KTDF 2019 || 5-8.09 Kopenhaga

[ursus]

[youtube][/youtube]

[ursus]

[youtube][/youtube]

ale rozjebons

[nagrobek]

Umarłę na Mortuous, spocona swinia, kondycja 106%, przezyłem godzine w mlynie, koncert magiczny.

tak było.

[Sybir]

Z nowych tworów chyba tylko Scorched mogliby zajebać mocniej albo minimum porównywalnie. A pod sceną potańcówka - panowie proszą panie, stage diving, oktagon mma, itp.

[Sybir]

To nie jest zdjęcie poglądowe, ale za mało mięsa w ofercie gastro.

[Sybir]

Australijscy dusiciele. Nie sądziłem, że na tym koncercie usłyszę tyle Morbid Angel. Było mocno, gęsto, selektywnie - muzyka płynęła ze sceny niczym strumień magmy, wypełniając całą dużą salę. Ruch sceniczny taki sobie (najlepiej wypadł w tym aspekcie były gitarzysta Altars), ale w końcu to nie muzyka latino.

[Sybir]

Na taką grę Antediluvian, jaką dzisiaj zaprezentowali, nie byłem gotowy. Na początku rozbawił mnie wprawdzie ich kamuflaż, ale później nie było mi już do śmiechu. Zupełnie inaczej pamiętam ich muzykę z płyt - dzisiaj było imo momentami noisowo, częściej zaś synkopowo. Praca perkusji to osobny temat. Zaraz pewnie ktoś mądrzejszy napisze coś więcej ;)

[Wacław]

właściwie to nie mam słów żeby opisać czego byłem świadkiem i uczestnikiem. potęga.

[Sybir]

Bardzo zgrobnie wyprowadzony cios na wątrobę. Of Feather and the Bone zagrali lepiej, niż bym się po nich spodziewał. Świetna rozgrzewka przed Mitochondrion ;)

[Wacław]

właściwie to nie mam słów żeby opisać czego byłem świadkiem i uczestnikiem. potęga.

a jednak w oczekiwaniu na mitochondrionów będzie kilka zadań. z rozmów z uczestnikami tego zacnego świętą przebijała obawa. czy nie za ryzykowny ruch. nagłośnienie. trudność przekazu. i takie tak. było do bólu selektywnie. transowo. portalowo jak pewnie portal chciałby grać. do tego wszystko co najlepsze ze sceny australijsko nowozelandzkiej. z wyzbyciem się tego co na płytach momentami nieznośne. praca perkusji to temat sam w sobie. talerze bajka. kotły bajka. jak zauważył prosiak styl zupełnie niemetalowy.

po Grave Upheaval, Inpetuous Ritual, Vassafor, kolejny punkt na mapie rozprucia od wewnątrz zaliczony. mogę zdychać. nawet dziś. może być od duńskich kebsow i polskiej wódy.

no a teraz majty w góry i jedziemy z Mirochondrion.

[Wacław]

Bardzo zgrobnie wyprowadzony cios na wątrobę. Of Feather and the Bone zagrali lepiej, niż bym się po nich spodziewał. Świetna rozgrzewka przed Mitochondrion ;)

rozkurw jednym słowem. def metal prosto w ryj.

[Sybir]

Mitochondrion. 100% metalu w metalu, 4 nowe utwory, świetne nagłośnienie. Apogeum festiwalu.

[535]

Widzę, że zabawa przednia, ale buty to chyba panowie w lidlu kupili. Zapytaj ich doktór, czy tam w Aborygenii też mają takie fajne prymicje.

[Sybir]

Znaczy się, tych z Antediluvian?

[535]

Nie znam gości. W każdym razie tych typów w butach z lidla.

[Sybir]

Ach, o Mitochondrion mowa. Już im dałem na nowe. Nakazalem wydać co do grosza, żeby potem nie żałowali.

[Medard]

Niech przyjadą do Polski, to kupią sobie w biedronce szmaciane półbuty za kasę z biletów. Na pewno przyjdzie ze 100 osób do Pogłosu.

[535]

Pięknie. Zastaw się, a postaw się i drogie prezenty. Tymczasem gdzieś na południu w kolejce do ortopedy.

[Sybir]

Powiem tak: jaka składka, taka obsługa :V

[Sybir]

Koledzy, wybaczcie brak zdjęć z koncertu Vastum, ale był TAKI WPIERDOL, że z kol. Harlequinem trzymaliśmy się rantu sceny i odgłosów, żeby nas to tornado nie porwało. Koncert festiwalu. Było wszystko - wpierdol, stage diving, gołe cyce, piąchy w czachy, dzicz totalna.