wiem, że to specjalnie robisz ;-) żeby mnie huj strzelił z zazdrości. tak mnie ten właśnie ten huj robi, strzela mnie ;-) z zazdrości mej.SODOMOUSE pisze:Oj podobałby Ci się Hellfire d. , gdyż zalatuje Grave Upheaval.
Black Silesia IV - Open Air Festival
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16177
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Poro
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1342
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Ja byłem tylko pierwszego dnia, więc mogę krótkie podsumowanie napisać. Jeśli chodzi o aspekt czysto muzyczny - było świetnie, ale to nie jest żadną tajemnicą. Bardzo na plus zaskoczył mnie Voidhanger, którego widziałem po raz pierwszy (wcześniej jakoś zawsze mi uciekali), rozbujali całą Byczynę i nowe utwory na scenie prezentują się równie świetnie co stare.
Imperator - byłem ciekawy jak bronią się po latach, a przede wszystkim jak materiał z płyty zabrzmi we współczesnych realiach. Było dobrze (ale nieidealnie), pomimo, że ich brzmienie było mało selektywne. Pociągnęli to wszystko w bardziej deathmetalowym kierunku, wykonawczo pierwsza liga. Growl był głęboki i surowy, natomiast instrumentalnie wszystko jak należy, co jest zapewne w dużej mierze zasługą młodziaków na perkusji i basie. Szkoda, że nie oryginalny skład, ale nie można mieć wszystkiego. Mieli ze sobą sporo merchu - aż 6 wzorów koszulek, które kosztowały zaledwie 50 zł - nic tylko brać!
Bariel okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem, chętnie podpisywał winyle, fotografował się z ludźmi i sprawiało mu to autentyczną radość. Widać, że wkłada serducho w tę reaktywację :)
Tormentor - tutaj oczywiście miazga, było dokładnie tak jak sobie wyobrażałem. Attila w świetnej formie wokalnej, ale też aktorskiej. Z pewnością nie był to odgrzewany kotlet i próba odcięcia kuponów - brzmieli świeżo, a same utwory były grane w zmodyfikowanych wersjach (przede wszystkim pod kątem wokalnym) i raczej nie znalazła się osoba, którą by ten występ rozczarował. Po koncercie można było zaczepić Pana Węgra, pogadać chwilę, cyknąć fotę itp. Dla mnie ich występ był zjawiskiem transcendencjonalnym, więc nie jestem obiektywny w kwestii ocenie ich koncertu. Ale bardzo cieszę się, że spełniłem jedno ze swoich największych koncertowych marzeń!
Jako ciekawostkę dodam, że na merczu był sprzedawany bootleg "Anno Daemoni", czyli profesjonalny zapis audio i wideo (CD/DVD - 60 zł, winyl - 180 zł) z ich pierwszego koncertu po reaktywacji w Budapeszcie. Teraz w domu obczajam na spokojnie i świetna pamiątka z tego wyszła i alternatywa dla zwykłego Anno Domini, którego - tutaj nie jestem pewien - chyba nie ma aktualnie w sprzedaży,
Jeśli chodzi o pozostałe występy, to świetnie zaprezentowali się Vesicant, choć już mniej ludzi się przy nich bawiło - poziom światowy. Zagrali wbrew rozpisce przed Hellfire Deathcult z powodu opóźnienia. I szczerze powiedziawszy nie wiem co z tymi drugimi się stało - albo zagrali bardzo późno, albo przespałem ich występ, albo w ogóle nie dotarli. Ale żadnego komentarza na FB na ich temat nie widziałem. Stillborn bardzo okej wypadł, choć nie jestem ich wielkim fanem i nie mam rozeznania. Varathron zaś porwał ludzi, ale jako, że mnie totalnie nie jarają, obejrzałem ten występ z dala od sceny.
Jeśli chodzi o Festiwal jestem bardzo zadowolony. Byłem tam po raz pierwszy, ale przekonałem się, że to idealne miejsce do tego typu imprez. Sam gród jest mniejszy niż mi się wydawało, wszystko jest w jednym miejscu (dzięki czemu nie trzeba się nachodzić jak na BA) i szczerze powiedziawszy nie mogę się nadziwić, że nie znalazło się tyle osób, by go wypełnić. Sama Byczyna - rzeczywiście pośród niczego. Bez samochodu raczej trudno, na całe szczęście Chamskibus pełnił w tym roku rolę taxi. Ceny merchu dosyć niskie, podobnie jak jedzenia (choć mało szlachetnego) itp, pod względem organizacyjnym pełna profeska.
