DARKTHRONE

[HSVV]

ciężka sprawa, coś w tych wąsach jest co mnie wkurwia, ale jeszcze nie dogrzebałem się do sedna sprawy. zdam raport jak mi się w końcu powiedzie.

[Anzhelmoo]

zawsze się zastanawiam o co tu kurwa chodzi, że użytkownik z czarnobiałym awatarem, zawierającym jakiegoś nadętego mądralę z fają w mordzie musi się wczuwać w ten swój awatar i świergotać jakimś quasi-elokwentnym 'chciałbym być intelektualisto' językiem.

Brawo, rozgryzłeś mnie! Poziom wypowiedzi czarno-białego awatara, adekwatny do poziomu dyskusji.

A przypomnę tylko, że dyskusja rozpoczęła się od tezy, że Gorgoroth jest zespołem drugoligowym. Nie, że Gorgoroth jest chujowy, tylko, że nie można go stawiać w jednej linii obok Emperor, Mayhem, Darkthrone, Satyricon. I co się okazało na przestrzeni stron? Że tak naprawdę to te wszystkie zespoły są chujowe, a to Gorgoroth jest klasę nad nimi i gra we własnej lidze. Na kolejnej okaże się, że są także wyżej, niż Black Sabbath, a za dwie, że ich scenografia to dzieło sztuki, zasługujące na Oscara.

Tylko tutaj takie rzeczy możliwe! Ale przynajmniej ja też nie zamierzam rzucać kuflami dlatego, bo ktoś ma odmienną opinię. Widzę natomiast, że sporo osób traktuje ten temat zdecydowanie zbyt poważnie, właśnie z wspomnianym przez Ciebie nadęciem, nie mniejszym niż mądrala z fajką z awatara...

[byrgh]

(...)Tylko tutaj takie rzeczy możliwe! Ale przynajmniej ja też nie zamierzam rzucać kuflami dlatego, bo ktoś ma odmienną opinię. Widzę natomiast, że sporo osób traktuje ten temat zdecydowanie zbyt poważnie, właśnie z wspomnianym przez Ciebie nadęciem, nie mniejszym niż postać z biało-czarnego awatara...

Kolego, no chyba jakiś wyjątkowo świeży jesteś tutaj. Na tym forum główną regułą jest: spięty or die. Wszak metal to nie kurki z remem, to walka o życie ;)

[535]

Wytykanie Gorgoroth melodyjek na Incipit Satan. Genialne i mocno śliskie zajęcie. Wydaje mi się że większość zawodników zacięcie dyskutujących o różnicy klas i ligach kompletnie nie łapie atmosfery i ducha. Padło tutaj określenie antymuzyka. Black metal to antymuzyka, a Gorgoroth może być spokojnie jej synonimem.Bez casiomelodyjek i hujemozaśpiewów w filharmonii. Podobnie jest z Zyklon B. Może to być dla was okręgówka i pięć klas niżej, ale który z wielkich odważył się przypierdolić w ten bezceremonialny sposób? Naprawdę nikogo nie dziwi fakt że wielcy nie są w stanie nawiązać do lat świetności grając standardy lub tłukąc zwykły badziew, gdy tymczasem najlepszy black metal proponuje pancerna Gehenna?

[Anzhelmoo]

Padło tutaj określenie antymuzyka. Black metal to antymuzyka, a Gorgoroth może być spokojnie jej synonimem.Bez casiomelodyjek i hujemozaśpiewów w filharmonii.

No i być może w tym tkwi sedno sprawy - w różnej definicji blacku. Z założenia miało być to przełamywanie barier - jakkolwiek by to drętwo i książkowo nie brzmiało. Ale jakie bariery przełamuje kapela tłukąca wiele lat rzeczy... będące radykalne jedynie powierzchownie, grając coś, z czym ludzie zdążyli się oswoić i coś co nie wzbudza żadnych emocji poza "dobra płyta/zła płyta"? Co nie oznacza, że Gorgoroth nie miał też lepszych momentów...

