ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Mogę się z tym tylko zgodzić. Sam regularnie chodzę na spacery do lasu/nad zalew w moim mieście i praktycznie za każdym razem napotykam właściciela idącego sobie beztrosko z pieskiem bez smyczy. Ostatnio idzie małżeństwo drogą spacerową i będąc jakieś dwa metry za nimi gościu spuszcza ze smyczy dorosłego rottweilera, inny dresiarz szedł z pitbullem przez centrum miasta oczywiście bez smyczy, kolejny przypadek idąc ulicą widzę jak gościu wychodzi z klatki bloku i puszcza pitbulla aby sobie pobiegał koło bloku... No kurwa brak słów, pierwszy właściciel powinien dostać w mordę, ale to raczej jego pies stanowi zagrożenie...
Już pomijając czy jest to niebezpieczna rasa czy nie ale nawet takie małe pieski często lubią podbiegać i skakać łapkami mogąc ubrudzić czy zniszczyć ubranie. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
Już pomijając czy jest to niebezpieczna rasa czy nie ale nawet takie małe pieski często lubią podbiegać i skakać łapkami mogąc ubrudzić czy zniszczyć ubranie. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
https://nczas.com/2018/12/10/zmiennoplc ... CPpCEoiw9A" onclick="window.open(this.href);return false;
Jestem za. Głupie baby bez honoru trzeba dymać :)
Jestem za. Głupie baby bez honoru trzeba dymać :)
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9979
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

jeszcze przeciwniczki niby w hidzabach, ale graja full contact z facetem ;-)
Guilty of being right
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10370
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
uglak pisze:
jeszcze przeciwniczki niby w hidzabach, ale graja full contact z facetem ;-)
na olimpiadzie sobie nie pogra, pomierzą mu poziomy testosteronu i innych hormonów i zdyskwalifikują
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Szkoda. Chciałbym zobaczyć jak ideologia promowana przez feministki doprowadza do całkowitego wyparcia kobiet ze sportu :)
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
http://www.wykop.pl/ramka/4690403/integ ... dolnym-sl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Ale tak, wiem, po co nagłaśniać, skoro nie chodzi o kler.
Ale tak, wiem, po co nagłaśniać, skoro nie chodzi o kler.
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
Kerosene keeps me warm.
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Ty to jednak dzikus jesteś. Kwestionujesz słynną miłość do zwierząt?83koper83 pisze:Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
Rodzicielstwo i pragnienie opiekowania się dziećmi też byś pewnie krytykował?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... miski.html" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
+100%. Obserwuję niemal codziennie zjebów z psami husky, którzy drepczą z nimi koło bloków, a ten pies potrzebuje wykonać wielokilometrową trasę dziennie.83koper83 pisze:Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Następny się przypierdala. Pies musi mieć ciepło. Szczególnie husky. Dlatego blok z odpowiednio ustawionym centralnym jest idealny.
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4046
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
nie generalizowałbym tego tak w 100 procentach, bo posiadanie kundelka który mieści się w dwóch dłoniach nie jest takie straszne dla takiego psiaka. Widzę u siebie na blokowisku starsze panie lub panów, wdowy, wdowców dla których taki piesek to tak naprawdę rytm życia, bo nie zamykają się w czterech ścianach tylko idą z nim na ten spacer, mają poczucie że są komuś potrzebni. Większość z nich to samotni ludzie którym dzieci wyfrunęły z gniazda, a wnuki oglądają na skejpie. Dla nich taki mały kundelek to jakiś sposób na życie.83koper83 pisze:Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
Natomiast w pełni się zgadzam co do dużych psów. Jak widzę ludzi spacerujących po te kilkadziesiąt minut dziennie z owczarkami, labradorami, haskimi, a potem wraca z nimi do swoich czterdziestoparometrowych apartamentów to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Takimi powinni zając się miłośnicy i wszelcy obrońcy zwierząt.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4046
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
właśnie, poza tym husky to pies stadny, samemu mu smutno. Powinny żyć w stadach po kilka osobników, wtedy mieszkanie w bloku i ciepłe ogrzewanie jest dla nich idealnym miejscem :)535 pisze:Następny się przypierdala. Pies musi mieć ciepło. Szczególnie husky. Dlatego blok z odpowiednio ustawionym centralnym jest idealny.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Pomijam fakt, że psy tej rasy trzymane w domu mają dziwną tendencję do wycia na całą okolicę, gdy właścicieli nie ma w domu. Sąsiad miał swego czasu sukę husky i można było zwariować, gdy zaczynała swoje koncerty.Pacjent pisze: +100%. Obserwuję niemal codziennie zjebów z psami husky, którzy drepczą z nimi koło bloków, a ten pies potrzebuje wykonać wielokilometrową trasę dziennie.
