GHOST - Swe

[Lucek]

Ale na emeryturze może zaskoczyć, kto wie.
Z temacie przebierańców taka prosta matematyka:
Batushka >>>> Ghost.
.

Jak wyżej.Zestawienie jednego i drugiego trąci totalnym brakiem wyczucia i zrozumienia tematu.

Redard jak coś powie to tylko siąść i płakać

[Drone]

@Medard

Po pierwsze, płyta GHOST jest bardzo dobra. Nie trzeba lubić tej stylistyki, ale nie sposób odmówić panu Tobiasowi umiejętności pisania świetnych kompozycji.

Po drugie, porównanie GVF z GHOST jest o tyle chybione, że pierwszy twór to ordynarny klon LED ZEPPELIN bez grama własnej tożsamości. Po przesłuchaniu 3 sekund tej muzyki oczywiste staje się, kto był tu pierwowzorem. Samo to nie byłoby jeszcze wadą, wadą jest miałkość, powierzchowność i infantylizm udający dojrzałość. Tymczasem GHOST to jest świadome czerpanie garściami z różnych źródeł i świadoma gra konwencją i osiągnięciami innych. Nie wiem, jak mam to inaczej wytłumaczyć: tu po prostu trzeba być trochę ostukanym z klasykami i rocka i metalu, żeby te konteksty i gry odczytywać. Nie znaczy to, że tylko taki słuchacz doceni GHOST - poza wszystkimi nawiązaniami to jest po prostu świetna i ORYGINALNA (tak, tak!) muzyka.

[Medard]

Niewielka zmiana melodii, czy riffu nie robi płyty oryginalnej, a Ghost dosyć sprytnie miesza pomysły, ale tylko je miesza. Ok, może dla kogoś dobrze, a grety już nie mieszajmy, bo to kopia zbyt niskiej rangi, by dyskutować.
Dałem jako wyrącenie, a przeszło na główny temat, cel był zupełnie inny.

[Medard]

Ale na emeryturze może zaskoczyć, kto wie.
Z temacie przebierańców taka prosta matematyka:
Batushka >>>> Ghost.
.

Jak wyżej.Zestawienie jednego i drugiego trąci totalnym brakiem wyczucia i zrozumienia tematu.

Redard jak coś powie to tylko siąść i płakać

Chyba nie załapaliście grubo szytego żartu.

[Drone]

Niewielka zmiana melodii, czy riffu nie robi płyty oryginalnej, a Ghost dosyć sprytnie miesza pomysły, ale tylko je miesza

To pokaż mi utwór innego wykonawcy, który brzmi jak np. "The Square Hammer", "Pro Memoria" czy "Year Zero".

[Rumburak]

@medard
Jak puścisz bąka w towarzystwie to też wmawiasz ludziom że "nie łapią grubo szytego żartu"?
Jeśli chodzi o Ghost to rozumiem zabawę konwencją i tym podobne pierdoły.Ładne opakowanie nie zmienia jednak zawartości,muzycznie jest to poprostu słabe.Jedyny dla mnie fajny i przebojowy numer-bo tak rozumiem założenia tego projektu- to przywołany The Square Hammer.Reszta to średniej klasy melodyjki dla kochających inaczej.

[Medard]

@Rumburak
Jako doświadczony w rolnictwie,
mogę napisać, że są różne rodzaje gówna i wszystkie trzy zespoły nim są. Trzeba uważać, żeby nie wdepnąć, bo przylepia się do butów.

Krowie, po paszy roślinnej, szczególnie trawie i sianie nie jest straszne do przerzucania. Dużo gorsze jest świńskie (Greta),
bo te stworzenia jedzą prawie każdy chłam. Kto przenosił wychodek w nowe miejsce, likwidując stary, wie, że najgorsze jest sprytnej istoty myślącej, czyli ludzkie gówno Gołst.
Trzeba nie ruszać, tylko zasypać wapnem.

@Drone
Odnośnie Gołsta, piszą coś w necie, że coś
tam może być rippoffem. Będę miał chwilę, to obadam te utwory. Ale inteligentni ludzie, gdy kradną, to trochę zmieniają i nie spodziewam się spektakularnych wyników. Raczej nawiązania i jakieś melodie.

Przypomnijmy, że podkradali od innych nawet klasycy jak led zeppelin, czy rolling stones. W późniejszych czasach pearl jam.
Mimo, że te zespoły wniosły sporo nowego. Na pewno korzystanie z pomysłów innych nie jest jedynym wyznacznikiem do oceny jakiejkolwiek kapeli.

[nicram]

Po pierwsze, płyta GHOST jest bardzo dobra. Nie trzeba lubić tej stylistyki, ale nie sposób odmówić panu Tobiasowi umiejętności pisania świetnych kompozycji.

Po pierwsze jest to tylko Twoje, subiektywne zdanie. Dla mnie to jedna z najgorszych płyt jaką słyszałem w swoim życiu. Odmawiam panu Tobiasowi takiej umiejętności.

Po drugie, porównanie GVF z GHOST jest o tyle chybione, że pierwszy twór to ordynarny klon LED ZEPPELIN bez grama własnej tożsamości. Po przesłuchaniu 3 sekund tej muzyki oczywiste staje się, kto był tu pierwowzorem. Samo to nie byłoby jeszcze wadą, wadą jest miałkość, powierzchowność i infantylizm udający dojrzałość.

Mam tak, że te określenia idealnie pasują do muzyki GHOST.

Tymczasem GHOST to jest świadome czerpanie garściami z różnych źródeł i świadoma gra konwencją i osiągnięciami innych. Nie wiem, jak mam to inaczej wytłumaczyć: tu po prostu trzeba być trochę ostukanym z klasykami i rocka i metalu, żeby te konteksty i gry odczytywać. Nie znaczy to, że tylko taki słuchacz doceni GHOST - poza wszystkimi nawiązaniami to jest po prostu świetna i ORYGINALNA (tak, tak!) muzyka.