Ostatnimi czasy bardzo polubiłem Deep Calleth Upon Deep, moim zdnaiem jest bardziej black metalowy w podejściu (niekoniecznie stylistycznie), niż wiele albumów młodych kapel sezonowych, nad którymi spuszcza się pół internetu. Dziś połowa pluje DCUP, a za 15 lat prawdopodobnie te same osoby będą ją wychwalały pod niebiosa, jako najlepszą rzecz od Volcano. Ordo Ad Chao też nie od razu wszystkim się spodobało.

Ale na całe szczęście są też rzeczy, na które nikt nie powie złego słowa:

" onclick="window.open(this.href);return false;

[Ubzdur]

Dokładnie. Sam kręciłem nosem, bo chciałem od DCUD czegoś innego, ale jak teraz wracam po przerwie, to jawi mi się jako bardzo naturalna i niewymuszona płyta. Nie ma sensu jej z czymkolwiek za bardzo porównywać,. Chyba, że jest porównywalny Black n’ Roll?

[nicram]

I jeszcze jedno. Gorgoroth nigdy się nie skurwił. A oprócz Immortal (naciągane mocno) każdy z tych wybitnych zespołów dawał dupy na prawo i lewo. :-)

Kiepska prowokacja. Może gdybyś nie wspomniał akurat o Immortal, byłaby wiarygodniejsza ;) Poproszę wobec tego o wskazanie wydawnictw zespołów Mayhem i Emperor, które są aktem dawania dupy na prawo i lewo.

A czy wspominałem gdzieś o wydawnictwach? Skurwić można się na wiele sposobów. Odpowiadając na Twoje pytanie jednak uważam, że Grand Declaration of War jest parującym, plastikowym gówienkiem. Emperor po rozpadzie gra nadal te swoje koncerciki, wskazując, że z ideami które deklarowali wcześniej raczej się nie przejmują zbytnio. Zresztą zaliczanie Emperor po IX Equlibrium do grona zespołów black metalowych uważam za srogie kuriozum. Burzum szmacił się parę razy wydając te swoje casio albumy. Darkthrone odcinając się od swojej black metalowej przeszłości również i nie chce mi się pastwić nad kondycją płyt wydanych po Sardonic Wrath, choć Arctic Thunder jest powrotem na właściwe tory. Tak więc widzisz, Gorgoroth jednak stoi wciąż tam gdzie miejsce black metalu, w głębokim podziemiu.

Kolego nicram,co to ja widzę?:) kolesie z ghost na pewno ruchają więcej niż misie z gorgoroth. Z przypisywaniem gorgo do pierwszej ligi norweskiego bm to dosyć kontrowersyjny pogląd ale jak tam sobie chcesz.Jak widzisz jestem tak zblazowany ,że nawet nie mam ochoty się spierać:)

I to jest niezwykle przykre dla mnie. Będąc parę latek młodszym kolegą ode mnie, pozwoliłeś, że ogólne zblazowanie przygasiło ogień na północnym niebie. Nigdy nie zapomnę Twojego wywiadu z Vallenfyre, który pokazywał żarliwość i pasję, ale rozumiem, że to już tylko blade wspomnienie. Szkoda, dobry był z Ciebie herbatnik. RIP. :-)

[nicram]

A przypomnę tylko, że dyskusja rozpoczęła się od tezy, że Gorgoroth jest zespołem drugoligowym. Nie, że Gorgoroth jest chujowy, tylko, że nie można go stawiać w jednej linii obok Emperor, Mayhem, Darkthrone, Satyricon.

Jak nie można? To, że jakiś ozobek, który ma jakieś mgliste pojęcie o metalu nie stawia, to nie znaczy, że inni tego nie robią? Qrwa czy mało jasno się wyrażam? Ja stawiam Gorgoroth właśnie w jednej linii, bo to najwyższej próby black metal z Norge. Tak jak od początku zresztą, w jednej linii był stawiany, czego dzieci nie pamiętają. Nie chce mi się wszak wierzyć, że można tak zakłamywać historię.:-)

I co się okazało na przestrzeni stron? Że tak naprawdę to te wszystkie zespoły są chujowe, a to Gorgoroth jest klasę nad nimi i gra we własnej lidze. Na kolejnej okaże się, że są także wyżej, niż Black Sabbath, a za dwie, że ich scenografia to dzieło sztuki, zasługujące na Oscara.