Tymczasem w Kalifacie Europejskim dzień jak co dzień:
https://fakty.interia.pl/galerie/swiat/ ... AId,314694
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Jeżeli komuś naprawdę zależy na psie to nie widzą problemu aby podjechać z nim gdzieś na jakieś łąki/tereny nie uczęszczane przez ludzi żeby się wybiegał, natomiast preferowanie tego w centrum miasta czy innych miejscach rozrywki typu parki jest nie na miejscu.
Pewnie taki pies i tak woli siedzieć w czterech ścianach bloku inż w klatce w schronisku... Też kurwa argument.
Pewnie taki pies i tak woli siedzieć w czterech ścianach bloku inż w klatce w schronisku... Też kurwa argument.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
kota zresztą też83koper83 pisze:Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Tak jest. Mam dwa huskie od prawie dziesięciu lat i mimo lubości do siedzenia w domu, z ludźmi, nigdy nie czują się lepiej niż zimą, na śniegu.Pacjent pisze:+100%. Obserwuję niemal codziennie zjebów z psami husky, którzy drepczą z nimi koło bloków, a ten pies potrzebuje wykonać wielokilometrową trasę dziennie.83koper83 pisze:Trzymanie psa w mieszkaniu w bloku czy w ogóle w lokalu bez własnego skrawka ziemi to okrucieństwo. Biedne stworzenie skazane jest na 3 spacery dziennie, na smyczy, nie ma własnego terytorium. Jeszcze tylko wykastrować, kąpać w pachnącym szamponie co drugi dzień i pies przeżywa te swoje parę lat na tym padole w piekle.Biały pisze:. No ale piesek musi się wybiegać i tylko to się liczy dla niektórych.
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
Mam w bloku sportowego bordera. Frisbee, obi, nosework, jakiś czas temu agility, ale rzuciliśmy dla frisbee, które na dobre nas pochłonęło. Jako bardzo aktywny przewodnik psa (poza sportami kynologicznymi minimum 2 razy w tygodniu wycieczka na tereny zielone dla słynnego wybiegania, wiosną i latem właściwie codziennie, udział w kilku seminariach tematycznych - obi + frisbee - w roku) nie zgadzam się z generalizowaniem, ale niektórym argumentom przyznam rację.
Sednem problemu jest to, że posiadanie psa wymaga od przewodnika czegoś więcej niż tylko wyjścia na spacer 3 razy dziennie na szybką sikupę. Nie chce mi się ruszać głębiej tematu, ale kluczem do rozwiązanie problemu jest świadomość przewodników - kupowanie psa w typie (bo rasowe to to na pewno nie jest) amstaffa czy pitbulla bez zapoznania się z wzorcem, wymaganiami i specyfiką "rasy" jest dużym błędem. Ze smutkiem obserwuję dresiki biegające ze swymi prawie amstaffami, pseudopitbullami i innymi w typie psów obronnych, które najchętniej zalizałyby na śmierć, a nie - jak kiedyś słyszałem - zaatakowały, bo pan sobie tak życzy i tak uczy. Osobiście znam kilka świetnych stafików i pitków, które odnajdują się w świecie frisbee i agality. Piękne, mądre psy, oddane swoim przewodnikom i kochające świat. Ale tu dużo zależy od ludzi.
