierwsza płyta od "Plaguewielder", którą naprawdę polubiłem.

[Stoigniew]

^idziesz w ślady pewnego byłego już forumowicza który kupował ale nie odfoliowywał płyt ????
:DDDD

[Oferma]

Swoją droga nie kumam do końca tych wiader pomyj wylanych na „Arctic Thunder” w chwili premiery. Świetny, na wskroś Darkthronowski album, bez smieszków, z zimnem, rdzą i pogardą, pełen znakomitych riffów i wokali Teda. Serio jeden z częściej słuchanych przeze mnie ostatnio albumów norweskich szaleńców.

[dzik]

Swoją droga nie kumam do końca tych wiader pomyj wylanych na „Arctic Thunder” w chwili premiery. Świetny, na wskroś Darkthronowski album, bez smieszków, z zimnem, rdzą i pogardą, pełen znakomitych riffów i wokali Teda. Serio jeden z częściej słuchanych przeze mnie ostatnio albumów norweskich szaleńców.

Ja też nie rozumiem, to świetna płyta. Ale tu na niektóre zespoły się napierdala z automatu. Najczęściej na podstawie tracklisty, okładki lub 10-sekundowego fragmentu z YouTube.

[nicram]

^idziesz w ślady pewnego byłego już forumowicza który kupował ale nie odfoliowywał płyt ????
:DDDD

Tak właśnie było drogi kolego w tym przypadku. Słuchałem z yt i raz mi się podobało a raz nie. Ale kupiłem i leżała tak ze dwa lata. Robiłem mały przegląd i wpadła mi w łapska nieodfoliowana to ją napocząłem. :-) Nie żałuję, zajebisty album.

[hcpig]

Świetny, na wskroś Darkthronowski album, bez smieszków, z zimnem, rdzą i pogardą.

Te cechy ma tylko 'Burial Bliss', czekam aż oficjalnie potwierdzą że nie powstał w tej samej sesji co reszta utworów, to jest k***a niemożliwe.

[[V]]

ja nie czuje tej plyty do dzis,tak jakby na odpierdol powstala.

[Gall]

Świetny, na wskroś Darkthronowski album, bez smieszków, z zimnem, rdzą i pogardą.

Te cechy ma tylko 'Burial Bliss', czekam aż oficjalnie potwierdzą że nie powstał w tej samej sesji co reszta utworów, to jest k***a niemożliwe.

Ty, widzę, nadal zajebistość Burial Bliss rozpartujesz w kontekście otwierającego riffu rodem z The Beast. Zdradzę ci tajemnicę. Zajebistość tego kawałka zaczyna się od trzeciej minuty. To co słychać wcześniej to wyłącznie przystawka przed daniem głównym.

[hcpig]

Jest zajebisty od początku do końca ale nie ma wała żeby pochodził z nowej ery, na bank odpad z RG, dzisiaj nie byliby mentalnie w stanie nagrać czegoś takiego.

[Gall]

Niedowiarek, normalnie :D W sumie wali mnie kiedy go skomponowali. Reszta albumu robi mi przeokrutnie i zupełnie nie jest z innej parafii względem Burial Bliss.

[nicram]

W sumie wali mnie kiedy go skomponowali. Reszta albumu robi mi przeokrutnie i zupełnie nie jest z innej parafii względem Burial Bliss.

No dokładnie. Nie rozumiem tego różnicowania Burial Bliss i inne kawałki. Wszystkie tworzą spójną całość, nie potrafiłbym stwierdzić, który powstał wcześniej, a który później. Zresztą co to qrwa ma za znaczenie? Takie rozkminy tylko jester potrafi czynić. :D Czemu żyję, dokąd zmierzam...:D

[Anzhelmoo]

Jest zajebisty od początku do końca ale nie ma wała żeby pochodził z nowej ery, na bank odpad z RG, dzisiaj nie byliby mentalnie w stanie nagrać czegoś takiego.

