DEATHSPELL OMEGA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: DEATHSPELL OMEGA
I tylko muzyka się nie zgadza, bo jedynie głuchy cep może zrównać dso z behemoth.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
Gratuluję przenikliwości i demaskującego porównania! Oto wyjaśniła się zagadka ponadczasowego sukcesu DsO. To produkt, na który daliśmy się nabrać. Panowie z DsO siedzą teraz pewnie na Lazurowym Wybrzeżu, jedzą mule i śmieją się z naiwności metalowych wycieruchów :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3284
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Behemoth oczywiście lepszy.535 pisze:I tylko muzyka się nie zgadza, bo jedynie głuchy cep może zrównać dso z behemoth.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18163
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: DEATHSPELL OMEGA
A nie Azarewicz? Ponoc odpalili cos Nergasowi za uzyczenie teksciarzaPlasfodeur pisze:Teksty pisał Cygan Jacek.
woodpecker from space
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Wiesz, kiedy Behemoth robił Satanice nikt nie słyszał o Omedze. Inne teraz czasy a i black metalowy hipster na żabiej diecie musi być awangardowy, chyba, że siedzi najebany pod trzepakiem i przytakuje byle ktoś się do Harnasia dołożył.yossarian84 pisze: Behemoth oczywiście lepszy.
Jebać żuli.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 325
- Rejestracja: 17-08-2004, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa
Re: DEATHSPELL OMEGA
no to zobaczmy co ten hasjarl wart ( ͡° ͜ʖ ͡°)Drone pisze:Gratuluję przenikliwości i demaskującego porównania! Oto wyjaśniła się zagadka ponadczasowego sukcesu DsO. To produkt, na który daliśmy się nabrać. Panowie z DsO siedzą teraz pewnie na Lazurowym Wybrzeżu, jedzą mule i śmieją się z naiwności metalowych wycieruchów :)
<wywiad gospodarczy mode:on>
za: https://www.societe.com/societe/noevdia-480288067.html" onclick="window.open(this.href);return false;
88 000€ to pewnie holocausto miesięcznie z samych barberianów na czysto robi ( ͡° ͜ʖ ͡°)NOEVDIA, a limited liability company has been active for 14 years.
Established in SAINT BENOIT (86280), she specializes in the business of sound recording and music publishing. Its workforce is between 1 and 2 employees.
In 2013, it achieved a turnover of € 88,300.00.
The balance sheet total decreased by 22.32% between 2012 and 2013.
controle and abuse
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Moim zdaniem nie zmienia to nic. Nie spada wartość czy cos takiego. Tylko tak się zastanawiam głośno kto to zrobił.Drone pisze:Ale nawet jeśli byłyby kupione, to co to zmienia? Czy autor, któremu zapłacono, nie może wykonać wartościowej pracy?
Twórca okładki został opłacony - czy to przekreśla jego pracę?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Moim zdaniem nie zmienia to nic. Tylko się głośno zastanawiam.Drone pisze:Ale nawet jeśli byłyby kupione, to co to zmienia? Czy autor, któremu zapłacono, nie może wykonać wartościowej pracy?
Twórca okładki został opłacony - czy to przekreśla jego pracę?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10383
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: DEATHSPELL OMEGA
Zapewne P. Frelik namówiony do tego przez Wiwczarka.maciek z klanu pisze:Moim zdaniem nie zmienia to nic. Nie spada wartość czy cos takiego. Tylko tak się zastanawiam głośno kto to zrobił.Drone pisze:Ale nawet jeśli byłyby kupione, to co to zmienia? Czy autor, któremu zapłacono, nie może wykonać wartościowej pracy?
Twórca okładki został opłacony - czy to przekreśla jego pracę?
A muzykę skomponował Nergal, to już wiemy na pewno.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: DEATHSPELL OMEGA
Tak jeszcze wracając do kwestii
bo chyba nie zostało to wspomniane: te teksty, które udostępniono, są zasadniczo sporo dłuższe niż to, co werbalnie pada na płycie. Czyli jest na niej tak jakby esencja, a to też ciekawe i sposób ich zmodyfikowania może chyba dostarczyć pewnych wskazówek, o ile nie zakładamy, że cięli po prostu jak popadło, byle weszło.Medard pisze:Do tych wywodów mam jedną uwagę.
Oceniony został poziom merytoryczny tekstów jako ambitny.
