
Behold Batuszczka!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Ten, co nagrywał, twierdzi że robił to w swoim studio. Studio to takie miejsce, gdzie z urzedu stoją jakieś gitarki, perkusja czy inne cymbałki. Krysiuk twierdzi, że jakiś sprzęt ufundował zespołowi i trochę ciężko mi jest sobie wyobrazić, co. Gitarzyści swoje zabawki mają, perkusista większość rzeczy też z reguły ma, więc trochę nie kumam tej bajki. Jeden drugiemu pograł riffy, a tamten stwierdził: "dobra, ubieraj się, jadziem do sklepu po 6 gitar, 8 wzmacniaczy i 3 multiefekty"? Ja myslałem, że ten sprzęt, co to niby Batiuszka nie oddaje, to te pelerynki, kandelabry z plastiku, gipsowe czaszki i gumowe nietoperze...Triceratops pisze: Tamten nie chcial nic podpisywac i tylko brac kase pod stolem nie ryzykujac nic, grajac i nagrywajac na sprzecie zafundowanym przez tego inwestora.
Drwi z nas wszystkich nawet w tym filmie, w którym taki biedny i pokrzywdzony prosi kuce o pomoc... siedzi w tym swoim przydomowym studiu i płacze... a za nim leży na stole tzw. deska, czyli stół mikserski marki Allen & Heath, własnośc Pana K. , któremu zapomniał go oddać... pożyczył sobie, przepraszam tak jak wy nazywacie Panie i Panowie - ukradł !
Każdy muzyk jakiś swój sprzęt przecież ma, ale nieraz tak jest, że na trasie gra na jednym zestawie perkusyjnym kilka zespołów, żeby nie wozić wszystkiego.Nebelwerfer pisze:Ten, co nagrywał, twierdzi że robił to w swoim studio. Studio to takie miejsce, gdzie z urzedu stoją jakieś gitarki, perkusja czy inne cymbałki. Krysiuk twierdzi, że jakiś sprzęt ufundował zespołowi i trochę ciężko mi jest sobie wyobrazić, co. Gitarzyści swoje zabawki mają, perkusista większość rzeczy też z reguły ma, więc trochę nie kumam tej bajki. Jeden drugiemu pograł riffy, a tamten stwierdził: "dobra, ubieraj się, jadziem do sklepu po 6 gitar, 8 wzmacniaczy i 3 multiefekty"? Ja myslałem, że ten sprzęt, co to niby Batiuszka nie oddaje, to te pelerynki, kandelabry z plastiku, gipsowe czaszki i gumowe nietoperze...Triceratops pisze: Tamten nie chcial nic podpisywac i tylko brac kase pod stolem nie ryzykujac nic, grajac i nagrywajac na sprzecie zafundowanym przez tego inwestora.
Podam przykład:Nebelwerfer pisze:Ten, co nagrywał, twierdzi że robił to w swoim studio. Studio to takie miejsce, gdzie z urzedu stoją jakieś gitarki, perkusja czy inne cymbałki. Krysiuk twierdzi, że jakiś sprzęt ufundował zespołowi i trochę ciężko mi jest sobie wyobrazić, co. Gitarzyści swoje zabawki mają, perkusista większość rzeczy też z reguły ma, więc trochę nie kumam tej bajki. Jeden drugiemu pograł riffy, a tamten stwierdził: "dobra, ubieraj się, jadziem do sklepu po 6 gitar, 8 wzmacniaczy i 3 multiefekty"? Ja myslałem, że ten sprzęt, co to niby Batiuszka nie oddaje, to te pelerynki, kandelabry z plastiku, gipsowe czaszki i gumowe nietoperze...Triceratops pisze: Tamten nie chcial nic podpisywac i tylko brac kase pod stolem nie ryzykujac nic, grajac i nagrywajac na sprzecie zafundowanym przez tego inwestora.
Aż mnie ciary przeszły.Hatefire pisze:Kurde to Bart zebrał wszystkie gitary. Tą najważniejszą też:
Jedna, by wszystkimi rządzić,
Jedna, by wszystkie odnaleźć,
Jedna, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać.
mj. pisze:Podam przykład:Nebelwerfer pisze:Ten, co nagrywał, twierdzi że robił to w swoim studio. Studio to takie miejsce, gdzie z urzedu stoją jakieś gitarki, perkusja czy inne cymbałki. Krysiuk twierdzi, że jakiś sprzęt ufundował zespołowi i trochę ciężko mi jest sobie wyobrazić, co. Gitarzyści swoje zabawki mają, perkusista większość rzeczy też z reguły ma, więc trochę nie kumam tej bajki. Jeden drugiemu pograł riffy, a tamten stwierdził: "dobra, ubieraj się, jadziem do sklepu po 6 gitar, 8 wzmacniaczy i 3 multiefekty"? Ja myslałem, że ten sprzęt, co to niby Batiuszka nie oddaje, to te pelerynki, kandelabry z plastiku, gipsowe czaszki i gumowe nietoperze...Triceratops pisze: Tamten nie chcial nic podpisywac i tylko brac kase pod stolem nie ryzykujac nic, grajac i nagrywajac na sprzecie zafundowanym przez tego inwestora.
na ogół gitarzyści, podkreślam - na ogół - grają na 6-strunowych gitarach. W B. gitary mają strun 7. Skoro tylu sesyjnych przewija się przez zespół nie ma opcji, aby każdy z nich samodzielnie kupił sobie „siódemkę” np tylko pod 2-3 koncerty, bo później zostanie wyjebany z grania albo mi się znudzi. Stad tez potrzebna była gitara „na zespół”. I takową chociażby kupił Bart.
Skąd miał na to kasę - w to nie wnikam (czy pochodziła ze źródeł o których pisał Sova trochę wcześniej). Stwierdzam fakt.
mj. pisze:Materiał był robiony na 7-strunowym Schecterze. Ale nie będę się sprzeczał jak jest teraz bo mnie to mało obchodzi.
Podałem po prostu przykład tych „inwestycji” Barta. Wiem, ze takowe były robione. Z jakich środków, na jakich warunkach - nie interesuje mnie to.
Stalinskie organy. No jasny chuj, co tu wejdę to jest śmieszniej :DNasum pisze:Chuj z batuszką, idzie nowe Panowie maniacy:
Czuje w kolanie, ze szykują się jakies ekskluzywne preordery na placki christ agony :)COFFIN pisze:Trzeba poczekać na preordery, będzie wiadomo z jakich:D
pr0metheus pisze: Stalinskie organy. No jasny chuj, co tu wejdę to jest śmieszniej :D
To akurat nawiązanie wzięte z historii. Wyrzutnie rakiet Katiusza, nazywano "organami Stalina", ze względu na charakterystyczny dźwięk, które wydawały. Samą nazwę można przetłumaczyć na polski jako "Kasia". Nazwa wzięła się od popularnej piosenki o dziewczynie co czeka na ukochanego, który poszedł na wojnę. Tu w wykonaniu Anny German:pr0metheus pisze:Stalinskie organy. No jasny chuj, co tu wejdę to jest śmieszniej :D
No kurwa to jest to, siedze nago, pije kawele z masele i w koncu cos sie dziejeNasum pisze:Chuj z batuszką, idzie nowe Panowie maniacy: