SATYRICON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: SATYRICON
To chujowo.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
535
Re:
Nie zesrajcie się przypadkiem w tych uściskach, panowie. Uściślijmy. Mi w ogóle nie przeszkadza to, że po mydło idziecie do mięsnego. Tylko po co ten fakt podkreślać, a nawet akcentować? W społeczeństwie nergali jest to działanie wątpliwe, a nawet szkodliwe.Skaut pisze:otóż to, serious businessTriceratops pisze:A to znowu trwa jakas walka o czystosc wora zwanego black metalem i myslenie szufladkami? Myslalem, ze wszystko sie rozwija a nie cofa. Uscislijmy zatem, czy to techniczny black metal czy tez moze satanistyczny, czy tez grim, unholy&frostbitten. To wazne, w ktorym worze rozdaja karty, bo moze to wplynac na samopoczucie niektorych osob.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18981
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: SATYRICON
Wtedy jest glupim polaczkiem i koltunem, ktory sie nie orientuje w niczym.TheDude pisze:A jeśli ktoś słucha tego co mu się podoba a nie tego co inni każą i co modne to dobrze czy źle ? :)
woodpecker from space
-
535
Re: SATYRICON
Już samo to, że ktoś odczuwa presję z powodu treści znalezionej na, przykładowo, tym niszowym forum, jest niezrozumiałe i zaskakujące. Można spokojnie postawić pytanie zasadnicze, którym ongiś szermował tutaj były użytkownik, obecnie podwarszawski literat i fejsbukowy celebryta.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18981
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Re:
Ale za przeszkadza ci ze Satyricon gra black metal. Powinno byc na odwrot.535 pisze:Nie zesrajcie się przypadkiem w tych uściskach, panowie. Uściślijmy. Mi w ogóle nie przeszkadza to, że po mydło idziecie do mięsnego. Tylko po co ten fakt podkreślać, a nawet akcentować? W społeczeństwie nergali jest to działanie wątpliwe, a nawet szkodliwe.Skaut pisze:otóż to, serious businessTriceratops pisze:A to znowu trwa jakas walka o czystosc wora zwanego black metalem i myslenie szufladkami? Myslalem, ze wszystko sie rozwija a nie cofa. Uscislijmy zatem, czy to techniczny black metal czy tez moze satanistyczny, czy tez grim, unholy&frostbitten. To wazne, w ktorym worze rozdaja karty, bo moze to wplynac na samopoczucie niektorych osob.
woodpecker from space
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re: Re:
Otóż to, serious businessTriceratops pisze:Ale za przeszkadza ci ze Satyricon gra black metal. Powinno byc na odwrot.535 pisze:Nie zesrajcie się przypadkiem w tych uściskach, panowie. Uściślijmy. Mi w ogóle nie przeszkadza to, że po mydło idziecie do mięsnego. Tylko po co ten fakt podkreślać, a nawet akcentować? W społeczeństwie nergali jest to działanie wątpliwe, a nawet szkodliwe.Skaut pisze: otóż to, serious business
Coś tam było! Człowiek!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18981
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: SATYRICON
Spokojnie kolego, bo wylewu dostaniesz i z szorowania worka nici. To tylko muzyka. Da sie z tym zyc. Majkel Dzekson wybielal wora i marnie skonczyl.
woodpecker from space
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7266
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: SATYRICON
^ Aż mu się białe dzieci urodziły !
- tommek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1108
- Rejestracja: 04-11-2017, 16:09
- Kontakt:
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: SATYRICON
Na chuj? Po co zmieniac doskonale? Dla pieniazkow!
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
Na drugiej CD ma być ponoć nagrane to:
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
535
Re: SATYRICON
Mnie zupełnie nie dziwi ten ruch. Satyr to sprawny biznesmen. Czuje , że wydając to co ma najlepszego zawsze ściągnie z rynku pieniądz, przy okazji maskując nieco opadającym liściem cieniznę, którą raczy publikę obecnie.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
A ja nie rozumiem czemu każdy news tego typu - bez względu na zespół - jest taką sensacją, jakby co najmniej taka praktyka była rzadkością i ujmą na honorze. Przecież to oczywiste, że średnio co ok. 20 lat wychodzą wznowienia płyt - z demówkami, bajerami, alternatywnymi, bookletami, boxami itp.
