lokal bir, żeby się tradycji stało zadość.
choć to właściwie nie jest bir, bo ma to odpowiednio: 2,2% i 2,8%, czyli lemoniadka. dobrze, że przynamniej czekolada ma jako taki udział kakałowca.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
no chyba mi się zdawało jednak, niemiec nie dostarczył. zakupiłem za to w huj innych wynalazków.nagrobek pisze:dzieki. tak mi sie wlasnie zdawalo, ze mi mignela gdzies ta etykieta na polce.
Dzięki, właśnie sie zastanawiałem , czego by się napić :)Ogre pisze:Topię się....kurwa....W szklance lód i gin, tonic dla "smaku"
BOLEK pisze:
x2
x2
x2
parę piw i ćwiartkę wódki. a czemu to obchodzi kolesia, który mnie nienawidzi jak psa?nagrobek pisze:co kupiłeś?
Może cierpi na niedokutaszenie organizmu i mógłbyś jej jakoś pomóc? ;-)Heretyk pisze:kurwa jego mać. miałem nie pić. naprawdę sie staram. ale jebana kretynka w robocie tak mnie wkurwiła, że musiałem coś tam kupić. tak wiem, najlepsza wymówka alkoholików. ktoś mi kazał. trudno. najgorsze, że jutro na noc do pracy i znowu będę musiał z nią kolaborować. niech mnie ktoś zabije
pr0metheus pisze:pr0metheus pisze:
swietna lycha, lód i plyty przygotowane
resztek został.[V] pisze:
no to zdrowie
prawda.te 45 procent mojej ładnie poniewiera.lubię rozłożyć sobie 0,7 na dwa dni.słuchawki,noc and nothing else matters haha.pr0metheus pisze:z dobrej flaszki resztek najlepiej smakuje