
Świetny, kinematografia węgierska nigdy nie zawodzi.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
sądząc po opisie filmu może mi sie spodobać. zapisze sobie w kajeciku.Plagueis pisze:
Świetny, kinematografia węgierska nigdy nie zawodzi.
Jeden z najgoszych filmów jakie w życiu widzialem. Naiwny i bardzo jednowymiarowy.pr0metheus pisze:
ja pierdole, jakie to slabe. oni chcieli na oskary z tym jechac, chyba dla sarny za drugoplanowa role
obejrzałbyś czasem jakąś komedię jak człowiekHarlequin pisze:
Zaorać. Pal licho multikulti obsade, ale film sie wlecze jak gunwo, postacie są płaskie, płytkie i bez wyrazu. Jedyne co mi sie podobało to jak Pratt wysadził kartaczownice.