Patrzcie na zdegenerowane egzemplarze cudownych przecież goldenów, których genotyp zwichrowała popularność (vide choroby genetyczne z dysplazją na czele). To samo dzieje się z rasami brachycefalicznymi. Przecież to nie jest podobne do psa, a ludzie nie mają świadomości potrzeb tych ras ("Puszczę luzem na podwórku, niech biega. Chuj, że nie jest w stanie przybiec na zawołanie, najwyżej wpadnie pod auto, bo to tylko pies"). To samo było z yorkami ("O, taki mały, piękny. Do domu, do torebki. Cudowny." Tylko, że to kurwa pierdolony terrier!). I nawet borderom się obrywa, bo pseudohodowle wyczuły krew.
Dobra, pomarudziłem, a teraz czas na słowa prawdy: ONLY BORDER COLLIE IS REAL!
Edit: tak, potrafię zmęczyć swoją sukę 15-minutową sesją treningową przy kanapie. Przespane pół dnia bywa bezcenne.
Sednem problemu jest to, że posiadanie psa wymaga od przewodnika czegoś więcej niż tylko wyjścia na spacer 3 razy dziennie na szybką sikupę. Nie chce mi się ruszać głębiej tematu, ale kluczem do rozwiązanie problemu jest świadomość przewodników - kupowanie psa w typie (bo rasowe to to na pewno nie jest) amstaffa czy pitbulla bez zapoznania się z wzorcem, wymaganiami i specyfiką "rasy" jest dużym błędem. Ze smutkiem obserwuję dresiki biegające ze swymi prawie amstaffami, pseudopitbullami i innymi w typie psów obronnych, które najchętniej zalizałyby na śmierć, a nie - jak kiedyś słyszałem - zaatakowały, bo pan sobie tak życzy i tak uczy. Osobiście znam kilka świetnych stafików i pitków, które odnajdują się w świecie frisbee i agality. Piękne, mądre psy, oddane swoim przewodnikom i kochające świat. Ale tu dużo zależy od ludzi.
Patrzcie na zdegenerowane egzemplarze cudownych przecież goldenów, których genotyp zwichrowała popularność (vide choroby genetyczne z dysplazją na czele). To samo dzieje się z rasami brachycefalicznymi. Przecież to nie jest podobne do psa, a ludzie nie mają świadomości potrzeb tych ras ("Puszczę luzem na podwórku, niech biega. Chuj, że nie jest w stanie przybiec na zawołanie, najwyżej wpadnie pod auto, bo to tylko pies"). To samo było z yorkami ("O, taki mały, piękny. Do domu, do torebki. Cudowny." Tylko, że to kurwa pierdolony terrier!). I nawet borderom się obrywa, bo pseudohodowle wyczuły krew.
Dobra, pomarudziłem, a teraz czas na słowa prawdy: ONLY BORDER COLLIE IS REAL!
Edit: tak, potrafię zmęczyć swoją sukę 15-minutową sesją treningową przy kanapie. Przespane pół dnia bywa bezcenne.
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
^ Mądrego to i dobrze posłuchać.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II
https://fakty.interia.pl/swiat/news-fra ... Id,2731062" onclick="window.open(this.href);return false;
Kilka lat temu podobna sytuacja była z choinką tyle , że w Danii. W jakiejś mieścinie muslimy sapały więc drzewko usunęli.
Swoją drogą ciekawe kiedy kolejny zamach w tej laickiej, tolerancyjnej, lewackiej żabolandii, czekam z wypiekami na twarzy :)
Kilka lat temu podobna sytuacja była z choinką tyle , że w Danii. W jakiejś mieścinie muslimy sapały więc drzewko usunęli.
Swoją drogą ciekawe kiedy kolejny zamach w tej laickiej, tolerancyjnej, lewackiej żabolandii, czekam z wypiekami na twarzy :)
Jebać żuli.