Ale tekst ma współgrać z muzyką, ważna jest budowa wersów, wartość użytkowa. Czasami charknięcie w odpowiednim momencie robi wiecej od mądrego zdania.
Jak to się ma do tej płyty, nadmienię, że jeszcze jej nie słuchałem.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- Phren
- rozkręca się
- Posty: 79
- Rejestracja: 08-01-2016, 02:02
Re: DEATHSPELL OMEGA
Jestem pod wrażeniem tego wywiadu. Czyta się to znakomicie. Czekam z niecierpliwością na zapowiedzianą drugą część.
Zastanawiam się, czy jakikolwiek inny zespół, lub wykonawca we współczesnej muzyce metalowej, może stanąć na równi z DSO pod względem konceptualnym i artystycznym. Nikt nie przychodzi mi do głowy.
Zastanawiam się, czy jakikolwiek inny zespół, lub wykonawca we współczesnej muzyce metalowej, może stanąć na równi z DSO pod względem konceptualnym i artystycznym. Nikt nie przychodzi mi do głowy.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 657
- Rejestracja: 23-07-2012, 10:58
- Lokalizacja: Þríhnúkagígur
Re: DEATHSPELL OMEGA
Oczywiście, że może - ozob raczył zamieścić równość kilka postów wcześniej.Phren pisze:Zastanawiam się, czy jakikolwiek inny zespół, lub wykonawca we współczesnej muzyce metalowej, może stanąć na równi z DSO pod względem konceptualnym i artystycznym. Nikt nie przychodzi mi do głowy.
heykvísl og ofn
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: DEATHSPELL OMEGA
Trochę człowieka nie było, a tu takie rzeczy, szok! ;)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
W metalowej chyba żaden, chociaż na pewno jest trochę wykonawców z podobnie wysokim poziomem świadomości artystycznej, chociaż niekoniecznie zaawansowania konceptu (tylko on jest często programowo właśnie okrojony). Tylko oni eksplorują nieco inne regiony zwykle. Ot, Mayhem i Attila przebrany za drzewo. Szwedzkie projekty pokroju Funeral Mist, Watain i Dissection - Jon może i był debilem, ale jedno trzeba mu przyznać: traktował sztukę bardzo, bardzo poważnie (niektórzy powiedzą że aż nazbyt). Intuicja mi mówi też, że Peste Noire może się łapać, ale tu to cały czas mam wątpliwości,czy to twór geniusza, czy idioty. Granica dzieląca jedno od drugiego jest czasem niezauważalna :D (patrz przypadek Dissection). Z polskich Furia. Mgła. Licho. Turin Turambar - bodaj najbardziej niedoceniony i przeoczony geniusz polskiej sceny metalowej, a szkoda, bo to co robi Ataman Tolovy to jest bardzo, bardzo wysoka półka, połączona zarazem z postawą "mam na was wyjebane".Phren pisze: Zastanawiam się, czy jakikolwiek inny zespół, lub wykonawca we współczesnej muzyce metalowej, może stanąć na równi z DSO pod względem konceptualnym i artystycznym. Nikt nie przychodzi mi do głowy.
Jako fan naiwności będę też twierdził (kłócić się, kurwa!), że podobny poziom - ale zupełnie inaczej się przejawiający - prezentują niektóre projekty typu "one man black metal" z nurtu lo-fi. Przede wszystkim Paysage d'Hiver - polecam wywiady, Wintherr jest bardzo kumatym gościem - ale też np. Leviathan. Xasthur. Striborg (ten jest strasznie odklejony, ale budzi, przynajmniej we mnie, ogromną sympatię - słuchać jego muzyki za bardzo nie lubię, ale wywiady zawszei chętnie!). I jeszcze kilku innych. Ildjarn, chociaż tu znowu nie wiadomo czy to debil czy geniusz. I oczywiście Burzum - największy i najgenialniejszy ze wszystkich wymienionych, ścisły top topów. Może jeszcze Thorns? Ale to już luźny trop. A, no i jeszcze Sunn O))), chociaż to nie jest bm.
W death metalu chyba nikt nie jest w stanie podskoczyć DsO. Gorguts? Może Gorguts. Poza tym nie wiem, nie mam pomysłów. Konceptualnie i artystycznie nikt się nie łapie IMO. W thrashu - Voivod (o kurwa, ale mnie będą zaraz gryźć). Coroner? Ale to muzycznie tylko, sam koncept to tam taka metalowa średnia. Watchtower? Znowu tylko muzycznie. Death? Nigga plz.