Pisałem już to wielokrotnie. Oryginalność nie jest wartością samą w sobie. Wolę zespoły nieoryginalne z dobrymi kompozycjami. Piszesz o ostukaniu z rockiem i metalem. No jestem, ale problem w tym, że Ghost nie gra ani rocka ani metalu. To ordynarny, lukrowany pop, który przebiera się w fatałaszki znane metalowcom. Nic więcej. Pusta wydmuszka. Szczerze? Dla mnie muzyka Ghost jest obrzydliwa, okropna, wręcz dostaję konwulsji jak ją słyszę. Myślę, że poziom disco-polo w rodzimym przemyśle muzycznym to jest to gdzie plasuje się ze swoją twórczością ten zespół.

[black_lava]

Aż tak ostro bym o nich nie pisał ale naprawdę nie rozumiem peanów na cześć ich oststni3j płyty. Jak dla mnie to średniawa i nie mogę się w tym doszukać drugiego czy też trzeciego dna. Nie jest to zabawa z konwencją A ordynarna kalkulacja by zarobić jeszcze więcej euro

[Medard]

Aż tak ostro bym o nich nie pisał ale naprawdę nie rozumiem peanów na cześć ich oststni3j płyty. Jak dla mnie to średniawa i nie mogę się w tym doszukać drugiego czy też trzeciego dna. Nie jest to zabawa z konwencją A ordynarna kalkulacja by zarobić jeszcze więcej euro

Fakt, można pisać ładniej, ale jestem zaskoczony, że osłuchanym/ wyrobionym muzycznie melomanom może się podobać taka popowa kapela jak Ghost.

[Medard]

Zresztą na szybko, słychać inspirację
Ghost Square Hammer
zespołem
Murder city devils z wytwórni Sub Pop.
Płyta In name and blood
YouTube mi wskazuje pierwszy kawałek Press gang i coś jest w temacie.

[Rumburak]

Aż tak ostro bym o nich nie pisał ale naprawdę nie rozumiem peanów na cześć ich oststni3j płyty. Jak dla mnie to średniawa i nie mogę się w tym doszukać drugiego czy też trzeciego dna. Nie jest to zabawa z konwencją A ordynarna kalkulacja by zarobić jeszcze więcej euro

Fakt, można pisać ładniej, ale jestem zaskoczony, że osłuchanym/ wyrobionym muzycznie melomanom może się podobać taka popowa kapela jak Ghost.

Już nawet nie chodzi o nomenklaturę i nazewnictwo. Pop, metal czy rock, jak coś jest dobre to bez znaczenia. To jest po prostu chujowe i miałkie. Tyle.

[Medard]

I podobne do tego, co nagrywał murder city devils.
Starczy pogrzebać w sieci, a potem posłuchać.

[Lucek]

jak ktoś nie lubi 1 i 2 Ghost znaczy ze jest śmieciem i downem i nie powinien sie na tematy muzyczne wypowiadać

[Drone]

@nicram

Chyba się tu nie dogadamy :) Ale pomijając wszystko nie rozumiem jednego: chwaliłeś, o ile dobrze pamiętam, późniejsze płyty CRADLE OF FILTH? Dla mnie np. to bezbrzeżna cekinada w odróżnieniu od eleganckiej blagi w wykonaniu GHOST. Jedno kupujesz, a drugie Cię odrzuca?

[Drone]

I podobne do tego, co nagrywał murder city devils.
Starczy pogrzebać w sieci, a potem posłuchać.

Chyba raczysz żartować - przecież ten zespół, zresztą całkiem fajny, to garażujący punk rock, trochę z wpływami starego rocka gotyckiego, a nawet alternatywy lat 80. To ma być pierwowzór hitów GHOST? :)

[Nostromo]

Widzę, że się wątek rozwinął. Wychodzi na to, że jak się słucha metalu to trzeba gardzić popem. Jest tylko kilka nazw niemetalowych, których wolno słuchać żeby nie narazić się na śmieszność. Trzeba zrobić jakąś listę dla potomności.

Nie potrafię wskazać innej, tak przebojowej i chwytliwej płyty wydanej w 2018. Nie doszukuję się na niej drugiego dna, bo od tego mam inne zespoły, Słuchanie tej płyty daje mi prostą przyjemność w postaci chwytliwej melodii, którą mogę sobie zanucić pod nosem. Tego nie daje mi np. ostatnia płyta Hate Eternal czy Portal. Porównywanie Ghost do disco polo... szkoda komentować takie złote myśli. Ciekawe ilu "muzyków" sceny disco polo potrafiłoby zagrać chociaż jedno solo z "Prequelle". Pytanie retoryczne.

[Medard]

I podobne do tego, co nagrywał murder city devils.
Starczy pogrzebać w sieci, a potem posłuchać.

Chyba raczysz żartować - przecież ten zespół, zresztą całkiem fajny, to garażujący punk rock, trochę z wpływami starego rocka gotyckiego, a nawet alternatywy lat 80. To ma być pierwowzór hitów GHOST? :)

Nie znam twórczości wystarczająco, żeby porównywać twórczość obu zespołów. Ale posłuchałem wymienione konkretnie kawałki i podobieństwo jest słyszalne, szczególnie wstęp. To mi wystarczy.

[nagrobek]

co ja czytam w ogóle, Medardzie opamiętaj się

[Medard]

co ja czytam w ogóle, Medardzie opamiętaj się

Ale do czego pijesz konkretnie?
I ty Brutusie jesteś za Ghostem? :)