Jak komuś to niepotrzebne - zostanie przy starej wersji. Jak ktoś kolekcjonuje wszystko - z uśmiechem postawi na półce obok 5 innych wydań. Nie trzeba być wcale wybitnym biznesmenem, by wykminić, że raz na kilka lat warto taką płytę ponownie wydać i sprawić, by ludzie sobie o niej przypomnieli - zwłaszcza, że oryginał w ogóle jest stosunkowo trudno dostępny, a jak już to na rynku wtórnym w cenie 150 zł. Zakładając, że wytłoczyliby 1:1 identyczną jak pierwowzór - rynek szybko by się nasycił i kurzyłaby się na półce, bo większość osób, którym na tej płycie zależy, już dawno ją mają. A tak to trochę może zyska nowe życie jak GDOW - któremu odświeżenie podbiło w mojej opinii sprzedaż (choć zmiany na minus w mojej opinii).
Kolega powyżej wspomniał w niezwykle wyrafinowany sposób o "maskowaniu cienizny". Wydaje mi się, że akurat Satyr nie ma czego maskować, bo frekwencja nadal dopisuje, merch się sprzedaje. Tylko pozazdrościć! Zakładając, że rzeczywiście gra kiepsko (choć tak nie uważam), granie tego co "ma najlepsze" wcale nie poprawiłoby jego sytuacji biznesowej. Więc czemu miałby się przejmować opiniami jakichś niszowych ludzi z podziemia?
Genialny utwór ze świetnego albumu:
[youtube][/youtube]
Jak komuś to niepotrzebne - zostanie przy starej wersji. Jak ktoś kolekcjonuje wszystko - z uśmiechem postawi na półce obok 5 innych wydań. Nie trzeba być wcale wybitnym biznesmenem, by wykminić, że raz na kilka lat warto taką płytę ponownie wydać i sprawić, by ludzie sobie o niej przypomnieli - zwłaszcza, że oryginał w ogóle jest stosunkowo trudno dostępny, a jak już to na rynku wtórnym w cenie 150 zł. Zakładając, że wytłoczyliby 1:1 identyczną jak pierwowzór - rynek szybko by się nasycił i kurzyłaby się na półce, bo większość osób, którym na tej płycie zależy, już dawno ją mają. A tak to trochę może zyska nowe życie jak GDOW - któremu odświeżenie podbiło w mojej opinii sprzedaż (choć zmiany na minus w mojej opinii).
Kolega powyżej wspomniał w niezwykle wyrafinowany sposób o "maskowaniu cienizny". Wydaje mi się, że akurat Satyr nie ma czego maskować, bo frekwencja nadal dopisuje, merch się sprzedaje. Tylko pozazdrościć! Zakładając, że rzeczywiście gra kiepsko (choć tak nie uważam), granie tego co "ma najlepsze" wcale nie poprawiłoby jego sytuacji biznesowej. Więc czemu miałby się przejmować opiniami jakichś niszowych ludzi z podziemia?
Genialny utwór ze świetnego albumu:
[youtube][/youtube]
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
Ogre
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1092
- Rejestracja: 26-02-2018, 19:47
Re: SATYRICON
Wcale nie jestem zdziwiony. Normą jest że część odbiorców zaczyna odczuwać pieczenie żylaków odbytu w chwili gdy zespół ogłasza wznowienie materiału, który ma więcej niż 10,15, 20 czy 25 lat.
Śmieszą mnie odniesienia o nagłej chęci zarobku na fanach:-)
Chyba nie dociera do niektórych, że zespoły, które są na scenie w głównym nurcie, pod flagą dużej wytwórni wydają reedycje swoich albumów.
Nikt nikomu nie nakazuje kupowania ponownych edycji. Nie chcesz, ( niezależnie od powodu) nie kupuj. Proste.