He, no ale to nie są wszystko "współczesne" kapele. Ale właściwie dlaczego porównywać DsO ze współczesnymi, skoro można ze wszystkimi? I tak nie mają konkurencji, co najwyżej mają kolegów na podobnym poziomie, ale z innym podejściem...
W muzyce po prostu rockowej, nie metalowej - trudno powiedzieć. Jedyne co mi przychodzi na szybko do głowy, a co można do nich porównać, to The Residents. Tu też jest silny element konceptualnej gry ze słuchaczem i podsuwania tropów w myśl zasady "zgadnij o co nam chodzi bo wiemy, że wiesz, że o coś chodzi!".
Trzeba by się skierować w stronę industrialu i postindustrialu. Wszystkie te neofolki, Coil i inne projekty z tej działki, plus klasyki pokroju Throbbing Gristle itp. itd. Oczywiście one też są OKROPNIE MODNE i nie wypada się nimi nie zachwycać.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: DEATHSPELL OMEGA
W sensie? Bo w sumie nie wiem, o czym tak do końca jest mowa, gdy pada tu "pod względem artystycznym". ;)Lord Gorloj pisze:W death metalu chyba nikt nie jest w stanie podskoczyć DsO.
Ciekawa sprawa, że historia zatoczyła koło - bez Gorguts nie byłoby DsO, bez DsO nie byłoby powrotu Gorguts, do czego Kanadyjczycy otwarcie się przyznają (i paradują w t-shirtach DsO).Lord Gorloj pisze:Gorguts? Może Gorguts.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA

Koncept, wizja artystyczna - wszystko sie zgadza. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
@ozob
Nie, nie zgadza się, ale obawiam się że twój mózg rozwielitki może się przepalić podczas próby dyskusji na ten temat. Spróbujemy pogadać, czy będziesz heheszkował? Mógłbyś spróbować mnie przekonać, że Cradle of Filth > DsO, chętnie w to wejdę.
Większość dm jest zaawansowana muzycznie - chociaż i z tym można dyskutować, bo czy granie stu megaskomplikowanych riffów jeden po drugim to jest "ambitna" muzyka? - ale konceptualnie i treściowo to jest to zwykle łupane na jedno kopyto i bez żadnego zamysłu. To po prostu zbiory piosenek z komiksowymi tekstami o złu i śmierci (czasem w wersji "aaaaargh demony!" albo "aaaaaaargh trupy!" albo "aaaaaargh wojna!" albo po prostu "aaaaaaargh!"). Nie żeby to było złe - rozrywki to dostarcza zwykle przedniej, ja bardzo lubię i większość forumowiczów pewnie też - ale do tego, co znajdziemy u Francuzów to jednak dużo brakuje, c'nie?
Tak sobie myślę, że Portal się kwalifikuje bardzo wysoko. I Teitanblood, chociaż ci to akurat stoją na granicy szufladek.
Nie, nie zgadza się, ale obawiam się że twój mózg rozwielitki może się przepalić podczas próby dyskusji na ten temat. Spróbujemy pogadać, czy będziesz heheszkował? Mógłbyś spróbować mnie przekonać, że Cradle of Filth > DsO, chętnie w to wejdę.
No ogólnie chodzi chyba o spójność całego konceptu - muzyka, teksty, grafiki itp. itd. O to, jak bardzo jest to wszystko przemyślane i podporządkowane jakiemuś zamysłowi.Plagueis pisze:W sensie? Bo w sumie nie wiem, o czym tak do końca jest mowa, gdy pada tu "pod względem artystycznym". ;)Lord Gorloj pisze:W death metalu chyba nikt nie jest w stanie podskoczyć DsO.
Większość dm jest zaawansowana muzycznie - chociaż i z tym można dyskutować, bo czy granie stu megaskomplikowanych riffów jeden po drugim to jest "ambitna" muzyka? - ale konceptualnie i treściowo to jest to zwykle łupane na jedno kopyto i bez żadnego zamysłu. To po prostu zbiory piosenek z komiksowymi tekstami o złu i śmierci (czasem w wersji "aaaaargh demony!" albo "aaaaaaargh trupy!" albo "aaaaaargh wojna!" albo po prostu "aaaaaaargh!"). Nie żeby to było złe - rozrywki to dostarcza zwykle przedniej, ja bardzo lubię i większość forumowiczów pewnie też - ale do tego, co znajdziemy u Francuzów to jednak dużo brakuje, c'nie?
Tak sobie myślę, że Portal się kwalifikuje bardzo wysoko. I Teitanblood, chociaż ci to akurat stoją na granicy szufladek.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATHSPELL OMEGA
Teitanblood, Funeral Mist, Katharsis, Watain i Dissection z okresu "Reinkaos" to wydmuszki. Puste formy bez treści. Otoczka zrobiła swoje i daliśmy się nabrać jak fani Sabaton...
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Nie czuje potrzebny przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Tylko ludzie zakompleksieni mieszkajacy z mama tak maja.
DSO jak CoF to muzka dobra jak i chujowa jednoczesnie. Obie oceny sa sluszne, a ustala je perpektywa.
DSO jak CoF to muzka dobra jak i chujowa jednoczesnie. Obie oceny sa sluszne, a ustala je perpektywa.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
Czyli w ogóle nie rozumiesz co to jest dyskusja. Umiesz tylko szczekać jak pies i cieszyć się, jeśli ktoś ci przytaknie albo wkurwiać się, jeśli nie przytaknie.ozob pisze:Nie czuje potrzebny przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Tylko ludzie zakompleksieni mieszkajacy z mama tak maja.
Moja ocena jest taka, że jesteś skończonym kurwa debilem. Tyle tylko, że ja jestem w stanie to udowodnić - chociaż chyba nikomu poza tobą już tego nie trzeba udowadniać - a ty niestety nie.ozob pisze:DSO jak CoF to muzka dobra jak i chujowa jednoczesnie. Obie oceny sa sluszne, a ustala je perpektywa.
Spierdalaj. Nie ma dla ciebie nadziei.
Nawet Dissection? Tzn Reinkaos jest rzeczywiście strasznie cukierkowa i chujowa (nie mogę jej słuchać bez bólu zębów, jakieś black-heavy patatajce z komiksowymi tekstami o ezoterycznych smokach, litości), ale Jon jednak nagrał ją ewidentnie z jakimś konkretnym zamiarem taką a nie inną. No bo kurde - jeśli ktoś serio wierzy w cały ten teistyczno-alchemiczny satanizm i szczerze chce go szerzyć za pomocą muzyki (a Jon chyba chciał, sądząc po wywiadach przynajmniej - może miał nie po kolei w głowie, ale jednak o coś mu chodziło), to logiczne jest nagranie albumu, który będzie przystępniejszy niż jakieś warmetalowe nakurwianie dostępne tylko dla niszowych słuchaczy. Skoro idea ma zarażać ludzi, to konieczne jest jej przystępne podanie i "Reinkaos" ten warunek spełnia, bo ten album jest bardzo przystępny i popularny nawet wśród ludzi, którzy black metalu nie szanują - forma Reinkaos okazała się doskonałym nośnikiem treści, bez względu na to, jak infantylne by one nie były. Można uznać, że te treści to bzdury, bo w porównaniu z DsO to to jest jakiś podwórkowy satanizm, ale Jon traktował to jednak bardzo, bardzo poważnie. Jakby nie traktował, no to by się kurde nie zabił (i to jeszcze tak, jak to zrobił) - lepszego dowodu chyba nie trzeba.Bloodcult pisze:Teitanblood, Funeral Mist, Katharsis, Watain i Dissection z okresu "Reinkaos" to wydmuszki. Puste formy bez treści. Otoczka zrobiła swoje i daliśmy się nabrać jak fani Sabaton...
Nie wiem, musiałbym się nad tym jeszcze zastanowić, ale mam wrażenie, że akurat Dissection to dobry przykład bardzo spójnego, przemyślanego i wykraczającego daleko poza metalowe standardy konceptu. Prawdziwy przykład "sztuki totalnej", która wykracza całkiem poza ramy metalu i zagarnia wszystko wokół siebie, a zwłaszcza życie swojego twórcy. A że było to wszystko mocno infantylne i - jak by nie patrzeć - głupie, no to inna sprawa...
No nie mogę się zgodzić, że to wydmuszka, pusta forma bez treści. Pozostałe może i tak, nie wiem, ale nie Dissection. Co ty na to?
Ostatnio zmieniony 03-07-2019, 12:38 przez Lord Gorloj, łącznie zmieniany 1 raz.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out