GÓRY

[Nasum]

Symbol Malty - taka kładka ze skały o ile dobrze pamiętam - też się zawaliła... cóż, wszystko się zmienia, przeobraża, przemija...

[trup]

500 lat rosła i luz... wystarczy. Badyl przecież tylko... :)

[Nasum]

Wczoraj wybraliśmy się na Słowację aby pochodzić nieco po Tatrach. Wybór padł na Vychodną Vysoką ( 2429 m.n.p.m.). Miałem okazję spojrzeć z bliska na monstrum które wyrastało z lewej strony - majestatyczny i trochę groźnie wyglądający Gerlach robił wrażenie. Szlak trochę żmudny, ale nie należał do trudnych. Natomiast prawdziwa niespodzianka czekała na szczycie - podchodząc do szczytu można było słyszeć że u góry panuje tłok. Wchodziliśmy w lekkiej mgle, albo poprawniej mówiąc w chmurze... podchodzimy, a tu góralka pyta się czy jestem Słowakiem? Mówię że Polak, ona że wita na szczycie i częstuje mnie kieliszkiem Malinówki - jak na mój smak około 50%. Obok kilka kolesi w pomarańczowych koszulkach z napisem "Vychodna Vysoka 2018" nalewa mi piwo do plastikowego kubka i częstuje. Jako zagrycha kolejny podsuwa mi tacę na której sa plastry kiełbasy, boczku i koziego sera. Czy mi się to śni? Patrzę wkoło, kilka pięciolitrowych aluminiowych beczek z piwem, każdy kto wchodzi jest częstowany a ci którzy pochodzą, są głośno dopingowani przez "nalewaczy" piwa. Jak się okazało, mogłeś pić ile chcesz - ważne abyś zlazł z tej góry, a jeśli chodzi o zapłatę - do puszki wrzuciłeś tyle, ile uznałeś za stosowne. To była akcja jakiegoś browaru, który w taki sposób się reklamuje. Od pięciu lat wchodzą na jakiś szczyt z piwem i robią taką imprezę - na koszulkach widziałem że byli już na Rysach, Krywaniu i Sławkowskim Szczycie o ile dobrze pamiętam. To tylko jeden taki dzień w roku a jeśli chodzi o rozgłos - to podobno nigdzie tego nie ogłaszają, podobno tylko jeden albo dwa dni wcześniej. Mieliśmy kupę szczęścia że na to trafiliśmy. Widoki zacne, chociaż chmury zakryły większą część krajobrazu i nie widzieliśmy całej panoramy. Ale i tak warto było się wspiąć. A co do samej imprezy na szczycie - Słowacy to naprawdę fajni ludzie ;-)

[REINHARD IRRUMATOR]

za miesiąc Mont Blanc ,trzy miesiące wylanych łez, potu i krwi, porzucenie pracy żeby spełnić swoje marzenie

[ImP]

za miesiąc Mont Blanc ,trzy miesiące wylanych łez, potu i krwi, porzucenie pracy żeby spełnić swoje marzenie

Zajebiście! Powodzenia.

@Nasum, trasa na Małą Wysoką to mój ścisły top tatrzańskich wycieczek. W ogóle Słowacja jest przezajebista. Będzie wracane,

[Nasum]

@Nasum, trasa na Małą Wysoką to mój ścisły top tatrzańskich wycieczek. W ogóle Słowacja jest przezajebista. Będzie wracane,

O tak. też mam zamiar wrócić. Może się kiedyś tam strzasniemy.

[bullet]

za miesiąc Mont Blanc ,trzy miesiące wylanych łez, potu i krwi, porzucenie pracy żeby spełnić swoje marzenie

Napieraj!

[535]

za miesiąc Mont Blanc ,trzy miesiące wylanych łez, potu i krwi, porzucenie pracy żeby spełnić swoje marzenie

[youtube][/youtube]

[trup]

brawo Ty!

oby nie było tłoku jak na Rysach
Sobota na Rysach.

[Nasum]

O kurwa, fajny tłok....

[535]

Nie istnieje ilość alkoholu, która mogłaby spowodować bym ruszył w polskie Tatry. Nie. I chuj.

[ImP]

Tłumy powiadacie?
;)

[REINHARD IRRUMATOR]

Nie istnieje ilość alkoholu, która mogłaby spowodować bym ruszył w polskie Tatry. Nie. I chuj.

cała prawda

[Skaut]

Nie istnieje ilość alkoholu, która mogłaby spowodować bym ruszył w polskie Tatry. Nie. I chuj.

najgorzej w schroniskach, ale na Orlej Perci tłumów na szczęście nie było

[jaro216]

Też mi afera. Toż to nie od dzisiaj takie tłumy... 2-a lata temu, w końcowych dniach sierpnia wróciłem z Gór Fogarskich. Brat namawiał mnie jeszcze na Rysy - czemu nie, mam formę więc się przebiegnę.... Na autostradzie do Morskiego Oka wyciągnąłbym w bok ręce i spokojnie dotknął jakichś turystów. A na bezpośrednie wejście na sam szczyt czekałem równiutką godzinę obserwując dwóch samotnych wspinaczy na Niżnych Rysach. Potem okazało się, że na panelu spotykam dwóch kumpli, którzy tylko dla pewności spytali mnie czy to ja tam stałem w kolejce na Rysy buahahaha. To już przelało czarę goryczy. Zaciąłem się i 2-a lata nie chodziłem po górach. W końcu klątwa minęła i teraz wróciłem z Gorganów i jestem bardzo kontent. Puściutko :)

[Lost_Soul]

Niedawno miałem okazję pierwszy raz być w Małej Fatrze, niestety pochodzić za wiele nie pochodziłem. W zasadzie zrobiłem tylko krótką trasę na Sokolie, mającą być rozgrzewką przed dłuższą wędrówką głównym grzbietem i trzeba było wracać.
Na pewno pojadę tam raz jeszcze, może na początku października się uda.
Kuszą jeszcze bardzo Diery i Rozsutec.. ale to trzeba by kudłatego zostawić w domu

[bullet]

Pora wyjąć namiot z szafy, od jutra szlajanko w Krowiarkach i Górach Złotych.

[HSVV]

Wbiłem na tydzień w swoje rejony na Wypizdowiu Górnym, to zahaczyłem przy okazji o szlak mały. 20km Błatnia i Klimczok. Widok z tego drugiego masa ok:

[wolff]

Widzę, że wyciąg jest, śmigało się tam dawnymi czasy .

[[V]]

Pora wyjąć namiot z szafy, od jutra szlajanko w Krowiarkach i Górach Złotych.

Rzut kamieniem od vultura :)