Polska plyta wszechczasów, najważniejsza polska płyta metal

[Medard]

Jedni wolą pokaźną pupcię, ja jednak wybieram coś innego:



Ewentualnie laska w klatce:



Wybór dokonany tylko po okładkach, bez zawartosci merytorycznej.

[COFFIN]

Po okładkach to powinien być 'Oddech...' i 'MaH';-)

[Medard]

Po okładkach to powinien być 'Oddech...' i 'MaH';-)

Brak dziewczyn w jedynie słusznych pozach dyskwalifikuje te okładki.

[COFFIN]

Ha ha:D

[Stoigniew]

to ja się tez pobawię w swoje wyliczanki.
Gdyby mnie ktoś obudził najebanego w środku nocy i zadał takie pytanie to pierwsze co by mi przyszło na myśl w tym temacie to tylko "Bastard".
dopiero chwilę później "Oddech" i "666"
dalej wyliczanka wyglądałaby mniej więcej tak:
- "Ultimate incantation"
- "De Profundis"
- "Unholyunion"
- "Moonlight"
- "Kawaleria Szatana"
a z 21 wieku pokusiłbym się o dwie ostatnie płyty Thunderbolt

[Medard]

Po okładkach to powinien być 'Oddech...' i 'MaH';-)

Brak dziewczyn w jedynie słusznych pozach dyskwalifikuje te okładki.

a poza tym plakat Ballady, to można w warsztacie rzucić na ścianę i nikt się nie przyczepi

[COFFIN]

Może na ZPT:D Na poważnych warsztatach wiszą zdjęcia;)

[Medard]

Może na ZPT:D Na poważnych warsztatach wiszą zdjęcia;)

Nie, w robocie obok plakatu Sashy Grey.

[maciek z klanu]

Każda lista bez Kata z Romanem na czele jest pozbawiona sensu.

Waham się tylko który, ale u mnie chyba jednak:

Ciekawy wybór

[COFFIN]

Sentyment chyba robi swoje, a te wersje live są zajebiste. Zresztą jak cały stary Kat w ten, czy inny sposób.

[knaar]

Z jednej strony cenię 3 pierwsze płyty Kata, a z drugiej mam olbrzymi niesmak do zespołu po tych przepychankach personalnych.

Zatem bezpiecznym i jednocześnie szczerym moim typem na najważniejszą polską płytę metalową jest: THE ULTIMATE INCANTATION

p.s. chyba miałem kasetę z jakiejś wadliwej partii Carnage, bo kolory okładki znacznie odbiegały od tych powszechnie znanych (nie sądzę, że wtedy ktoś to spiratował kilka dni po premierze)

[Medard]

Z jednej strony cenię 3 pierwsze płyty Kata, a z drugiej mam olbrzymi niesmak do zespołu po tych przepychankach personalnych.

Zatem bezpiecznym i jednocześnie szczerym moim typem na najważniejszą polską płytę metalową jest: THE ULTIMATE INCANTATION

Kłótnie Generała z Olsztyna i jego menago z recenzentami płyt za niewystarczający zachwyt nad nimi, czy nawet przypadkowymi forumowiczami nie przeszkadzają (chyba nie było tego na masterfulu, nie szukałem w każdym razie)?
Wymądrzanie się na różne tematy również?

[knaar]

Nie przeszkadzają. Magia jaka ogarnęła me młodzieńcze ciało i umysł w 1992 roku sprawiła, że The Ultimate Incantation to dla mnie kult absolutny.

[COFFIN]

Dla mnie w ogóle to, co się działo mniej więcej wtedy w PL to magia. A tylu kapel na poziomie zajebistych demo, które się nie wybiły to chyba nie było w żadnym innym kraju.

[Medard]

Nie przeszkadzają. Magia jaka ogarnęła me młodzieńcze ciało i umysł w 1992 roku sprawiła, że The Ultimate Incantation to dla mnie kult absolutny.

Wtedy jeszcze nie było dziwnych akcji.

[Medard]

Dla mnie w ogóle to, co się działo mniej więcej wtedy w PL to magia. A tylu kapel na poziomie zajebistych demo, które się nie wybiły to chyba nie było w żadnym innym kraju.

Słowa klucziwe to 'które się nie wybiły'. Nawet w tej dziedzinie zmarnowaliśmy (prawie) potencjał.

[COFFIN]

Słowa klucziwe to 'które się nie wybiły'. Nawet w tej dziedzinie zmarnowaliśmy (prawie) potencjał.

Chyba sam nie do końca rozumiesz, o czym piszesz.

Wtedy jeszcze nie było dziwnych akcji.

Poza tym wychodzi na to, że nie masz pojęcia.

[maciek z klanu]

te wersje live są zajebiste. Zresztą jak cały stary Kat w ten, czy inny sposób.

Sedno

[biopago]

A ja jestem ciekaw jak na to pytanie odpowiedziałyby osoby spoza PL :P

[Medard]

Słowa klucziwe to 'które się nie wybiły'. Nawet w tej dziedzinie zmarnowaliśmy (prawie) potencjał.

Chyba sam nie do końca rozumiesz, o czym piszesz.

Wtedy jeszcze nie było dziwnych akcji.

Poza tym wychodzi na to, że nie masz pojęcia.

Wyjaśnij proszę wszelkie zawiłości.
Chyba, że się obraziłeś i nie możesz tego zrobić. Wtedy wracaj do swojej ziemianki.

Fakt, różne akcje mogły być, tylko, nie każdy się tym interesuje i nie wszystko dociera do szerokiego grona odbiorców,
jak w sprawie batushki.

Tak sobie coś przypominam, ze Acid Drinkers wydawało płyty zagranicą, nawet mam jedno takie wydanko.
Mieli grać koncerty z Dark Angel, ale wtedy trasa po Europie nie wypaliła.
Parę jeszcze innych przypadków kojarzę.
A Kat z poskojęzycznym wokalistą to chyba romantyczne marzenie o sukcesie,
albo żart.

Chyba, że sukces to fakt, że polski zespół wydaje 300 sztuk płyty i w przerwie między koncertami może uścisnąć dłoń
muzyka z zachodniego zespołu, a sam gra dla 30 osób w knajpie 25 plnów/bilet.