Niestety nie obyło się bez negatywnych zdarzeń. Było dosyć ostro wśród ludzi - delikatnie powiedziawszy. Karetka, policja, w pewnym momencie straszny bałagan się zrobił i nie wiem na czym stanęło, ale na pewno ktoś się będzie z tego tłumaczył. Nie wiem na ile słowa Michała ze sceny były "na ogarnięcie", a na ile żalem, ale przykro trochę, że ktoś przez swój czysty debilizm może popsuć całą atmosferę imprezy i narobić komuś kłopotów. Niecierpliwie czekam na oświadczenie i podsumowanie festu, jednakże mam złe przeczucia co do możliwości organizacji kolejnej edycji w Grodzie.
Frekwencyjnie było moim zdaniem okej, festiwal na 90% wyjdzie w najgorszym wypadku na 0, z tego co gdzieś słyszałem sprzedało się koło 500 biletów w przedsprzedaży.
Imperator - byłem ciekawy jak bronią się po latach, a przede wszystkim jak materiał z płyty zabrzmi we współczesnych realiach. Było dobrze (ale nieidealnie), pomimo, że ich brzmienie było mało selektywne. Pociągnęli to wszystko w bardziej deathmetalowym kierunku, wykonawczo pierwsza liga. Growl był głęboki i surowy, natomiast instrumentalnie wszystko jak należy, co jest zapewne w dużej mierze zasługą młodziaków na perkusji i basie. Szkoda, że nie oryginalny skład, ale nie można mieć wszystkiego. Mieli ze sobą sporo merchu - aż 6 wzorów koszulek, które kosztowały zaledwie 50 zł - nic tylko brać!
Bariel okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem, chętnie podpisywał winyle, fotografował się z ludźmi i sprawiało mu to autentyczną radość. Widać, że wkłada serducho w tę reaktywację :)
Tormentor - tutaj oczywiście miazga, było dokładnie tak jak sobie wyobrażałem. Attila w świetnej formie wokalnej, ale też aktorskiej. Z pewnością nie był to odgrzewany kotlet i próba odcięcia kuponów - brzmieli świeżo, a same utwory były grane w zmodyfikowanych wersjach (przede wszystkim pod kątem wokalnym) i raczej nie znalazła się osoba, którą by ten występ rozczarował. Po koncercie można było zaczepić Pana Węgra, pogadać chwilę, cyknąć fotę itp. Dla mnie ich występ był zjawiskiem transcendencjonalnym, więc nie jestem obiektywny w kwestii ocenie ich koncertu. Ale bardzo cieszę się, że spełniłem jedno ze swoich największych koncertowych marzeń!
Jako ciekawostkę dodam, że na merczu był sprzedawany bootleg "Anno Daemoni", czyli profesjonalny zapis audio i wideo (CD/DVD - 60 zł, winyl - 180 zł) z ich pierwszego koncertu po reaktywacji w Budapeszcie. Teraz w domu obczajam na spokojnie i świetna pamiątka z tego wyszła i alternatywa dla zwykłego Anno Domini, którego - tutaj nie jestem pewien - chyba nie ma aktualnie w sprzedaży,
Jeśli chodzi o pozostałe występy, to świetnie zaprezentowali się Vesicant, choć już mniej ludzi się przy nich bawiło - poziom światowy. Zagrali wbrew rozpisce przed Hellfire Deathcult z powodu opóźnienia. I szczerze powiedziawszy nie wiem co z tymi drugimi się stało - albo zagrali bardzo późno, albo przespałem ich występ, albo w ogóle nie dotarli. Ale żadnego komentarza na FB na ich temat nie widziałem. Stillborn bardzo okej wypadł, choć nie jestem ich wielkim fanem i nie mam rozeznania. Varathron zaś porwał ludzi, ale jako, że mnie totalnie nie jarają, obejrzałem ten występ z dala od sceny.
Jeśli chodzi o Festiwal jestem bardzo zadowolony. Byłem tam po raz pierwszy, ale przekonałem się, że to idealne miejsce do tego typu imprez. Sam gród jest mniejszy niż mi się wydawało, wszystko jest w jednym miejscu (dzięki czemu nie trzeba się nachodzić jak na BA) i szczerze powiedziawszy nie mogę się nadziwić, że nie znalazło się tyle osób, by go wypełnić. Sama Byczyna - rzeczywiście pośród niczego. Bez samochodu raczej trudno, na całe szczęście Chamskibus pełnił w tym roku rolę taxi. Ceny merchu dosyć niskie, podobnie jak jedzenia (choć mało szlachetnego) itp, pod względem organizacyjnym pełna profeska.
Niestety nie obyło się bez negatywnych zdarzeń. Było dosyć ostro wśród ludzi - delikatnie powiedziawszy. Karetka, policja, w pewnym momencie straszny bałagan się zrobił i nie wiem na czym stanęło, ale na pewno ktoś się będzie z tego tłumaczył. Nie wiem na ile słowa Michała ze sceny były "na ogarnięcie", a na ile żalem, ale przykro trochę, że ktoś przez swój czysty debilizm może popsuć całą atmosferę imprezy i narobić komuś kłopotów. Niecierpliwie czekam na oświadczenie i podsumowanie festu, jednakże mam złe przeczucia co do możliwości organizacji kolejnej edycji w Grodzie.
