ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

[TheDude]

^ Ta kobita to encyklopedyczny przykład tzw. trainwreck. Materiał na samobója idealny.

[byrgh]

O, Karkasonne. Ale to w sumie też było do przewidzenia.

[Hatefire]

Tu akurat nie ma co się śmiać, jest chora psychicznie. Za rok po tym islamie śladu nie będzie. Po drodze zaliczyła już jakąś okołokatolicką sektę gdzie była kapłanką, potem był rastafarianizm, teraz islam, za chwilę coś innego wymyśli.

[byrgh]

Może w dzieciństwie nie miała czasu na okresy buntu.



...a nie, czekaj, w młodości miała aż nadto czasu, w końcu nie robiła nic, poza stękaniem jako nowe i kolejne objawienie sophisti-popu.

I jest się z czego śmiać, bo to tylko ekstremalna forma "chorego psychicznie" świata.

[uglak]

Tu akurat nie ma co się śmiać, jest chora psychicznie. Za rok po tym islamie śladu nie będzie.

no jesli za rok nie bedzie sladu po islamie to sytuacja jest powazna - wszyscy wiemy co grozi za porzucenie religii pokoju ;-)

[maciek z klanu]

Nie wiem czy było ale mnie rozjebalo https://www.spidersweb.pl/2018/10/pokem ... jc-go.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[dzik]

Nie wiem czy było ale mnie rozjebalo https://www.spidersweb.pl/2018/10/pokem ... jc-go.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Dobre :)

[Hatefire]

Czekam na katolicką wersję Mortal Kombat :-)

[Lukass]

Akurat Sinead to smutny przypadek, pokręcona i pogubiona straszliwie. Ale - wbrew temu, co kolega byrgh raczył z siebie wydalić - miała bardzo dobre momenty. Ja o dziwo, może poza np. numerem do W imię ojca, najbardziej chyba lubię jej dość późny i krótki romans z reggae na płycie Throw Down Your Arms. I tak, wiem, co robi ktoś, kto słucha reggae ;)

[yossarian84]

druga płyta Sinead bardzo ok
żal kobity i chaosu w jej głowie

[byrgh]

Akurat Sinead to smutny przypadek, pokręcona i pogubiona straszliwie. Ale - wbrew temu, co kolega byrgh raczył z siebie wydalić - miała bardzo dobre momenty. Ja o dziwo, może poza np. numerem do W imię ojca, najbardziej chyba lubię jej dość późny i krótki romans z reggae na płycie Throw Down Your Arms. I tak, wiem, co robi ktoś, kto słucha reggae ;)

Wydalam się na nią klocuszkiem w kształcie:

[Oferma]

Nie pochlastaj się tym całym edgem...


A Sinead mi żal. Całe jej życie to pojebanie z popapraniem, ale takie „Fire on Babylon” na przykład to zajebisty wałek. Po coś była swego czasu gwiazdą więcej niż jednego przeboju.

[Pacjent]

Megyn Kelly żegna się z prowadzonym przez siebie programem „TODAY” w NBC. Jej kłopoty zaczęły się we wtorek, kiedy to stwierdziła, że nie widzi nic złego w przebieraniu się na Halloween za murzynów. :)

Bliższe rasizmowi byłoby stwierdzenie, że nie powinno przebierać się na Halloween za murzynów.

[Hellion]

Odnośnie Sinéad O'Connor...szkoda mi jej bardzo, ale od dawna z jej głową coś niedobrego się dzieje

Od tego wykonania Troy zawsze mam ciary

[youtube][/youtube]

[Gall]

Nie pochlastaj się tym całym edgem...


A Sinead mi żal. Całe jej życie to pojebanie z popapraniem, ale takie „Fire on Babylon” na przykład to zajebisty wałek. Po coś była swego czasu gwiazdą więcej niż jednego przeboju.

Tak!

Plus to wykonanie War

[youtube][/youtube]

To w jakich okolicznościach i JAK to zaśpiewała zasługuje na największy szacunek. Za każdym razem kiedy to oglądam, mam ciarki na całym ciele.

[Ascetic]

Od tego wykonania Troy zawsze mam ciary

[youtube][/youtube]

mocno szarpie.

[wolff]

Prześladowana przez katolicyzm Sinead O'Connor przeszła na islam i nawet nazywa się już inaczej:
https://www.irishpost.com/entertainment ... OMy6ZjYuks" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolejne pierdoły by o sobie przypomnieć, ta baba jest po prostu dość mocno pierdolnięta w czerep. Pogardzam.

[uglak]

Plus to wykonanie War

[youtube][/youtube]

To w jakich okolicznościach i JAK to zaśpiewała zasługuje na największy szacunek. Za każdym razem kiedy to oglądam, mam ciarki na całym ciele.

nie wiem jakie byly okolicznosci, ale zapiewala to jak siedmiolatka na jakiejs gali w szkole. nie znam jej tworczosci poza paroma medialnymi hitami i wiedze, ze raczej nie bede nadrabiac zaleglosci.

[Medard]

Prześladowana przez katolicyzm Sinead O'Connor przeszła na islam i nawet nazywa się już inaczej:
https://www.irishpost.com/entertainment ... OMy6ZjYuks" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolejne pierdoły by o sobie przypomnieć, ta baba jest po prostu dość mocno pierdolnięta w czerep. Pogardzam.

Rozwiązanie problemów kobiecych na zasadzie tekstu:
była prześladowana przez ojca i męża,
bo się z nimi kłóciła.
Zdecydowała się na spotkanie z grupą mężczyzn, którzy zgwałcili i pobili,
a potem przetrzymywali jako niewolnicę
seksualną.
Przykuta do kaloryfera czuje się wyzwolona.

Ughhh onkologia chorej psychicznie,
po co o tym pisać.

[Gall]

Plus to wykonanie War

[youtube][/youtube]

To w jakich okolicznościach i JAK to zaśpiewała zasługuje na największy szacunek. Za każdym razem kiedy to oglądam, mam ciarki na całym ciele.

nie wiem jakie byly okolicznosci, ale zapiewala to jak siedmiolatka na jakiejs gali w szkole. nie znam jej tworczosci poza paroma medialnymi hitami i wiedze, ze raczej nie bede nadrabiac zaleglosci.

As the band played the opening notes of Dylan’s 1979 gospel classic “I Believe in You,” O’Connor stared back at the crowd in shock and disappointment. Kristofferson walked onstage to give her encouragement and the piano player started “I Believe in You” again, but O’Connor waved him off and refused to sing the song. Instead, she demanded that her mic be turned up and launched into an a cappella rendition of Bob Marley’s “War,” the same tune she did on Saturday Night Live to protest child abuse in the Catholic church. At the song’s conclusion, she ran into Kristofferson’s arms and finally broke down.

A buczeli, bo podarła zdjęcie Papy przed kamerami.