DEICIDE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: DEICIDE

29-09-2018, 12:57

nie, nie :) mam swoje zdanie o tym zespole. jak chyba każdy wielbię debiut i dwójkę, trzy i cztery są bardzo ok, później bywało różnie, jeszcze "Scars..." się wyróżniała bardzo pozytywnie, ale na wszystkie pozostałe zwyczajnie szkoda czasu
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DEICIDE

29-09-2018, 13:04

Heretyk pisze:ja tam się zastanawiam, na chuj w ogóle sprawdzać trzydziestą ósmą płytę Deicide, kiedy dookoła tyle dobrej muzyki. nie to, żebym sie czepiał, ale do głowy by mi nawet nie przyszło przesłuchanie tego
Mam zamiar dawać szansę DEICIDE zawsze. Niestety prawdopodobieństwo, że pozytywnie rozczaruję się jest niewielkie. Z drugiej strony cieszę się, że są ludzie, którym nowa płyta podoba się i nawet ją kupili. Nie przekreślałbym ich. Lampka alarmowa włącza się u mnie dopiero wtedy gdy ktoś kupuje nowe płyty KATAKLYSM lub ARCH ENEMY.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: DEICIDE

29-09-2018, 13:15

spoko. rób co chcesz. ale nie można się "pozytywnie rozczarować" ;)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEICIDE

29-09-2018, 13:59

Pacjent pisze: Mam zamiar dawać szansę DEICIDE zawsze. .

Ja podobnie. Kiedyś to był zespół dla którego dałbym się pokroić, po czwartej płycie już niekoniecznie. Ale każdą ich nowość przesłucham, może to jakiś sadomasochizm, próba zaklinania rzeczywistości albo ośli upór, w każdym razie przesłucham zawsze. Ostatnia naprawdę mi się podobała, więc do tej nowej też przysiądę. Być może nawet dzisiaj.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: DEICIDE

29-09-2018, 15:32

Heretyk pisze:spoko. rób co chcesz. ale nie można się "pozytywnie rozczarować" ;)
To taka figura stylistyczna :)
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
535

Re: DEICIDE

29-09-2018, 16:03

Ciekawe. Opinie radykalnie skrajne. Łącznie z wysyłaniem pod prysznic. Poprzednia płyta jest co najmniej dobra. Spokojnie poziom CC, przy których większość zjeżdża na ręcznym... Muszę koniecznie posłuchać, bo to mocno podejrzana sprawa.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15847
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: DEICIDE

29-09-2018, 17:48

Skoro album wzbudza skrajne emocje, to albo poprzednik był doceniony przez większą grupę ludzi niż przypuszczałem a co za tym idzie, oczekiwania były znacznie wieksze. Trzeba będzie przesłuchać kilka razy aby wyrobić sobie zdanie.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12600
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: DEICIDE

29-09-2018, 18:34

Ja poprzednią płytę bardzo lubię, natomiast nowa mnie całkowicie rozpierdoliła. Muzycznie, tekstowo, solówkowo, produkcyjnie. Szczerze nie rozumiem negatywnych opinii, zwłaszcza od fanów death metalu. Ta płyta jest na wskroś death metalowa, ale inna niż pierwsze wydawnictwa i chyba w tym tkwi cały problem. Ludzie nie potrafią pogodzić się że zespół Deicide robi coś innego od ich wyobrażeń na temat: jaka powinna być kolejna płyta Deicide. :-)
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4626
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki

Re: DEICIDE

29-09-2018, 19:28

nicram pisze:Ja poprzednią płytę bardzo lubię, natomiast nowa mnie całkowicie rozpierdoliła. Muzycznie, tekstowo, solówkowo, produkcyjnie. Szczerze nie rozumiem negatywnych opinii, zwłaszcza od fanów death metalu. Ta płyta jest na wskroś death metalowa, ale inna niż pierwsze wydawnictwa i chyba w tym tkwi cały problem. Ludzie nie potrafią pogodzić się że zespół Deicide robi coś innego od ich wyobrażeń na temat: jaka powinna być kolejna płyta Deicide. :-)
Dokladnie.
Awatar użytkownika
dzik
zahartowany metalizator
Posty: 3696
Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
Lokalizacja: Połaniec

Re: DEICIDE

29-09-2018, 20:13

vicek pisze:
nicram pisze:Ja poprzednią płytę bardzo lubię, natomiast nowa mnie całkowicie rozpierdoliła. Muzycznie, tekstowo, solówkowo, produkcyjnie. Szczerze nie rozumiem negatywnych opinii, zwłaszcza od fanów death metalu. Ta płyta jest na wskroś death metalowa, ale inna niż pierwsze wydawnictwa i chyba w tym tkwi cały problem. Ludzie nie potrafią pogodzić się że zespół Deicide robi coś innego od ich wyobrażeń na temat: jaka powinna być kolejna płyta Deicide. :-)
Dokladnie.
Ano właśnie. Motłoch czeka na kopię jedynki lub dwójki. Mnie tam się nawet "In Torment In Hell", czy "To Hell With God" w miarę podobają.
dobry kościół to kościół spalony
Nostromo
w mackach Zła
Posty: 706
Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
Lokalizacja: Somewhere In Time