Przestań, to są tylko Twoje projekcje.

[nicram]

Siłowe wpychanie Gorgoroth na pudło to jakaś paranoja,mimo, że śmieszna to niebezpieczna gdyż niebawem może dowiemy się , że Worship Him to wiocha i pozerstwo a prawdziwego "bleka" trza szukać w Furii lub Alcest.

Flow, qrwa czy ja pcham Gorgoroth na pudło? Nie! Piszę tylko, że należy im się miejsce w I lidze, a nie pierwszej trójce. Kto decyduje, że I liga norweskiego BM będzie składać się z 4 czy 7 zespołów? No miejże litość. Usuwanie z tego grona Gorgoroth wskazuje na edukacyjne białe plamy z przedmiotu "historia norweskiego black metalu". Czas te braki uzupełnić, a nie pierdolić o jakiejś drugiej lidze przez co poniektórych. A co do Worship Him, to może pamiętasz, ale wielokrotnie pisałem, że uważam ją za najlepszą płytę w historii BM, tak więc kasuje ona wszystko. Także, ten tego...:-)

[[V]]

Kolego nicram, właśnie przygotowuje wywiade co by ożywić forume :)będzie Pan zadowolony:)

[hcpig]

Odpowiadając na Twoje pytanie jednak uważam, że Grand Declaration of War jest parującym, plastikowym gówienkiem.

Widzę, że ta genialna płyta odsiewa również w 2018 roku, brawo.

[vicek]

Odpowiadając na Twoje pytanie jednak uważam, że Grand Declaration of War jest parującym, plastikowym gówienkiem.

Widzę, że ta genialna płyta odsiewa również w 2018 roku, brawo.

No ale gary na tej płycie to trigeriada jak chuj.

[nicram]

Kolego nicram, właśnie przygotowuje wywiade co by ożywić forume :)będzie Pan zadowolony:)

Trzymam za słowo. :-)

Odpowiadając na Twoje pytanie jednak uważam, że Grand Declaration of War jest parującym, plastikowym gówienkiem.

Widzę, że ta genialna płyta odsiewa również w 2018 roku, brawo.

Kiedyś też tak uważałem. Włączyłem ze 3 miechy temu CD i musiałem wyłączyć, bo mnie zemdliło. Genialne to tam jest tylko View from the Nihil. Reszta to jakieś elektroniczno-plastikowe pierdy.

[pr0metheus]

uważam, że Grand Declaration of War jest parującym, plastikowym gówienkiem.

Wreszcie ktoś to napisał. Bałwochwalstwo tego albumu przez lata na forum było mocno za mocne.

[ozob]

To, że jakiś ozobek, który ma jakieś mgliste pojęcie o metalu

Napisal znawca, ktory twierdzi ze Antichrist > UaFM. Wincyj Panie.

[nicram]

Co tam jeszcze ozobku majaczysz? Słyszysz Watain na nowym Mare? Czekam na więcej!

[Ihasan]

To, że jakiś ozobek, który ma jakieś mgliste pojęcie o metalu

Napisal znawca, ktory twierdzi ze Antichrist > UaFM. Wincyj Panie.

najlepszy GORGOROTH to ten Hatem na wokalu.

[Lucek]

daj spokój nicramie, popełniłeś srogą gafe, lepiej już nic nie mów, nie brnij, przeproś pokornie i udaj sie w jakieś zaciszne miejsce, wypij kilka normalnych piw

[ozob]

To, że jakiś ozobek, który ma jakieś mgliste pojęcie o metalu

Napisal znawca, ktory twierdzi ze Antichrist > UaFM. Wincyj Panie.

najlepszy GORGOROTH to ten Hatem na wokalu.

Ktory jest lepszy to juz kwestia indywidualna. Spor sie tyczy tego czy to I czy II liga i wertujac posty odpowiedz jest jasna, ze II.

[byrgh]

Jasne to jest, że nie istnieją jakiekolwiek ligi w muzyce i wszystko jest kwestią gustu =)