Śmieszą mnie odniesienia o nagłej chęci zarobku na fanach:-)
Chyba nie dociera do niektórych, że zespoły, które są na scenie w głównym nurcie, pod flagą dużej wytwórni wydają reedycje swoich albumów.
Nikt nikomu nie nakazuje kupowania ponownych edycji. Nie chcesz, ( niezależnie od powodu) nie kupuj. Proste.
-
535
Re: SATYRICON
Abstrahując już od kwestii dbałości o finanse, czego nigdy nie potępiałem i potępiać nie mam zamiaru, chyba nie do wszystkich dotarło, że to nie będzie zwyczajne wznowienie, a tu już wchodzimy w temat ostatniego ruchu Mayhem. Ciekawe ilu z was potajemnie psioczy na nową wersję Grand... także sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż wydanie stówki na płytę. Tym bardziej, jeśli dotyczy pozycji ważnych i nie bójmy się tego słowa przełomowych.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1361
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: SATYRICON
No tak, ale nadal trochę nie rozumiem w czym tkwi zarzut. Płyta rzeczywiście przełomowa, podobnie jak GDOW - ale jak Twoim zdaniem powinny wyglądać rocznicowe edycje tychże wydawnictw, aby były "godne", a zarazem wnosiły coś nowego? No bo umówmy się - któreś z kolei wznowienie, które jest reprodukcją 1:1 pierwowzoru wcale nie jest jakimś rarytasem ani gratką dla kolekcjonerów. Oczywiście nie krytykuję takich wznowień, bo nawet Ci "mniej wtajemniczeni" powinni mieć możliwość, aby po prostu uzupełnić swoją półkę o klasyczną pozycję w normalnej cenie - no ale jednak rocznica jest dobrym pretekstem do "czegoś więcej". Siekiera na przykład doczekała się fajnej wersji po tylu latach upokarzania w koszyku Saturna za 5,99 zł (wydanie chyba 2003 - przykład na to jak płyty nie wydawać).
Jeśli chodzi o nowe GDOW - osobiście psioczę na nie jawnie. Aczkolwiek uważam, że to ciekawy eksperyment - zwłaszcza dla osób po tylu latach mielenia oryginału. Ale jak widać było zapotrzebowanie na tę płytę w tej formie. To też dowód na to, że można ją było zrobić inaczej, a równie fajnie...i bardzo dobrze. Ja zostanę przy starej wersji, ale z tego co widzę nowa też ma wielu zwolenników, nawet na forum chyba została bardzo dobrze przyjęta.
Czasem zajmuje się grafikowaniem. Najchętniej poprawiałbym wszystko w nieskończoność. Zdarza mi się przed prezentacją staroci na szybko korygować "błędy" dawnych miesięcy, lat. Może to trochę niefair, bo skoro oryginał się podoba, powinienem był go zostawić w takiej formie jako pocztówkę dokumentującą dane czasy - ale jednak wraz z rozwojem trudno się powstrzymać. Dlatego absolutnie nie dziwi mnie, że Satyr też chciałby coś pozmieniać w swoim najlepszym dziele i to niekoniecznie z motywacją jedynie finansową. Bo prawda jest taka, że tutaj chodzi tylko o przyzwyczajenie ludzi. Nawet jakby Satyr zrobił najlepszy mix świata dla tej płyty, to i tak nikt tego nie przyzna głośno, bo "to już nie jest to samo co oryginał".
Jeśli chodzi o nowe GDOW - osobiście psioczę na nie jawnie. Aczkolwiek uważam, że to ciekawy eksperyment - zwłaszcza dla osób po tylu latach mielenia oryginału. Ale jak widać było zapotrzebowanie na tę płytę w tej formie. To też dowód na to, że można ją było zrobić inaczej, a równie fajnie...i bardzo dobrze. Ja zostanę przy starej wersji, ale z tego co widzę nowa też ma wielu zwolenników, nawet na forum chyba została bardzo dobrze przyjęta.
