MY DYING BRIDE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 17:47

Medard pisze:Skoro Katatonia może, to MDB tym bardziej, gdy Aaron dojdzie do siebie.
akurat Katatonia juz nie moze ;-)

bardzo chetnie zobaczylbym ich wreszcie w klubie, bo po kilku wystepach festiwalowych nadal czuje niedosyt.
Guilty of being right
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 18:04

A tych aktualnych płyt, czyli - przyjmijmy - od "procentów" wzwyż, da się słuchać z przyjemnością?
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 18:06

byrgh pisze:A tych aktualnych płyt, czyli - przyjmijmy - od "procentów" wzwyż, da się słuchać z przyjemnością?
My Dying Bride nie ma sprawiać przyjemności ;) Tak serio, to różnie, ale da się. Ostatnia mnie pozytywnie zaskoczyła. O ile oczywiście ktoś lubi takie przymulone, ciągnące się granie, bo jest tego bardzo dużo, raczej nie licz na szybkie tempo i zwroty akcji.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 18:18

Lukass pisze:
byrgh pisze:A tych aktualnych płyt, czyli - przyjmijmy - od "procentów" wzwyż, da się słuchać z przyjemnością?
My Dying Bride nie ma sprawiać przyjemności ;) Tak serio, to różnie, ale da się. Ostatnia mnie pozytywnie zaskoczyła. O ile oczywiście ktoś lubi takie przymulone, ciągnące się granie, bo jest tego bardzo dużo, raczej nie licz na szybkie tempo i zwroty akcji.
Jestem chyba jedynym fanatykiem funerali na tym forum ;) Bo im wolniej, tym lepiej. W pytaniu chodziło raczej o to, czy nie ida w mdłe pitolongo, z damskimi wokalami, gotycką cekinadą etc. :)
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 18:25

Nie, ostatnio nie za wiele. Ale to już sam musisz ocenić, nie wiem jaki masz próg tolerancji na elementy gotyckie, skrzypki, płaczliwe wokale i takie tam.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 18:40

Niski, jak każdy, ale od czasu do czasu mogę posłuchać (jeśli czytasz czasami moje posty, to mogłeś zauważyć, że ostatnio sporo się u mnie przewija np. starego, klawiszowego BM) ;)
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 19:10

Warto. Generalnie poza miałkiem i zbyt zachowawczym For Lies I Sire i baaaardzo nierównym przedostatnim krążkiem to nie schodzą poniżej dobrego poziomu. "Songs of darkness..." to klasa sama w sobie
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 19:16

Dzięks. Jestem obecnie na przepraszaniu się z jakimiś starymi fascynacjami itd. i chciałbym wyjść poza rzeczy kanoniczne w poszukiwaniu zapomnianych, niedocenionych perełek.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 19:40

w zasadzie po procentach do ominiecia sa tylko dwie slabe plyty:
A Line of Deathless Kings
For Lies I Sire

reszta mozesz spokojnie nadrabiac, bo nawet eksperyment z Evinta jest do posluchania (a gdyby zamiast 3 krazkow zrobili z tego jeden z najlepszymi numerami to bylaby bardzo solidna pozycja)

co do Feel the Misery to nie zgadzam sie - moze i sa tam slabsze momenty, ale absolutnie nie maja sie czego wstydzic
Guilty of being right
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12604
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 20:00

uglak pisze:w zasadzie po procentach do ominiecia sa tylko dwie slabe plyty:
A Line of Deathless Kings
Zaprotestuję. To jest akurat jedna z ich lepszych płyt. Nie wiem co tam jest słabego?
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9009
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 21:37

Nie no, feel the misery jest bdb, linia niesmiertelnych krolów tez dobra. For kies i sire rzeczywiscie nijaka i blada. Nierowna to jest mapmof all failures.
fugazi
w mackach Zła
Posty: 746
Rejestracja: 17-02-2018, 23:11