Wytłumaczysz o co chodzi? Coś niby pozmieniało im się w mentalności, piąte klepki się poprzestawiały, czy jak? To wciąż jest ten sam Fenriz i Nocturno Culto, którzy mogą zrobić wszystko na co mają ochotę. Mogliby wstać pewnego dnia i nagrać równie wściekły materiał co Under a Funeral Moon, po czym dzień później nagrywać równie szczery materiał harcerski - jestem przekonany!

Niektórzy właśnie myślą, że DT zatraciło ten zmysł, który cechował ich dawniej, co jest kompletną bzdurą.

Nie wiem, czy jest to reguła, ale wydaje mi się, że te zespoły II fali, które poszły w... brzmienia "open-minded" (Mayhem, Ulver, Emperor itd) były do przodu w stosunku do konkurencji zawsze, nawet wtedy, gdy nagrywali prymitywne pierwsze krążki (będące z pozoru zaprzeczeniem "open-minded"). To by tłumaczyło dlaczego nie przepadam za Gorgoroth i coś mnie odpycha od ich muzyki. Chopy tyle lat nagrywają, raz lepiej, raz gorzej, ale jakby ligę niżej niż ww.

A Arctic Thunder bardzo dobry!

[ozob]

Przeciez Gorgoroth poza jednym wyjatkiem to zawsze byla druga liga norweskiego BM.

[Anzhelmoo]

Akurat nie zaglądałem zbyt często w forumowe wątki o nich Ale fakt faktem, często są wymieniani właśnie w pierwszej kolejności, jako tuzy i Ci najbardziej wpływowi. Nie mam pojęcia, czy jest to efekt ignorancji osób, które w ten sposób mówią, czy może naprawdę jest jakiś racjonalny powód, by ich tam stawiać. Ale dla mnie 3x NIE i co krążek to się potwierdza.

I po co takie zespoły grają? A po co takie jak Dark Fury? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi... :(

[maciek z klanu]

Przeciez Gorgoroth poza jednym wyjatkiem to zawsze byla druga liga norweskiego BM.

WTF?

[ozob]

Darkthrone, Mayhem, Burzum, Emperor, Satyricon. Przeciez tu Gorgoroth w ogole nie pasuje.

[byrgh]

Satyricon też tak jakby nie bardzo ;)

[ozob]

Plyty 1-4.

[hcpig]

Nie wiem, czy jest to reguła, ale wydaje mi się, że te zespoły II fali, które poszły w... brzmienia "open-minded" (Mayhem, Ulver, Emperor itd) były do przodu w stosunku do konkurencji zawsze, nawet wtedy, gdy nagrywali prymitywne pierwsze krążki (będące z pozoru zaprzeczeniem "open-minded"). To by tłumaczyło dlaczego nie przepadam za Gorgoroth i coś mnie odpycha od ich muzyki. Chopy tyle lat nagrywają, raz lepiej, raz gorzej, ale jakby ligę niżej niż ww.

Rozumiem o czym piszesz, ale Gorgoroth też poszedł w brzmienia 'open-minded' na swojej najlepszej (piątej) płycie i należy do tej samej kategorii co ww zespoły.

Wytłumaczysz o co chodzi? Coś niby pozmieniało im się w mentalności, piąte klepki się poprzestawiały, czy jak? To wciąż jest ten sam Fenriz i Nocturno Culto, którzy mogą zrobić wszystko na co mają ochotę. Mogliby wstać pewnego dnia i nagrać równie wściekły materiał co Under a Funeral Moon, po czym dzień później nagrywać równie szczery materiał harcerski - jestem przekonany!

Gdyby mogli to by to zrobili. Teraz pozostały im wygłupy, jakiś jabcokowy hejvi, szit wciskany pod pretekstem złożenia trybuty temu czy tamtemu albo w celu edukacji młodzieży... nie ma już tej magii a poziom np. tak niedecenianego 'Sardonic Wrath' jest nieosiągalny no ale cóż spodziewać się po gościu (Fenriz), który przerzucił się z blacku ( bo przecież 'It went plastic in '94'!) na Crystal Viper lol.