Frekwencyjnie było moim zdaniem okej, festiwal na 90% wyjdzie w najgorszym wypadku na 0, z tego co gdzieś słyszałem sprzedało się koło 500 biletów w przedsprzedaży.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Kurwa było zajebiscie. Refleksje głębsze jak dojdę do siebie :) Ekipa z Masterfula bezbłędna:)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Az mi się nie chce wracać do tej smutnej rzeczywistości. Dziękuję Panowie!!!!
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10369
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Co to za rozróby porobili ludzie z chamskiego busa?
A z której płyty grał najwięcej Nunslaughter?
A z której płyty grał najwięcej Nunslaughter?
Die Welt ist meine Vorstellung.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Medardzie cały czas byłem w wirze akcji i nic mi nie wiadomo o rozrobach. Jeśli faktycznie tacy idioci się znaleźli to chuj im w dupe. Nunslugher- bardzo przekrojowo.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
No kurwa w domu. Nie czuje kręgosłupa, nie czuje praktycznie niczego- Anka mi mówi - kurwa Tomek ty nie możesz jeździć po tych festiwalach bo non stop pijesz z muzykami, ludźmi z branży, z kolegami z Masterfula etc. Było kurwa genialnie- w sumie to się rozpłakałem jak musiałem jechać. Acha bimber chłopaków w Infernal War to był majstersztyk. jakby ktoś pytał co to był za koleś i chciał te barjerki rozdupcyć co go ochrona uspakajała n koncercie Infernali to byłem niestety ja:) Panowie kurwa dziękuje.
Koncert Pseudogod - to było mistrzostwo. Ruskie rozdupcyli scenę.
Koncert Pseudogod - to było mistrzostwo. Ruskie rozdupcyli scenę.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
O zdjęcia- tu z chłopakoma z Infernal War, ten z lewej na głównym planie to moja jegomość(ja jebie ale jestem brzydki skurwysyn)

A tu mnie już rozjuszyli:D Ja to ten pochylony z prawej w koszulce Heresiarch


A tu mnie już rozjuszyli:D Ja to ten pochylony z prawej w koszulce Heresiarch

-
- w mackach Zła
- Posty: 727
- Rejestracja: 03-11-2018, 16:14
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Hej pany poproszę o więcej fotek z tego zacnego spędu
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9907
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Chłopaki pewnie powrzucają jak wrócą do domu. Zajebiste są takie kameralne open air. Zdecydowanie bardziej mi to pasuje jak takie molochy pokroju Brutala czy Wacken. Zupełnie unikatowa atmosfera. Picie wódki z gwinta z Gelem na pełnym słońcu- bezcenne:) Sorry ,że tak sram postami ale nie ma już funkcji edycji swojego posta albo u mnie nie działa.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16764
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
tak właśnie było! Kto przespał albo przepił - niech się kurwa utopi!tomaszm pisze:No kurwa w domu. Nie czuje kręgosłupa, nie czuje praktycznie niczego- Anka mi mówi - kurwa Tomek ty nie możesz jeździć po tych festiwalach bo non stop pijesz z muzykami, ludźmi z branży, z kolegami z Masterfula etc. Było kurwa genialnie- w sumie to się rozpłakałem jak musiałem jechać. Acha bimber chłopaków w Infernal War to był majstersztyk. jakby ktoś pytał co to był za koleś i chciał te barjerki rozdupcyć co go ochrona uspakajała n koncercie Infernali to byłem niestety ja:) Panowie kurwa dziękuje.
Koncert Pseudogod - to było mistrzostwo. Ruskie rozdupcyli scenę.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16764
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16764
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
A w przyszłym roku....




hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 4041
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Michał przez cały festiwal chodził tylko w koszulkach TEGO zespołu, więc drugiego dnia nabrałem bardzo poważnych podejrzeń, które się potwierdziły :)
reszta plus zdjęcia jutro jak dojdę do siebie
FEST BYŁ WSPANIAŁY KURWA!!!!
bardzo miło było się zapoznać z Panami TomaszemM, Gelo oraz Pestenem
pzdro !
reszta plus zdjęcia jutro jak dojdę do siebie
FEST BYŁ WSPANIAŁY KURWA!!!!
bardzo miło było się zapoznać z Panami TomaszemM, Gelo oraz Pestenem
pzdro !
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16764
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
"Ave Satan! Ave Lucifer! Ave Satan! Alla Xul!