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:08

nicram pisze:Ja poprzednią płytę bardzo lubię, natomiast nowa mnie całkowicie rozpierdoliła. Muzycznie, tekstowo, solówkowo, produkcyjnie. Szczerze nie rozumiem negatywnych opinii, zwłaszcza od fanów death metalu. Ta płyta jest na wskroś death metalowa, ale inna niż pierwsze wydawnictwa i chyba w tym tkwi cały problem. Ludzie nie potrafią pogodzić się że zespół Deicide robi coś innego od ich wyobrażeń na temat: jaka powinna być kolejna płyta Deicide. :-)
Ludzie nie są się w stanie pogodzić z tym, że nowa płyta nie sięga poziomem do najsłabszych utworów z dwóch pierwszych płyt. Bądźmy sami ze sobą szczerzy - ten zespół nie nagrał nic lepszego po wydaniu drugiej płyty. Z całym szacunkiem do trzeciej - ani nie podniosła poprzeczki, ani jej nie zrzuciła, ale jednak o nią mocno zahaczyła. Później już była jazda w dół, która do wielu trafiła do wielu nie trafiła. Każdy sobie wybiera czego chce posłuchać. Ja nie mam sentymentów. Nie przyzwyczajam się do nazw. Jak mi nie pasuje nie słucham. Większość dużych nazw albo od lat zjada swój ogon w mniej lub bardziej elegancki sposób, albo poszła w kierunku, który mi nie pasuje. Czas pokazał, że weny wielu muzykom wystarczyło tylko na kilka płyt (niektórym tylko na jedną). Mógłbym powiedzieć, że trzeba wiedzieć kiedy przestać grać, ale nie powiem. Jeżeli ktoś czerpie prawdziwą radość z grania niech gra do śmierci (to w końcu death metal jest). Wielu zrobiło sobie z grania pracę, dobrze dla nich. Lepsza taka niż w fabryce czy pod krawatem w korporacji. Płyta jest zdecydowanie death metalowa i zdecydowanie przeciętna. To tylko kwestia tego ile raz ją przesłuchasz. Gdybyśmy poświęcali odpowiednią ilość czasu na polecane albumy nowych kapel poznalibyśmy dużo dobrej muzyki. Świeżej, zagranej z prawdziwym wkurwem w każdym riffie. Te bezpieczne produkcje, zrealizowane pod dyktando wytwórni i pod gust ludzi, którzy nie potrafią docenić wielu metalowych płyt ze względu na ich surowość (stąd niedojebane masteringi przy każdym wznowieniu, jako pokłon dla mainstreamu pewnie) kompletnie do mnie nie przemawiają. Za mało miejsca na półkach żeby gromadzić na nich zbyt mało wartościowe krążki, których tytułów nikt nie wymieni za kilka lat. Rozumiem jednak hobby, pasję czy inna potrzebę kolekcjonerstwa ( "Nie będę słuchał, ale na półce postawię. bo to Deicide. Młode chuje nic dobrego nie nagrywają. Sama wtórność"). Goście z Deicide pewnie nigdy nie byli młodzi. Moim zdaniem niektórzy po prostu urodzili się w odpowiednim czasie. Nagrali co nagrali, planu na 8 płyt do przodu nie było, pomysły się skończyły, a roszady personalne zaczęły. To nie mc donalad, który wymyślił swojego hamburgera i będzie na nim zarabiał przez 50 lat. Nie zapominajmy, że nawet ten hamburger nie jest już taki sam jak kiedyś i nie jest tak duży jak kiedyś. Paskudna porównanie.
Nostromo
w mackach Zła
Posty: 706
Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
Lokalizacja: Somewhere In Time

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:11

dzik pisze: Ano właśnie. Motłoch czeka na kopię jedynki lub dwójki. Mnie tam się nawet "In Torment In Hell", czy "To Hell With God" w miarę podobają.
To miałem na myśli. W miarę dobre to dla mnie co najwyżej średnie. Nie pluję na to. Mam jedno życie i nikt mi nie odda pół godziny straconego, dla nowej płyt Deicide, czasu. I nie wiem czy motłoch na to czeka. Raczej mniejszość na to czeka.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:15

A ja kminię fanbojstwo itd., ale bycie fanbojem takiego zespołu jak Deicide, który skończył się, nim się zdążył zacząć? Ten satanizm Glentona totalnie niektórym wjechał na czachę, który notabene kompletnie nie pokrywa się z graną muzyką :)
Slyd

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:33

No no.... Widzę że powiększa się grono do zagazowania, że tak nawiążę do jednej z "wypowiedzi" wybitnego znaFcy.
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:40