Czasem zajmuje się grafikowaniem. Najchętniej poprawiałbym wszystko w nieskończoność. Zdarza mi się przed prezentacją staroci na szybko korygować "błędy" dawnych miesięcy, lat. Może to trochę niefair, bo skoro oryginał się podoba, powinienem był go zostawić w takiej formie jako pocztówkę dokumentującą dane czasy - ale jednak wraz z rozwojem trudno się powstrzymać. Dlatego absolutnie nie dziwi mnie, że Satyr też chciałby coś pozmieniać w swoim najlepszym dziele i to niekoniecznie z motywacją jedynie finansową. Bo prawda jest taka, że tutaj chodzi tylko o przyzwyczajenie ludzi. Nawet jakby Satyr zrobił najlepszy mix świata dla tej płyty, to i tak nikt tego nie przyzna głośno, bo "to już nie jest to samo co oryginał".
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
535
Re: SATYRICON
Zarzut? Bądźmy precyzyjni, by nie poszło to znowu w niewłaściwą stronę. Z mojej strony w niczym. Tylko rozmawiamy. Coś w rodzaju zarzutu sformułował zupełnie ktoś inny. Wracając do wznowień. Mimo wszystko jestem zwolennikiem wznawiania płyt w formie maksymalnie zbliżonej do oryginału, choćby tylko ze względu na "nowych słuchaczy", którzy chcą uzupełnić sobie zbiory. Powinni mieć szansę obcować z tym co faktycznie zostało nagrane i wydane. Z drugiej strony nie odmawiam prawa artystom do świeżego spojrzenia na swą własną twórczość. Z tym, że tu zawsze trzeba liczyć się z konsekwencjami w postaci kontrowersji. Domniemaną zachłanność uchylam. Każdy może sobie próbować wycisnąć ze swojej pracy tyle ile się da.Anzhelmoo pisze:No tak, ale nadal trochę nie rozumiem w czym tkwi zarzut.
Być może działanie w stylu nowy mastering , nowa okładka vide Mayhem ma sens. Choć jak patrzę co zrobił przedstawiciel norweskiej poczty ze swoimi płytami mam spore wątpliwości. Spójrz na Mysticum. Jawna kpina. Tymczasem Voivod podaje ascetyczny produkt 1:1 w formie graficznej z nowym masteringiem, czy jak się to tam nazywa i.... okazuje się, że jest zajebiście. Z jednego świetnego materiału z oryginalnym garażowym brzmieniem wyciągnęli dwa, aczkolwiek jak na tyle czekania powinni zrobić gatefold, skoro wydanie cd zostało tak mocno rozbudowane. Z drugiej strony masz Kreator, gdzie wersja graficzna rozbuchała się do przesady, a jeżeli chodzi o nagrania wcale nie jest skromniej i Celtic Frost. No tutaj jest naprawdę na bogato i okładki oryginalne. Ostatecznie, tak jak napisano wyżej, decyzję podejmuje klient. Każdy kieruje się swoją filozofią, a wszystkim nie dogodzisz.
Co do Siekiery. Cóż. Rynek oraz słuchacz musieli dojrzeć. Chociaż kto wie ile tych "gazetowych" wznowień Nowej Aleksandrii rzucono do sklepów przez te wszystkie lata. Ja mogę jedynie żałować, że swój winyl wymieniłem jako nastolatek za czyste kasety do nagrywania audycji radiowych. Takie chujowe były czasy, to przy okazji sentymentalnych westchnień w stylu "jak to kiedyś było świetnie". Chyba się trochę rozpędziłem. To pewnie duch starego forum wszedł mi do wyrka podczas nocnego spoczynku.
- ggfh
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1098
- Rejestracja: 09-03-2015, 17:32
Re: SATYRICON
ciekawe czy ta nowa wersja ograniczy sie znow do wyciecia 30 sekund materialu jak to bylo w przypadku "nemesis divina".
a moze wydadza plyte z jednym utworem - "the scorn torrent" :)
a moze wydadza plyte z jednym utworem - "the scorn torrent" :)
-
fugazi
- w mackach Zła
- Posty: 798
- Rejestracja: 17-02-2018, 23:11
Re: SATYRICON
No to zanamówione w Napalm Rec. Zdecydowałem się na pikczer.