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 21:57

nicram pisze:
uglak pisze:w zasadzie po procentach do ominiecia sa tylko dwie slabe plyty:
A Line of Deathless Kings
Zaprotestuję. To jest akurat jedna z ich lepszych płyt. Nie wiem co tam jest słabego?
^
+111
Byrgh pytał o płyty po procentach. Należałoby wspomnieć również o wspaniałej „The light at the end of the world”, wydanej rok po wymienionych %. Namówiłem sam siebie. Zaraz poleci.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12604
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 21:59

fugazi pisze:
nicram pisze:
uglak pisze:w zasadzie po procentach do ominiecia sa tylko dwie slabe plyty:
A Line of Deathless Kings
Zaprotestuję. To jest akurat jedna z ich lepszych płyt. Nie wiem co tam jest słabego?
^
+111
Byrgh pytał o płyty po procentach. Należałoby wspomnieć również o wspaniałej „The light at the end of the world”, wydanej rok po wymienionych %. Namówiłem sam siebie. Zaraz poleci.
Zgadza się. The Light to jebane arcydzieło.
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10383
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 22:49

uglak pisze:
Medard pisze:Skoro Katatonia może, to MDB tym bardziej, gdy Aaron dojdzie do siebie.
akurat Katatonia juz nie moze ;-)

bardzo chetnie zobaczylbym ich wreszcie w klubie, bo po kilku wystepach festiwalowych nadal czuje niedosyt.
Co się stało z Katatonią, ze nie może?
Liczyłem na jakieś 5 klubowych gigów w przyszłym roku :)

Oczywiście chetnie zamienię na jeden MBD w Wwie, a niech Katatonia gra w Krakowie.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4706
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 23:25

Katatonia trochę przymulała ostatnio, to jedno. A drugie, że zrobili sobie przerwę i nie wiadomo, jak długo ma ta przerwa potrwać. Być może na zawsze.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9999
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: MY DYING BRIDE

21-09-2018, 23:38

Medard pisze:Co się stało z Katatonią, ze nie może?
chyba nie napisali nic oprocz:
We need to take some time out to re-evaluate what the future holds for the band
This is due to a sudden personal medical situation (which sadly has Roger hospitalized due to extensive back injury) and as the shows would be too compromised we do not feel that we can give you, our fans, our best performance.
Guilty of being right
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: MY DYING BRIDE

15-08-2019, 21:11

Obrazek
Disc 1 & 2: Band favorites
Disc 3: Early releases and pre-production tracks
Disc 4: Pre-productions and rarities
Disc 5: Live in Voorst, The Netherlands 1997

Słuchał ktoś?
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
Asia Tuchaj-Bejowicz
postuje jak opętany!
Posty: 606
Rejestracja: 19-02-2018, 08:52

Re: MY DYING BRIDE

15-08-2019, 21:29

Pacjent pisze:Obrazek
Disc 1 & 2: Band favorites
Disc 3: Early releases and pre-production tracks
Disc 4: Pre-productions and rarities
Disc 5: Live in Voorst, The Netherlands 1997

Słuchał ktoś?
tak, nic nowego jak dla mnie
Awatar użytkownika
von Leers
zaczyna szaleć
Posty: 280
Rejestracja: 27-11-2008, 11:07

Re: MY DYING BRIDE

12-11-2019, 20:55

Jako, że ostatnimi czasy okazało się, że pomimo przekonania, że "tak - mam - a jednak nie" dotarła do mnie dziś "The light at the end of the world" (nie w zajebanym digisraku) pozwolę sobie tylko napomknąć (w nawiązaniu do wypowiedzi kol. Galla w innym temacie), że to przedostatnia wg mnie wspaniała płyta smutasów. I jak tylko skończy mi się "sesja" z Throbbing Gristle zamierzam przypierdolić taki "Edenbeast" - delikatnie mówiąc - głośno. Lubiłem "procenty" nie ukrywam i zastanawiałem się AYPS 1998 "co oni teraz zrobią". Początkowo kręciłem nosem "bla bla bla sparzyli się, "powrót do korzeni" itp. Wyszła im - moim skromnym zdaniem - świetna płyta. Potem jeszcze "The dreadful hours" i cóż - do piachu... Zgodzę się, że np. "The Barghest o' Whitby" zwiastowała niby coś dobrego ale... no nie. Sentyment sentymentem - ale powiedzmy sobie szczerze - poza chwilowymi przebłyskami ten zespół nie ma dla mnie nic do zaoferowania od 18-tu lat. Nie zamierzam tu wszczynać jakiejś dyskusji - ot - po prostu garść przemyśleń.

PS: kurwa taki "God is alone" rozpierdala do dziś
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12604
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MY DYING BRIDE

12-11-2019, 21:06

Cóż. Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. :-) Jedyną słabszą pozycją jest dla mnie "For Lies I SIre" i ostatnia jest nierówna, choć większość kawałków gniecie mosznę. Wszystko inne rozpierdala w pył większość dyskografii innych zespołów.
all the monsters will break your heart
ODPOWIEDZ