Ave Satan! Ave Lucifer! Ave Satan! Gigim Xul!"
https://www.facebook.com/10002926084096 ... tion=group
Ave Satan! Ave Lucifer! Ave Satan! Gigim Xul!"
https://www.facebook.com/10002926084096 ... tion=group
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11079
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
^ na końcu, gdy dojebali Beherit, to nawet mi skwar/kac nie dokuczał....


NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Ważne pytanko - jak aktualnie wypada NUNSLAUGHTER ?
W 2009 w Poznaniu to było jakieś 12/10 i czołówka najlepszych koncertów jakie widziałem. Jutro grają w Ostravie i jeszcze się zastanawiam, bo nie ma chuja, by bez Jima Sadista było to to samo.
W 2009 w Poznaniu to było jakieś 12/10 i czołówka najlepszych koncertów jakie widziałem. Jutro grają w Ostravie i jeszcze się zastanawiam, bo nie ma chuja, by bez Jima Sadista było to to samo.
PENIS METAL
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16764
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Oj Koncert był zajebisty. Gdyby jednak pora była taka powiedzmy w okolicy 22:00-23:00 to efekt byłby dużo mocniejszy. Cover Beherit miazga.SODOMOUSE pisze:^ na końcu, gdy dojebali Beherit, to nawet mi skwar/kac nie dokuczał....
W sumie ciekawe, że i PSEUDOGOD ten sam utwór zagrał tego wieczora! :-) Inaczej, po swojemu, ale nieźle to zagadało, choć wersja NekroFUKK bardziej mi pasowała.
Z takich niemuzycznych rzeczy.... Ochrona super. Ratownicy medyczni bardzo sumienni i przy okazji bardzo spoko chłopaki. Poprosimy za rok tę samą ekipę :D Pani z ochrony przesympatyczna.
Ech... co za impreza! Pięknie było!
Pijacko. muzycznie. towarzysko. przyrodniczo. Aż się wyjeżdżać nie chciało. Za krótko!!!
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3256
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
No i po feście, wczoraj dzień regeneracji, teraz już w robocie siedzę. Impreza super, większość na szczęście widziałem :)
Towarzysko oczywiście bdb, upał i alko zrobili swoje i były momenty dosyć ciężkie.
Muzycznie super, kilka zespołów słyszałem po raz pierwszy :)
A, Imperator szykuje nowy materiał.
Towarzysko oczywiście bdb, upał i alko zrobili swoje i były momenty dosyć ciężkie.
Muzycznie super, kilka zespołów słyszałem po raz pierwszy :)
A, Imperator szykuje nowy materiał.
- Duban
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14-03-2006, 13:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Black Silesia IV - Open Air Festival
Znakomita edycja. Trochę mi się śmiać chciało, jak w piątek w kolejce po opaskę podsłuchałem, że drugi dzień to jakaś chujnia będzie. A tam, kurwa, cios za ciosem. Podobało mi się chyba bardziej niż w pierwszy dzień. Oh, wait... Tormentor!
Muzycznie klasa światowa. Tak naprawdę poza bekowym występem Australijczyków wszystko się zgadzało. Nekkrofuk, którym wszyscy się jarają, zagrał zajebiście, ale moim zdaniem było za głośno. Takie Infernal War, które wyszło tuż po nich, było pod tym względem ukręcone idealnie.
Ochrona i ratownicy mieli zdecydowanie więcej roboty niż w zeszłym roku. Trochę za dużo niepotrzebnych spięć. No i ten syf. Na szczęście organizacja bardzo dobra, sporo niedociągnięć z zeszłego roku ogarniętych. Mam nadzieję, że Michał uciągnie to dalej i z roku na rok przedsięwzięcia będzie coraz bardziej opłacalne i nie straci swojego uroku.
A, Nunslaughter na żywo dalej 12/10 :)
P.S. Ktoś widział Hellfire Deathcult? Bo jakoś nie doczekałem...
Muzycznie klasa światowa. Tak naprawdę poza bekowym występem Australijczyków wszystko się zgadzało. Nekkrofuk, którym wszyscy się jarają, zagrał zajebiście, ale moim zdaniem było za głośno. Takie Infernal War, które wyszło tuż po nich, było pod tym względem ukręcone idealnie.
Ochrona i ratownicy mieli zdecydowanie więcej roboty niż w zeszłym roku. Trochę za dużo niepotrzebnych spięć. No i ten syf. Na szczęście organizacja bardzo dobra, sporo niedociągnięć z zeszłego roku ogarniętych. Mam nadzieję, że Michał uciągnie to dalej i z roku na rok przedsięwzięcia będzie coraz bardziej opłacalne i nie straci swojego uroku.
A, Nunslaughter na żywo dalej 12/10 :)
P.S. Ktoś widział Hellfire Deathcult? Bo jakoś nie doczekałem...
If you believe the western sun
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.
is falling down on everyone.
You're breaking free and the morning's come.
If you would know your time has come.