Ale pierdolenie. Mam wrażenie że większość siuśków tylko i wyłącznie dla zasady pluje na albumy wydawane przez legendy i protoplastów gatunku. Argument typu "po chuj słuchać jak tyle dobrej muzy dookoła" to już w ogóle konkretny ściek. Ośmielisz się powiedzieć że nowa płyta Deicide jest dobra - jesteś fanboj-nie, nie jestem. Satanizm Glentona Bentona mam w takim samym poważaniu jak lizanie czaszki, muzycznie jeśli chodzi o death metal przed Deicide zawsze stawiałem kilka innych kapel. Nie zmienia to faktu że ostatnia płyta, tak jak już wcześniej napisałem,jest więcej niż dobra.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
Nostromo
w mackach Zła
Posty: 706
Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
Lokalizacja: Somewhere In Time

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:52

Rumburak pisze:Ale pierdolenie. Mam wrażenie że większość siuśków tylko i wyłącznie dla zasady pluje na albumy wydawane przez legendy i protoplastów gatunku. Argument typu "po chuj słuchać jak tyle dobrej muzy dookoła" to już w ogóle konkretny ściek. Ośmielisz się powiedzieć że nowa płyta Deicide jest dobra - jesteś fanboj-nie, nie jestem. Satanizm Glentona Bentona mam w takim samym poważaniu jak lizanie czaszki, muzycznie jeśli chodzi o death metal przed Deicide zawsze stawiałem kilka innych kapel. Nie zmienia to faktu że ostatnia płyta, tak jak już wcześniej napisałem,jest więcej niż dobra.
Ostatnia płyta (jak poprzednie) jest średnia i nawet o niej nie wspomnisz za jakiś czas, a wczesnych płyt jednak nikt nie pominie zapytany o te ważniejsze. Nie zabraniam Ci słuchać, nawet lubić. Zrozum, że nie każdy podziela Twój entuzjazm.
Slyd

Re: DEICIDE

29-09-2018, 22:53

Tylko gdzie ta właściwa "dobra muza dookoła"???
Awatar użytkownika
Rumburak
weteran forumowych bitew
Posty: 1969
Rejestracja: 22-12-2016, 20:43

Re: DEICIDE

29-09-2018, 23:08

Nostromo pisze:
Rumburak pisze:Ale pierdolenie. Mam wrażenie że większość siuśków tylko i wyłącznie dla zasady pluje na albumy wydawane przez legendy i protoplastów gatunku. Argument typu "po chuj słuchać jak tyle dobrej muzy dookoła" to już w ogóle konkretny ściek. Ośmielisz się powiedzieć że nowa płyta Deicide jest dobra - jesteś fanboj-nie, nie jestem. Satanizm Glentona Bentona mam w takim samym poważaniu jak lizanie czaszki, muzycznie jeśli chodzi o death metal przed Deicide zawsze stawiałem kilka innych kapel. Nie zmienia to faktu że ostatnia płyta, tak jak już wcześniej napisałem,jest więcej niż dobra.
Ostatnia płyta (jak poprzednie) jest średnia i nawet o niej nie wspomnisz za jakiś czas, a wczesnych płyt jednak nikt nie pominie zapytany o te ważniejsze. Nie zabraniam Ci słuchać, nawet lubić. Zrozum, że nie każdy podziela Twój entuzjazm.
Ależ ja doskonale to rozumiem i w zasadzie mam w okolicach dupy. Nie rozumiem natomiast roszczeniowej postawy w stosunku do pewnych kapel i wymagania przekraczania rubikonu za każdym razem gdy wydają nowa płytę.
hcpig pisze:
07-11-2024, 18:51
Wśród największych jak Morbid Angel to nie ale Vader? Azarath niszczy Vadera.
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: DEICIDE

29-09-2018, 23:09

Też mnie taka postawa dziwi, zwłaszcza względem Deicide, który słabsze płyty wydaje nie od dziś.
Ogre
weteran forumowych bitew
Posty: 1092
Rejestracja: 26-02-2018, 19:47

Re: DEICIDE

30-09-2018, 11:20

Doskonale, że Deicide ma wciąż fanów i słuchaczy, którzy do każdej wydanej płyty podchodzą bezkrytycznie i niemal od razu stawiają najnowsze wydawnictwa na, co najmniej, podobnym poziomie co największe dokonania Zespołu.
Sam mam nadal kilka zespołów, co do których karczemna krytyka jest ostatnim typem wypowiedzi, jaka wyszłaby z moich ust lub spod palców.
Rzecz w tym, że nie będę pisał o ostatnim, najnowszym albumie Deicide w samych superlatywach gdy moim zdaniem płyta jest najwyżej dobra.
Nie ciągnie mnie do niej po kilu przesłuchaniach i jestem przekonany, że na dłuższy czas wyląduje na półce jako uzupełnienie kolekcji wydawnictw tego Zespołu.
Deicide znakomite płyty wydał i mam nadzieję, że doczekam czasów, gdy znakomite jeszcze wydawał będzie.
ODPOWIEDZ