DEAFHEAVEN
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: DEAFHEAVEN
No nie pierdolcie, że ktoś ten głupi kawał z The Hard Times wziął na serio i rozprzestrzenia po sieci? xD
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9999
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: DEAFHEAVEN
He, he, przeczytałem, że zmarł na scenie. Co za freudowska pomyłka. Posłuchałem kiedyś Deafheaven, była to stracona godzina, pododna to kopa jak Liturgy. Chociaż tych drugich widziałem kiedyś na Offie i śmiałem się w duchu, obserwując wypierdalających z namiotu niczym z procy młodzieńców w rurkach. :)
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: DEAFHEAVEN
nie znam, moze kiedys z dwa(2) numery slyszalem, nie pamietam i nieprawda
ale obowiazek to obowiazek wiec
nowy numer:
" onclick="window.open(this.href);return false;
PS.
Czasem, kiedy siedzę w wannie, nachodzą mnie ciężkie myśli. Włączam wtedy Deafheaven i wyobrażam sobie, że mój partner penetruje swoim prąciem jeden z tuneli w moim uchu, a palcami wykonuje mi rozkoszny masaż prostaty oraz (niestety nieudolnie) próbuje naciągać stulejkę. Jednocześnie drugą ręką dokonuje na mnie aktu dominacji szarpiąc mnie za mojego brudnego kuca. Wszystko to w akompaniamencie, jak już wyżej pisałem, bardzo męskiej i otwierającej człowieka na homoseksualne doznania muzyki DFHVN.
ale obowiazek to obowiazek wiec
nowy numer:
" onclick="window.open(this.href);return false;
PS.
Czasem, kiedy siedzę w wannie, nachodzą mnie ciężkie myśli. Włączam wtedy Deafheaven i wyobrażam sobie, że mój partner penetruje swoim prąciem jeden z tuneli w moim uchu, a palcami wykonuje mi rozkoszny masaż prostaty oraz (niestety nieudolnie) próbuje naciągać stulejkę. Jednocześnie drugą ręką dokonuje na mnie aktu dominacji szarpiąc mnie za mojego brudnego kuca. Wszystko to w akompaniamencie, jak już wyżej pisałem, bardzo męskiej i otwierającej człowieka na homoseksualne doznania muzyki DFHVN.
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Fixxed
- postuje jak opętany!
- Posty: 488
- Rejestracja: 15-04-2011, 13:00
Re: DEAFHEAVEN
Bardzo fajny numer, premiera albumu 2-go października.

1. Brought to the Water
2. Luna
3. Baby Blue
4. Come Back
5. Gifts for the Earth

1. Brought to the Water
2. Luna
3. Baby Blue
4. Come Back
5. Gifts for the Earth
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: DEAFHEAVEN
Nędza ten kawałek.
Ale Roads to Judah lubię niezmiennie, świetne zwłaszcza do samochodu na dłuższe trasy :)
Ale Roads to Judah lubię niezmiennie, świetne zwłaszcza do samochodu na dłuższe trasy :)
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10105
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: DEAFHEAVEN
Nawet nie wiedziałem, że jest temat. Wczoraj tego słuchałem i rozwala mnie ten dysonans pomiędzy doborem blackowych środków a totalnym brakiem ducha takiej muzyki, normalnie czysta forma. To ma takie pozytywne wibracje, że słuchać się tego powinno na plaży albo tarasie, z ajfona, z piwem Karmi w ręku.Drone pisze:Słucham właśnie "Sunbather" i jestem zaskoczony nijakością tego materiału, gdyż krzyków zachwytu słyszałem już co niemiara.
Yare Yare Daze
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: DEAFHEAVEN
Jakieś obiekcje do Karmi?
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10105
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: DEAFHEAVEN
Możesz sobie zamienić na zmywalny tatuaż dołączany do rozpuszczalej gumy do żucia.
Yare Yare Daze
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 314
- Rejestracja: 25-02-2018, 21:00
- Lokalizacja: eastern discomfort
Re: DEAFHEAVEN
Byłem kiedyś na ich koncercie...
O mało nie umarłem z nudów.
Nie dziwię się więc basiście - pewnie gra tam za karę ;)
O mało nie umarłem z nudów.
Nie dziwię się więc basiście - pewnie gra tam za karę ;)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 657
- Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
- Lokalizacja: Þríhnúkagígur
Re: DEAFHEAVEN
Jeszcze gorsze pod tym względem jest Liturgy, dumnie nazywane eksperymentalnym black metalem. Rzadko zdarza mi się nie przesłuchać płyty do końca, ale przy Aesthethica wymiękłem. Przy tym czymś muzyka Deafheaven jest bardzo uduchowiona.hcpig pisze:Nawet nie wiedziałem, że jest temat. Wczoraj tego słuchałem i rozwala mnie ten dysonans pomiędzy doborem blackowych środków a totalnym brakiem ducha takiej muzyki, normalnie czysta forma.Drone pisze:Słucham właśnie "Sunbather" i jestem zaskoczony nijakością tego materiału, gdyż krzyków zachwytu słyszałem już co niemiara.
heykvísl og ofn
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: DEAFHEAVEN
Wczesne Deafheaven szanuję bardzo. Demo i Roads To Judah to w mojej ocenie wspaniała muza, materiały przemaglowane przeze po stokroć. Czym dłużej nagrywali tym gorsze rzeczy wychodziły spod ich rąk, niestety. Ordinary Corrupt Human Love zmęczyłem tylko raz i na więcej nie mam siły, wstępnie asłuchalna płyta.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: DEAFHEAVEN
Miałem kiedyś tę płytę, kupiłem na hipsterskim Off Festiwalu, ale szybko sprzedałem, bo nie dało się znieść tej nudy.Scorn pisze:Jeszcze gorsze pod tym względem jest Liturgy, dumnie nazywane eksperymentalnym black metalem. Rzadko zdarza mi się nie przesłuchać płyty do końca, ale przy Aesthethica wymiękłem. Przy tym czymś muzyka Deafheaven jest bardzo uduchowiona.hcpig pisze:Nawet nie wiedziałem, że jest temat. Wczoraj tego słuchałem i rozwala mnie ten dysonans pomiędzy doborem blackowych środków a totalnym brakiem ducha takiej muzyki, normalnie czysta forma.Drone pisze:Słucham właśnie "Sunbather" i jestem zaskoczony nijakością tego materiału, gdyż krzyków zachwytu słyszałem już co niemiara.
-
- w mackach Zła
- Posty: 817
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa