No dobra - po przesłuchaniu mogę z pełną świadomością napisać, że:
- tak - to kompozycyjnie bardzo dobry numer
- tak - teledysk za cholera coś przypomina ;)
- tak - jestem ciekawy całego albumu i czy utrzymają w pozostałych utworach tak dobry poziom
sprawdziłem bryczesy - suche :)
Poprzedni album miał Karol u siebie na stanie. Kto wie, może tym razem też ściągnie cedeczki na jamę.
Plagueis pisze:Numer bardzo dobry, choć z brutal death metalu to tu chyba tylko wokale zostały.
hmmm, nadal rozwijaja patenty zywcem wyjete z kalifornijskiego Disgorge, a czym jest Disgorge jak nie brutalnym death metalem? Zreszta, to tylko etykietki :)
Zwolnienia okrutne - wszystko charczy jak nie przymierzając ofiara gwałciciela, który zaciska swoje dłonie na jej szyi w jakiejś obskurnej, zatęchłej piwnicy, i czerpie satysfakcję z wpatrywania się w wybałuszone z bólu oczy. Dobry wałek.
O Abnormality pisze się na forum raczej mało, a szkoda, bo muzykę grają co najmniej godną uwagi i wartą co najmniej kilku porządnych odsłuchów. Nie mam zbyt wielkiego przekonania do kobiet które udzielają się wokalnie w brutal death metalowym zespole - bardzo często bywa tak, że mają po prostu za słabe gardła aby porządnie wyryczeć swoje przesłanie. Tutaj jednak widziałbym wyjątek, bo Malika z płyty na płytę robi postępy i jej głos w niczym nie przypomina słodkiego zawodzenia jakiejś ślicznotki. Muzycznie zaś Abnormality prezentuje wysoce techniczną jatkę, która pomimo gmatwaniny riffów i szalonych galopad perkusyjnych, nie traci nic z muzycznej wartości. Poprzednia płyta rodziła skojarzenia z dokonaniami Cryptopsy - myślę, że nadal gdzieś tam można wychwycić podobieństwa z Kanadyjczykami, ale pojawiło się też sporo nowych, ciekawych elementów które składają się na ten naprawdę udany album. Mimo technicznych łamańców muzyka nie traci ducha i nie jest tylko nagraniem instrumentalnych popisów muzyków. Tutaj znajdziemy to, co wiele zespołów z tego nurtu gdzieś zgubiło ; umiejętność napisania ciekawych, chwytliwych kompozycji, które zostają w głowie na dłużej niż tylko kilka sekund po zakończeniu. Fani ciężkiego łomotu nie powinni być zawiedzeni, dlatego jeśli kogoś ta nazwa ominęła i nie wie jak to ugryźć, to proponuję usiąść wygodnie i przesłuchać co najmniej raz "Sociopathic constructs".
Mi ten album bardzo przypasował ( podobnie zreszta jak dwa poprzednie) Myślę, że jeśli komuś podoba sie rozpierducha na wysokim poziomie to ta płyta nie raz się u niego zakręci.
Nasum pisze:O Abnormality pisze się na forum raczej mało, a szkoda, bo muzykę grają co najmniej godną uwagi i wartą co najmniej kilku porządnych odsłuchów. Nie mam zbyt wielkiego przekonania do kobiet które udzielają się wokalnie w brutal death metalowym zespole - bardzo często bywa tak, że mają po prostu za słabe gardła aby porządnie wyryczeć swoje przesłanie. Tutaj jednak widziałbym wyjątek, bo Malika z płyty na płytę robi postępy i jej głos w niczym nie przypomina słodkiego zawodzenia jakiejś ślicznotki. Muzycznie zaś Abnormality prezentuje wysoce techniczną jatkę, która pomimo gmatwaniny riffów i szalonych galopad perkusyjnych, nie traci nic z muzycznej wartości. Poprzednia płyta rodziła skojarzenia z dokonaniami Cryptopsy - myślę, że nadal gdzieś tam można wychwycić podobieństwa z Kanadyjczykami, ale pojawiło się też sporo nowych, ciekawych elementów które składają się na ten naprawdę udany album. Mimo technicznych łamańców muzyka nie traci ducha i nie jest tylko nagraniem instrumentalnych popisów muzyków. Tutaj znajdziemy to, co wiele zespołów z tego nurtu gdzieś zgubiło ; umiejętność napisania ciekawych, chwytliwych kompozycji, które zostają w głowie na dłużej niż tylko kilka sekund po zakończeniu. Fani ciężkiego łomotu nie powinni być zawiedzeni, dlatego jeśli kogoś ta nazwa ominęła i nie wie jak to ugryźć, to proponuję usiąść wygodnie i przesłuchać co najmniej raz "Sociopathic constructs".
[youtube][/youtube]
Bardzo podobne wrażenia miałem po wysłuchaniu tego materiału. Więcej groove, więcej chwytliwości, trochę skojarzeń idących w kierunku Cannibal Corpse. Do poprzednich materiałów nie wracałem jednak już po paru przesłuchaniach, pomimo tego, że mnie zaciekawiły na tyle, że sprawdzam jak tam zespół sobie poczyna.